Powinno pomóc, bo nie dość, że większość paliwa w układzie idzie na powrót przez filtr, to jeszcze zużyty zaworek nie trzymał nawet najmniejszego ciśnienia w pompie wtryskowej.Teraz powinno być lepiej.Układ by działał, gdyby pracował przy większym ciśnieniu bo wtedy, jak by już zapalił, to pompa wtryskowa dostawała by na tyle paliwa, że zużyty zaworek nie stanowił by aż takiego problemu dla pracy silnika.Jedynie po zgaszeniu ciśnienie by uciekało i układ by się zapowietrzał.W ciągnikach są identyczne zaworki i od czasu do czasu tak się robi.Sprężynka się po prostu zużywa i nie dociska kulki jak trzeba.

Zagięty wąż powrotu i auto ożyło. - Wiadomo że trzeba trochę uważać, ale to tylko na testy. Czyli padł zaworek. Już chciałem zbiornik pruć i cały układ.

Czy 0,34 bara i 70l/h wydajności - starczy na 2.4 diesla ?

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Wszystko się okaże w praniu.Jak paliwo idzie na przelew dosyć ostro i dużo go idzie, to powinno być dobrze, bo wtedy dla pompy wtryskowej też siłą rzeczy wystarcza.Oczywiście mam na myśli przelew na filtrze, bo tam z pompy to wiele nie idzie.Pozakładaj sobie te przezroczyste wężyki z filtru do pompy i z pompy do filtru, to sam zobaczysz, gdzie najwięcęj paliwa tłoczy.

Strzał w 10-tkę.

Kupiłem w rolnym zaworek i problem ustał. Mam nadzieje, że nie jest za twardy.

Auto buja się do 100km /h bez żadnego zająknięcia - jak miało to dotychczas miejsce.
Łatwo odpala - trzyma ciśnienie na pompie.

Czyli pompa mechaniczna, o której regeneracji pisałem - wciąż działa. To dobrze, będą dwie na pokładzie.

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Zaworek zapewne od zetora/ursusa C-385.Budowa ta sama, bo taka sama pompa, tyle tylko, że może mieć czasem większe ciśnienie otwarcia, bo tam są pompki tłoczkowe i dają większe ciśnienie.Ale akurat przy tym układzie w żuku powinno hula, bo układ jest otwarty, z obejściem na filtrze, czyli pompa dostanie tylko tyle paliwa, ile potrzebuje, a jeśli nawet ta elektryczna pompka wytworzy większe ciśnienie, to zaworek się otworzy.Dałeś pewnie za niego grosze, bo do ciągników to kosztują mniej niż 10pln, a ja kupiłem profilaktycznie nowy w sklepie do żuków, lublinów itp. i dałem aż 28pln, bo to niby orginał do tej pompy itd.Ale może rzeczywiście oba typy są różnie wyregulowane, tego nie wiem, tylko podejrzewam.Faktem jest, że u mnie przy membranowej pompce cokolwiek się on otwiera, czyli ma ciśnienie otwarcia według normy fabrycznej dla tej pompy zasilającej.Dużo tam tego nie idzie, ale cos tam idzie.Najlepiej to było widać, jak podłączyłem elektryczną pompkę i było widać dokładnie, że większość paliwa wraca z filtra do zbiornika, a do pompy wtryskowej pakuje tylko trochę i zaworek puszcza niewiele, siłą rzeczy.Dopiero jak zamknąłem powrót z filtra, to wytworzyło ciśnienie na tyle duże, że było wyraźnie słychać pracę zaworka na pompie wtryskowej i ciśnienie w układzie wzrosło do jakichś 1,5 bar.Ja bym mógł sobie założyć inny zbiornik z poloneza na wtrysku razem z pompką elektryczną w zbiorniku i też by dobrze chodziło na tym układzie, jaki jest, ale najlepiej, to trzeba by zastosować przy wyjściu z pompy wtryskowej regulator ciśnienia paliwa np. z poloneza na wtrysku i wtedy ciśnienie trzymało by stałe, a pompa nie chodziła by zrywami.Ciśnienie w układzie wtryskowym w poldku na wielopunkcie sięga 3 bar, więc na pewno pompie nie brakowało by paliwa i zgasł by dopiero po całkowitym zabiciu filtra.Żeby dało radę założyć orginalną pompkę zetorowską przy pompie wtryskowej, to bym tak zrobił i układ działał by pod większym ciśnieniem, bo zaślepił by powrót na filtrze, a paliwo wracało by tylko przez pompę wtryskową, jak jest w ciągnikach.

Dziękuję, rozwiałeś moje wątpliwości. Może faktycznie zakupić oryginalny zaworek? 17zł tylko. Za swój w rolnym zapłaciłem 6 zł.

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Sam nie wiem, mogą mieć różne ciśnienia otwarcia, ale i równie dobrze, takie same.Tego nie wiem, bo nie znam ciśnienia otwarcia tego z zetora.Tyle tylko, że tam jest pompka zasilająca tłoczkowa, o większym ciśnieniu i wydatku, a tutaj małe lipne gówienko o mniejszym, które nie jest za bardzo w stanie otworzyć tego, a co dopiero tamtego.O ile pamiętam, to mój stary orginalny zaworek puszczał znacznie więcej, niż ten obecny i zmieniłem go dla świętego spokoju, a nie dlatego, że były z nim problemy.Pamiętam, że gdy pompowałem paliwo ręczną dźwignią, to go było nawet słychać, jak się otwierał.Ten nowy jest chyba troszkę mocniejszy, albo tamten był już troszkę zużyty.Wiadomo, sprężyna z czasem może trochę osłabnąć.Niemniej, jak kupowałem nowy, to zdziwiłem się, że to takie drogie (mając na uwadze cenę zetorowskiego) a facet mi powiedział, że "to robi tylko andrychów i dlatego taka cena" Te do zetorów mogą być czeskie, a te nasze i może dlatego, że specjalnie do żuka, lublina, to droższe? Nie wiem.

Jak na moje, nowy zawór jest dwa razy mocniejsz - chodzi o sprężynę. Budowa sprężyny i kulka są innych wymiarów. Konsekwencja zbyt dużego ciśnienia ? Co się może wydażyć? Da się sprawdzić, czy ten zaworek otwiera pod wpływem pracy pompki?

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Zaworek sprawdzisz jedynie na silniku, zakładając na wyjście z niego kawałek wężyka i uruchamiając silnik.Oczywiście przelew przy filtrze musi być zaślepiony w miejscu, gdzie wchodzi powrót z pompy wtryskowej, bo Ci paliwem urzyga wszystko.Stać, to się raczej nic nie stanie, bo jak pisałem, w andorii jest swoiste zabezpieczenie w postaci tego przelewu na filtrze, wiec gdyby nawet ciśnienie wzrosło na tyle, że pompka nie da rady otworzyć zaworka, to i tak ten nadmiar pójdzie przelewem przez filtr.Pompa wtryskowa weźmie tylko tyle, ile potrzebuje, a resztę pójdzie na powrót przez filtr.Tyle tylko, że niesprawny, w ogóle nie otwierający się zaworek może (ale nie musi) też powodować problemy z zapowietrzaniem się pompy wtryskowej.Gdy jest zużyty, paliwo ucieka z "magistrali" pompy, a gdyby był za mocny, to być może stworzył by się pęcherz powietrza nie mający gdzie ujść, ale pewnie po odpowietrzeniu samej pompy by wszystko grało.Póki nie zrobisz próby, to się nie dowiesz.

Inaczej, jak się zapowietrzy - czytaj, zgaśnie na drodze, wykręcę zaworek i ponownie zakręce - i okaże się że pompa była zapowietrzona mam odpowiedź. mam czas do 5 lipca na testy

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Zawsze możesz wykręcić z zaworka śrubkę dociskającą sprężynkę i podłożyć 1-2 podkładki miedziane.Wtedy siła potrzebna do ugięcia sprężyny zmaleje, a z nią ciśnienie w układzie.

Słuszna uwaga, dziękować za morze pomysłów!

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Wymiana oleju ...
Filtr OC 67 - oraz 15w40 - z płukanką.

Wszystko pięknie.
Zerwany gwint miski olejowej. - ciekło.
Nie sądzę bym przekręcił. Rok temu dziwiłem się ,dlaczego dali pakułę.
Teraz wiem.
Mnie nie ciekło, bo dałem uszczelkę z miedzi.

Teraz czas na wymianę i z olejem - zaobserwowałem na dnie) wypłynęły opiłki - kawałki gwintu niektóre jak obcięty paznokieć.

Co robić?

Zwalać miskę i czyścić wszystko ?
Czy nagwintować i ? przepłukać go starym olejem?

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Ja bym ściągnął miskę i albo wymienił, albo gwintował na większy rozmiar, jak jest w czym.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

ja miałem przypadek właśnie taki-opiłki z przekreconego gwintu korka zablokowały zawór przelewowy w pompie, ponadto porysowały jej pokrywę

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.