Forum Miłośników Polskich Dostawczaków http://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Żuk A07J rocznik 1996 http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=2124 |
Strona 6 z 6 |
Autor: | zbiegusek [ 04 stycznia 2016, 20:42 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Ależ panowie! Obrotomierz cyfrowy to jeden z dokładniejszych przyrządów w pojazdach. Tutaj co prawda z dokładnością do przełożenia (i poślizgu) przekładni ciernej wał korbowy>wirnik alternatora ale fakt jest IMO bezdyskusyjny. I nie ma się co dziwić możliwości wkręcenia andorii do 5,5 tys obr/min (swoją drogą podziwiam użyszkodnika - ja bym się bał ;)) Wszak deklarowane przez fabrykę obroty maksymalne są przy nominalnym obciążeniu silnika. Każdy silnik bez obciążenia (na biegu luzem) da się wkręcić powyżej deklarowanych przez fabrykę obrotów. No chyba, że fabryka dała dokładnie tak wysterowane odcięcie zapłonu. Co, z kolei, w silnikach diesla, (bez komonrajla) nie jest takie proste. |
Autor: | buźka [ 04 stycznia 2016, 20:46 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Marian pisze: No właśnie... Mam pewne podejrzenia odnośnie prawidłowości działania obrotomierza na podstawie własnych doświadczeń, choć z benzyniaka... ale kiedyś zrobię na ten temat jakąś rozprawkę No tak, tylko że sprawdzałem ten obrotek również w drugim żuku z S-21 (orginalny alternator z wyjściem W do obrotomierza) i podłączyłem też klasyczny obrotomierz pod cewkę.Okazało się,że różnica wskazań jest nieznaczna.Na upartego, to można to wyregulować, bo obrotomierz ma z tyłu pokrętło właśnie w celu kalibracji wskazań.Ale jak mówię, pokazywał praktycznie prawidłowo, więc teraz sam nie wiem, co o ty, sądzić.Oba silniki mają ten sam stosunek przełożeń kół pasowych wału korbowego i alternatora. Gdyby ktoś nie wiedział, wyjście W w tych alternatorach, to wsuwka z prawej strony, przy jednej z trzech śrub. Sam swego czasu nie wiedziałem co i po cholerę to jest.Dziwne, że dawali w obu typach alternatorów.W benzyniaku daje się obrotek pod cewkę. Edit:Co do tego odcięcia zapłonu, to pompa wtryskowa ma na obudowie regulatora śrubę nastawczą, którą ogranicza się wychylenie dźwigni dawkowania paliwa, więc jeśli obroty są ustawione na takim, czy innym poziomie, to też nie powinny rosnąć na biegu luzem.To jest pompa mechaniczna, rzędowa, tu nie ma jakichś cudów na kiju.|W ciągnikach są podobne pompy i tam, jak jest ustawione tyle, to za cholerę więcej nie wykręcisz.Wyjątkiem jest sytuacja, gdy zacina się listwa zębata w momencie rozruchu na maksymalnej dawce rozruchowej, wtedy to już można obejrzeć nisko latający korbowód. Miałem taką sytuację (nie raz) i nie wiem, jak silnik to zniósł.Powodem był wytarty korpus pompy w miejscu, gdzie przesuwa się listwa regulacyjna i powstały przez to luz.Dobry fachowiec mi to zrobił i jest spokój.W każdym razie, tu jest podobnie i jeśli silnik osiąga rzeczywiście te obroty, to może ktoś mu za bardzo pofolgował na tej śrubie nastawczej, albo obrotomierz pokazuje głupoty z winy alternatora.Nie należy zapominać, że jeśli w nim będzie coś nie halo z ładowaniem, to obrotomierz to wszystko wykryje i zacznie głupieć (skakająca wskazówka itp) |
Autor: | buźka [ 15 lutego 2016, 23:50 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Dawno tu nic nie pisałem.Siedzę drugi dzień nad żukiem i bawię się w sprawy paliwowe.Ta pompka zaczyna mnie denerwować.Poprzeciągałem nowe przewody paliwowe, założyłem separator wody na przewodzie ssącym z baku i przeniosłem filtr paliwa do przodu i przykręciłem do podstawy silnika wycieraczek.Jedyne słuszne miejsce dla niego.Wymiana będzie banalnie prosta w każdych warunkach.Będzie więcej miejsca przy silniku.Aktualnie walczę z zasysaniem lewego powietrza gdzieś na odcinku pompa-zbiornik.Niby wiem gdzie, ale dzisiaj już miałem dość.To tak pokrótce opisałem.Zrobię zdjęcia tego, jak to teraz wygląda i wrzucę wam tu.Może ktoś podpatrzy. |
Autor: | Kahn13 [ 18 lutego 2016, 22:02 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
dzięki za obszerną relacje ! ja co roku wymieniam filtr paliwa przy znikomym przebiegu 2 tyś rocznie, ale według głównie przez to że przed zimą nie wypale letniego ON a potem zima przychodzi i żuk stoi bo się soli boi no i się robi kisiel w tym roku jeździłem na verwie od września żeby mnie to nie potkało i dodatkowo zaskoczyło mnie, że żuk mocy nabrał bo zima nie nadchodziła i z bak tego lepszego ON spalił i się wyczyścił z nagarów po bio dodatkach. ten patent z rurą od nawiewu tata stosuje do filtra powietrza ja mam jeszcze podczepioną obudowę bez wkładu od Rovera jako tłumik dolotu, ale mam w planach jakiś inny filtr powietrza dobrać. Też myślałem o przeniesieniu filtra pow. ze ściany grodziowej. A jeszcze jeden patent jest, jeszcze go nie próbowałem żeby założyć na tą rurę biegnącą od filtra do kolektora dolotowego taką osłonę izolacyjną na rury. Zauważyłem że ta rura jak struna się rusza, a ta osłona pochłaniałaby fale dźwiękowe powstałem w skutek tych ruchów. U mnie w pracy byli goście zajmujący się zbijaniem decybeli w przemyśle i kilka patentów podchwyciłem, które u siebie w żuku przetestuje |
Autor: | buźka [ 18 lutego 2016, 22:21 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
No, ja między filtrem, a kolektorem nie mam orginalnej rury (to takie gówno było) tylko jakąś rurę gumową z jakiegoś silnika.Dorwałem na złomie, bo średnica była odpowiednia.To był jakiś benzyniak na jednopunkcie.Ford, czy coś.Mój w zimie tez stoi, no bo bardzo nie ma co wozić.Teraz go uruchomiłem, bo zawsze trzeba coś przywieźć.Filtr paliwa polecam przenieść, jak ja zrobiłem.Dawno o tym myślałem, bo przy silniku dostęp marny, a w razie konieczności wyjęcia pompy wtryskowej, jest trochę łatwiej.I tak wszystko na wężykach łączone, więc no problem.|W nowszych lublinach zdaje się były filtry pod maska, tylko chyba w silnikach iveco, albo w tych z rotacyjną pompa paliwa. |
Autor: | kubamytab [ 13 czerwca 2016, 22:21 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Buźka, podepnij proszę wolną chwilą fotkę tego pedału gazu z poldka - w sensie jak to zamontowałeś... |
Autor: | buźka [ 13 czerwca 2016, 22:29 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Komuś gdzieś tu już raz wstawiałem, ale chyba tamte fotki też zniknęły.Teraz wszystko wstawiam przez forum.Jutro Ci cyknę fotkę, tak jak tamtemu.Przyspawany jest normalnie do mocowania pedałów, nic szczególnego.Przez ścianę grodziową jest wywiercony otwór na linkę, a przy pompie wtryskowej/gaźniku/przepustnicy (zależy co kto ma) to już inwencja własna właściciela, jak to zrobi.Ja wykorzystałem orginalne patenty, które były przy pompie wtryskowej, tylko musiałem przyciąć i przyszlifować, bo są w innym miejscu. |
Autor: | kubamytab [ 14 czerwca 2016, 07:16 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Dalej z linką to już coś umodze. |
Autor: | buźka [ 14 czerwca 2016, 12:24 ] | ||||||
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 | ||||||
Zdjęcia.Zrobiłem w moim drugim żuku, benzyniaku, bo tapicerka jest zdjęta, więc lepiej widać, ale w dieslu mam identycznie.
|
Autor: | kubamytab [ 14 czerwca 2016, 14:50 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Będzie kopia Dzięki |
Autor: | buźka [ 14 czerwca 2016, 19:52 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Niema sprawy, polecam się na przyszłość Bardzo fajna rzecz i polecam każdemu przerobić, bo bardzo wygodnie się jeździ.Toć przecież w lublinach 3 były już tego typu pedały stosowane. No i żebyście nie myśleli, że mam taki syf w aucie, to ten żuk stoi nieużywany, mam dopiero w planach go kiedyś zrobić.Porobiłem tylko kilka rzeczy, m.in. ten pedał, bo orginalny mnie wnerwia.W dieslu mam wszystko ładnie pomalowane pod kolor i pod tapicerką niewiele widać mocowania.Tutaj tylko zdążyłem to przyspawać i tak zostało, nawet widać, jak osmalona blacha jest.Pedał pochodzi z poldka na systemie hamulców lucas.Stare pedały były trochę inne, ale nie pamiętam już, czy ten od gazu też. |
Autor: | AudioBas [ 02 września 2016, 21:25 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
Co tu tak cicho?! |
Autor: | buźka [ 02 września 2016, 22:16 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 |
A co byś chciał wiedzieć? Auto teraz mało jeździ, nic się nie zepsuło, nic przy nim nie robię, więc nic nie piszę. Na razie szukam taniej osi od tarpana, żeby kiedyś mu wsadzić, ale póki co, to ceny od 300 wzwyż.Cenią jak od mercedesa.Wtedy jak go robiłem, to mogłem mieć taką oś tanio, bo u kuzyna na złomie była, ale jakoś zwątpiłem, bo mnie jeden taki nastraszył i sprawa się rypła.Teraz na złomie jest taki tarpan 239D z silnikiem z forda ponoć, ale kuzyn mówi, że szef śpiewa 300 za belkę.Jak wtedy mieli, to poleżała tam chwilę i poszła w kontener, a kupił bym za 100-150 pln Wsadził bym lublinowską, ale to cholernie szerokie i nie mam najmniejszej ochoty na grubsze przeróbki, choć była by gotowa z hamulcami. |
Autor: | buźka [ 09 marca 2017, 19:32 ] | ||||
Tytuł: | Re: Żuk A07J rocznik 1996 | ||||
Jeden znajomy kasował dzisiaj lublinka i coś tam mi się udało złapać.Elektromagnes do gaszenia silnika, więc będę miał już na kluczyk, rozrusznik, prawie nowy (dałem mu stówkę) i dwa sterowniki grzania świec.No i jeszcze czarną tapicerkę, tą za przednimi fotelami, przyda się, a na złomie, to i tak utylizacja.Jak by kogoś interesowało, dostał tysiaka.Lublin 97 rok, jeszcze na starych zegarach, dosyć skorodowany.Zabrał to mój kuzyn, bo pracuje na jednym złomie.Jeżdżą po całym kraju, jak zajdzie potrzeba.Na innym złomie, dawali mu 800, więc wiadomo.
|
Strona 6 z 6 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |