Forum Miłośników Polskich Dostawczaków http://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=1&t=2419 |
Strona 1 z 7 |
Autor: | Historyk1985 [ 27 lutego 2014, 17:16 ] | |||||||||||
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku | |||||||||||
Powyższe zdjęcia prezentują jej stan zaraz po przywiezieniu jej w dniu 8 kwietnia 2013 roku. Początkowo miała pełnić funkcję "szafy na narzędzia" w moim garażu Mieściła mi się w poprzek na samym końcu dość długiego garażu więc nie zajmowała mi w środku więcej jak 2 metry Później była mała zmiana planów - w dniu 31 lipca kupiłem Nysę 522 Towos, prawie całkiem kompletną, w o niebo lepszym stanie, aczkolwiek też do remontu blacharskiego. Nyska "rolnicza" miała więc zostać pocięta i posłużyć do "podłatania" Nysy Towos. Na szczęście nie miałem czasu, żeby ją pociąć i takim sposobem przetrwała do września tegoż roku, kiedy to na tym samym złomowisku znalazłem pocięty wrak mikrobusu Nysa 522M z końca produkcji. Takim to sposobem trafiło mi się tyle blach, że starczyć może mi spokojnie na podłatanie moich dwóch nadwozi. Miałem bardzo dużo szczęścia skoro w cenie złomu mogłem kupić do nich: cały dach (odciąłem tylko ten odcinek potrzebny dla rolniczej + tylną zaokrągloną część) całą komorę silnikową (błotniki górne i dolne, podszybie, dolny pas) tylne nadkola (w żółtej Towos mam przegnite na wylot) zbiornik paliwa felgę 16 calową przedni most (niestety do regeneracji) ramki przednich świateł tylne narożniki tylne drzwi prawe przednie drzwi skrzynię na akumulator z klapą (cały element wycięty) tylny pas nadwozia (nowego typu) 3 progi deskę rozdzielczą "wysoką" cały ten element blaszany szeroki jak cała Nysa klapkę z baku z blachą dookoła i wiele wiele innych drobiazgów Więc jak tu nie spróbować reanimować tego wraku "Rolniczki", skoro ma się tyle blach. Nic nie ryzykuję. Tego nadwozia już nie da się "bardziej popsuć", a jedynie mogę zyskać, gdyby udało mi się "wyklepać" z tego replikę nadwozia Nysy 522 R "dubelkabina" z zaokrąglonym tyłem i starą deską rozdzielczą. W razie niepowodzenia, zawsze można to pociąć na reparatury, a resztę ponownie wywieźć na złom. Podchodzę więc do wszystkiego "na luzie" Przynajmniej nie będę mieć wyrzutów sumienia, że nic nie zrobiłem
|
Autor: | Dziwny Mag [ 27 lutego 2014, 23:32 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Powiem tyle... jesteś nienormalny... tak pozytywnie nienormalny! Heh, Lubliniec, Herby... ile ja za każdym razem z okna pociągu nawypatrywałem skarbów już w hałdzie w Herbach Aż miło zobaczyc tak silne "odbicie piłeczki" w drugą stronę! Patrząc "na chłodno" na te elementy... to taki przód bardziej nadaje się już tylko na biurko, niż do ponownego założenia do autka... - chodzi mi o sam stan blachy jako takiej... Ale choćby po to warto było ją kupić |
Autor: | nysanek [ 28 lutego 2014, 21:02 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
a to wiadomo ze to orginalny rolnik dubel-kabina ? czy obcieta 521 ? czy to replika bedzie nysy dubel-kabina ? niezle ci to idzie |
Autor: | Historyk1985 [ 01 marca 2014, 00:50 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Oryginalnie to był mikrobus i jeździł w jakiejś RSP czy PGR... Później w latach 80-tych kupił ją jeden przedsiębiorca i woził nią ludzi po weselach. W 1985 lub 1992 roku obciął jej zadek i zrobił ciężarówkę do wożenia drabin (na drzwiach były napisy "USŁUGI ELEKTROMECHANICZNE"). W 2001 roku wyrejestrował Nysę, a w marcu 2013 trafiła na złom w Dobrodzieniu. Na początku kwietnia już się nią zainteresowałem Najpierw chciałem, żeby tylko była "ozdobą garażu". Znajomy, żartował, żebym zrobił z niej kasę biletową myślałem żeby zrobić z niej przyczepkę - takie coś podobnego do P-01 tyle, że "nyskowatego" Był też pomysł żeby postawić ją na podwoziu np jakiego Transita, ale to za dużo przeróbek. Teraz Nyski czy Żuki jeszcze trafiają masowo na złom więc wcześniej czy później coś by się trafiło do niej. Sporo znajomych miało Nysy i Żuki więc po stodołach często pałętają się im jakieś "pamiątki" po tych autach... stąd raczej mam nadzieję, że trafi mi się do niej trochę "fantów". jeden znajomy miał przednią szybę, inny bak, inny wał napędowy... Gdybym ramę zdobył, to by już była realna szansa dla niej stania się ponownie samochodem Myślałem że gdybym nie trafił do niej ramy, to można by z niej zrobić coś ala przyczepę campingową, tylko problem by był z nadkolami, które by trzeba umiejscowić w miejscu progów i słupków, więc pomysł odpadł... Jeśli udało by mi się tylną ścianę odtworzyć tak, żeby to wyglądało jak oryginał, to by wtedy była fajna replika Już teraz jest to najstarszą Nysą w okolicy (no jeśli można tą stertę żelastwa nazwać już Nysą ) |
Autor: | Maciek522 [ 01 marca 2014, 06:49 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Historyk1985 pisze: Był też pomysł żeby postawić ją na podwoziu np jakiego Transita, ale to za dużo przeróbek. Transit ma konstrukcje samonośną ale na Mercedesie "kaczce" jak najbardziej. W 96-98 roku w Staszowie był taki Mercedes z nadwoziem Żuka (raczej Żuk z podwoziem Mercedesa ), pomarańczowy z podwójną kabiną i powiem, że robił zamieszanie na drodze |
Autor: | Historyk1985 [ 02 marca 2014, 20:37 ] | |||||
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku | |||||
Muszę przyznać, że czekałem na modelik Nyski rolniczej z jeszcze jednego powodu, jak tylko poszerzenie swojej kolekcji modeli w skali 1:43 Dla mnie ten modelik z De Agostini stał się kolejnym źródłem informacji na temat jak DOKŁADNIE ma wyglądać tyłek w kabinie. Wszyscy mówili dotychczas, że Nysy rolnicze miały te nie wycinane wytłoczenia pod tylne reflektory oraz miały "zaspawane tylne drzwi". Myślałem więc że skoro mam obcięty tył busa, to nie będzie ta przeróbka taka trudna. PRAWDA OKAZAŁA SIĘ NIESTETY ZNACZNIE TRUDNIEJSZA. JEST ZNACZNIE WIĘCEJ ROBOTY NIŻ MYŚLAŁEM. A myślałem do niedawna, że wystarczy do mojej kabiny dostawić tylko odcięty zadek z mikrobusu i go przyspawać, a na koniec wspawać tylne drzwi zaślepiając otwór - tylko coś mi się to wydawała ta kabina zbyt długa, jak blachy przykładałem do siebie. Teraz potwierdziły się moje wątpliwości - W ROLNICZYCH NYSACH JEST INNY KĄT NACHYLENIA TYLNEJ ŚCIANY NIŻ W MIKROBUSIE - CZYLI OŻEBROWANIE TYŁU TEŻ BĘDZIE INNE NIŻ Z MIKROBUSIE... O ile górna część dachu może spasować, jeśli się wytnie trochę "prostego dachu" na odcinku od połowy tylnych drzwi (bo zakończenie tylnego odcinka dachu zaczyna się już obniżać dość daleko od samego tyłu dachu); to całe narożniki będzie chyba trzeba zrobić od podstaw. Narożniki mikrobusu "idą" zbytnio po łuku, żeby dało się je spasować do odbudowy tylnej ściany. Tylne drzwi też raczej się nie nadają (co mnie akurat cieszy, bo Towos ich potrzebuje ) Zobaczcie moje małe zestawienie tyłu mikrobusa oraz tyłu rolniczej - myślę, że najlepiej będzie to widać, jak użyję do tego celu dwóch modelików
|
Autor: | Dziwny Mag [ 02 marca 2014, 21:09 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
... Powiedz, że to żart? Albo specjalnie chcesz kogoś wkręcić? Skąd pomysł wnioskowania o prawdziwym samochodzie na podstawie modelika Do tego, możesz wierzyć lub nie - opracowywanego na podstawie zdjęć z..google grafiki. Zresztą, żeby daleko nie szukać - postaw obok siebie wszystkie Nyski z "Kultowych Aut PRLu"...N59, N61, 521, 522 milicję, 522 reanimacyjną i 522 rolniczkę - i napisz elaborat o różnicach w rozmiarze kół, o rozmiarach i typie niskoprofilowych opon, o różnicach w rozmiarze reflektorów, wywietrzników i kształcie szyb... To samo możesz z robić z Żukami -i stwierdzić, że skrzyniowe są węższe od furgonów i towosów, a pick-upy mają większe koła niż inne wersje Żuka... A Warszawa furgon jest węższa od Warszawy pick-up i ma wyoblone na środku burty... a kombi ma krótsze tylne boczne drzwi niż garbuska... Jak dla mnie, to przynajmniej chwilowo, "rozwaliłeś system" P.S. Masz na tym forum całkiem sporo zdjęć "rolniczek" i z krótka, i z podwójną kabiną... sam wstawiałeś świetne foty dubel kabiny z dworca w Opolu... Nie no - traktuję to jako żart |
Autor: | Marian [ 02 marca 2014, 21:25 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Po pierwsze, jak pisze Przemek - nigdy nie próbuj wzorować prawdziwego samochodu na modelu w skali, bo to nie wyjdzie.. Lepiej korzystać z istniejących zdjęć oryginalnych wozów lub widzieć i zmacać je na żywo. Tutaj masz zdjęcie, na którym coś tam widać: Załącznik: Ponadto piszesz, że chcesz zrobić dubelkabinę z zaokrąglonym tyłem.. Ja osobiście nie spotkałem nigdy 522 dubelkabiny z okrągłym tyłem, ale były takowe 521, możesz je zobaczyć na zdjęciach, które wklejam niżej, i jak widzisz narożniki są zupełnie inne niże te od zwykłych Nysek. Załącznik: Załącznik:
|
Autor: | Dziwny Mag [ 02 marca 2014, 21:31 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Marian pisze: ale były takowe 521 Ile? Jedna demonstracyjna, co do której jest pewność... |
Autor: | nysanek [ 02 marca 2014, 21:36 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
te dubelkabiny 521 to tez wersje na eksport do zach. niemiec byly tak zwane brygadówki |
Autor: | Marian [ 02 marca 2014, 21:54 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Dziwny Mag pisze: Marian pisze: ale były takowe 521 Ile? Jedna demonstracyjna, co do której jest pewność... Dwie na pewno Widać na prospekcie Ile było rzeczywiście - oczywiście trudne do zweryfikowania, ale z danych od wujka wynika, że były produkowane. Było to dawno, więc mogło się coś pomylić, ciężko dziś do tego dojść. Nieistotne zresztą, ile ich było - choćby i jedna sztuka prototypowa, to była realna Nysa. A 522 nie widziałem ŻADNEJ, nawet prototypowej. Choć nie mówię, że nie było, po prostu nie widziałem. Ale widizałem już wiele, więc szansa, że rzeczywiście jej nie było jest większa |
Autor: | Historyk1985 [ 02 marca 2014, 22:16 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
Oj widzę, że nie zostałem do końca zrozumiany Nie chodziło mi o dokładne wymierzanie chińskiego modelika i odwzorowanie go w skali 1:1 , a jedynie potwierdzenie wątpliwości, jakie widziałem już "na oko" oglądając zdjęcia prawdziwych Nys. Już "na oko" widać, że tylna szyba rolniczki jest jakby szersza i dłuższa od normalnej zwykłej szyby z tylnych drzwi Nysy. Jak przykładałem odcięty zad do tyłu tej kabiny, to też mi wychodziła ona jakieś 40cm za długa w porównaniu z tymi ze zdjęć - wystarczy porównać proporcje na samym zdjęciu. Owszem i tutaj mogą być przekłamania więc dlatego postanowiłem wrzucić całą tą sprawę włącznie z wszystkimi moimi wątpliwościami na tym forum z myślą, że ktoś mi udzieli dokładniejszych informacji i rozwieje moje wątpliwości bo np ma takową Nyskę. Jak się ma mało informacji, to się korzysta z tego, co się uda zdobyć. Uznałem więc, że warto może poszukać kogoś, kto coś więcej wie na ten temat. Co do tego czy taka Nysa istniała czy nie, to też znam model 521 ze zdjęć tylko, ale widząc w jakich warunkach i przy użyciu jakich metod powstawały Nyski, to też chyba nie można wykluczyć istnienia takowej Nawet jeśli okaże się, że takowej nigdy nie było wyprodukowanej w fabryce, to czy nie warto się trochę "pobawić" w blacharza i takie cacko "wyklepać"? "Oryginalnie" jak ją znalazłem na złomie, to miała ona deskę rozdzielczą z innego samochodu, a w schowku w desce rozdzielczej poprzedni właściciel zrobił klapkę obitą dermatoidem, do jej zamykania Różne dziwolągi powstawały w PRL. A co np z Nysą rolniczą z "kabiną 1,5" czyli tą z 2 rzędami siedzeń, ale z "połową okna" w drugim rzędzie? Temat ten przewijał się parę razy na forum i już sam mam "mentlik" w głowie w tym temacie Zanim zdobyłem ten odcięty tył, to myślałem, żeby zrobić tylną ścianę płaską, ale też pytanie gdzie dorwać takową blachę "w paski" - to nie jest idealnie płaska blacha, ale - przynajmniej ta z dworca PKP w Opolu miała poziome przetłoczenia. Gdybym jakoś "wszczepił" okrągły zadek do niej to napewno by to bardziej oryginalnie wyglądało jak z blachy falistej trapezowej |
Autor: | Dziwny Mag [ 02 marca 2014, 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku |
OK Przez forum przejdzie tyle treści, ile jest w literkach - nie ma jak odczytać mimiki czy "zgadywać" intencji Rolniczka z krótką kabiną - narożniki tylne jak w każdej innej 522, tylko bez dziur na lampy. Ściana pomiędzy nimi - od podstaw, z szeroką, niską szybą, typową tylko dla tej wersji. Możesz zerknąć choćby tutaj: viewtopic.php?f=1&t=114&start=30 |
Autor: | Historyk1985 [ 02 marca 2014, 23:03 ] | ||
Tytuł: | Re: Nysa 522R 1978 - próba reanimacji totalnego wraku | ||
Właśnie na tym wątku się opierałem zbierając materiały do odbudowy własnej Nyski Analizowałem go dokładnie słowo po słowie. Pamiętam też wypowiedź kolegi Mariana z 2008 roku, jak pytał wujka o to jakie były wersje "rolniczek" i dowiedział się, że były krótkie z zaokrąglonym tyłem, długie z płaskim tyłem i długie z zaokrąglonym tyłem. Wbiłem sobie tą wypowiedź do głowy jak dogmat i na tym się wzorowałem nie zwróciłem jednak uwagi na to, że nie było tam wyszczególnienia czy chodzi o Nysę 521 czy może 522 Pomyślałem sobie wtedy, że skoro 521 takowa powstała (znamy ją ze zdjęć), to i napewno powstała Nysa 522 - jako jej następczyni w tej wersji Też tam są te wątpliwości dotyczące paneli tapicerskich wewnętrznych, że muszą być krótsze od tych z busa. Czyli potwierdza się to o czym mówiłem dzisiaj. Najlepiej, jak wygrzebię w garażu ten tyłek i go obfotografuję jak wygląda to ożebrowanie. Ten zadek żeby spasował, to albo musi mieć ścięte narożniki, albo musiał by mieć jakieś dystanse o 15 cm wydłużające boki w dolnej części, żeby u góry spasowały. A co do modelika, to raczej dobrze odwzorowuje on (jeśli chodzi o szoferkę) zdjęcia, jakie znam z internetu. Traktowałem to raczej jako "trójwymiarowe uzupełnienie znanych mi zdjęć" niż jako "absolutny dogmat wszelkich wymiarów". Nawet sprawdzałem dokładność zwymiarowania i okazało się, że przetłoczenia tylnych lamp są większe niż wymiary realnych tylnych lamp w modelu karetki pogotowia, a rozstawy tych przetłoczeń też są inne niż rozstawy lamp w innych modelikach Więc od początku traktowałem to źródło z małym przymrużeniem oka PS Wielkie dzięki Marianie za to zdjęcie Nyski 521 w bocznym rzucie. Nie widziałem go jeszcze przyznaję się z ręką na sercu Widzę też z niego kolejną ciekawostkę. Ta tylna szyba - ona jest jakby takiej samej wysokości, co szyby boczne. To kolejna rzecz, która mnie interesuje. Bo te szyby w rolniczkach były przecież wąskie i długie - specjalnie jakieś, a ta wygląda bardziej "zwyczajnie". Ciekawe czy to tylna szyba z drzwi Towosa czy może boczna szyba... A zna ktoś może jeszcze jakieś inne zdjęcia tej oto Nyski? Chodzi mi o zdjęcia jej pod innym kątem. Bo z tego trudno jednoznacznie wywnioskować jaki ma ona tył (przynajmniej ja mam wątpliwości co do tego) Chyba płaski, bo okrągłe był dłuższe, ale napewno tylne okno ma większe od tej obcykanej na dworcu PKP w Opolu
|
Strona 1 z 7 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |