Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Moja Nysa 501
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=1&t=2775
Strona 6 z 7

Autor:  Mars [ 28 kwietnia 2015, 16:22 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Siatka idealnie pasuje do 501, ale ten znaczek NYSA mnie zmylił :)

Autor:  Mars [ 29 kwietnia 2015, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Zastanawiają mnie dwie sprawy :
1. Czy można po piaskowaniu od razu malować minią, czy trzeba najpierw coś innego wykonać ?
2. Czy do blacharki można zastosować blachę ocynkowaną ?

Autor:  phinek [ 29 kwietnia 2015, 21:38 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

1 - Tak, choć jedne farby podkładowe sobie radzą lepiej inne gorzej, stąd wiele osób stosuje dodatkowe środki chemiczne przed zastosowaniem farby podkładowej (np. Cortanin F)
2 - Ocynku nie pospawasz... Więc musiałbyś w miejscach spawów usuwać ocynk galwanicznie/chemicznie/mechanicznie. Druga sprawa to sprawa przyczepności farb do ocynku - musisz wówczas stosować inne farby podkładowe lub dodatkową aktywację powierzchni - czyli swoistą drobną korozję ocynku.

Najlepszą ochroną jest de facto ocynk potem katoforeza i dopiero na to kolejne warstwy podkładu, szpachli, podkładu, bazy, klaru...

Autor:  Drewniany [ 29 kwietnia 2015, 21:45 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Ad.1. Nie maluj minią, użyj podkładu epoksydowego. Czynności: odmuchać zakamarki z piasku, przemyć zmywaczam do silikonu (lub benzyną ekstrakcyjną) i jechać z podkładem.

Ad.2. Kiedyś próbowałem używać blachy ocynkowanej (kolega podjechał z fiestą do podłatania i przytargał arkusz blachy ocynkowanej). Migomatem spawa się to ohydnie - pali się warstwa ocynku, śmierdzi przy nagrzaniu, łatwo wypalić dziury, ale się da i finalnie wstawki miała fiesta z tej blachy ocynkowanej.
Cynkowanie jest procesem, który się przeprowadza na praktycznie finalnych produktach, kiedy już większość obróbki produkt ma za sobą.

Pozostanie Ci kwestia późniejszego lakierowania takich blach ocynkowanych, nie jest to co prawda "amelinium", ale będziesz musiał już się zastanowić poważniej czym to lakierować coby nie zlazło...

Autor:  Mars [ 30 kwietnia 2015, 04:37 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

No i to jest kłopot. Miałem nadzieję, że zastosuję ocynk i po sprawie, ale jak widać trzeba to zrobić zwykłą blachą i zabezpieczyć w inny sposób. Wniosek jest taki, że małe i przede wszystkim przykręcane elementy można cynkować, reszta się do tego nie nadaje.

Autor:  nysanek [ 30 kwietnia 2015, 18:43 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

niestresuj sie tym , wyspawaj ta nyse normalnie jak sie robi remonty z czarnej zwyklej blachy , i daj porzadny podklad , ta nysa niebedziesz jezdzil w zime , napewno nie , to niebedzie problemów i zmartwien :wink:

Autor:  phinek [ 01 maja 2015, 12:20 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Tu widać element, który jest ocynkowany i następnie potraktowany katoforezą.
http://allegro.pl/pas-przedni-fiat-126p ... 22935.html
Jednak przy spawaniu i tak ocynk i katoforeza się miejscowo wypali... a właśnie najgorszymi miejscami do korozji są właśnie wszelakie spawy - więc chyba nie ma co się napinać tylko spawać czarną a potem uczciwie oczyścić i zabezpieczyć.

Autor:  Mars [ 02 maja 2015, 09:50 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Czy ta deska jest do Nysy 501 ? Jeśli tak, to który to rok może być ?

http://olx.pl/oferta/zuk-zabytek-CID5-I ... 745967bd15

Autor:  Dziwny Mag [ 02 maja 2015, 09:55 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

To jest do Nysy z nowym przodem. Do 501 musi mieć dwa prostokątne otwory na wskaźniki (ta ma cztery "kwadratowe").

Autor:  kaczka [ 02 maja 2015, 15:36 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

na desce do 501 jest wybite 501 :)

Autor:  Dziwny Mag [ 03 maja 2015, 00:20 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

No nie do końca tak... :)
Starsze mają, owszem, znaczek "501", ale płaski, dokręcany - sama deska jest po lewej gładka i płaska. Nowsze mają "501" tłoczone bezpośrednio w desce.

Autor:  Mars [ 27 maja 2015, 09:47 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Zabieram się do blacharki, jak pies do jeża ... Chodzę wkoło Nysy i zastanawiam się, z której strony zacząć ? Oczywiście spiąć ją kątownikami, żeby się nie rozeszła. Pozostaje jednak jedno "ale". Skoro dach jest załamany, razem ze wzmocnieniami, to czy bryła nadwozia w ogóle jest taka jaka być powinna ? Jeśli ją zepnę tak jak jest, i zacznę wymieniać profile "omega" i "u", to czy takim działaniem nie narobię sobie kłopotów z dachem ? Dach prostować przez podnoszenie go np. lewarkiem, czy wymieniać całkiem blachę ?

Autor:  Marian [ 27 maja 2015, 10:09 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

No na pewno wygięty dach zmienia geometrię, więc musisz zacząć od złapania właściwych wymiarów. W książce Bańczaka Naprawa Samochodów Nysa 501 masz rysunki wymiarowe szkieletu. Nie wiem, na ile można się na nich opierać, ale wydaje mi się, że będzie to jakiś punkt odniesienia. Pomierz całe nadwozie dokładnie z każdej strony i będziesz wiedział, jak to jest z tymi wymiarami.

Autor:  phinek [ 27 maja 2015, 10:12 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

Ja bym próbował prostować lewarem.

Autor:  Marian [ 27 maja 2015, 10:29 ]
Tytuł:  Re: Moja Nysa 501

A czy ona aby nie przeszła jakiegoś pożaru? Jeśli tak, to ja bym wyprostował, zweryfikował wymiary i na bazie tego dorobił nowe elementy, bo przegrzana blacha nie będzie nigdy taka, jak nowa.

Strona 6 z 7 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/