Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Ostatni Żuk
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=15&t=2515
Strona 2 z 3

Autor:  Diesel [ 17 czerwca 2014, 09:18 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Zrobiłem szybki telefon do muzeum i jak pan znajdzie chwilę to podeśle mi ostatnie sześć cyferek z numeru nadwozia. Zobaczymy co będzie;-)

Autor:  Diesel [ 17 czerwca 2014, 10:36 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Już wiem. Ostatni ŻUK ma numer 587 818. I wszystko jasne.

Autor:  Historyk1985 [ 17 czerwca 2014, 23:12 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Numerek mojej budy to: 506190 (budy Nysy - edycja: zły mod :mrgreen: :wink: )

Do tej "tabliczki zastępczej" trzeba jeszcze doliczyć kwestię tego, że była ta buda nieźle łatana. Miała wstawiane nowe mocowania z ramą, dolny pas tylnej ściany i parę kawałków komory silnikowej. Pewnie nigdy nie dojdziemy do tego, co i jak z nią było :wink:
Szczerze mówiąc mnie już chyba nic nie zdziwi, jeśli chodzi o te całe numery z tymi numerami :mrgreen:

aaa jeszcze zauważyłem, że te prawe drzwi - te które musiałem urywać z zawiasów, bo w żaden cywilizowany sposób się ich oddzielić w szczerym polu nie dało... Te drzwi mają jeszcze pod spodem kolor khaki, który nie występuje na reszcie części budy. Niezły z niego składak był :mrgreen:

Autor:  Kahn13 [ 13 lutego 2016, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

To już 18 lat od zjazdu ostatniego żuka z taśmy produkcyjnej!
Pamiętam ten dzień do dzisiaj jak usłyszałem tą info w radio jadąc naszym żukiem z tatą, ale się wtedy wzruszyłem...

Załączniki:
IMG_9199.JPG
IMG_9199.JPG [ 1013.45 KiB | Przeglądany 8158 razy ]
IMG_9198.JPG
IMG_9198.JPG [ 818.73 KiB | Przeglądany 8158 razy ]

Autor:  Kahn13 [ 13 lutego 2017, 21:01 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

19nasta rocznica :D

Autor:  buźka [ 13 lutego 2017, 21:26 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Trzynasty... Jak pech, to pech.A to nie piątek czasem był? Mam taką cichą nadzieję, że ten żuk nie trafi kiedyś na złom, bo już takie przypadki u nas bywały.

Autor:  Strucelsw [ 13 lutego 2017, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

to był piątek, wracałem wtedy z Zakopanego.

Autor:  Kahn13 [ 13 lutego 2017, 22:11 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

no ja tą info w żukowym radio usłyszałem to było jak cios w serce ...
trzeba go na zabytka zarejestrować to już nie bedzie mógłbyć zezłomowany.

Autor:  Dziwny Mag [ 14 lutego 2017, 03:15 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Ostatni Żuk jest w Muzeum Techniki NOT...
A rejestracja "na zabytka" nie jest gwarancją...

Autor:  phinek [ 14 lutego 2017, 09:48 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Podczas którejś z wystaw razem z Marianem leżeliśmy na podłodze o podziwialiśmy go od spodu... mina pani pilnującej wystawę bezcenna.

Dobrze, że mnie skojarzyła, bo pewnie by nas pogoniła :)

Autor:  buźka [ 14 lutego 2017, 12:16 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Naprawdę by pasowało, żeby nikt go nie zgnoił, bo to chyba jedyny nowy, nieużywany Żuk , w Polsce.Fajnie sobie zobaczyć takiego żuka prosto z fabryki, jak to wszystko wyglądało itd.Ja bym osobiście wolał, żeby to był mikrobus.Żebyśmy żyli w normalnym kraju, to nie tylko taki jeden nowy by stał, bo może nawet postawili by po jednym z każdego typu.Przydał by się jakiś z andorią.Szkoda, że nie ma podróży w czasie, bo by się przeniósł i kupił jakiegoś prosto z fabryki.Postawić go w suchym i ciepłym miejscu i niech cieszy oczy.Żeby tak można było takiego nowego zamówić.Jak by istniały tłoczniki, to pewnie Honker mógłby takiego wyprodukować, w końcu to tam powstawały.Z wytłoczeniem blach, to nie problem, gorzej później to poskładać do kupy, bo przecież chyba mieli jakieś matryce do tego, w sensie, żeby to wymiary trzymało?Podejrzewam, że dysponując konkretną gotówka, to dało by się wszystko załatwić.Nawet bazując na starym nadwoziu, powymieniać stopniowo wszystkie oblachowania na nowe, wykąpać całość w tych wannach, kataforeza itd. i był by praktycznie jak nowy.Wyremontowanie ramy w warunkach fabrycznych, to żaden problem, bo jak wyżej, kąpiel i lakierowanie.Można wypiaskować.Robiąc takie cyrki, to można od razu poszerzenia odpowiednie zrobić i wpakować od razu zawieszenie i most z lublina.Fotele, tapicerki, żaden problem.Włożyć silnik ADCR i można hulać.Pamiętam doskonale czasy, kiedy żuki jeszcze królowały.Ten, którego kupiłem od kuzyna, stał swego czasu u mnie na garażu i pamiętam, jak nieraz szedłem, żeby w nim posiedzieć.Ten zapach nowości, to jest to, czego nie zapomnę do końca życia.On po dziś dzień, jest praktycznie fabryczny, ale wymaga naprawdę lekkich prac blacharko-lakierniczych, trzeba by dobrać lakier, żeby polakierować zniszczone elementy i całość przepolerować, choć on do dziś się świeci.Podłoga z tyłu fabryczna, wykładzina nie zniszczona itd. podłoga kabiny bez korozji, fabryczne wygłuszenie jest całe, więc można powiedzieć, że rodzynek.Jedyne co, to ta blacha i ramę by można było odświeżyć.Kupiłem go, bo chciał na złom oddać, a dla mnie, to był jednak kawałek historii i zżyłem się z tym autem, jak by było moje.A drzwi się zamykają lżej, niż w moim.

Autor:  Strucelsw [ 14 lutego 2017, 19:03 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

no właśnie, gdyby:
https://www.youtube.com/watch?v=jNkECpCLBgo

Autor:  buźka [ 14 lutego 2017, 20:06 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Ha ha, no tak.Dobra riposta :mrgreen: Ale pomarzyć ludzka rzecz, bo co nam pozostało?

Autor:  phinek [ 14 lutego 2017, 20:57 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

buźka pisze:
... bo co nam pozostało?


Patrzeć czule co ten Ursus wyprawia:
http://moto.onet.pl/premiery/wojskowy-u ... 2014/5thwp

I mieć nadzieję, że nie będzie to tylko wyłącznie licencyjny czy post-licencyjny Jeep

PS. i jeszcze: http://moto.onet.pl/aktualnosci/ursus-w ... est/mjxgwq

Autor:  buźka [ 14 lutego 2017, 21:30 ]
Tytuł:  Re: Ostatni Żuk

Co do ursusa, to bym był sceptyczny, bo na razie, to niewiele swojego robią.Nie od razu Kraków zbudowano, ale pasowało by, żeby powoli wdrażali coś naprawdę swojego.To są handlowcy i robią tylko to, co im się najbardziej opyla, a czy jest to w zgodzie z ideą odbudowy polskiej motoryzacji, to już mniej istotne.Ładnymi sloganami się faktów nie przykryje.Ukraińskie trolejbusy i izraelskie "Jeepy" to żadne osiągnięcie.Czemu się z honkerem nie dogadają? Przecież tamci by mogli spokojnie wyprodukować nadwozie do takiego pojazdu, a ursus mógłby to dopiero wykańczać.Andoria też by się przydała.Może jakiś silnik na bazie ADCR? tzn. dostosować go do pracy w ciągniku, ograniczyć obroty i przenieść moc i moment w inny zakres.Na elektronice idzie to przecież zrobić.Zamiast tego, to będą znowu niemcom nabijać kieszeń, montując silniki deutz.Na zachodnie rynki, to rozumiem, bo znana marka, ale na polski, mogła by być alternatywa w postaci silnika z andorii.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/