Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Żuk A15 Smutek 1969 Klamot
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=3126
Strona 6 z 6

Autor:  Klamot [ 05 sierpnia 2017, 19:55 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Bo do Żuka to kobyły :) Odpalony :)

Autor:  Klamot [ 10 września 2017, 20:27 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Meta zaliczona, wracamy przez doline Loary i Paryż. Trzymajcie kciuki. Jedzie Żuk super. Dwa razy odkręcony przewód przerywacza, jeden raz regulacja zapłonu, brak zasilania na pompie paliwa, przetarty pływak w Pampelunie, wypadło boczne okno w Noja i oby nic wiecej sie nie działo.
Załącznik:
DSCN0286-1200.jpg
DSCN0286-1200.jpg [ 129.33 KiB | Przeglądany 7168 razy ]




Ps. Po raczke klapy sie wybiore jak wróce :)

Autor:  polmos_prl [ 10 września 2017, 22:36 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Wow! Super! :D
Spokojnej i szerokiej drogi powrotnej. Po powrocie liczymy na jakieś ciekawe Złombolowe fotki :wink:

Autor:  Wydra [ 11 września 2017, 09:25 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Klamot pisze:
wypadło boczne okno w Noja
Załącznik:
DSCN0286-1200.jpg
Takie numery brzmią zawsze ciekawie.
Dobrze, że wam idzie. Spokojnego powrotu.

Autor:  Klamot [ 16 września 2017, 16:44 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

No to w domu. Przejechane 6200km. Do Hiszpanii regulacja zaworów i dociagałem głowice. Wymiana pływaka w gaźniku bo sie przetarł, regulacja zapłonu bo był za późny i nie chciał Żuk jechać w górach. Dwa razy poluzowała sie nakretka na aparacie zapłonowym i raz wysunał sie przewód wysokiego napiecia i to okno :) ale przechodzący kolega złapał, czyli ogólnie bez awarii. Aha, grzało sie przez dwa dni przednie koło prawe i troche sciągał. ale nie było czasu zajrzeć, potem sie dotarło i nie sciągał juz. Oleju dolałem 5 litrów. Na liczniku 85-90km Żuk szedł lekko. Z górki, a przed wzniesieniem bujaliśmy Żuka do 100. Ogólnie to wszedzie wchodził na 3 biegu, czasem trzeba było na 2 pełznąć, ale tempo podobne jak cieżarówki. W górach wiekszośc hamowania silnikiem. Powrót z Paryża dwa dni, 910 i 750km. Uważam że skrzynia 3 i typowy most i tempo 85-90 jest dla Żuka ok. Choć byli tacy co na S-21 trzymali 100, ja nie dałem rady. Aha, cały czas na prądnicy ale regulator elektroniczny, prądy ok. Huk podczas jazdy masakra ale przywykliśmy.... Zuk ma być Żuk :)
Załącznik:
20170911_181047-2400.jpg
20170911_181047-2400.jpg [ 280.74 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
20170911_183308-2400.jpg
20170911_183308-2400.jpg [ 504.43 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
DSCN0157-1200.jpg
DSCN0157-1200.jpg [ 107.39 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
DSCN0241-2400.jpg
DSCN0241-2400.jpg [ 495.38 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
DSCN0243-2400.jpg
DSCN0243-2400.jpg [ 533.15 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
mapa 9dzien-2400.jpg
mapa 9dzien-2400.jpg [ 217.8 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
DSCN0497-2400.jpg
DSCN0497-2400.jpg [ 359.85 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Załącznik:
DSCN0278-2400.jpg
DSCN0278-2400.jpg [ 394.19 KiB | Przeglądany 7113 razy ]

Autor:  Marian [ 16 września 2017, 17:47 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Super! Fajnie, że udało się przejechać w miarę bezawaryjnie! :) Nie wiem, jak byliście załadowani, ale wg mnie 85-90 dla załadowanego Żuka to już troche dużo. Tak górna granica przyzwoitości bym powiedział ;) My zazwyczaj jedziemy 75-80 (wg licznika, czyli w rzeczywistosci pewnie ok. 70-75). A dobrze wyregulowany i regularnie kontrolowany Żuk wieeele potrafi :)

Autor:  Wydra [ 16 września 2017, 19:04 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Dobrze, że udało wam się wrócić bez kłopotów. Swoją drogą takich prędkości przelotowych póki co mogę pozazdrościć.

Autor:  Klamot [ 18 września 2017, 21:36 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Maszyna się po drodze tak sie ułożyła, że teraz chodzi jak zegarek, no może nie szwajcarski, ale powrót to już tylko tankowanie i jazda. Nie bylismy załadowani, raczej na lekko, ale lekko nie było bo gór nie omijałem :) Trzeba jeździć i Żuk da radę. Ale nie wiem czy jeszcze Smutkiem tak daleko pojade. Myślę, że dla niego teraz byłoby najlepiej popracować nad lakierem /choć troche szkoda mi tej paściatej zieleni/ i powrót to korzeni czyli strażak, Ale nie wiem jeszcze na 100%...
A i skrzynia, wypada dwójka, dokładnie tak jak 10 tyś km temu. Przeszkadza to w górach i na rondach jak sie hamuje silnikiem i trzeba ja pchać do przodu. Na patelniach walka była :) Wiem, pokrywa wyjechana ale zmienie na ręczne biegi bedzie dobrze.
No i taki kwiatek, zjazd z autostrady gdzieś we Francji, karty nie przyjął, a jak wydał reszty z 50 Euro to drobniakami, z żuka wysoko to wysypałem wiec manewry , wylazłem, pozbierałem. Za nami Niemiec w T4 i kolejka juz :) Ruszamy wrzucam trójke, zaczyna syczeć strasznie, to spray do czyszczenia hamulców sie wyładował dociśnięty dźwinią biegów, rondo dwójka wypada, zamiesznie, na wyjeździe z ronda otwieraja sie moje drzwi, wypada coca cola i mijajacy nas Niemiec w T4 z bananem na twarzy wyciąga kciuk do góry :)

Autor:  Strucelsw [ 19 września 2017, 19:17 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

zostaw jak jest. albo połóz taką sama zielen, bo niedługo same strażaki będą. ja serwisuje 6 strażaków, ludzie myslą, ze od stycznia tego samego żuka robie...

Autor:  hakin1 [ 19 września 2017, 21:03 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Klamot, podziwiam i gratuluje! Tyle tysi po Europie.. Chociaż mój Tato też był kiedyś dzielny, Zaporożcem z Gdanska na południe Czechosłowacji żeśmy się wybrali.. Bez większych przygód.. choć nie pamiętam za bardzo, tyle co z opowiadań.,. 84' jakoś...

Autor:  Klamot [ 21 września 2017, 21:05 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Ach inne czasy teraz. Kiedyś takie rzeczy robiło sie od tak, po prostu... Sąsiad opowiadał, że w latach 60-tych przed wojskiem byli we trzech, była WSK trójka i rower. I co? - pojechali z Grodziska Mazowieckiego nad morze, rower na sznurku za WSKą. Tydzień w Gdańsku i z powrodem. Można było? można :)

Strucelsw pisze:
zostaw jak jest. albo połóz taką sama zielen, bo niedługo same strażaki będą. ja serwisuje 6 strażaków, ludzie myslą, ze od stycznia tego samego żuka robie...
Coś w tym jest co mówisz, zresztą takiego jak jest najbardziej lubie :) taki jest prawdziwy :)

Autor:  Strucelsw [ 21 września 2017, 21:24 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

kolega wybrał sie kiedyś motorynką z Łodzi do Poznania. prawie 8h jazdy i komórek wtedy nie było o internetach nie wspominajac.
w każdym razie ponoc, dziewczyna była warta poznania:)

Autor:  Klamot [ 21 lipca 2018, 09:45 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

Żuk Doka trafił w dobre rece. Piotr przesłał mi kilka zdjeć Żuka i pucharów :) ze zlotu dostawczaków w Zborowie. Pozdrawiam i bardzo się cieszę. Bogdan
Załącznik:
1.JPG
1.JPG [ 1.1 MiB | Przeglądany 6439 razy ]

Załącznik:
2.JPG
2.JPG [ 1.14 MiB | Przeglądany 6439 razy ]

Załącznik:
6.JPG
6.JPG [ 1.18 MiB | Przeglądany 6439 razy ]

Załącznik:
5.JPG
5.JPG [ 1.14 MiB | Przeglądany 6439 razy ]

Załącznik:
IMG_20180714_194309-2400.jpg
IMG_20180714_194309-2400.jpg [ 271.55 KiB | Przeglądany 6439 razy ]

Załącznik:
11-2400.jpg
11-2400.jpg [ 321.11 KiB | Przeglądany 6439 razy ]

Autor:  Strucelsw [ 23 lipca 2018, 20:07 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

nono, wyładniał jeszcze:)

Autor:  peter86 [ 04 listopada 2018, 14:11 ]
Tytuł:  Re: Żuk A15 Smutek 1969 Klamot

A tu zrobiona tapicerka i zmiana foteli na lotnicze, ale to jeszcze nie koniec upiększania :D

Załączniki:
P1010006.JPG
P1010006.JPG [ 1.14 MiB | Przeglądany 6256 razy ]
P1010005.JPG
P1010005.JPG [ 1.14 MiB | Przeglądany 6256 razy ]
P1010003.JPG
P1010003.JPG [ 1.14 MiB | Przeglądany 6256 razy ]
P1010001.JPG
P1010001.JPG [ 1.13 MiB | Przeglądany 6256 razy ]

Strona 6 z 6 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/