Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://forum.polskiedostawczaki.pl/

Ile kg wiezliscie Zukiem?
https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=15&t=1447
Strona 3 z 4

Autor:  Marcin125p [ 18 grudnia 2014, 01:21 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Hmm, to było paaaaarę lat temu. Kolega z rodziną prowadzili hurtownię mrożonek. Na jednym z Żuków zbudowali chłodnię, Leżała na ramie, w środku było 1,8m, wymiar podłogi był skopiowany z Żuka '91, którym wtedy jeździłem czyli duża skrzynia +50 cm z tyłu. Szkieletem były belki drewniane 14x14, blacha na obicie oczywiście stalowa. Izolacja wełną mineralną. Dzień (noc) przed debiutem wpakowaliśmy mu silnik i rano pojechaliśmy spod Gdańska do Grudziądza po mrożonki. Kumpel prowadził "tam". Na wadze przed załadunkiem wyszło 2600 kg. Załadowaliśmy. Wyszło 4800 kg :shock: . Ja prowadziłem spowrotem. TAKIEJ GALARETY NIGDY W RĘKACH NIE MIAŁEM :lol: Ale daliśmy radę. Żuki w firmie kumpla długo nie pracowały. Przesiadł się na IVECO Daily i Cargo, oraz Mercedesy Vario.
Z kolei moim służbowym Żukiem '91, który był izotermą zbudowaną na podłodze skrzyni (tej większej, z metalowymi burtami) przedłużonej o pół metra wiozłem paletę cementu. Nie pamiętam czy to była tona, czy półtorej, ale pamiętam że koleś sztaplarką wstawił mi ją na sam brzeg, zaraz za drzwiami. Tak odciążyło to przód, że chcąc skręcić trzeba było ostro zahamować :mrgreen: Na szczęście miałem tylko 2 km do przejechania. Normalnie rozłożone ładunki około 1,5t nie robiły na nim wrażenia. Jedynym modem były tzw. bule jaja, czyli odboje od Stara zamontowane w miejsce fabrycznych odbojów tylnego mostu. Poza tym ja o swoje auto dbałem.
Oczywiście, jest mi wstyd że bardzo nagiąłem prawo i ramę Żuka, ale cóż. Taki lajf ;)

Autor:  Historyk1985 [ 22 grudnia 2014, 13:55 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Moskwicz, to nie Żuk, ale... ta fotka tak świetnie pasuje do "klimatu", że postanowiłem ją tutaj umieścić 8)

http://photos.nasza-klasa.pl/21019935/1 ... 6808c.jpeg

Autor:  Robert_S [ 22 grudnia 2014, 16:52 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

może szykowali się do jednego z odcinków TOP GEAR?

Autor:  Historyk1985 [ 26 grudnia 2014, 01:08 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Raczej myślę, że wieźli Ładę na złom, albo dla zrobienia jakiej "zmoty". Fotka wygląda mi na jakiś były ZSRR...

Co do programu "Top Gear" - to ciekawi mnie czy ten Jeremy Clarckson potrafi latać. Chętnie bym go nauczył... :wink: Niech nie wymaga od samochodów czegoś, czego sam nie potrafi :lol: Niech sam się nauczy latać wpierw, a później uczy latać Polonezy...

Ten wózeczek też nie jest Żukiem, ale kurs ten zapewne dostarczył "kierującym" nie mniej adrenaliny, co jazda Żukiem z 4 tonami ładunku... :lol: Fotka z "naszej klasy", którą opatrzyłem takim podpisem:

"Kierowco! Nie jesteś na drodze osamotniony! POMOC DROGOWA PZM - służy w każdej potrzebie" :mrgreen: :lol: 8)

Obrazek

Autor:  Historyk1985 [ 26 grudnia 2014, 01:16 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

...a jeśli dodam, że w podobny sposób chciałem przewozić nadwozie Nyski 521 - i to całkiem poważnie! :mrgreen: Miałem już naszykowany wózek i 300 metrów do przejechania, ale kierownik złomowiska się wkurzył i powiedział, że mnie nie wypuści za bramę z tym wózkiem :lol: :mrgreen:
No i musiałem prosić znajomego, żeby przyczepkę specjalnie wyciągał do przewiezienia tej mojej gołej nysiej dubelkabiny, która ważyła tylko 220kg (choć wózkiem woziłem już nawet 250kg naraz :mrgreen: )

Widzisz, jak to deprawująco, lub raczej inspirująco potrafią na człowieka wpływać takie zdjęcia:

Obrazek

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Wiśniową Nyskę 522M przewiozłem już wózkiem, ale tylko dlatego, że była pocięta na kilka kawałków :mrgreen: :wink:

Autor:  zokolic [ 13 kwietnia 2015, 10:53 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

EDIT- pomyłka jeden sw680 z jelcza, skrzynia biegów - a na drugi kurs dwa wały napędowe i bębny tył W sumie wyszło 1400kg. Niby dał sobie radę. Jednak gięcie pały to było z hamowaniem.

Autor:  Groszek [ 29 września 2015, 21:48 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Takie szybkie pytanie ile dajecie powietrza w koła,znaczy jakie maksymalne ciśnienie

Autor:  Historyk1985 [ 29 września 2015, 22:05 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

ja tam nigdy nie dopompowuję powietrza ponad maksymalną wartość znamionową. Raz już mi zrobiła opona takie wielkie BUUUUM :!: :!: :!: jak próbowałem przeładować i przepompować kompresorem wózek na kołach od Komarka :shock: Dobrze, że to nie była opona samochodowa, bo tam była taka eksplozja, że o mało zawału nie dostałem :mrgreen:
Długo pamiętałem ten podmuch powietrza w nozdrzach, to ciśnienie...

...pomyśleć ile razy większe BUM mogło by być, gdyby to była ta baloniasta opona 16 - calowa od Żuka :mrgreen:

Autor:  zokolic [ 30 września 2015, 07:10 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Na tych wąskich oponach (6.50 16c) nie ma pompować. To nic nie da. Lepiej szerokie opony (7.50 15c)
z ruska i można wtedy szaleć.

Autor:  phinek [ 01 października 2015, 11:15 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Opona szybciej się zużywa i ogólnie bardziej dostaje po d... gdy ma ciśnienie zbyt małe.
Owszem , najlepiej mieć "katalogowo" albo jeszcze lepiej dopasowane do obciążenia - czyli patrzymy na kształt opony na styku z asfaltem.
Zatem bezpieczniej jest troszkę przepompować niż niedopompować (w sensie lepiej o 0,2 bar więcej niż o 0,2 bara za mało)

Autor:  zokolic [ 01 października 2015, 11:31 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Miałem na żuku sporo, wiem że to zagrożenie dla ruchu, ale nie ma nic gorszego, jak przeciążanie opon.
Nie mamy na tylnej osi "bliźniaków" trudno więc, rozłożyć ciężar na wąskie 650.
Ruskie 8.40 to już inna baja. Choć nasze D-100 są grube i mocne, to te Radzieckie przepełniają oczekiwania. Opona dociska równomiernie do podłoża i można ją nabić do 2,7 atmosfery na pełnym załadunku i śmigać

Autor:  lukaszpanas [ 05 października 2015, 18:50 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

2,2t sztucznego nawozu, jeden z pierwszych przejażdżek moim żuczkiem, sprawiał wrażenie pływania na boki ;D
trasa 45km, lekkie wzniesienia :) bez problemu :)

Autor:  Historyk1985 [ 20 sierpnia 2017, 18:43 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Mój rower to co prawda nie jest Żukiem, ale jak by nie było jest chyba najmniejszym dostawczakiem na naszym forum :mrgreen:
Wiozłem już nim praktycznie wszystko w tej przyczepce (kawałki kabiny Żuka także), ale ostatnio pobiłem chyba rekord jeśli chodzi o gabaryty ładunku...

Dach od Syrenki - nie mieścił mi się w kabinie mojej Fiesty, a sprawnej Nyski czy Żuka jeszcze nie mam, no to został mi tylko mój góral z przyczepką... :wink:
Jechałem tak przez kilka wiosek z 5 do 7km - miny zwierząt i ludzi, którzy mnie widzieli był bezcenny :mrgreen:
Wyobraźcie sobie 2 stada krów, które wszystkie się na mnie gapią z takimi minami :shock:
No cóż - widok roweru z dachem od Syrenki nie jest zbyt częsty nawet na wsi :mrgreen:

Przyczepkę sam zrobiłem z: 2 aluminiowych łóżek polowych, poszycie z blachy zdartej z zamrażarki "MORS" z 1986 r. i koła od "Jubilata" "Górala" też nieco zmodyfikowałem i dorobiłem dodatkową część wydłużającą ramę i "przegub oczkowy" łączący oba człony pojazdu...

"Wynalazka" zrobiłem w 2012 roku i przewiozłem nim już w sumie z kilka ładnych ton gruzu, płyt chodnikowych i cementu... Na 1 kurs wchodzi do przyczepki bez problemu 60kg ładunku. To tak, jakbym ciągnął taczkę tym góralem i jakoś zarżnąć przez te 5 lat mojego "wynalazka" się nie dało... :wink:

Dzięki temu pojazdowi przygotowałem do transportu mój wrak Żuka A06B, który stał w szczerym polu i mojej Nyski 521R, która stała na złomowisku - woziłem tak narzędzia i podnośniki i wywoziłem całą "drobnicę", którą wykręcałem z wraków w celu ich "odchudzenia". Jak dało się już podnieść "we dwóch chłopa" ramę czy kabinę od Żuka czy Nyski, to przyjeżdżałem ze znajomym Transitem z przyczepką, ale wcześniej to np na tym rowerze zabrałem 1 kursem oba fotele z Żuka z podestami i pokrywę silnika "na raz" :mrgreen:

Tym razem jeszcze większy kawałek auta przyholowałem. Tak, że to już "rowerowa pomoc drogowa" :mrgreen: :lol: :wink:

Załączniki:
A05.jpg
A05.jpg [ 678.39 KiB | Przeglądany 7081 razy ]
A04.jpg
A04.jpg [ 897.37 KiB | Przeglądany 7081 razy ]
A03.jpg
A03.jpg [ 841.39 KiB | Przeglądany 7081 razy ]
A02.jpg
A02.jpg [ 699.41 KiB | Przeglądany 7081 razy ]
A01.jpg
A01.jpg [ 753.93 KiB | Przeglądany 7081 razy ]

Autor:  Historyk1985 [ 27 lipca 2020, 00:52 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

"bałwanek" wykręcony z pewnego Żuka.
Pytanie tylko ile kg węgla on musiał przewozić... :shock:

Załączniki:
06.jpg
06.jpg [ 835.95 KiB | Przeglądany 5424 razy ]

Autor:  buźka [ 27 lipca 2020, 22:15 ]
Tytuł:  Re: Ile kg wiezliscie Zukiem?

Pewnie ze 2 tony. Miałem takie poduszki w moim starym żuku i do tego dołożone po jednym piórze w resorach. Przy tonie ładunku, te poduszki siadały już delikatnie na moście, wiec powyższy przypadek, to już musiało być grubo. Pamiętam, jak jeszcze w latach 2000 wzwyż, kiedy jeździło jeszcze dużo żuków i lublinów, tylne chlapacze ciągnęły się po asfalcie i już wiedziałem, że tam musi być ponad 1,5 tony na pace. Co by nie mówić, to te auta znosiły naprawdę dużo. Konstrukcja wytrzymywała, ale poddawały się opony i pękały felgi. Dzisiaj, to tak samo ludzie dojeżdżają zachodnie dostawczaki, ale tu palmę pierwszeństwa, dzierży chyba iveco, bo ma ramę i tym samym, nie oszczędzają ich. Inne marki, póki zdrowe, to też dają radę choć samonośne.

Strona 3 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/