Witam po dłuższej przerwie.
Co prawda nie pisałem nic na forum, ale śledzę regularnie co ciekawego dzieje się w Nysoświecie
Niestety moja Nyska została zahibernowana na dobrych kilka chwil z błahego powodu braku czasu. W międzyczasie jednak dorobiła się starszego brata - Borewicza '81, który już jeździ i pora wracać do Nysy. Jeszcze przed hibernacją Nysa wróciła od lakiernika w dwubarwnym lakierze, a teraz 1,5 roku później zabieram się za ubieranie. Zacząłem od podłogi - i już pierwsze odstępstwo od oryginału - zamiast desek jest sklejka wodoodporna - jako, że na wierzch przyjdzie jeszcze wygłuszenie i wykładzina nie będzie to raczej strasznym grzechem
Jeszcze przed końcem roku udało się założyć nową podsufitkę (a dach okleić matą izolacyjną) i chciałem się zabrać za szklenie Nyski. Wszystko fajnie - rozebrałem stare szyby z uszczelek, umyłem, odnalazłem karton z nowymi uszczelkami kupiony jakieś 1,5 roku temu, chcę zakładać i... każda jedna uszczelka jest za duża o ok.10-15cm... Jasne, można przyciąć, ale wolałbym jednak oryginały. Zresztą jak porównałem starą i nową uszczelkę to jednak się różnią. Nowa jest całkowicie gładka (stara ma od spodu "karbowanie") i trochę "cieńsza" niż stara i nie zapiera się tak dobrze o budę. Pytanie do Was, czy ktoś może posiada na zbyciu uszczelki do szyb stałych (2 x boczne prostokątne i 2 x boczne tylne, lekko "ścięte")? Poniżej zdjęcia starej oryginalnej uszczelki i kilka z postepu "robót.
Pozdrawiam!