Witojta
Wczoraj noc mnie zastała z tym problemem, ale nie zauważyłem by dał się łatwo załatwić. Otóż przy montowaniu drzwi poddanych remontowi na ich miejsce stwierdziłem to co w sumie było już wcześniej, czyli trudności w zamykaniu ich, nawet porządnym trzaśnięciem.
I właśnie się zastanawiam, czy da się to jakoś uregulować? Z tego co widzę można manipulować na zawiasach, ale tam raczej wszystko jest dobrze. Wystarczyło że wyjąłem uszczelkę po stronie zamka i się zamykało jedną ręką elegancko. Ale uszczelka musi być, a tu chyba pozycji zaczepu za który zachodzi zamek chyba się nie zmieni?
Niby taki banał, ale zdałoby się załatwić jakoś...
Juzef

Juzef-posłuchaj. Na zawiasach masz regulację pozwalijącą na ustawienie drzwi zarówno bardziwj do środka auta i na zewnątrz jak i do góry i do dołu. jeśli drzwi nie pasują teraz, po ich wyjęciu, naprawie i ponownym włożeniu to moim zdaniem problem może leżeć jedynie w ustawiemiu ich wyłącznie na zawiasach. Ale powiem Ci jak u mnie jest-ja po ustawieniu na zawiasach ale zupełnie nowych drzwi miałem ich krawędź po stronie zamka u góry zbyt blisko słupka a na dole za daleko. Rozwiązałem to podginając zawias dolny ten przykręcany do słupka w stronę tyłu auta,k a górny w stronę przodu nysy. Tera drzwi pasują, ale jest problem z uszczelką-mam za dużą szczelinę-a u ciebie jest za mała. Wtedy, gdy regulacja zawiasowa do środka auta lub na zewnątrz nie pomaga wygiąłem ten rancik futryny od strony zamka do którego montuje się uszczelkę do środka auta lub na zewnątrz aż uszczelka będzie przylegać do drzwi szczelnie i po zawodach. Jest oki.

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Ta, dziś obadałem to na szybko i złożyłem do kupy co by pojechać dało radę (chyba jutro przegląd jak da radę wyjechać). Rozebranie na części pierwsze wiele nie zmieniło, tzn. przed i teraz zamykają się tak samo nielekko i chyba jedno wyjście to będzie właśnie odpowiednie podgięcie tego elementu na którym się uszczelka trzyma. Jutro poćwiczę z młotkiem.

Weź raczej kombinerki by słupka nie pogiąć całego, by się nie zwichrował potem zamaluj miejsca w ktrych farba odprysnie bo rudy tylko czeka na nie...

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Rejczel, to był skrót myślowy Widzę że na drzwiach po stronie pasażera podobna operacja była stosowana i jest sporo lepiej.

albo zrob to tak zeby wygladalo jak powinno albo zostaw wogole bo takie klejenie i papranie to wiesz sam ze na dlugo nie wytrzyma , tylko strata twojego czasu juzef .

Ta je, dlatego teraz będzie zrobione raz a mam nadzieję porządnie. Szpachla już dotarła, czeka na lepsze czasy. Bo część hm... blacharsko-plastyczna załatwiona, tera jeszcze estetykę by podrasować.

I czym prędzej aparata pożyczaj i wal foty swojej roboty

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Aparat jest, tylko zanim to gotowca stan osiągnie, sporo jeszcze minie. Na razie są problemy z farbą bo taki to dziwny kolor że trzeba będzie pościgać po mieście i zdobyć właściwą. Ale jak się uda, zapodaję zaraz...
Update:
Podgiąłem co się dało ten profil na którym trzyma się uszczelka, co nieco to pomogło, ale trzasnąć i tak trzeba. Czy jest sens wypchania czymś pustej przestrzeni w drzwiach co by nieco ciszej to było i ew. zawsze izolacja byłaby jakaś?

nie ma sensu-ciszej nie bedzie albo prawie nie bedzie, a za tym co tam wpakujesz tylko wilgoć i rdza bedzie gościć. A cieplej tyż ni bo i tak w nysie ciepło zrobić to tak jakbyś chciał okrążyć świat w 80 dni na piechotę...

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Może trochę odgrzeję temat

Prostował ktoś może przekoszone drzwi boczne do Nysy?
Miałem podobny problem, co kolega przed laty z niedomykaniem. Niestety w Nysach 521 zawiasy były ciut inne (bez możliwości regulacji), ale to akurat postaram się jakoś przerobić. Problem jednak w tym, że odchodzą mi drzwi kierowcy o jakieś 5 cm od powierzchni ściany bocznej. Przekoszone są po przekątnej i to chyba głównie na odcinku słupków okna. Nie domkną się na bank w takiej formie, jak obecnie. Jest szansa, że "odpuszczą", jak się je jakoś "potraktuje" z większą siłą... intelektu?

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)

A może buda jest przekoszona, a nie drzwi? Sprawdź dokładnie wymiary, połóż też drzwi na płaskiej powierzchni, posprawdzaj, jak to jest naprawdę, a potem baw się w prostowanie. Wg mnie powinieneś dać radę naprostować, a w razie co Nysy do drzwi nie są towarem mega deficytowym...

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

No co do nadwozia to tak było na początku. Belka w dachu nad drzwiami była mocno wgnieciona na wskutek załadowania wraku koparką na przyczepę i na złom. Dach już jednak wymieniłem na nowy. Chodzi mi o tą rolniczkę z 1978 roku. Kwestia równości dachu wiec raczej odpada. Z drzwiami problem jest w tym, że wizualnie jak się dobrze przyjrzeć to widać krzywiznę, ale nie widać wgniecenia na wskutek którego drzwi się zdeformowały. Inne drzwi też się "różnie" zachowywały, ale też raczej ze względu na ogólny ich stan zdezelowania... ale się domykały. Fakt, że nie aż tak łatwo, jak bym chciał, ale po dopchaniu ich były prawidłowo w jednej płaszczyźnie. Gdybym miał pod ręką jakieś na 100% dobre drzwi (z Innej Nysy) to mógł bym zweryfikować to jeszcze na 1000%
Choć przyznam, że te właśnie drzwi kładłem na podłodze w garażu i się lekko kolebały.
niestety, jak nie widzę linii wgniecenia/deformacji, to trudniej jest ustalić co i jak i pod jakim kątem prostować to...

Tutaj zdjęcie na którym trochę widać tą deformację całego dachu, ale jak wiadomo już wszystkie te zdeformowane elementy widoczne na tym zdjęciu już dawno powycinałem:

download/file.php?id=227&mode=view

Nie ma już tej okropnej przedniej krawędzi dachu, nie ma już tej krzywej belki nad drzwiami kierowcy, nie ma też tego okropnego przegnitego na wylot słupka przedniego, który też był de facto krzywy. Wówczas to drzwi się wogóle nie zamykały - nawet tych lewych nie dało się zblizyć do pozycji bliższej zamknięcia. Wszystkie prawe zaś drzwi się domykały prawidłowo - fakt, że po dociśnięciu, ale domykały. To, że trzeba było dociskać, było raczej spowodowane wyrobieniem elementów ruchomych (zawiasy, zamki, plastikowe "prowadzenia", itd), a nie jakąś poważną deformacją powierzchni drzwi. Wyjątkiem były te lewe drzwi. Zdziwił bym się raczej, gdyby po takim walnięciu starego dachu, drzwi te pozostały proste i nienaruszone...

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)

Otóż to. Po walnięciu koparką jestem przekonany, że nie tylko drzwi ucierpiały, ale i cała buda jest krzywa przez taki zabieg. Bez prostych drzwi ciężko będzie Ci zbudować prostą budę. Tak mi się przynajmniej wydaje.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

taki mój patent na regulacje dzwi , trzeba wyciac kawalek blachy w ksztalcie jak zawias z tymi 3 otworami , odkrecic zawias , blache podlozyc pod zawias i po sprawie , nietrzeba nic wyginac. Przez to dzwi w zalezonsci od potrzeby podklada sie blaszke pod dolny lub górny zawias.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)