Witajcie,
no to pora na przedstawienie mojej Nysy..
Rocznik 1985, kupiona od pierwszego właściciala, który to dostał na nią przydział bo odstawił najwięcej mleka do spółdzielni mleczarskiej na Mazurach... dość ciakawa póżniejsza historia posiadania/użytkowania nyski przez ówczenego właściciela, którą to opiszę w odzielnym wątku...
Wracając do bohaterki postu, w 1993 roku została wycofana z ruchu (zatem oficjalnie wycofana po 9 latach eksploatacji ?!?), ponieważ Właściciel nie posiadał odpowiedniego prawa jazdy, i jak to sam stwierdził "po zmianie ustroju nie szło już sie dogadać z milicją/policją i jeżdzić Nysą z prawem jazdy kategorii T"
jeśli chodzi o blacharkę to stan jest bardzo zadowalający, trzeba co nieco poprawić po przebytych przygodach, troche z przodu, trochę z tyłu... ale wszytko w ramach "garażowych" możliwośći.
Nieco gorszy okazał sie stan silnika, bo po wiarygodnym przebiegu ok 35 tys km nadaje sie do kompletnego remontu, ale przyczyny takiego stanu postaram sie opisać w oddzielnym wątku, co stanowi również ciakawą historię obrazującą codzienną rzeczywistość minionych czasów....
zapraszam zatem do krótkiej prezentacji zdjęciowej....
_________________
gzube
--------
polskie.... i inne wschodnie