Forum Miłośników Polskich Dostawczaków http://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Sposób na końcówki drążków? http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=13&t=4457 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Marian [ 29 maja 2019, 08:51 ] |
Tytuł: | Re: Sposób na końcówki drążków? |
Moim zdaniem te nowe mogą mieć i na 99% mają (choc nie rozbieralem) łożyskowanie teflonowe, co za tym idzie, pracują bez smaru. Smar może pogorszyć sprawę. Probowac rozebrać możesz jakąś, ale delphi chyba nie jest górna półką jeśli chodzi o końcówki. Może trzeba poszukac zamiennikow u bardziej renomowanych producentów Edit: kluczowe do długowieczności końcówki jest tez nieuszkodzenie gumy, oslony przeciwpylowej. Jak przy montazu zrobi sie rozszczelnienie, do srodka dostanie sie syf to raz dwa i po końcówce. Z wstrzykiwaniem oleju przez gumke strzykawką to tylko jak skrzypi, ale jeszcze nie ma luzu, dla komfortu jazdy, zeby nie słyszeć |
Autor: | KIEROWCA [ 29 maja 2019, 19:22 ] |
Tytuł: | Re: Sposób na końcówki drążków? |
Wszystko prawda == tylko niestety akurat do Poloneza nie ma zbyt dużego wyboru - jest wspomniane Delphi, poza tym jeszcze gorsza, wręcz słynąca ze złej jakości Mototechnika Niestety ale odnoszę wrażenie, że przez ostatnie dziesięciolecia w konstrukcji zawieszeń i układów kierowniczych nie poczyniono absolutnie ŻADNEGO postępu w pozytywnym tego słowa znaczeniu - wszystko zmierza w stronę wymienianych w całości jednorazówek. Ja w Polonezie walczę z końcówkami i sworzniami za 30 zł, koledzy w swoich A4 wymieniają całe nierozbieralne wahacze za 180 - idiotyzm. Ktokolwiek to w ten sposób zaprojektował powinien ===że zacytuję pewnego słynnego youtubera ===do końca swoich dni zapier... na galerze Weźmy chociażby takie sworznie zwrotnicy - we Fiacie/Polonezie już to zchrzaniono ==delikatny element z gumowym kondonikiem, który jeśli pęknie i dostanie się tam syfu - cały sworzeń do wymiany. Chore. Dla mnie marzą się sworznie i końcówki jakie były np. w Syrenie - masywne, rozbieralne, z kalamitkami, wymiennymi elementami. Tak powinno się konstruować wozy. W dolnym sworzniu syrenkowym istniała możliwość kasacji luzów - przed przeglądem odkręcało się pokrywkę z kalamitką i kluczem nasadowym dowalało z całej siły nakrętkę, żadnych elementów gumowych, przy odpowiednio częstym smarowaniu były wieczne. Nawet jeśli gwint był już wyrobiony to się taki sworzeń demontowało, waliło młotem i nakręcało nakrętkę siłowo, tak, żeby sama zrobiła sobie gwint To rozumiem. P.S. Mój ojciec kiedy jeździł Audi 100 na taryfie poprzerabiał sobie sworznie na rozbieralne w zaprzyjaźnionym zakładzie pracy - wielkie nakrętki, miseczki toczone z białego plastiku, sprężyny, kalamitki. Było to wykonalne. Pozdrawiam |
Autor: | Strucelsw [ 30 maja 2019, 07:40 ] |
Tytuł: | Re: Sposób na końcówki drążków? |
przed montażem pryskasz pod osłonę smar teflonowy Valvoline lub Caramba, jak nie masz to olej przekładniowy i musisz rozruszać połaczenie, zywotnośc znacznie się zwiększy. a co do Delphi czy Swag/Febi to w nowych autach to samo 4-20kkm i do wyrzucenia. Nie montuję. na delikatne gumki jest patent, w Renault seryjna sprawa-między zwrotnicę a gumkę zakładasz cienką podkładkę z tworzywa o średnicy wewnętrznej takiej jak otwór w zwrotnicy-gumka sie po tym ślizga i nie podważa-woda się nie dostaje, nie zrywa się. Jak niektorzy to usuną, to później zmieniają sworznie co 10kkm montowałem ostatnio do żuka końcówkę teknorota z lublina. niestety pod nakrętkę trzeba dać podkładkę, ale daję radę, zbieżność stożka się zgadza-zaciskają się, tylko nieco głębiej wchodzą w otwór. w nowszych autach wytrzymują ok 40-60kkm(po wstrzyknięciu smaru rekordowo 120kkm wytrzymały) |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |