Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Ford Fiesta mk IV 1996
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=13&t=4039
Strona 2 z 4

Autor:  Historyk1985 [ 16 lipca 2018, 22:08 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Felgi do mojej Fiesty w sierpniu 2017 - po wypiaskowaniu w firmie PROMET i pomalowaniu proszkowym w firmie MECHROL w POM-ie w Dobrodzieniu...

Na to wszystko założyliśmy jeszcze zimowe opony Dębica w serwisie kół w PKS Lubliniec...

Suma sumarum - koszt perfekcyjnego wypiaskowania felg i ich pomalowania nie przekroczył nawet 400zł
- Można?
- Można!

No i dlatego nie chciałem alu felg - bo te stalowe są równie śliczne 8) , choć przed renowacją wyglądały okropnie (ładniejsze od nich wtedy na złomach widywałem).

Po "solonej" zimie nie zauważyłem też na nich póki co żadnych niepokojących zmian...

Załączniki:
01.jpg
01.jpg [ 1.03 MiB | Przeglądany 6630 razy ]
02.jpg
02.jpg [ 1.07 MiB | Przeglądany 6630 razy ]
03.jpg
03.jpg [ 1016.52 KiB | Przeglądany 6630 razy ]

Autor:  Historyk1985 [ 30 listopada 2018, 20:59 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Pewnego razu na złomowisku... 8)

... Tamta Fiesta wjechała tam jako cały, kompletny samochód - to ja ją tak samemu urządziłem :lol:

Przepraszam, że trochę więcej zdjęć wrzucam, ale na nich świetnie widać całość płyty podłogowej i wrzucam to w charakterze dokumentacji (może jeszcze jakiś świr się znajdzie, który będzie ciekaw elementów anatomii Fiesty MK IV

Chciałem ją całą wykupić, ale już się nie dało - skoro "nie może wyjechać już stąd w całości" więc wyjedzie w kawałkach :mrgreen:

Załączniki:
01.jpg
01.jpg [ 710.9 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
02.jpg
02.jpg [ 681.32 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
03.jpg
03.jpg [ 643.95 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
04.jpg
04.jpg [ 666.57 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
05.jpg
05.jpg [ 726.72 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
06.jpg
06.jpg [ 764.67 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
07.jpg
07.jpg [ 721.13 KiB | Przeglądany 6539 razy ]
08.jpg
08.jpg [ 734.57 KiB | Przeglądany 6539 razy ]

Autor:  Strucelsw [ 30 listopada 2018, 21:49 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

troche dużo za te felgi, ja za 16tki do żuka z piaskowaniem i 2 warstwowym lakierem proszkowym w wawie daje 320zł/komplet. Poza tym jak nie chcesz wygladu alusów a chcesz miec lekkie felgi(15" ważąca 4,7kg) kup sobie
Kronprinze z Citroena C5 phI, nr katalogowy PS815011 rozstaw jak w fordzie 4x108, ostatnio kupiłem sobie komplecik do Xantii za 220zł. wrażenia z jazdy na polowe lżejszych kołach(nawet 13tki ważą po 6-6,5kg)-bezcenne.
Wygladają tak:
https://www.olx.pl/oferta/felgi-stalowe ... b5aabf735f
pozdrawiam

Autor:  Historyk1985 [ 02 grudnia 2018, 00:18 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Właśnie zastanawiam się od pewnego czasu nad alusami...
Hmm ogólnie to mocno za skórę zalazły mi już te plastikowe kołpaki zakładane na stalowe felgi...

Oryginalnych do Forda nie mogłem dorwać, kupiłem "zwykłe" w motoryzacyjnym - pożyły kilka lat. Kilka kompletów jeszcze zużyłem, aż trafiłem na plastikowe dekle firmy "MAX 6". Pierwszy dekiel to szlag trafił przy pierwszym zakładaniu, drugi przy zmianie na zimówki, trzeci rozleciał się podczas jazdy po przejechaniu 20 km.
Złośliwie rozszyfrowywałem skrót: "MAX 6" - że max 6 razy się założy i zdejmie... :wink: ...a tutaj "MAX 6" oznacza, że z tymi deklami się maksymalnie 6 km przejedzie :lol:
Miarka się przebrała... alusy dekli nie potrzebują...

No chyba, że jakieś metalowe by były na te felgi, a ja o tym nie wiem...

-----------------------------------------------

Co do tego trupka ze szrotu.
Myślałem, żeby go uciąć na płycie podłogowej i przednich słupkach i cały przód zabrać - z silnikiem z osprzętem, dechą rozdzielczą, zawieszeniem, układem kierowniczym...
Próbowałem odpalić grata na placu i pokazywał, że paliwa brakuje, ale elektrycznie był jeszcze żywy. Nawet przejechałem się kawałek do przodu i tyłu na rozruszniku. Układ kierowniczy działa i ma nawet wspomaganie...
Jeszcze chciałbym wydłubać z niego całą rurę wydechową, bo wygląda na nową oraz tylną ośkę, którą bym mógł dać do regeneracji i potem podmienić u siebie, bo moja jest cała rdzą pokryta, a i łożyska też wiecznie nie będą dobre. Oś na podmianę to chyba później krótsza naprawa niż wyjąć oś i czekać z zadkiem w powietrzu (na podnośniku lub cegłach), aż się ją zrobi...

Fajnym łupem są dla mnie oryginalne lakierowane zderzaki. Były fabrycznie 2 wersje. Moja Fiesta miała te szare - tak miały tańsze wersje. Droższe miały je w kolorze budy. Mój przedni szary zderzak ma ślad obcierki, a i "nabłyszczanie" plastików specjalnymi kosmetykami trzeba ciągle powtarzać... Tutaj by się woskowało całą budę razem ze zderzakami.
Innym fajnym fantem są reflektory - miałem przez 10 lat "pajączka" od kamienia na lewym szkle reflektora. Teraz mogę to naprawić i szkło wymienić na oryginalne z Boscha.
Jeszcze tak bym chętnie zdobył halogeny, które były oryginalnie wkomponowane w ten przedni zderzak i było by idealnie 8)

Autor:  Marian [ 02 grudnia 2018, 11:40 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Przecie ładnie odmalowana stalówka nie potrzebuje kołpaków :) Ładna jest sama w sobie :) Kopłaki tylko szpecą :P

Autor:  Strucelsw [ 02 grudnia 2018, 21:22 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

i mogą rozwalić łożyska w kole- czasem się widzi, jak jedzie auto z kołpakami wirującymi "mimosrodowo"

Autor:  Historyk1985 [ 02 grudnia 2018, 22:07 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

a czy te dekle nie osłaniają np piast? czy nakrętek od szpilek?

Co do mimośrodu - kurcze - faktycznie... Też o tym nie pomyślałem...

...a jeszcze takie głupie pytanie - jak wytargać z tego wraku układ wydechowy? Da się to zrobić przy jedynie uniesieniu auta na lewarku? Czy za duże ryzyko?

Może by tylko rozpiąć gdzieś na początku rurkę i po odcięciu przodu najzwyczajniej i najwygodniej by było przewrócić odcięty tył do góry kołami? Bo i tak jakoś trzeba będzie wyjąć tylną ośkę...

Spróbuję też wyciąć przednią szybę bo jest jeszcze dobra.

Najgorzej mam jednak dzisiaj ze zdobyciem przyczepki - wszędzie za wąskie mają. Potrzebuję szerokość paki 150 cm

Autor:  Strucelsw [ 03 grudnia 2018, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

szkoda roboty, nowy układ do tego ze 150zł

Autor:  Historyk1985 [ 10 grudnia 2018, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Kolejne ciekawe zdjęcia dokumentujące anatomię Fiesty MK IV

Udało mi się z niej wyjąć całą deskę rodzielczą - zrobiłem więc zdjęcie budy bez pulpitu i kolumny kierowniczej.

Zdjęcie płyty podłogowej - wyjąłem z niej wszystkie korki od otworów technologicznych. No i teraz widać dobrze, gdzie są otwory w które można wlewać płyny konserwujące.
W moim egzemplarzu będę na bank wcześniej czy później wydłubywał wszystkie te korki i konserwował podwozie, więc dobrze mieć korki i zaślepki w zapasie (gdyby któryś z moich podczas wyjmowania szlag trafił :wink: )

Zdjęcia 12 i 13 - Widać tutaj jak mocno ten egzemplarz ma przegnite podwozie - płyta podłogowa przegniła na wylot i pękła na wylot pod lewym środkowym słupkiem. Progi w tym egzemplarzu praktycznie nie istnieją. Cóż Fiesta Fieście nierówna. Kiedy w mojej progi były choć w ułamku tak zardzewiałe jak tutaj, to je wymieniałem i dlatego teraz diagności się dziwią jak pod mojego Forda wchodzą :mrgreen: Egzemplarz w takim wieku i z takim przebiegiem, a wygląda od dołu jak trzylatek 8)

Załączniki:
09.jpg
09.jpg [ 712.78 KiB | Przeglądany 6420 razy ]
10.jpg
10.jpg [ 757.39 KiB | Przeglądany 6420 razy ]
11.jpg
11.jpg [ 775.14 KiB | Przeglądany 6420 razy ]
12.jpg
12.jpg [ 771.33 KiB | Przeglądany 6420 razy ]
13.jpg
13.jpg [ 769.66 KiB | Przeglądany 6420 razy ]

Autor:  Historyk1985 [ 10 grudnia 2018, 23:03 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Chyba ciekawy egzemplarz Fiesty znalazłem jeszcze na tym samym złomie...

Ford Fiesta MK III rocznik 1993

W pierwszej chwili myślałem, że to jakaś zmota. Myślałem, że zderzaki są od modelu MK IV.
W Fiestach MK III powinny wyglądać tak (tylko takie pamiętam):

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... _front.JPG

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... 1_rear.JPG


...a zobaczcie jakie w tym egzemplarzu są wyoblone zderzaki. Myślałem, że to od MK IV (takiej jak moja) a nawet MK IV w wersji LUX bo w przednim zderzaku są miejsca na łezkowate halogeny (to jest element charakterystyczny dla Fiesty IV generacji).
Problem w tym, że zderzaki w Fiestach MK IV miały te okrągłe okienka z zaślepkami do wkręcania oczka do holowania, a tutaj nie ma ani śladu po tych okienkach.

W Fordzie Fiesta MK IV jest zupełnie inny sposób mocowania linki do holowania, jak w modelu III generacji!!! Czyli te zderzaki nie pochodzą od Fiesty MK IV - choć tak wyglądają!!!

Co to więc za model? Jakaś przejściówka? Chyba nie! Chyba za wcześnie - face lifting (z wyobleniem nadwozia) był w 1996 roku (góra przełom 1995/1996), a ten wóz jest z rocznika 1993!!!

Znam egzemplarz czerwonej Fiesty z tymi "paskowymi", wąskimi zderzakami, które nie zasłaniały dolnej krawędzi budy, który był wyprodukowany w 1995 roku. Czyli nie ma żadnego wyznacznika "starszy / młodszy"


-------------------------------------------------------------------------------

Kolejna ciekawostka - zobaczcie na plastikowe prostokątne znaczki na błotnikach (między przednim kołem, a drzwiami) Na nich są napisy "FIESTA". Jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, więc ten komplecik postanowiłem sobie urwać jako gadżet 8) Urywam, a tu niespodzianka - znaczki z napisami "FIESTA" to są ZAŚLEPKI KIERUNKOWSKAZÓW z zatrzaskiem na otwór przeznaczony na kierunkowskaz :wink:

Załączniki:
01.jpg
01.jpg [ 771.81 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
02.jpg
02.jpg [ 684.9 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
03.jpg
03.jpg [ 636.94 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
04.jpg
04.jpg [ 811.16 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
05.jpg
05.jpg [ 715.83 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
06.jpg
06.jpg [ 771.32 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
07.jpg
07.jpg [ 578.28 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
08.jpg
08.jpg [ 703.91 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
09.jpg
09.jpg [ 695.96 KiB | Przeglądany 6416 razy ]
10.jpg
10.jpg [ 630.41 KiB | Przeglądany 6416 razy ]

Autor:  Historyk1985 [ 03 stycznia 2019, 23:15 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Wreszcie się pochwalę czymś konstruktywnym :mrgreen:

Lato 2017 - oto jak krok po kroku sam sobie zainstalowałem hak w swoim samochodzie 8)

Hak - używany, oryginalny z Forda Fiesty z 2000 roku (dedykowany do tego właśnie modelu), produkcji: HAKPOL (wielkie dzięki, Przemek!!!)

1. Wszystko rozmontowałem na czynniki pierwsze. Najgorzej było oddzielić hak od belki, bo sworznie popuchły od rdzy i przez 3 dni się męczyłem z młotkiem i palnikiem, ale jestem uparty i śruby się w końcu poddały 8)

2. Wszystkie elementy wyszlifowałem do idealnie błyszczącego srebrnego metalu, odtłuściłem i pomalowałem granatową farbą typu "DEKORAL - prosto na rdzę". (praktycznie w kolorze mojego nadwozia!!!)

3. Do belki oraz haka ("ogonka") dodałem jeszcze 2 sztaby wzmacniające ze stalowego płaskownika o grubości 0,5 cm.

4. Wymieniłem gniazdo elektryczne na nowe - aluminiowe, które dodatkowo pomalowałem 3 warstwami bezbarwnego lakieru.

5. Oryginalną tabliczkę znamionową aluminiową oczyściłem dokładnie z nalotu rdzy - przy pomocy gumki do ołówka. Dzięki temu stała się znowu w 100% czytelna i bez użycia lupy można wszystko odczytać z niej. Pokryłem tabliczkę 3-ma warstwami lakieru i ponownie zanitowałem nitami identycznymi, jak były oryginalnie.

6. Jak zainstalować hak w aucie? W belce podłużnicy pod płytą podłogową bagażnika są oryginalne otwory na to przeznaczone. Musiałem tylko przewiercić blachę poszycia podłogi w specjalnie przetłoczonych do tego celu przez producenta, punktach. Podłużne przetłoczenia w poszyciu podłogi auta są też specjalnie przeznaczone do tego, aby w nich umieścić te sztaby wzmacniające ze stalowego grubego płaskownika.

7. Śruby - diagnosta mi zalecił śruby ze stali o klasie twardości "minimum 8,8" , ale ojtam ojtam - nie lubię minimalizmu :lol: Wstawiłem u siebie wszystkie śrubeczki o klasie 10,8 8) Wstawiłem też przeciwnakrętki i przesmarowałem "tak od serca" całe połączenie między belką, hakiem, a śrubami łączącymi oba elementy - aby znowu w przyszłości nie było problemu ze spuchniętymi śrubami i ewentualnym wyjęciem haka vel "ogonka" z auta...

8. Musiałem lekko zluzować rurę wydechową z tłumikiem, żeby wcisnąć belkę i zluzować tylny zderzak, a po jej zainstalowaniu wszystko podokręcać.

9. Kosz na koło zapasowe - musiałem minimalnie odgiąć/wyprofilować krawędź kosza w jednym miejscu, aby nie haczył o belkę od haka i wszystko jest już idealnie spasowane mechanicznie.

10. Przy okazji idealnie doczyściłem do gołej blachy kosz + hak do jego mocowania, odmalowałem tą samą farbą, co hak i belkę i wymieniłem śrubę do mocowania kosza na nową.

11. Instalacja elektryczna. Żeby nie ciąć kabli - podpiąłem się z dodatkową wiązką z gniazda bezpośrednio pod tylne lampy (da się łatwo przylutować do ich styków dodatkowe kable).
Żeby nie wiercić dodatkowych dziur w podłodze - wyprowadziliśmy nową wiązkę kabli otworem, którym wychodziły kable oświetlenia tablicy rejestracyjnej.

12. Auto przeszło przegląd techniczny bez najmniejszego problemu.
W wydziale komunikacji w Oleśnie wbito mi do dowodu adnotację:

"Hak F3 [Dopuszczalna Masa Całkowita zespołu pojazdów] - 2315 kg". Czyli po odjęciu DMC auta będzie to 900 kg dla przyczepy 8)

KOSZTORYS
Hak z belką = 20zł
gniazdo aluminiowe = 10zł
plastikowa kulka na kulę = 5zł

Po dodaniu kosztów: śrub, farby, kabli i płaskowników - wydałem na wszystko budżet w granicach... 50zł :shock: 8) (nie nie - to nie pomyłka - 50zł, a nie 500zł!!!) Owszem - do tego jeszcze opłata za przegląd, koszty związane z WK, ale i tak w sumie za hak z opcją "full wypas" zapłaciłem tylko ułamek ceny, jaką niektóre firmy sobie życzą za usługę montażu...

No i mój hak mimo upływu czasu (2-ga zima) nie wygląda, jak te fabrycznie montowane w niektórych całkiem jeszcze nowych autach, gdzie belka jest już w 100% pokryta rdzą...


EDIT - HEJKA, KOLEDZY MODERATORZY - DLACZEGO NIE MOGĘ DODAĆ ZDJĘĆ??? CZY COŚ SIĘ W USTAWIENIACH NIE PRZESTAWIŁO??? PS - WIELKIE DZIĘKI ZA EWENTUALNĄ POMOC :wink:

Załączniki:
16.jpg
16.jpg [ 635.65 KiB | Przeglądany 6325 razy ]

Autor:  Dziwny Mag [ 04 stycznia 2019, 00:54 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Historyk1985 pisze:
w sumie za hak z opcją "full wypas" zapłaciłem tylko ułamek ceny, jaką niektóre firmy sobie życzą za usługę montażu...

Policzyłeś tylko koszty materiałowe. Dolicz choćby swoje roboczogodziny. :wink:

Co do zdjęć - pojęcia nie mam. Wygląda, jakby forum "mieliło" zdjęcia ekstremalnie powoli...

Autor:  Historyk1985 [ 04 stycznia 2019, 01:13 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Hmmm - coś z serwerem jest nie tak. teraz mam komunikat "wybrany plik jest pusty". Wcześniej był komunikat "wybrany plik jest za duży" - choć wcale nie był, bo rozmiar miał jak zwykle...

Co do kosztów - ale tego haka to nie ruszy nawet bomba atomowa - bo takie śruby przywaliłem, że Jelcza by na nich się uciągło :lol: A poza tym jest cały zestaw w kolorze nadwozia 8) - wygląda jak by tak wóz wyjechał z fabryki, a nie jakaś pstrokacizna 8)

A tak już na serio - nauczyłem się czegoś nowego przy aucie robić, zrobiłem to solidnie i mam 100% pewności za ten patent, że jest niezawodnie zrobione - i to jest absolutnie BEZCENNE! i w tym cała moja radocha, jak się samemu coś przy aucie nauczę jak zrobić!!!
Teraz to sam bym mógł ludziom haki montować w autach, bo wiem jak się to robi.

PS - jak tylko będę mógł fotki pododawać, to wrzucę zdjęcia z pierwszej przejażdżki z przyczepą. Pożyczyłem pięknego SAM-a z 1984 roku - fajny prawdziwy klasyk rodem z PRL-u!!!

Chyba forum się obraziło na Twoje "ilości" zdjęć :mrgreen:
A tak całkiem serio - obszerne fotorelacje są wskazane i bardzo fajne, ale czasami trochę przeginasz faktycznie z liczbą zdjęć, szczególnie w tematach nie do końca związanych z tematyką forum ;) Ogólnie luzik, ale we wszystkim trzeba znaleźć umiar 8)
Oczywiście pogrzebię w ustawieniach w wolnej chwili, żeby wszystko banglało jak dawniej ;)
Admin.

Autor:  tstiller [ 04 stycznia 2019, 11:34 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

Historyk, ale tak na spokojnie - ile Ci zajęło czasu całe przedsięwzięcie? Wiadomo, że zrobiłeś to na pewno lepiej niż zrobiłby Ci ktokolwiek za pieniądze, bo robiłeś sam dla siebie. Tym niemniej chciałbym wiedzieć, ile coś takiego "kosztuje" czasowo. Wtedy będę wiedział, czy ja mam szansę się za to zabrać, czy bardziej mi się będzie opłacało komuś zapłacić za robotę. Taka zwykła czysta kalkulacja :)

PS. U mnie w lublinkach haki są na śruby 12.9 przykręcone, no ale tam i przyczepki >2.5T można targać.

Autor:  Strucelsw [ 04 stycznia 2019, 19:05 ]
Tytuł:  Re: Ford Fiesta mk IV 1996

z czasem i kosztem jest zawsze tak, że jak się ma czas to się nie robi pieniędzy, a jak się zarabia pieniądze to nie ma czasu...

Strona 2 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/