Historyk1985 pisze:
Żuczek fajny, choć daleko mu do stanu Twojej Nyski 
Tak swoją drogą to im dłużej oglądam Twój "wzorcowy egzemplarz" Nysy, tym bardziej się zastanawiam ile będę musiał włożyć czasu i kasy w swoje "złomki", aby choć trochę ich stan nadawał się do porównania z Twoją...
...aaa jeszcze propo "spostrzegawczości rzeczy drugoplanowych". Masz nie tylko fajną Nyskę, ale i widzę, że masz fajny garaż na nią, który chyba gwarantuje, że nie dzieje się jej nic złego, kiedy na dworze "plucha". I to powinna być podstawa - gwarancją dobrego stanu są dobre warunki przechowania
Tak swoją drogą to im dłużej oglądam Twój "wzorcowy egzemplarz" Nysy, tym bardziej się zastanawiam ile będę musiał włożyć czasu i kasy w swoje "złomki", aby choć trochę ich stan nadawał się do porównania z Twoją...
...aaa jeszcze propo "spostrzegawczości rzeczy drugoplanowych". Masz nie tylko fajną Nyskę, ale i widzę, że masz fajny garaż na nią, który chyba gwarantuje, że nie dzieje się jej nic złego, kiedy na dworze "plucha". I to powinna być podstawa - gwarancją dobrego stanu są dobre warunki przechowania
Czesc historyk , to ja Ci wczesniej juz pisalem ze 1 Nysa to tyle roboty jak bys mial 5
wole miec 1 ale taka ze wsiadam i jade no i garaz jest wazny dla takiego auta to prawda zrób sobie ladna orginalna towoske i bedziesz mial usmiech na twarzy przez caly czas 
U mnie to fajnie zmyło z Forda cały syf i sól po zimie... ale "pluskania się" też było przy tym sporo... Brud z garażowanego auta tym bardziej zejść tak powinien...