W Syrenkach zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Już jako dziecko marzyłem o takim samochodzie. Pamiętam, jak z bólem serca widziałem w dzieciństwie, jak te piękne samochody były masowo niszczone... Moim marzeniem stało się uratowanie, choć jednej Syrenki przed takim losem...
No i udało mi się to wreszcie!
Syrenka, którą Wam przedstawię miała trafić do kasacji - znaczy się do tego kontenera z wielką łapą w najbliższych miesiącach. Dzisiaj mało kto był by gotów zniszczyć Syrenkę, bo świadomość o zabytkowości "skarpety" jest coraz większa wśród ludzi, ale jej właściciel to raczej "człowiek starej daty" i jak z nim rozmawiałem, to się dziwił, "dlaczego chcę akurat od niego odkupić ten kawał złomu robiący za szopę, przecież w okolicy można kupić ze 2 nowsze, w lepszym stanie". Syrenka faktycznie wyglądała strasznie, więc liczyłem się sam z tym, że może i faktycznie kupować ją będę, jako zbiór części. Autko było w miarę kompletne, więc przeliczyłem sobie, ze nawet po zsumowaniu wartości całej "galanterii" zakup jej mi się opłaci. Zaproponowałem właścicielowi, że zapłacę mu z nią tyle, ile by zapłaciło złomowisko w Herbach no i odbiorę ją na własny koszt. Dogadaliśmy się do ceny i tym samym Syrenka uniknęła losu, jakiego doświadczyły jej "siostry" z FSO/FSM w latach 90-tych...
Zdjęcia poniżej są jej zdjęciami jeszcze u dawnego właściciela...
| Załączniki: |
|
Syrena 01.jpg [ 374.74 KiB | Przeglądany 9152 razy ] |
|
Syrena 02.jpg [ 436.04 KiB | Przeglądany 9152 razy ] |
|
Syrena 03.jpg [ 450.98 KiB | Przeglądany 9152 razy ] |
|
Syrena 04.jpg [ 422.06 KiB | Przeglądany 9152 razy ] |
|
Syrena 05.jpg [ 359.28 KiB | Przeglądany 9152 razy ] |
|
Komentarz: dach, jak widać był bardzo wgnieciony i to w kilku miejscach... Syrena 06.jpg [ 331.53 KiB | Przeglądany 9152 razy ] |
)
zazdroszczę wytrwałości, bo sam zapał nie zawsze wystarcza i czekam na kolejne relacje