Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Żuk, co ma na drugie Rudy
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=2758		 Strona 1 z 19
Autor:  zokolic [ 29 marca 2015, 12:59 ]
Tytuł:  Żuk, co ma na drugie Rudy
Moi mili, ile może kosztować nowa - rama żuka - ani kilometra - nie montowana ?
Wycena jest o tyle trudna, że cięzko ustalić rok ramy. Dodam, że rama nie ma nawet wżeru na swojej powierzchni - dzwoni jak kowadło.

Jaka jest cena rynkowa takiej ramy ? Można w ogóle odpowiedzieć na takie pytanie?
Oraz drugie pytanie.
Mam nowe felgi do żuka - nie montowane z lakierem oryginalne. W sumie to rocznikowo żuk.
Ile można przyjąć od sztuki ? - felga nie montowana, farba jest pozdzierana tylko na rantach.
Autor:  Dziwny Mag [ 29 marca 2015, 13:28 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Zależy, jaka wersja ramy, do jakiego rocznika i jakiej wersji nadwozia - to się różniło :)

W największym skrócie - nowe ramy (transakcje, przy których byłem) chodziły w przedziałach od 300 po 800 zł - zależnie od "ciśnienia" kupującego. Raz tylko, ale to od Nysy, i do tego starszy typ, jeden znajomy kupił za tysiaka.

Sporo ram jeszce leży, ogłaszanych po 500-700zł... i tak wiszą i wiszą nieraz od 2-3 lat w ogłoszeniach.

Nowe felgi - transakcyjna cena to około 100zł za sztukę - i to jest już dość "drogo".
Autor:  zokolic [ 29 marca 2015, 15:11 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Rama datowana na lata 80 - podobno identyko z ramą Warszawy, ale to chyba bez sensu, czy w latach 80 rama nie była inna?
Autor:  Dziwny Mag [ 29 marca 2015, 15:39 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
"Rama Warszawy" hahaha :mrgreen: - nie ma czegoś takiego :D Warszawa jest samonośna z ramą pomocniczą pod silnik :)

Rama Żuka - z lat 80. - to już będzie to, co prawie do końca produkcji sie utrzymało - chodzi o to, żeby było mocowanie serwa, żeby było mocowanie na szerokie resory i na amortyzatory teleskopowe z tyłu.

ALE gdyby ten tekst o Warszawie miał coś do rzeczy - że np. mocowania na podobne resory jak w Wawie - to jets to rama starszego typu, na wąski resor...

Nada były drobne niuanse pomiędzy wersjami nadwozia - ale do ogarnięcia ;)
Autor:  zokolic [ 29 marca 2015, 16:04 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Wychodzi na to, że to rama Starego typu. Ile może być to warte ?
Autor:  Marian [ 29 marca 2015, 20:52 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Przemek - Żuki z podwieszanymi pedałami już nie miały mocowania serwa w ramie, tylko w nadwoziu :) Podwieszane weszły chyba jakoś na przełomie 80tych/90tych, nie?
Autor:  zokolic [ 29 marca 2015, 20:58 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Mówicie wąski resor. W moim żuku też są wąsie resory. Czy to ma jakieś znaczenie, biorąc pod uwagę z mój żul to 96 rok.
Autor:  Dziwny Mag [ 29 marca 2015, 21:08 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Podwieszane pedały weszły po 1990 - raczej przełom 1991/ 92 - nie wnikałem, za nowe to już było ;)

Wąski resor w 1996? Nie ma takiej opcji. Najpóźniej do 1983... Najpóźniej. Jeśli faktycznie masz wąski, to podwozie jest starsze, niż dokumenty :wink:
Autor:  zokolic [ 29 marca 2015, 21:12 ]
Tytuł:  Re: NOWA RAMA ŻUK/ Warszawa
Mój błąd. Mam resor 6cm. Byłem mierzyć. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Jest w istocie sens zamawiać ramę - która nigdy nie była montowana za cenę , bagatela 400 zł?
Czy znaleźliby się kupcy na felgi do żuka, które nigdy nie były montowane ?
Autor:  zokolic [ 31 marca 2015, 11:06 ]
Tytuł:  Re: Żuk, co ma na drugie Rudy
Przepraszam za odświeżenie, ale pilnie potrzebuję odpowiedzi w temacie wypchnięcia wgniecionego dachu w nowej kabinie żuk.
Jak to wypchnąć? patrząc na żuka od zadku, od drzwi do drzwi równomierny wgniotą.
Lewarek belki i od podłogi góra ?
Autor:  Marian [ 31 marca 2015, 11:45 ]
Tytuł:  Re: Żuk, co ma na drugie Rudy
Spróbuj ręką na środku nacisnąć, powinien odskoczyć. A jeśli nie odskoczy, lub będzie widać wgnioty, to daj znać, mam nowy dach szoferki do sprzedania :)
Autor:  zokolic [ 31 marca 2015, 11:59 ]
Tytuł:  Re: Żuk, co ma na drugie Rudy
To wygląda tak, jakby ktoś się położył na dachu. Mam taki wgnieciony banan przez całą szerokość kabiny. Mogę hi-liftem zaprzeć się o silnik ? Blok pokrywy zaworów ,czy pęknie?
Autor:  Dziwny Mag [ 31 marca 2015, 12:11 ]
Tytuł:  Re: Żuk, co ma na drugie Rudy
Aj, aj, aj!
Nic o pokrywe zaworów, a na pewno nie bezpośrednio... W OSTATECZNOŚCI przez jakiś gruby filc / gumę i jakiś klocuszek drewniany...sklejkę - coś, co rozłoży obciążenie na dużą powierzchnię... ale to nie jets najlepszy pomysł 8)

NAJPIERW spróbuj po prostu odtwrtą dłonią, ewnetualnie pięścią, zwyczajnie to wypchnąć. Lub pzrez jakiś klocuszek - ale to jets tak duża powierzchnia i tak w sumie delikatna blacha, że powinno się obejsć bez żadnych podnośników czy rozpieraczy.

Spróbuj, poobserwuj - ciężki sprzęt to ostateczność :)
Autor:  zokolic [ 31 marca 2015, 13:09 ]
Tytuł:  Re: Żuk, co ma na drugie Rudy
Dziwny Mag pisze:
Aj, aj, aj!
Nic o pokrywe zaworów, a na pewno nie bezpośrednio... W OSTATECZNOŚCI przez jakiś gruby filc / gumę i jakiś klocuszek drewniany...sklejkę - coś, co rozłoży obciążenie na dużą powierzchnię... ale to nie jets najlepszy pomysł 8)


Tutaj się zgadzamy.
Dziwny Mag pisze:
NAJPIERW spróbuj po prostu odtwrtą dłonią, ewnetualnie pięścią, zwyczajnie to wypchnąć. Lub pzrez jakiś klocuszek - ale to jets tak duża powierzchnia i tak w sumie delikatna blacha, że powinno się obejsć bez żadnych podnośników czy rozpieraczy.

Spróbuj, poobserwuj - ciężki sprzęt to ostateczność :)


Powiem tak, myślałem, że jak się zaprę plecami to da rade. W życiu. Może trzeba więcej osób.
Spróbuję położyć deskę (przed wybierakiem) i hi-lift i na całej szerokości kabiny. No nie widze innej opcji, podobno kabiny w żuku lubiły się składać, to prawda?
Tak nawiasem mówiąc, jest jakiś sposób na opadająca podsufitkę na pace?
Autor:  Marian [ 31 marca 2015, 17:02 ]
Tytuł:  Re: Żuk, co ma na drugie Rudy
Jest. Nowa dykta. Odpowiednio docięta. Wkładanie podsufitki wymaga sposobu. Ale jak się zna sposób, to bajka :)
Strona 1 z 19 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/