No u mnie w mojej Syrence 102 drzwi są za długie o jakiś 1cm i się nie domyakają, bo nachodzą na przednie błotniki, no i mam problem, jak to spasować...

W Nysie "erce" ("R" - u mnie w przypadku tej akurat Nyski "R" to skrót od słowa "rupieć" ) musiałem indywidualnie pasować każde drzwi. Jedne się udało, a jeszcze mi 2 zostały. Najśmieszniejsze jest to, że tylne drzwi przed wymianą dachu pasowały, a teraz nie pasują Może na to nie zwracałem uwagi wcześniej, że były za nisko zawieszone. Muszę je jakieś 3-5mm podnieść i będą OK. Najgorsze jednak jest to, że w starszych modelach nie było regulacji na zawiasach, więc czeka mnie "rzeźbienie" i przerabianie...
Ogólnie z tymi drzwiami jest strasznie dużo kombinatoryki

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)

od właścicieli starych MG i jaguarów wiem że u nich są podobne problemy - drzwi były pasowane do konkretnego egzemplarza - takze Nysa jest w niezłym towarzystwie...

W prawie każdym starym samochodzie tak jest i w wielu przypadkach dobrze zrobioną blacharkę można poznać między innymi po dobrze spasowanych drzwiach, masce, klapach, etc...

Historyk - o jakiej regulacji na zawiasach mówisz? Z tego, co wiem, to nigdy takiej regulacji nie było w Nysach....

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

No jak nie ma, jak jest :

http://photos.nasza-klasa.pl/20464018/2 ... a3e4a.jpeg

Na tych "kłach" się reguluje cały zawias. Luzujesz śrubki mocujące zawias i zawias dostaje luzu i możesz go lekko przesunąć, a następnie dokręcić śrubki i wszystko gra. Na tym zdjęciu jest zestawienie słupków z 1978 z biało niebieskiej oraz 1992 (czyli 1981 ) roku z żółtej Nysy...

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)

Aaaa... patrz pan, nawet nie pomyślałem, że to może regulacji służyć... Ale tak czy owak, to regulacja góra - gół. Prawo - lewo i tak nie ma regulacji. Musisz bawić się w ewentualne podkładkowanie zawiasu.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

Regulować da się tym we wszystkie strony, bo jak odkręcisz zawias i wyjmiesz tą płytkę z "kłami", to masz w blasze słupka znacznie większe otwory, jak średnica śruby. Nawet są one owalne. Możesz więc przesuwać w każdą praktycznie stronę zawias drzwi. Niestety w 1978 roku tego bajeru nie było jeszcze. Przypuszczam, że około 1980 roku musieli to wprowadzić.
Pamiętasz Marian ten zadek wiśniowego mikrobusu, co to robiłem z niego tylną ścianę kabiny do 522R?
Tam miałem cały kompletny tył wraz z oryginalnymi drzwiami i zawiasami. No i pobawiłem się w różne eksperymenty. No i dało się drzwi podnieść lub opuścić niemal o centymetr, zwiększyć lub zmniejszyć docisk do płaszczyzny nadwozia, a to wszystko tylko i wyłącznie przez ten fajny patent z tymi ruchomymi płytkami wkładanymi w słupek - w żadnym innym aucie jeszcze tak oryginalnego rozwiązania nie widziałem jeszcze, jak w Nysie 522

Zawiasu nie musisz podkładkować, żeby oddalić drzwi od przedniego słupka - młotek wystarczy! Poważnie piszę. Też tak regulowałem. Zawias się lekko podda bez problemu, ale musisz mieć w środku ośkę zawiasu, żeby nie zniekształcić tych oczek w które wchodzi ta ośka i tyle w temacie regulacji. Jak dla mnie to banał przynajmniej jak narazie

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)

to chyba lepiej pare takich podkladek z blachy sobie zrobic jak bic mlotkiem ? umnie tylne dzwi tez sa podkladkami z blachy wyrównane , eleganckie rozwiazanie , nawet pisalem to chyba 10 lat temu

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)

Też jestem zwolennikiem metod nieinwazyjnych Chociaż warunkiem jest prosty zawias. Jak jest w pierwotnym kształcie to można dawać podkładki. Jeśli jest krzywy, to jego naprostowanie młotkiem może być niezłym pomysłem.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

"Metody nieinwazyjne"... podkładki... Tak, do pewnego stopnia tak... A weź zrób remont blacharski zmęcoznej Nysy bez młotka... i poustawiaj wsyztsko na "cacy" bez młotka Powiem tylko, że Nyska bywa w tej materii "wdzięczniejsza", niż Warszawa, bo wystarcza już młotek 2kg

Oczywiście wszystko zależy od danego przypadku, czasem tego młotka faktycznie nie potzreba. Czasem

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!

Nawet na filmie z taśmy montazowej Nys dobijali młotkiem-bez tego ani rusz

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Wszystko zależy od konkretnej Nysy

Jak ktoś ma "picu glancu" - to fakt - szkoda lakierka, ale u mnie są takie wersje Nysy:

521 R ["R" od "Rupieć"]
522 T ["T" od "Trup"]

Nie ma więc, co się cackać, jak i tak wszystko pójdzie do malowania. W moim przypadku walenie podkładek totalnie mija się z celem. Do ciężkiego przypadku trzeba ciężkich narzędzi. U mnie na porządku dziennym jest szlifierka "gumówka" szlifierka "kątówka", wiertarka, dremmel itp, itd.

Poważniejszych defektów nie można przygłaskiwać, ale raz, a dobrze usunąć na zawsze i po problemie.

PS - nie wiedziałem, że można używać jeszcze czegoś mocniejszego, jak młotek 2 kg

Choć przyznam Ci, że dach w Syrence prostowałem przy użyciu podnośnika samochodowego z Poloneza oraz drewnianych belek Coś w tym jest
A jak blacha odskakiwała nagle, to... Dźwięki te zrobiły by furorę na koncertach techno



Drzwi przekoszone w Nysce naprawiałem ciężarem całego swojego cielska i belki drewnianej

Tak, że przy tych autach trzeba nieraz wielkiej brutalnej siły... ...siły intelektu ma się rozumieć

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)

Ktoś mądry mawiał:
Pewne rzeczy trzeba sposobem. A jak się nie da sposobem, to trzeba nadludzką siłą.

Coś w tym jest.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

A właśnie - jest jeszcze jeden sposób na regulację drzwi na zawiasach.
Jedne zawiasy są wygięte lekko po łuku, inne są bardziej płaskie, że po zamknięciu obie części się będą ze sobą stykały. Czasami zamiast doginać zawias młotkiem, wystarczy do zamienić na inny, ale tu jest warunek, że trzeba mieć ten inny zawias...
No jest też warunek, że ten "inny" zawias będzie pasować...

...no i tutaj się właśnie kłania ta przysłowiowa "Nysa z bagien" oraz wszelkie inne "trupki", z których można by takie drobiazgi pozyskać, jak i tysiąc innych...

Teraz już chyba mnie rozumiecie, dlaczego tak "lecę" na wszelkiej maści "zwłoki samochodów". Biorę taki wrak, wykręcam z niego wszystko, co się tylko da, składam równiutko do opisanego kartonu i jak trzeba, to później mam już pod ręką potrzebne drobiazgi. Gdybym tylko mógł jeszcze gdzieś oskubać jakiś totalny wrak Nyski z czego się tylko da, to bez wahania bym powyciągał np te plastiki, co są przy słupkach, zawiasy, ograniczniki, zamki, kształtki z szyb, gałki z przesuwanych szyb - WSZYSTKO praktycznie...

Kiedyś na złomie leżały zamki z drzwi od Nyski, Żuka, lub Ursusa. Brałem wszystkie, no i stąd mam tyle klamek, brałem nawet kompletnie rozwalony zamek z drzwi od kierowcy. Do samochodu się już nie nada, ale, gdybym chciał robić jeszcze jedne drzwi zamykane na klucz, to jest jak znalazł - cały ten styk od wkładki zamka jest tam dobry, a w "ubogim" zamku, gdzie nie było zamykania na klucz, tego "styku" nie było, ale było mocowanie na niego.
Podobnie było z zamkiem w drzwiach kierowcy w tej żółtej Nysie - jedna ze sprężynek była zerwana. tutaj w rozwalonym zamku jest ona dobra, więc mogę teraz już to naprawić...
Reasumując - z każdego takiego "trupa" można zawsze jeszcze sporo galanterii utargać, która wcześniej czy później jest przydatna.
Jak większość ludzi widzi taką "Nysę z bagien", albo trupa w takim stanie jak moja "rolniczka" na samym początku, to myślą ludzie sobie, że "nic innego, jak tylko to pozamiatać" albo, że "to jest warte nie więcej jak 60 groszy za kilogram. Okazuje się, że wcale nie tak do końca. Dla mnie każdy wrak jest wart tyle, ile z niego można jeszcze "wytargać" różnych elementów

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)