Dzisiaj jest 28 marca 2024, 15:40


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 15 lipca 2018, 14:51 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł zrobienia pewnego projektu.
Chciałem zrobić coś, co mógłbym używać jako scenografię do różnych inscenizacji czy imprez o tematyce wojennej. Chodzi mi o wrak auta w stylu lat 20-tych lub 30-tych.

Założenia tego projektu są takie:

- nie ma być to replika żadnego konkretnego auta danej marki, bo przed wojną robiono tak auta, że ciężko jest niekiedy na starych zdjęciach rozpoznać markę auta

- wrak ma być na tyle przenośny i lekki, żeby mogła go 1 osoba bez szarpania się przestawiać, załadować na przyczepkę do dowieźć w dowolne miejsce

- wielkość tej "karoserii" - nie chcę robić całej karoserii. Wystarczy mi sam przód od przedniego zderzaka do np przedniej szyby i dechy rozdzielczej. Obramowanie przedniej szyby może być składane jak np. w Jeepach Willysach. Do budy można przyczepić jakieś blaszane drzwi przednie, które tylko by wisiały na zawiasach i się nie zamykały (patrząc się na to od przodu nie rzucało by się tak w oczy że reszty wcale nie ma)

- wymiary: szerokość ok 1,5 metra, długość ok 1,5 metra

- wszystko poskładać możliwie z elementów znalezionych na złomie, które już i tak nie nadawały by się do zamontowania w dobrym pojeździe...


---------------------------------------------------------------------
Wykonanie - chciałbym użyć np:

- przednich reflektorów z traktora lub jakiejś innej starej maszyny
- przednich błotników z Ursusa
- felg - np uszkodzonych/zniszczonych felg z Nyski
- przedni zderzak zrobić albo z tych totalnie zniszczonych od Nyski N59, co mam w "Belferce", albo dorwać jakieś dziadowskie metalowe z Malucha
- obramowanie przedniej szyby - np z górnego fragmentu tylnych drzwi od Nyski "Belferki", gdzie jest np otwór na okno
- klamki i zamki - użyć jakichś totalnie zniszczonych ,których do żadnej Nyski bym już nie założył

------------------------------------------------------------------------
Co o tym pomyśle sądzicie?

- z czego mógłbym zrobić np ten "ryjek" chłodnicy?
- z czego zrobić konstrukcję nośną?
- jak zaczepić np felgi, aby się trzymały i ewentualnie kręciły, żeby toto można łatwiej przemieszczać "na kółkach"

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2018, 15:12 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Koła na osi - jeden element (ewentualnie nawet koła luzem).
Maska z błotnikami kolejny element, ściana grodziowa / szyba kolejny... Wszystko układane na miejscu dopiero w kształt samochodu.
Jak to ma być tylko coś na motywach, "dla gawiedzi", i wystarczy, że zobaczą niespotykany dzisiaj kształt, trochę rdzy i "opalenizny"... to nawet ujdzie. Jak ma to mieć choć odrobinę "prawdopodobieństwa" i minimum "dobrego smaku" - to po co wyważać otwarte drzwi? Można dorwać gotowca - wrak GAZa 69, GAZa 51 / 63 (Lublina), ARO Muscel, Barkas Framo... cokolwiek z "trójkątną" maską i wystającymi błotnikami...

P.S. Albo postawić na polu bitwy jakiegoś ślubnego Nestora / Barona i zrobić pełną inscenizację 8) :mrgreen: I przedstawienie bardziej prawdziwe, i kiczu w świecie ubędzie :twisted: :mrgreen: Tylko tu raczej nie podejdzie warunek niskobudżetowości :wink:

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2018, 16:52 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
myślałem najpierw nad wrakiem VW "Garbusa" i go trochę ucharakteryzować jako model roku 1936, ale właśnie - nic na siłę. Nie chcę grata specjalnie ściągać, jeździć po niego itp - gdybym trafił toto na pobliskim szrocie - było by dobrze, ale na dzisiaj nie znalazłem czegoś takiego...

Potem pomyślałem, żeby zrekonstruować VW typ 82 "Kubelwagen" - ale też pytanie poco? Zawsze znajdzie się jakiś koneser i znawca i może to wyśmiać, bo coś tam się nie będzie mu zgadzać...

Doszedłem więc do wniosku, że może by tak wystrugać coś z barachła i zrobić "samochód marki samochód" Nikt by się nie mógł doczepić, że to nie przypomina oryginału, bo czym tu jest oryginał? :wink:

GAZ69 / Lublin 51? Też pomysł ciekawy. Ale znowu to jest na tyle charakterystyczne, że każdy co choć trochę zna historię wychwyci, jaki to "kwiatek"

Tutaj w przypadku "automobilu marki ulep" :mrgreen: może ktoś wychwycić, że cośtam jest z tego czy tamtego auta, ale całość, jako całość pozostanie już na zdjęciach zagwozdką 8) Co najwyżej sobie pomyślą: "o jakiś przedwojenny samochód, ale ma zderzak od malucha, ale przedwojenny, tylko skundlony". Nikt raczej nie będzie wychwytywać wszystkich niuansów i dociekać pochodzenie każdego elementu... Myślę, że taki ulep prędzej uszedł by niezdemaskowany, jak cały oryginalny powojenny samochód...

No i też taniej i szybciej wytargam ze złomu pojedyncze sztrucle, jak "całego retro trupa".

Jest jeszcze taki myk, że jak jakiś element jest charakterystyczny np dla Ursusa C330, Nyski N59 czy Malucha, to przecież i sam element można by "ucharakteryzować" - albo go "upierniczyć", że zniszczony, pogniecony... albo dorobić coś czy odciąć, żeby się też kształt zmienił...
Można np. do zderzaków Nyski dodać jakiś środkowy element i wszystko będzie wyglądało, jakby środkową część zderzaka przysłaniała rejestracja, a zderzaki wtedy to już nie 2 elementy, ale to 1 element :wink:
Mam ułamaną klamkę od Nyski i nie wygląda już, jak od Nyski, bo jest krótsza...

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2018, 20:32 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Zacząć trzeba by od tego - w jakim celu to robić? Czy jako "grat" wypożyczany do filmów, czy jako obiekt stojący "na żywo" i robiący za atrakcję czy jako ozdoba ogródka? :) Bo wydaje mi się, że ciężko będzie takim ulepem zaspokoić wszystkie te potrzeby ;) W sensie: na pewno żeby ulep na żywo wyglądał dobrze to trzeba w niego włożyć tyle pracy i/lub pieniędzy ile zakup "oryginału", ale tu też pytanie - jakiego oryginału ;)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2018, 22:37 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
Marian pisze:
ale tu też pytanie - jakiego oryginału ;)


No i tutaj całe sedno 8) oryginalnego ulepu :lol:

Przeglądałem różne książki (monografie) o starych autach (np samochody osobowe i osobowo - terenowe w WP 1918 -1950). No i prawie co drugie zdjęcie z początkowego okresu jest podpisane: "samochód niezidentyfikowanej marki" No więc po co się wysilać w rekonstrukcję jakiegoś konkretnego niezidentyfikowanego automobilu ze zdjęć?.
Były różne ozdobne napisy na maskach - np "Balila", "Praga" itp. No to gdybym miał drukarkę 3D pewnie bym w takim retro stylu zaprojektował do niego dla żartu logo "ULEP" :lol:

Myślałem nad dekoracją, którą by to raz można gdzieś postawić pod szkołą przy okazji jakiejś imprezy o tematyce historycznej - np rocznica września 1939, albo np na tle czegoś, co to udaje barykadę z poprzewracanych gratów i mamy takim "prostym mykiem Wołoszańskiego z początków lat 90-tych" scenografię powstania warszawskiego. W przypadku, gdybym rozkręcił w przyszłości tematykę inscenizacji historycznych można by pomyśleć nad takim efektem specjalnym, że coś tam jeszcze się z niego dymi (np w środku jakieś malutkie naczynie na naftę lub ropę).
Wszystko tylko kwestią pomysłu i wyobraźni...

Byle by tylko miało ryjek z oczami (czyli reflektorami), zderzak, pustą komorę silnikową, błotniki, felgi (bo opony się już niby spaliły lub jakoś tam wybuchły) i to mi wystarczyło by. Wzorować się można jednocześnie na podobieństwach do Fiata 508, CWS-a, Opla kadeta, jakiegoś Chevroleta, Forda, Buicka i co tam tylko było pod ręką...
Jak z remontu Nysek zostanie mi coś, co ciekawie wygląda, a się już do niczego nie nadaje, albo znajdę coś ciekawie wyglądającego na złomie to będzie to moim "budulcem" :wink:
Po co miałbym się wykosztowywać na coś, co i tak będzie tylko stało?

Byle by tylko "miało wygląd" i dało się bez problemu dowieźć Fiestą np na przyczepce na miejsce...

PS - jeszcze jedno - "gotowa" karoseria np GAZ-a 69 czy Lublina 51 już sama w sobie jest duża i ciężka i tu jest problem z logistyką, magazynowaniem itp, a tutaj "kleimy ulepa" od początku według potrzeb :wink:

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2018, 23:06 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2016, 20:23
Posty: 593
Pojazd: tarpan239
tak tylko żartem i bez obrazy proszę :wink: :

ja bym wykopał dziurę w ziemi, tak na meter 80. Raz mógłby być to lej z września 39, innym razem z Powstania Warszawskiego a jakby trzeba było to nawet z pod Monte Casino. Tylko tabliczkę by trzeba postawić wyraźną, że to na pewno nie lej z bombardowania Drezna bo sojusznicy by się mogli obrazić. Żeby były jakieś efekty specjalne to obok bym rzucił stary reflektor od Ursusa, że niby ta bomba to w auto pierdyknęła i tyle tylko z niego zostało. Można by też pomyśleć o kościach od kurczaka ale to ociera się już o makabrę to może lepiej nie, tylko samego starego buta dać; no i kurczaka nie trzeba wtedy kupować...

Zaleta taka, że nie potrzeba nigdzie wozić takiej instalacji, dechami przykryć między rocznicami/apelami i szlus. :wink: a buta i reflektor od ursusa może przechowywać woźny u siebie w kanciapie jak się je mu wpisze na stan :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2018, 00:32 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
tylko, że "leja po bombie" nie przetransportujesz z miejsca na miejsce itp zgodnie z potrzebą chwili - raz to do Warszawy, raz do Opola, a innym razem do Lublińca :wink:

No i o to chodzi w takich "imprezach" często, że to ma być mobilne w jak największym stopniu i jednocześnie zwracać na siebie uwagę jako dekoracja :mrgreen:

Mam masę klamotów typu - zniszczony niemiecki hełm, szpula z kablem telefonicznym, "talerze" od latarń, wieczko od skrzyni z oryginalnym napisem: "R. KOPEC LWÓW CZERWIEC 1939" menażki i manierki z czasów wojny i masę innych rzeczy w tym klimacie. Wystarczy to zawieźć na dane miejsce i już jakiś to robi klimat "pobojowiska" :wink:

Chciałem dlatego też wystrugać z badziewia takiego "ulepa", żeby też "robił klimat" 8)

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2018, 12:26 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Mi się podoba koncepcja Sukiennika68 8) Jest spójna i logiczna, faktycznie, a nie tylko pozornie, oszczędnościowa :lol:
I jestem też gotów podjąć polemikę w kwestii rzekomej niemożliwości przetransportowania leja. Zdecydowanie przeciwstawiam się tej tezie. Rekonstrukcję leja po bombie jak najbardziej da się przetransportować! Kwestia otwartą pozostaje, jakich środków będzie należało do tego użyć. Jeśli będziemy transportować sam lej, bez otaczającej go ziemi, to da się to zrobić nawet pieszo, za pomocą torby na zakupy! :mrgreen: Ta opcja jest praktycznie bezkosztowa, szybka i uniwersalna... chyba jednak nie pozbawiona wad, albowiem istnieje ryzyko, że nie każdy widz zauważy obecność tegoż leja - i nawet tabliczka informacyjna może się w takim przypadku okazać niewystarczająca. Ale to jest tylko drobny szczegół wymagający dopracowania. 8)

:wink: :wink: :wink:

_________________
Kot może zostać. Reszta - wypierdal*ć!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2018, 17:20 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2016, 20:23
Posty: 593
Pojazd: tarpan239
Dziwny Mag pisze:
chyba jednak nie pozbawiona wad, albowiem istnieje ryzyko, że nie każdy widz zauważy obecność tegoż leja - i nawet tabliczka informacyjna może się w takim przypadku okazać niewystarczająca. Ale to jest tylko drobny szczegół wymagający dopracowania.


Dziwny Mag ma rację: kwestia widoczności eksponowanego leja jest szczególnie ważna z punktu widzenia tzw. publiczności - po prostu wg wielu osób lej widoczny jest bardziej atrakcyjny wizualnie od niewidocznego. Być może tak rzeczywiście jest, o gustach się nie dyskutuje. 8) Trzeba też pamiętać o bezpieczeństwie oglądających - do leja niewidocznego łatwiej wpaść niż do leja widocznego a jeszcze gdy po deszczu niewidoczny lej wypełni się wodą o nieszczęście nietrudno. :( Dlatego uważam, że leja pod żadnym pozorem po wydobyciu z ziemi nie wolno myć ani płukać. Innym rozwiązaniem byłoby pomalowanie wnętrza leja "na kolory unijne" co oprócz uzyskania lepszej widzialności podkreślałoby zgodność leja z uniwersalnymi wartościami Unii oraz pokazywało drogę jaką przeszła ta organizacja od czasu swojego powstania do dnia dzisiejszego. W gremiach bardziej wyrobionych i europejsko oświeconych lej można by pokazywać bez barierek zabezpieczających jego krawędzie, co byłoby świetnym podkreśleniem otwartości zjednoczonej europy na ludy afrykańskie. 8)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 02 maja 2022, 01:37 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2014, 00:34
Posty: 2073
Lokalizacja: Dobrodzień / Lubliniec
Pojazd: Nysa 521 T 1969
...aż się dziwię, że jeszcze tych zdjęć tutaj nie wrzuciłem (a tyle się już stało od momentu zrobienia tych zdjęć i całej tej akcji).

Dla ścisłości - wszelkie motoryzacyjne wątki w tej "instalacji":

a) oryginalna lufa z prototypowego działa czołgowego kal 50 mm z czołgu Panzer IV z 1939 roku (na podłodze po środku) - prawdopodobnie rozwalonego w dniu 1 lub 2 IX 1939 przez żołnierzy 74 G.P.P. z Lublińca 8)

b) przedwojenny rower marki MOVE (a raczej jego wrak)

c) kanister 20 galonowy na paliwo "QMC - U.S.A. - oryginał z II wojny światowej

d) błotnik z Warszawy + felga z kołpakiem od GAZ M20 + pokrywa silnika z VW Garbusa - udające przywalony gratami wrak jakiegoś auta w stylu Opel Kapitan / Ford Fordor (czy jak kto tam woli :lol: )
Recepta była taka: oprzeć o puste kartony luźny błotnik, zasłonić to, gdzie się on kończy różnymi rupieciami i mamy barykadę z wraku zasypanego auta 8) gdybym miał więcej kawałków zdezelowanej Warszawki, to mógłbym zrobić większy i bardziej widoczny kawałek auta... kto wie - może kiedyś...


Załączniki:
CKZIU 2019 01.jpg
CKZIU 2019 01.jpg [ 695.36 KiB | Przeglądany 3378 razy ]
CKZIU 2019 02.jpg
CKZIU 2019 02.jpg [ 649.69 KiB | Przeglądany 3378 razy ]

_________________
Syrena 102 1963
Nysa 521 T 1969 (Towos)
Nysa 521 R 1978 (Rolnik - dubelkabina)
Nysa 522 M 1980 (Mikrobus)
Nysa 522 T 1992 (Towos)
Ford Fiesta Focus 1996 (prototyp)
Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net