W październiku ub. roku mój szanowny przedmówca wyraził się następująco : "
jak stare nie sa mocno sparciale to uzyj te stare... i tak Nysa nie bedzie nigdy szczelna, nawet jak nasz nowki usczelki i dasz tej masy uszczelniajacej........ jak sa urwane twoje stare usczleki to wez taki klej typu loctite do gumy, sklej to juz nie urwie sie nigdy w tym miejscu... potem jak zalozysz to posmaruj takim specjalnym srodkiem do pielegnacji gumy i beda sie te uszcelki swiecily jak psu jajca jak nowki jak dasz tego wiecej, to tez w rowki wejdzie i moze troche uszczelni... ale ja bym sie nie przejmowal, tym ze przecieka, bo Nysa musi cieknac I po blacharce musi stac w garażu...."

Trochę mnie to zbulwersowało , bo buduje wnętrze Nysy campingowej i nie potrzebuje wilgoci w kabinie .
Zamówiłem w wymienianej już na forum firmie nowe uszczelki do swojej Nysy . Przesyłke dostałem po kilku dniach . Okazało sie , że producent naprawde sprzedaje po 50 metrów i nie chce rozmawiac o mniejszych ilościach . Kupiłem tez odpowiedni klej cyjanoakrylowy do gumy i zabrałem sie do roboty . A wierzcie mi , moje uszczelki naprawde przeciekały i z zewnątrz były obrzydliwie sparciałe .

Wyjęcie szyby , docięcie uszczelki na wymiar , sklejenie i powtórne założenia zajmowało mi ok. 30 min na jedno okno .

Wczoraj i dziś w Wa-wie pada silny deszcz . Właśnie wyszedłem z Nysy i oświadczam że NYSA nie musi przeciekac .
Przy okazji mój kolega tapicer - który od wielu lat zaimuje sie wyłącznie renowacją starych zabytkowych samochodów też kupuje uszczelki w w/w firmie , stosuje je w Mercedesach , Citroenach itp z lat 1930- 1950 i nigdy nie klei uszczelek . Zakłada szyby na " wcisk " i tylko robi przecięcie pod kątem 45 stopni .
Dla zainteresowanych zdjęcie profilu uszczelek :

Klej można kupic na Allegro . Uszczelka po lewej stronie jest do drzwi kierowcy i pasażera , czyli w aluminiową ramkę . Uszczelka po prawej do pozostałych drzwi .
Dla zainteresowanych wymianą uszczelek :
Koszt zakupu ok. 9 zł za metr / z dostawą /.
Pozostało mi kilka metrów uszczelki . Jeżeli ktoś będzie
chciał sobie wymieni chętnie odstąpie /po kosztach /.

Oj Zbyszku... jest trudne i to jak diabli- potrzeba doświadczenia. U Ciebie widać jak prowadziłeś pistolet z góry na dół (na tak dużej powierzchni tak właśnie trzeba) ale widać miejsca gdzie jest więcej i mniej farby (tzw. kurz). Lakierowanie... jest bardzo trudne. Podszedłeś do sprawy po swojemu- w dodatku ciemne lakiery nie wybaczają błędów...Pal licho zacieki... te zawsze można podszliowac i wypolerować- ale kurz to już błąd w sztuce.

I tylko tyle:). Cała reszta robi super wrażenie- najbardziej podoba mi się że wszystko robisz sam- nawet tą próbę lakierowania. Bardzo cenie sobie takie podejście. Widać że praca pali się w rękach i super Ci to wychodzi! Nyska będzie na pewno piękna. Szerokości!

_________________
Jeśli wierzysz, że się uda, znajdziesz każdą "nieosiągalną" część!

Moja Nyska z zewnątrz jest gotowa , więc zrobiłem parę zdjęc celem poddania surowej krytyce.
Nad dopieszczeniem wnętrza jeszcze pracuję .
Panowie - nie chodzi mi o Ochy i Achy - lecz raczej o konkretne pomysły
może inne firanki , może dekle albo dodatkowa listwa .
Sam zastanawiam się na bagażnikiem dachowym , szperaczem i
tak trochę kombinuje jak by tu zmieści wyciągarkę , aby była całkowicie niewidoczna z zewnątrz . Czy potrzebna ? - sam kilka razy już odkopywałem Nyske z piasku , więc myslę że przydatna

Dostałem info , że na mojej stronie w Picasa siedzi jakiś rotkit - więc kto nie ma dobrego antywirusa - radze nie otwierac .
Te same zdjęcia tu :

na zdjeciach widac ze ciezaru przybylo tej nysie , a wykonczenie tobie musi sie podobac , przez to wszystko srodek jest jeszcze mniejszy.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)

E...przesada . Ok.6 m.kw.płyty wiórowej 18 mm = 45 kg
materac z pianki 115cmx195cm = 3 kg
tapicerka razem ok ... 10 kg
podłoga z paneli drewnianych = 15 kg.
------Czyli ok. 80 kg .-----------
A w zamian :
Duże wygodne łóżko 115 cm x 195 cm
Wygodna szafka kuchenna z lodówka.
Zlewozmywaka nie robię - przewiduje raczej skromne posiłki
bez żadnych obiadów .
Rano po wstaniu mycie w zwykłej misce - nie robie narazie
umywalki.Ale może wprzyszłości prysznic w namiocie po otwarciu
tylnych drzwi ???
No i dla mnie równie ważne : mam w samochodzie może niezbyt wygodny ,
ale wystarczający kibelek . Nie muszę chodzi w krzaki , ani do różnych
zasyfionych miejsc .
No i wreszcie mam samochód campingowy , którym mogę wjechac dosłownie do centrum miasta - bo dop.ciężar całkowity = 2,5 t.

Urzekła mnie twoja nyska, razi tylko prawa tylna felgo nie wiadomo z czego i obudowanie tablicy przyrządów. Za resztę wielki szacun

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Nyska ładna Najważniejsze że uparłeś się na kemping i zrealizowałeś swój pomysł

Robo felga od Łady Nivy

Nyska pięknie się prezentuje z zewnątrz, wewnatrz już tylko estetycznie Ale to tylko moje subiektywne zdanie
Daj jeszcze jakieś zdjęcie kabiny dokładniejsze i tyłu

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

Tak jak pisałem :
Wnętrze jest jeszcze w fazie dopieszczania .
Poczekajcie jeszcze miesiąc na efekt końcowy .
Felga faktycznie od Nivy - bo oryginalna
była mocno krzywa , ale pewnie kupie
w końcu wszystkie cztery od Żuka i polakieruje
Cieszę się , że nie słysze , aby ktos zdecydowanie
krytykował , że zeszpeciłem Nysę przerabiając
Towosa na takie cudo .

.... a tak przy okazji - może ktoś ma zachomikowane zdjęcia lub rysunki ciekawych wnętrz pojazdów kampingowych bo brak mi pomysłów . Będe wdzięczny za każdy link .

Witam kolegę bardzo podoba mi się przeróbka Nyski którą zrobiłeś. Ja właśnie swoją nyskę powoli wykończam i też zamierzam przerobić ją na "camping" nie będzie wc jak u ciebie ale szafki, blat z umywalką i wodą, i jeszcze kilka modyfikacji ale to wyjdzie w trakcie.
Powodzenia w dalszych pracach
Pozdrawiam!!

_________________
Mati Moja Nyska http://nysavan.mojeforum.net/temat-vt192.html

Wysyp nysokempingów . jak dojdzie kiedyś do zlotu nys i żuków to potrzebny bedzie tylko plac i kilka gnazdek na prąd

Taniej, prościej i przede wszystkim wygodniej potem w drodze jest kupić solidnego amerykańskiego campera. Jeśli ktoś koniecznie chce się grzebać to niechby do remontu.
A nie, z jednej strony psioczymy, że nikt nie dba o polską motoryzację, a z drugiej robimy campery... Jakoś tego nie rozumiem, choć w sumie to i nie moja sprawa.

To proste - amerykańskim camperem nie wjadę do Rzymu pod Coloseum ani pod zamek królewski w Wiedniu . Wszędzie zakaz wjazdu ponad 2,5 t .
Amerykański camper to żaden szpan . Mnie rajcuje albo VW Ogórek Westfalia z 1968 r. w wersji camping , albo samodzielnie zrobiona Nysa .
Trzeba tylko przyjęc założenie - śpię w Nysie tylko , gdy nie znalazłem dogodnego hotelu .
Co innego w Polsce . często można dwa dni stracic np na szukanie pokoju z łazienką w górach lub nad morzem . Wszędzie tabliczki " pokój do wynajęcia " a jak pytasz to niema .
Przy okazji :
Moja Nyska przeszła chrzest bojowy . pojechalismy z żoną z Wa-wy do Grunwaldu . Spaliśmy w samochodzie . Było trochę gorąco i duszno .
Wróciłem dosłownie przed godziną .
PODOBA MI SIĘ NYSA CAMPING