Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=1&t=3223
Strona 3 z 4

Autor:  Marian [ 29 grudnia 2016, 16:06 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Dokładnie, trudny dostęp do świec, aparatu zapłonowego, alternatora, wałka pedałów, bagnetu od oleju...

Autor:  nysanek [ 30 grudnia 2016, 07:19 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

wracaj do orginalu !!!!! nic niegrzeb i nieprzerabiaj :wink:

Autor:  Prezesu [ 30 grudnia 2016, 13:33 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Ups, chyba zaraz zostanę zjedzony.

Założenia są takie, aby auto dawało mi satysfakcję z jazdy, w związku z tym wprowadzam kilka udogodnień. Min. podwieszane pedały, tu akurat ze ścianką grodziową Lublina (foto). Dlatego zmieniłem całkowicie podłogę kierowcy. O aparacie zapomniałem, bo nie mam silnika w aucie. Ale chyba nie będzie źle, pobieżnie sprawdzając podłoga jest na tyle krótka, że kończy się gdzieś obok aparatu zapłonowego.

Do tego w Nysie będzie siedziała skrzynia 5 Tczew z Lublina (już spasowałem, da się to zmontować), układ hamulcowy z Lublina. Sterowanie sprzęgłem również Lublin.

Zewnętrznie auto zostanie oryginalne, nie mam na celu zmian wizualnych.

Załączniki:
IMG_20161219_231810.jpg
IMG_20161219_231810.jpg [ 1.3 MiB | Przeglądany 8099 razy ]
IMG_20161219_231816.jpg
IMG_20161219_231816.jpg [ 1.02 MiB | Przeglądany 8099 razy ]

Autor:  Marian [ 30 grudnia 2016, 14:45 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Wydaje mi się, że aparat może się nie zmieścić - oryginalnie w tej ściance ściąganej jest takie wybrzuszenie w które wchodzi kopułka. Tam jest oryginalnie dość ciasno, u Ciebie tego wybrzuszenia nie ma. Co prawda podłoga idzie z uskokiem, ale.. nie wiem.. jeśli auto jest na tym etapie prac - wyciąłbym to i zrobił ten wziernik możliwie zbliżony do oryginału.

Autor:  Dziwny Mag [ 31 grudnia 2016, 00:39 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Powodzenia, gdyby przyszło Ci z jakiegokolwiek powodu wymieniać aparat zapłonowy... :roll:
A wymiana świec?
Przerabiaj to, póki masz wszystko na wierzchu. Fabryczna pokrywka, ta "trójkątna", daje absolutnie minimalny dostęp jak trzeba coś pogrzebać przy silniku. Tą pionową ściankę można pzrerobić na w pełni ściąganą / odkręcaną pokrywę... Podobnie część podłogi od strony komory silnikowej - najlepiej jak najszerszą.

Autor:  nysanek [ 31 grudnia 2016, 17:45 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

jezeli mam grzebac pól dnia z lewej strony to wykrecam fotel kierowcy i mam dostep , ktos sobie moze pomyslec ze to duzo roboty ale jest miejsca tyle ze niepotrzeba przeróbek podlogi.

Autor:  Historyk1985 [ 31 grudnia 2016, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Wziąłbym jeszcze jedną rzecz pod uwagę...

Przerabiasz budę w okolicy nóg kierowcy...
...a wziąłeś pod uwagę fakt, że zmieni się ergonomika prowadzenia auta?
Nie wiesz do końca czy po tej przeróbce będzie się wygodnie auto prowadzić, czy nogi kierowcy nie będą teraz się ustawiać w jakiejś dziwnej pozie...

Kiedyś prowadziłem auto na trasie 400km i miałem po 300km serdecznie dość, choć auto współczesne, osobowe i wygodne... wylazłem z auta i łaziłem wokoło jak gremlin, bo tak mi skurcz nogi złapał :mrgreen:

Autor:  nysanek [ 31 grudnia 2016, 18:11 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

przykladowo Mercedes Axor który w Turcji byl produkowany w kabinie kierowcy podloga miala lekki spad w strone dzwi , tak ze noga od sprzegla znaczy lewa byla nizej niz noga gazu prawa i praktycznie niebylo to dosyc wygodne.

Autor:  Historyk1985 [ 31 grudnia 2016, 18:29 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

...ja miałem ten problem z Fiestą IV (1996).
Po 400km, gdzieś za Warszawą, stałem w korku i jeszcze chwila a wyskoczył bym z auta - tak mnie nogi bolały...

...a jeszcze ten numer z prędkością. Kształt tej części nadwozia ma wpływ na to z jaką prędkością się najlepiej wóz prowadzi... Np Fiestę IV bardzo niewygodnie prowadzi mi się przy prędkości 50km/h Muszę jechać minimum 60km/h bo noga mi cierpnie...

Jak fabrycznie projektowali budę Nyski to pewnie i to musiał ktoś brać pod uwagę...Jak prawa noga ścierpnie, to można ją oprzeć o ten "garb" na trójkątnej wyjmowanej blaszce...
Tutaj masz de facto "jedną wielką niewiadomą" bo dopiero po zrobieniu Nyski i wyjechaniu na drogę wiesz, czy masz fajny wóz, czy bubla...


...a "turecki Mercedes" - nie wiedziałem, że takie głupie rozwiązania ktoś wymyślił :-| Przecież to nawet każdy bystrzejszy "niedzielny kierowca" wie, że w takiej pozie nogi cierpną... a "mercowskie inżynierki" tego nie przewidziały :wink:

Autor:  Prezesu [ 03 stycznia 2017, 08:47 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Historyk1985 pisze:
Wziąłbym jeszcze jedną rzecz pod uwagę...

Przerabiasz budę w okolicy nóg kierowcy...
...a wziąłeś pod uwagę fakt, że zmieni się ergonomika prowadzenia auta?


Wziąłeś. Podłoga wymiarowo na bazie Lublina. Zwymiarowana kabina (fotele, pedały itp.) w książce "Naprawa samochodów Lublin" WKŁ. Nic nie jest tu przypadkowe, sorry;(.

Miałem wcześniej (na studiach) Nysę '93, jeździłem też Żukiem z podwieszanymi pedałami i Lublinem- taki układ jest dla mnie ergonomiczniejszy. Dlatego przeróbka.

O dostępie do aparatu zupełnie zapomniałem, ale już to poprawiłem- jest skręcane okno rewizyjne. Zdjęcia większą partią wkleję po weekendzie.

Autor:  nysanek [ 03 stycznia 2017, 08:56 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

a co jest takie lepsze w pedalach podwieszanych :roll: ze trzeba wyzej podnisc noge do góry ? pedaly w podlodze sa wygodniejsze , ludzie tylko zapominali przesmarowac walka pedalów bo on tu z lewej strony jest otwarty w nadkolu , brud i woda pryska od kola przedniego lewego na dzwignie padalu sprzegla.

Autor:  Marian [ 03 stycznia 2017, 10:08 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Dla mnie podwieszane też są wygodniejsze, raczej nie trzeba wyżej nogi podnosic. Co nie zmienia faktu, że nie zmienię tego w mojej nysie ;) ale każdy w swoim samochodzie ma prawo robić co chce :)

Autor:  Strucelsw [ 03 stycznia 2017, 13:42 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

pedał w podłodze lepszy, bo oś i kierunek obrotu jest zgodny z osia obrotu nogi w kostce, poza tym czubek buta nie zapiera się o dzwignię w pedale, mniejsze jest też ryzyko zakleszczenia stóp w wypadku. podwieszane wymyślono do aut o nadwoziach samonośnych, bo nie było jak skitrać pompy hamulcowej i sprzęgłowej pod podłogą.

Autor:  nysanek [ 03 stycznia 2017, 17:19 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

strucelsw , jestem tego samego zdania :wink:

Autor:  Mati_1979 [ 20 marca 2017, 21:58 ]
Tytuł:  Re: Sam buduję samochód - Nysa 522 towos by Prezesu

Prezesu pisze:
Obrazek

Fotka chyba ode mnie :)
Ja zaspawałem dolną część czyli podłogę ale bok zostawiłem i w zupełności tak starczy do obsługi i wymiany podzespołów, bez tego nie wyciągniesz za boga aparatu o ile się wmieści, i wymiana świec lub rozrusznika to cieżka robota będzie.
I druga sprawa, bez tego wybrzuszenia przy podłodze przy silniku aparat ci nie wejdzie

Projekt na grubo widzę :) czekam na kolejne fotki :)

Strona 3 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/