Forum Miłośników Polskich Dostawczaków http://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=1&t=2421 |
Strona 12 z 12 |
Autor: | Historyk1985 [ 04 maja 2019, 23:35 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Mój plan na dzisiaj co do niej jest taki - zastąpić żółte nadwozie tą dubelkabiną od 521 z 1978 roku. Podobną (ale duuużo mniej zgnitą) Nyskę Towos w takiej konfiguracji pewnie jeszcze dla siebie trafię, a nie będę musiał dopasowywać do siebie ramy Żukowej z tamtą kabiną od Nysy pseudorolniczej |
Autor: | Marian [ 27 maja 2019, 12:04 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
Brutalnie to zabrzmi, ale przy liczbie Twoich projektów potraktowałbym tą Nysę jako dawcę pewnych elementów, które łatwiej będzie wyciąć z niej niż dorabiać (fragmenty słupków, profili, choć i to widzę że zarażone mocno korozją... pytanie czy cokolwiek się uda odzyskać..) Lepiej wyprowadź tą towoskę, co od Przemka przygarnąłeś i 521 Będziesz miał dwie fajne Nysy |
Autor: | nysanek [ 29 maja 2019, 04:14 ] |
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM |
ja to bym wogóle nazbieral troche kasy i kupil cos gotowego w ladnym stanie , nierozumiem takiego przykladowo sztukowania 1001 elementów , moze byc tak ze przy sztukowniu elementu 1001 bedziesz mial 65 lat nieuratuje sie wszystkiego |
Autor: | Historyk1985 [ 03 czerwca 2019, 23:27 ] | |||||||||||||||
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM | |||||||||||||||
Ciąg dalszy prac - hmmm, rdza, rdza, rdza - ale czy ktoś na forum ma jeszcze Nysę w wersji Cabrio? Bo ja miałem - sami zobaczcie Każdy wycięty element dokładnie jeszcze sprawdzę, czy się do czegokolwiek jeszcze nada. Nie chodzi mi tylko o "sztukowanie", ale i o ewentualne części zamienne, których dzisiaj nie potrzebuję, ale jeśli okażą się jeszcze dobre, do dlaczego je wyrzucać? Trochę ładnych fantów z niej już odzyskałem - czyli kupno tego samochodu mi się już w pewnym sensie opłaciło - pytanie jeszcze ile konkretnie klamotów z niej jeszcze odzyskam... Mam wielką prośbę do Was - zobaczcie na ostatnie zdjęcia, gdzie widać ramę, zróbcie duże ich powiększenie i doradźcie mi, czy ona jeszcze kwalifikuje się do piaskowania, czy już tylko na złom? Resztki farby się łuszczą i odchodzą płatami z korozją. Od środka w profilach mam dokładnie to samo...
|
Autor: | Historyk1985 [ 23 czerwca 2019, 20:47 ] | |||||||||||
Tytuł: | Re: Nysa 522T 1981/1992 "ELKA" - czyli "belferka" z PZM | |||||||||||
Sobota, 22 czerwca 2019. Dzień wielkich przeprowadzek i roszad w mojej "zajezdni" Nysa mikrobus ma już wstępnie przymierzone fotele z Autosana i zaczyna przypominać autobus PKS Toczy się gładko, skręca ładnie... Nysa dubelkabina na wózkach też poszła gładko pod wiatę... Nysa "Belferka" postanowiła mi natomiast zrobić największego psikusa. Chcę ją wyciągnąć z garażu, a tu nic! Wóz ani drgnie! Jakby przeczuwała, że wywlekam ją na zewnątrz w celu ostatecznej rozbiórki (a mówi się, że auto to tylko nierozumny martwy przedmiot - może i jest martwa, ale czy taki nierozumny przedmiot? ) Podpinam ją pod hak od Fiesty, ruszam, a tu nic! Raz, drugi - u mnie w Fordzie już czuję swąd palonego sprzęgła, albo motor mi gaśnie - raz za razem, a Nysa ani drgnie! Poprzednio też mi się koła w Nysie zacięły, ale odpuściły jak się szarpnęło wóz - tym razem już nie. Szarpanie Fordem nie odblokowało jej. Biorę lewarek i podkładam pod koła - chcę sprawdzić każde i które z nich się blokuje. Tylne okazuje się, że się rozruszały, jak dźwignąłem je do góry, ale przednie nie ruszały za żadne skarby! Nie pomogła nawet wyciągarka linowa przypięta do konstrukcji wiaty... Nie miałem "motylka", żeby zołzę wziąć na hol z podniesionym ryjkiem. Użyłem więc patentu na holowanie, który wymyślili starożytni Egipcjanie... ...i tak przez kilkadziesiąt metrów z podłożonymi pod koła belkami toczonymi na rolkach!!!
|
Strona 12 z 12 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |