Koleżanki i koledzy
zastanawiam się czy warto zrobić następującą czynność: przełożyć całą budę żuka osobowego na podwozie żuka skrzyniowego dlatego ponieważ to drugie podwozie jest w o wiele lepszym stanie niż pierwotne. Piszę podwozie ale mam na myśli wszystko zamontowane na ramia,czyli silnik ,skrzynia , no dosłownie wszystko. I to wszystko cała mechanika jest w nieporównywalnie lepszym stanie niż pierwsze. Chodzi mi o to czy taki manewr ma sens. Może lepiej po prostu kolejno przekadać mechanizmy? Obydwa auta z tego samego roku.
Pozdrawiam

Obejrzyj dokładnie ramy od spodu - pod katem wsporników / wypustów w tylnej częsci. Cos mi świta, że się nieco ramy mogą różnić tym, co odstaje w bok od podłużnic. Rozchodzi sie o to, czy nadwozie ma się na czym oprzeć (tylna część).

Przekładka całego nadwozia może być nieco szybsa, niż wszystkich mechanizmów kolejno...

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!