Hej,
świetnie się składa, bo my też jesteśmy dumnymi posiadaczami strażackiego żuczka. Na co dzień Bogdan stacjonuje w Gdyni, więc możemy któregoś dnia się ustawić

Tylko wczesniej wymienie opony/kola, bo na obecnych strach jezdzic.. Ale ogolnie-bardzo chetnie:-)
Pzdr Grzegorz

_________________
pzdr, Grzegorz

Witam.

Zarejestrowałem się tutaj, bo będę remontował Tarpana F 233 3 osobowy z 1980 roku.
Autko jest mojej dziewczyny. Pamiątka po Jej Tacie.
Myślę , że wiedza zawarta na tym forum przyda mi się.

Pozdrawiam.
Mikołaj.

_________________
"żyje się po to, żeby jeździć, jeździ się po to, żeby żyć"

Pomożemy jak umiemy

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!

Witam.
Kłania się Marcin, fan techniki z czasów PRL (nie tylko motoryzacji) z zamiarem zakupu Żuka.
Ze względu na wspomniany zamiar zakupu tego klasycznego auta, postanowiłem zarejestrować się się tutaj, bo gdzie indziej uda mi się rozwiać wszystkie wątpliwości i znaleźć odpowiedzi na pytania, niż u osób które takie samochody znają i posiadają?

Witaj! Mam nadzieję, że znajdziesz swojego dostawczaka i będziesz miał dużo radości z niego i z czasem będziesz nie tylko miał pożytek z porad jakie uzyskasz od innych, ale że znajdziesz też radość z udzielania porad innym

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

Witaj Marcin! nie wiem, jakiego Żuka poszukujesz i do czego, ale Robert właśnie sprzedaje swojego -> zajrzyj do działu "Ogłoszenia"

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

Cześć

Z tej strony kłania się Piotrek z Łodzi . Od niedawna, jestem szczęśliwym posiadaczem tarpana f237 z 92 roku. O tyle fajna konfiguracja że ma motor 1600 i V skrzynię Mam nadzieję że z Waszą pomocą uda mi się rozwiązać niektóre problemy techniczne i doprowadzić go do właściwego stanu...Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za pomoc...

jak na Tarpana to słabo ,S21 ,a najlepsze są Perkinsa orają pole

phinek, niestety na temat Żuków i Nys nie mam zbyt dużej wiedzy, ale widzę że na forum są poruszane też różne inne tematy, więc jeśli będzie okazja, z radością podzielę się wiedzą i doradzę.

Marian, Żuczek o którym piszesz rzeczywiście piękny i chętnie bym go kupił, jednak... kupno przeze mnie Żuka jest na razie dosyć odległe, gdyż jestem na razie w trakcie odkładania pieniędzy na pojazd.
Co do Żuka, to służyłby on głównie do celów rekreacyjnych (nie żadne katowanie w polu itp.) i czasem, raz na tydzień / dwa tygodnie przewożenie niezbyt ciężkich rzeczy (ale gabarytowo niemożliwych do przewiezienia samochodem osobowym)
Pozwolę sobie napisać, dlaczego mam taką chrapkę na Żuka. Do niedawno jeździłem Fiatem 126p, ale pojawiła się okazja kupienia ładnego Clio w naprawdę dobrej cenie. Kupiłem Clio, Maluszka sprzedałem... i teraz pluję sobie w brodę. Co prawda Clio jest dużo wygodniejsze, mniej awaryjne, ma lepsze osiągi, ale nie mam żadnej radości z jazdy, taką jak odczuwałem w Maluszku. Po prostu muszę "czuć" samochód całym sobą. Tak więc chciałem sobie sprawić jakiegoś klasyka, a jako że zawsze podobał mi się Żuk, to padło na niego. Również przekonuje mnie do niego duża ładowność.

a smutka dolniaka skrzyniowca byś nie chciał?

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Jestem świeżo upieczonym posiadaczem Żuka Strażaka, który przeszedł do cywila i jeździ na gazie. Autko kupiłem na wakacjach w Bieszczadach na totalnym spontanie. Wraz ze znajomymi pasjonujemy się klasycznymi samochodami i możemy się pochwalić obecnie dwoma Syrenami 105, Syreną R20, Mercedesem w126, Warszawą M20 bez silnika, Polonezem Caro i Fiatem 126p '86 z przebiegiem 17 tys Teraz do kolekcji dołączy Żuk.

Od razu zaznaczę, że osobiście nie mam doświadczenia jako mechanik czy restaurator aut. Na szczęście w naszej ekipie są tacy. Mimo wszystko gdybym czegoś nie rozumiał lub pisał jakieś bzdury proszę o wyrozumiałość

Jeszcze co do Żuka stan techniczny jest niezły, motor pracuje fajnie, drobne wycieki, gaz do regulacji, huczący tylny most i tego typu pierdoły. Stan blacharski też całkiem fajny - ogniska korozji powierzchniowe, żadnych dziur. Niestety Żuka pod zdemobilizowaniu ze służby ktoś przemalował na szaro i czerwona farba wychodzi. Teraz zachodzimy w głowę od czego zacząć remont i na jaką skalę go prowadzić. Żuk to duże auto więc prace blacharsko-lakiernicze mogą być kosztowne...

Gratki dolaczenia do elity pochwal sie Zukiem w dziale Nasze Zuki no i powodzenia to sie przydaje

Alio,
chciałem się zameldować z Lublinem trójką w wersji autobus....

Pozdrawiam
Elwood

_________________
Świat jest do dupy ale życie jest cudem.
Opisanie świata moje

Witaj!

Autobus? Ten taki z drzwiami jak autobus? Ten taki, co młodsza młodzież wozi? Gimbus?

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!