Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 14:39


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 06 listopada 2014, 18:30 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Wszystko się da, ale przeróbki będą raczej duże. Cała półka przednia jest poniekąd elementem konstrukcyjnym, poza tym Z racji innego umiejscowienia oprzyrządowania, nic się nie będzie zgadzało. Będziesz musiał pokombinować z mocowaniami ssania, cięgna nagrzewnicy i otwierania maski, to jeszcze mały pikuś. Największe problemy możesz mieć z wiązką elektryczną. Ta z Żuka, szczególnie przednia dość znacząco różni się od tej z Nysy (zależy jeszcze który rocznik), bez przeróbek się nie obejdzie.

I tak, uważam to za profanację :D A może nie tyle profanację, co działanie bezcelowe i dokładanie sobie roboty... no bo.. po co? Chcąc mieć półkę, jak w Żuku można ją "wystrugać" na bazie Nysowej półki...

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 06 listopada 2014, 18:50 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 września 2013, 10:59
Posty: 75
Lokalizacja: Podkarpacie
:) wiązkę i tak będę zmieniał na nową, tylko nie moge upolowac głównej, tył mam dzieki linkom od Ciebie. cięgna od ssania itede to jak mówisz pikuś, elektrykę i tak będę musiał wydrzec wiec _no. bardziej martwiłem się ulokowaniem kierownicy i czy nie bedzie blokowac pokrywy od silnika itepe.
No ja za profanację tego nie uważam zbytnią, stare Nyski miały ładną półkę a te nowsze sa dla mnie całkiem nie praktyczne. Jedna górka + kilka serpentynek i wszystko fruwa i spada. Myslałem o takiej starszej półce,od smutka np. mam ttą blachę od wskazników do niskiej deski wiec chciałem ze smakiem zrobić praktyczny oldscool :)

Co masz na mysli "wystrugac" ? wyciąć dziurę wiekszą?

_________________
Ze spółdzielczym pozdrowieniem!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 06 listopada 2014, 22:30 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Cokolwiek nie zrobisz - nie"przeszczepisz" wprost deski z Żuka.
Sugeruję zacząć od wycięcia tego, czego nie chesz, a dalej raczej bazę dorobić od podstaw i tylko wkomponować w nią pożądane elemety.

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 07 listopada 2014, 22:19 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 13:03
Posty: 2604
Lokalizacja: Kołobrzeg
Pojazd: Nysa 522W, 522S,Autosan H6 ZK
To chcesz zmienić tylko stronę z zegarami czy też całą deskę z półką koło pasażera też?

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 21:44 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 września 2013, 10:59
Posty: 75
Lokalizacja: Podkarpacie
kolego 'dziwny'-sęk w tym że nie chce właśnie całości- wysoka plastykowa deska jest dla mnie ohydna a częśc pasażera jest niepraktyczna.. dlatego myślałem o wycieciu całosci i ewentualnym dosztukowaniu blachy przy szybach i tede... ale w rzeczywistości nie wiem jakie moge miec jeszcze róznice oprócz umiejscowienia przycisków,linek ssania itepe. najchetniej chciałbym mieć dechę jak w N59 :)

_________________
Ze spółdzielczym pozdrowieniem!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 00:04 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2074
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Tak się właśnie składa, że miałem do czynienia z "wydłubywaniem" desek rozdzielczych z Nysy - zarówno starego, jak i nowego typu (czyli niskiej i wysokiej). Miałem też do czynienia z deską rozdzielczą z Żuka z 1983 roku (czyli tą nowszą).

O ile zamiana tego całego blaszanego elementu ze starej do nowej Nysy i na odwrót nie powinna stanowić większego problemu, o tyle zamiana tego z Żukiem, to dla mnie na bank czysty science fiction.

Polecam Ci zobaczenie wątków w dziale "nasze Nysy" pod tytułem "Nysa 522R 1978 próba reanimacji totalnego wraku" - tam masz zdjęcia szkieletu całej komory silnikowej oraz tej deski rozdzielczej "wydłubanej" i leżącej luzem.

Później polecam Ci zobaczyć w dziale "nasze Żuki" temat pod tytułem Żuk A 06B obrzyn, czyli dawca części dla Nysożuka". Tam masz dokładnie obfotografowaną komorę silnikową z kabiny Żuka.

Będę mieć chwile więcej czasu i siedzieć przy własnym kompie, to mogę Ci podesłać linki do konkretnych zdjęć.

Przede wszystkim, trzeba zacząć od faktu, że oba elementy są elementami konstrukcyjnymi kabin obu samochodów. Kabina Nysy jest bardzo wyraźnie zaokrąglona. Kabina Żuka jest płaska i kanciata. Przetłoczeń z pulpitu Żuka nigdy nie zetniesz w taki łuk, jak to jest w Nysie - nie masz szans!!!

Po drugie, to możesz mieć później z tej racji problem z założeniem w Nysie przedniej szyby. no ale dobrze - powiedzmy, że to Ci się udało zrobić i choć z tego kawałka Żuka musiałeś wyciąć i wywalić te 60 % wszystkiego, to jakoś udało Ci się spasować to żebro biegnące po łuku na którym wspiera się decha i przednia szyba. Zwróć jednak uwagę na to, jak bardzo różnią się komory silnikowe Nysy i Żuka. Decha rozdzielcza zamyka praktycznie od góry całą komorę silnikową w każdym z tych aut. W Nysie jednak jest ona zupełnie inaczej wysunięta, jak w Żuku.

Z tego, co pamiętam, to deska Żuka jest chyba krótsza od tej z Nyski.

Zakamarki deski rozdzielczej w Nysie 521 - 522 są również miejscem w którym się znajduje cały silniczek i wszystkie przekładnie obsługujące wycieraczki przedniej szyby. Wszelkie przeróbki będą się z tym wiązały, że możesz później mieć problem z wycieraczkami. Wspominałeś o N59, ale tam były wycieraczki na górnej krawędzi szyby. Mocowanie silniczka jest owszem na tym żeberku biegnącym po łuku, ale już "komora" w której to wszystko pracuje, jest elementem tego całego "oblachowania", które chcesz wywalić.

Jedyne, co możesz bez większych problemów przeszczepić z pulpitu Żuka do pulpitu Nyski, są te kratki kierujące nadmuch powietrza na przednią szybę. Jedynie o 2 cm musisz przepiłować większe otwory, bo w Nysce są mniejsze kratki.

Jako, że decha rozdzielcza jest jednym z elementów konstrukcyjnych nadwozia, to nie masz po takiej przeróbce żadnych gwarancji, że nie osłabisz całej konstrukcji samochodu. Nie wiesz, czy podparcie przedniej szyby, która jest przecież duża i ciężka, nie będzie mniej sztywne. Tam nie tylko chodzi o to, że szyba jest ciężka, ale i o to, że komora silnikowa może nie zostać "domknięta". Drgania z silnika. Nie wiesz, czy nie zaczną się przenosić w jakiś dziwny sposób na poszczególne elementy samochodu. Nie możesz po czymś takim zagwarantować np, że przednia szyba nie wypadnie z auta w trakcie jazdy, bo się poluzuje z czasem od drgań silnika, albo przynajmniej nie zacznie się woda lać, bo się rozszczelni dolna krawędź szyby.

Problemy z wiązką kabli są dla mnie w takim przypadku najmniejszym problemem. Cały przód dechy w Nysie biegnie po łuku, a w Żuku jest przód płaski - jak to chcesz spasować?

Jeśli już koniecznie chcesz sprawić, żeby decha była praktyczniejsza, to lepiej dorób jakąś półeczkę pod obecną deską - nad nogami pasażera. Możesz też wyciąć ten "pustostan" w środku. Nie wiem, czy zwróciliście uwagę na to, że schowek w Nysie z niską deską jest głębszy od tego w Nysie z wysoką dechą. W nowszym typie jest wstawiona taka dodatkowa ścianka, która oddziela poszczególne odcinki kolejnych "przegródek".

W starej desce był odcinek na te wszystkie "bebechy" z pulpitu przed kierowcą, później był odcinek środkowy, w którym wychodziły w dół te wszystkie cięgna, linki itd, a trzeci odcinek - już nad nogami pasażera był miejscem na schowek. W Nowszej, "wysokiej" desce spotkałem się z dodatkowym odcinkiem pomiędzy tym nad nogami pasażera, a tym środkowym z którego wychodziły linki. Może było to przeznaczone na radio. Ale jeśli Nyska nie miała radia, to był "pustostan" no i można było schowek sobie powiększyć, gdyby się wycięło tą ściankę.
Możesz też dorobić takie "barierki" do istniejącej deski rozdzielczej. Będziesz wówczas mieć coś podobnego do Żuka. Wystarczy pasek jakiejś blachy, laminatu itp nałożyć w formie nakładki. Wsuniesz to pod tą dyktę, którą masz wyłożony blat deski. Możesz jednak tym zakłócić nawiew powietrza na przednią szybę.
Spotkałem się też w Nyskach z dorabianymi klapkami zamykającymi otwór oryginalnego schowka w desce rozdzielczej. Obite były one czarnym dermatoidem i jeśli ktoś to zrobił estetycznie, to nie podpadało to zbytnio.

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 00:22 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2074
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Na koniec jeszcze chyba najważniejsza rzecz. Pomyślałeś może nad tym, co zrobisz, jeśli Ci się nie uda realizacja tego pomysłu? Taki element, jak deska rozdzielcza, już raczej nie dostaniesz. Jeśli okaże się, że sknociłeś cały element i nie masz zapasowego, to jak to później będziesz chciał naprawić? Albo jeśli uznasz z czasem, że ten pomysł nie był dobry i znów chcesz, żeby Nyska była w oryginale? Albo po całej przeróbce, będziesz ciągle mieć problemy z awariami różnych podzespołów i będziesz z tego powodu choćby chciał wrócić do oryginalnych - sprawdzonych rozwiązań?

W przypadku np mojej "rolniczej" Nysy, skusiłem się na "odważne" przeróbki tylko dlatego, że nie miałem już nic do stracenia. Po takich defektach i rozszabrowaniu, mój wrak mógł już tylko być szopką na narzędzia lub zostać pocięty na kawałki. Niczym już więc nie ryzykowałem. Jeśli natomiast Ty chcesz np kompletną Nyskę poddawać zbyt ryzykownym przeróbkom, to musisz liczyć się z tym, że najzwyczajniej poważnie okaleczysz wóz i "zostaniesz na lodzie". Specjalistyczne elementy nadwozia Nyski potrafią kosztować krocie. Głupie narożniki tylne widziałem po 450 zł /szt
Całego elementu deski natomiast nie widziałem jeszcze NIGDY.
Musiał byś później specjalnie kupować jakiś wrak, żeby pozyskać z niego tą blachę i to jeszcze bez żadnych gwarancji, że jak ją wydłubiesz, to będzie się ona nadawała jeszcze do czegokolwiek.
Wbrew pozorom, ten element również w wielu Nysach potrafił równie mocno gnić, jak podszybie, kratownica podłogi, lub przednie słupki...

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 00:47 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Przypadkowy pisze:
. najchetniej chciałbym mieć dechę jak w N59 :)


Więc tym bardziej odpuśc żukowską :)
Deskę możliwie zbliżoną do N59 zrobisz z tego, co już jest na miejscu. W pewnym uproszczeniu - wycinasz szerszy schowek (choć pozbywasz się też wtedy pewnego wzmocnienia w desce, na brzegu pokrywy silnika). Jeśli idzie o samą tablicę wskaźników -to wywalasz tą sterczącą wysoką i powiększasz otwór pod tablicę, jaką chcesz tam wstawić - to akurat dość prosta sprawa.
Generalnie można z oryginalnej deski powycinać całkiem sporo, ale trzeba też pamiętać o jednoczesnym wzmocnieniu tego, co zostaje. Deska spina w całośc słupki przednie, podszybie jak i elementy szkieletu nadwozia wokół pokrywy silnika - również w pionie, od podłogi.
Sorry, bez Nysy pod ręką nie umiem wytłumaczyć :wink:
Resztę ważnych spraw opisał wyżej Historyk :)

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 09:48 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 września 2013, 10:59
Posty: 75
Lokalizacja: Podkarpacie
dzięki chłopaki za mega obszerne wyłuszczenie tematu, tego było mi potrzeba :) Kolego Historyk, dłaeś mi do myslenia sporo- dzięki , zaraz popacze na te zdjęcia z innych tematów. Nie mniej jednak troche szkoda, nie sądziłem ze decha ma aż tyle zadań, myślałem ze to kawał balchy który łaczy jedynie boki a szyba zyje swoim zyciem. I rzeczywiście wolałbym niepokiereszować auta i w trakcie zeby sie nie okazało ze dupa z tego i co dalej. :(

_________________
Ze spółdzielczym pozdrowieniem!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 00:12 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 13:03
Posty: 2604
Lokalizacja: Kołobrzeg
Pojazd: Nysa 522W, 522S,Autosan H6 ZK
Tak jak mówią koledzy-nie ma sensu tego ruszać, bo rozbabrać nie trudno, a złożyć to już wyższa matematyka, tym bardziej, że cała deska nawet nie występuje w katalogu jako część zamienna, jedynie tylko ta "wystajaca " plastikowo-metalowa część z licznikami i przekaźnikami.

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 20:37 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Jak chcesz, żeby Ci nic nie spadało, to prosty patent i skuteczny, na krawędzi całej tej płaszczyzny deski zamontuj ładnie obrobioną listwę drewnianą o wysokości ok. 5 cm lub nawet wyżej, polakieruj, albo obij skajem razem z deską i już masz imitację tej żukowej - nic nie będzie spadać, a powrót do oryginału łatwy - odkręcasz listwę, montujesz oryginalną dyktę ze skajem i wsio. A jeśli chodzi o deskę rozdzielczą jako taką, to jak pisze Dziwny Mag i Historyk - Żukowa to kombinacje, prościej byłoby wstawić od starszej Nysy, albo wydłubać coś swojego... Jak będę miał możliwość to wrzucę tutaj masę archiwalnych zdjęć z różnymi typami wysokich desek rozdzielczych prototypów. Było tego naprawdę sporo, niektóre jeszcze brzydsze, inne całkiem schludne. Wybór docelowy powiedziałbym, że był kompromisem, między wyglądem a kosztem (liczba wskaźników, przycisków, kontrolek, etc). Czy trafny? Sprawa gustu, jednym się nie podoba, innych nie razi, może jest ktoś w niej zakochany :)
Mi na przykład bardziej podoba się stary typ - niska deska, ale nie razi mnie ta wysoka, jest w porządku i da się lubić :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2014, 01:14 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 13:03
Posty: 2604
Lokalizacja: Kołobrzeg
Pojazd: Nysa 522W, 522S,Autosan H6 ZK
Tylko w tej wysokiej pamiętajcie, że wskaźniki były czytelniejsze dużo niż w niskiej podczas ostrego słońca. Dlatego też ją i zmieniono.

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2014, 15:58 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 września 2013, 10:59
Posty: 75
Lokalizacja: Podkarpacie
może i czytelniejsza ale jak na mój gust to pasuje tam jak pięść do nosa a ze słońcem spróbuje się uporać inaczej.
Popatrzyłem jeszcze raz na moją dechę, powtykałem łepetynę tu i ówdzie i dochodzę do wniosku ze chyba dałoby się wspawać część deski, czy to ze starej Nyski czy ze smutka_ten przód + kawałek dalej, nie naruszająć spawów przy słupkach i zaokrąglenia przy podszybiu. A poza tym, patrzę Historyku na Twojego składaka i sie zastanawiam czemu tak odradzasz skoro sam jesteś świetnym przykładem że można zrobić dobrego składaka :)
Chętnie popatrzę na przykłady desek :)

_________________
Ze spółdzielczym pozdrowieniem!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 14 listopada 2014, 22:27 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Jak chesz uzyskać klimat z N59 - to jest do wycięcia tylko trochę oryginalnej deski - tak na linii tylnej ścianki schowka. I wycięcie przedniej "pionowej" części.

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 listopada 2014, 23:18 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2074
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Przypadkowy pisze:
A poza tym, patrzę Historyku na Twojego składaka i sie zastanawiam czemu tak odradzasz skoro sam jesteś świetnym przykładem że można zrobić dobrego składaka :)


wiesz - właśnie dlatego odradzam bo wiem w co wdepnąłem po uszy biorąc się za ten samochód :mrgreen:
Na początku też miałem różne "pomysły", ale Przemek mi je z głowy wybił, no i wielkie dzięki mu za to :wink: Nysa jest wtedy ładna i "klimatyczna", jeśli ma takie rozwiązania, które wyglądają na fabryczne. Tak jest w moim przypadku, tak jest też choćby w przypadku "Le Żuka" od Piotra. Jeśli już ktoś z nas przerabiał i robił coś karkołomnego, to tylko i wyłącznie z musu. U mnie nie przerabiam nic w komorze silnikowej. Podobnie z przednimi błotnikami, lampami, itd. Kwestia ramy i kratownicy podłogi była u mnie kwestią musu. Oryginalna rama już nie istnieje, a w okolicy były tylko dostępne podwozia z Żuków. Miałem zniszczoną kratownicę podłogi, więc tak, czy siak musiałem wywalić to, co było. Podobnie z tylną ścianą i dachem. Jak widzisz na zdjęciach mojej "rolniczki" jest ona po dachowaniu. Oryginalnego dachu nie dało się już naprawić, bo był przegnity i przekoszony. Jedyne, co mogłem zrobić, to go wymienić. z tylną ścianą było tak samo. To był obrzyn zatkany od tyłu blachą trapezową. Narożniki, jakie znalazłem na złomie, miały fest przegnite na wylot krawędzie - nie nadawały się więc już do żadnego Towosa, czy mikrobusu. tutaj musiałem je przyciąć i tak i tak. Dopasowując te szczątki do mojego "obrzyna" odciąłem elementy, które i tak nie nadawały się już do niczego. Do robienia "odważnych" przeróbek, składaków, "szczepów" itp, itd najlepiej jest uzywać pojazdów, które się i tak już do niczego nie nadają. moją dechę rozdzielczą też musiałem wydłubać z racji, że cały jej dół był próchnem i to na wylot. Trzeba było wydłubać cały element, wyciąć "gangrenę" i wstawić "zdrową tkankę". W mojej rolniczce też był przerabiany cały "kokpit". No i jak widzę taką "tfurczość ludową", jaka u mnie była, to dochodzę do wniosku, że akurat tego elementu lepiej nie przerabiać, jeśli nie trzeba :wink: Jeśli zaś masz element dobry, to ja np w takim przypadku bym go nie ruszał, no ale każdy zrobi jak chce :wink: Twój samochód - Twój wybór :mrgreen:

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net