Witam wszystkich serdecznie, Mam na imię Rafał mam 26 lat. Moja przygoda z Żukiem zaczęła się przez przypadek.
Jako dodatkowe źródło dochodu prowadzę Auto-Handel i pewnego dnia przyszła do mnie staruszka oznajmiając że jej mąż ma na sprzedanie ładnego żuka z LPG pomyślałem podjadę zobaczę może parę stówek się zarobi:) Nadal się gryzę z tym czy go nie sprzedać ale chyba jednak go wyszykuje po swojemu i zostawię. Zarejestrowałem się na tym forum z nadzieją na to że spotkam tu życzliwe osoby które mi trochę rozjaśnią budowę żuka. Na razie mam problem z gaźnikiem IKOV niby chodzi pali ładnie ale chla jak smok dymi na czarno śmierdzi paliwskiem no i po wciśnięciu pedału w podłogę podczas jazdy dławi się i prycha trzeba płynnie dodawać gazu żeby przyspieszał.

Ładny sprzęcik... z Grodziska masz rzut beretką do Reguł - tam "grasuje" Strucel, który ogarnia takie zabawki. Jeśli sam czegoś nie będziesz miał jak zrobić to wbijaj do niego.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

Wiem już do mnie pisał:) też mi sie wydaje że jest spoko dlatego kupiłem najlepsza jest podłoga na pace normalnie gabinet u lekarza deski na to blacha pomalowana na czarno. dziadek jak coś przewoził to wykładał najpierw kartonami:) dostałem jeszcze do niego całą pake części mnóstwo tego jest ze 300kg

mniam. nie ma to jak graty na kilo;) i dziadkowe pantenty żeby auto usprawnić. ile dziodków tyle pomyslow.

A Strucel został wczoraj podrażniony przez małoletniego złomiarza pytaniem -ile za ta nyse? bo to na złom przecie, z 1.5 tony bedzie, place gotówką !
i za swój sprzęt sie zabrał:]
pewno do środy zleceń nie przyjmuje:)
btw, za nyse powiedziałem 8000 i kazałem zobaczyc ile na allegro stoją. może zamiast pociać za 500 cos kiedyś w calości puszcza, bezmózgi

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.