kyzer pisze:
Też byłem tego zdania ale to turbo jest lepsze blacharsko..
Bardzo skomplikowanie wygląda sprawa pozbycia się turba z andorii ?
Po pierwsze,to po co,skoro można kupić orginał wolnossący,a po drugie,to żaden problem,bo wywalasz turbinę i zamieniasz pompę wtryskową na zwykłą,bez korektora dawki i chyba powinno działać.Silniki turbo były niby jakoś tam przerobione,natrysk na tłoki itd,ale to przecież nie przeszkadza.
phinek pisze:
Tego turbo nie musisz się obawiać.
To nie jest ani wysilony silnik, ani wysilone turbo - znam 2 wozy które przeżyły katowanie na budowie (jeden z 8 lat drugi jeździ od ok. 8 lat) i z turbiną nie było problemów - leciała blacharka.
A inna sprawa, że turbo to i lepsza dynamika na wyższych obrotach i lepsza kultura pracy no i lepsza sprawność silnika.
Tyle tylko,że ponoć te turbiny lubiły nieźle rzygać olejem,po jakimś czasie.Ale w sumie,to niewielka różnica,bo te silniki same z siebie się pociły.
Ale taki turbo dieselek fajna rzecz.Zawsze mi się podobał dźwięk lublinków turbo,bo dosyć intensywnie gwizdały.No i była chyba różnica w pracy silnika między wersją na pompie rzędowej,a na boshowskiej rotacyjnej.