Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=4259
Strona 1 z 1

Autor:  Chmielu17 [ 04 grudnia 2018, 20:05 ]
Tytuł:  Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

Witam.


Postanowiłem w tym temacie przedstawić Żuka mojego taty, który został przez niego zakupiony 18 listopada 2018 roku. Czemu go kupił? Nie wiem, ale miał chyba takie marzenie. Pojechaliśmy po niego do Skwierzyny, około 100km od miejsca zamieszkania. Starszy Pan były właściciel auta jest stolarzem starej daty, nie dawał już sobie rady z wysokim progiem załadunku tego egzemplarza i postanowił go zmienić po 33 latach służby. Według niego kupił go w 1985 roku od wojska, ile w tym prawdy, nie wiem.

Co do mnie, to ja go przyprowadziłem pod dom, to bezcenne uczucie jak się to coś prowadzi. Silnik S-21 nie jest może demonem szybkości... skrzynia trzybiegowa też nie pomaga, a szczególnie jej dziwne wybieranie biegów. Gdy jechałem trasą S3, przelotowo 80-100km/h dowiedziałem się też, że nie ma hamulców i trzeba brać na cztery razy. W środku też mega zimno było, mimo uruchomionych wentylatorów i dobrze nagrzanego silnika.

Teraz trochę z faktów:
FSC Żuk A11M (nie wiem co te M w nazwie oznacza)
-Silnik S-21 - niby miał tulejowanie i pełny remont głowicy 4 lata temu. Może to być prawda, bo silnik pali na widok kluczyka. Poci się z pod pokrywy zaworów i gaźnika. Płyn z bloku i chłodnicy zlany, po wstawieniu do zamrażarki zamarzł.
-Skrzynia trzybiegowa - zgrzyty przy zmianie biegów, może to ja źle jej używałem. Pedała w podłodze, a nie na ścianie grodziowej, dziwnie się z tym jeździ.
-Nadwozie ogólnie sitko od góry do dołu, ale do ogarnięcia. Opędzlowane na błękit wszystko oryginalnie był kolor beżowy.
- Elektryka ma sporo braków i dziwnych patentów. Elektryczne silniczki wentylatorów, do wyrzucenia, brak paru kontrolek i przewodów.
- Skrzynia ładunkowa, do ogarnięcia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Skrzynia

Autor:  Dziwny Mag [ 04 grudnia 2018, 21:21 ]
Tytuł:  Re: Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

"A11M" oznacza, że to skryzniowy Żuk, z S21, z lat 1973-1976. To "M" oznaczało coś w stylu "zmodernizowany" - a od poprzednika różnił się tylko nowym przodem kabiny. Cała mechnaika, wnętrze zostawaly jak w tzw "smutku" (Żuku do końca 1972r).
Kolejna modernizacja - obejmująca juz zmiane hamulców na dwuobwodowe ze wspomaganiem, plastikową deskę rozdzielczą, dźwignię mziany biegów w podłodze - to mniej więcej połowa 1976r i oznaczenie "B".

W Waszym Żuku to pewnie z 75r ostała sie tylko rama i dokumenty :wink: (albo tylko rocznik w dokumentach) - ale taki los tych aut.

Niemniej - gratuluję ciekawego nabytku! Fajny Żuczek, jeszcze na czarnych blachach - to kolejny punkt do "szacunku" :D

Autor:  jacus_57 [ 22 grudnia 2018, 10:37 ]
Tytuł:  Re: Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

O Skwierzyna. Moja okolica :) Gratuluję zakupu i czekam na relacje z prac

Autor:  zolwik [ 22 grudnia 2018, 12:12 ]
Tytuł:  Re: Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

Fajny fajny, trzymam kciuki za reanimacje.

Ps. Jak byś potrzebował progi to mam na sprzedaż

Autor:  Chmielu17 [ 22 października 2019, 16:20 ]
Tytuł:  Re: Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

Witam po długiej przerwie.

Jest tak przez prawie rok mój tata kompletował graty do Żuka i zaczął go pomału robić. Chciał znaleźć dobrą kabinę na podmianę, ale w okolicy nie było nic sensownego. Zabrał się za remont tego nadwozia, a jeszcze przed tym ściągnął pakę i zrobił tylną część ramy.

Tylna część tego robaka była w okropnym stanie, trzeba było naprawić też ramę, bo było coś przy niej modzone, aktualnie wykonane nad tym prace:
- Wymienione amortyzatory
- Naprawione mocowania amortyzatorów
- Wymienione łożyska półosi
- Wymienione szczęki, które były spawane, cylinderki i bębny
- Poprawione umiejscowienie sztywnego przewodu hamulcowego, był jakoś dziwnie poprowadzony
- Założone nowe resory, do nich nowe śruby, wieszaki i czerwony poliuretan z Olkusza
- Tata wybrał kolor L47 z palety FSO na ramę i zawieszenie. Czemu taki? Nie wiem.
- Założone też są nowe rzemieślnicze mocowania paki, moim zdaniem dużo gorzej wykonane niż oryginały.
- Naprawiona rama w miejscu gdzie przychodzi stelaż na koło zapasowe.
- Założone nowe odboje z zrobionymi na nowo mocowaniami.
- Wpadła też nowa linka hamulca ręcznego

Obrazek

Obrazek

Tata kupił też trochę nowych części do niego, ale nie będę o nich pisać bo nie pamiętam dokładnie co kupił. Pamiętam tylko ładny korek zbiornika z kluczykami. Niestety zbiornik przez korozję przestał istnieć. Próbuję też go namówić na zakup starego typu deski rozdzielczej. :wink:

Obrazek

Teraz naprawia podłogę, zrobił też próg lewy od zera. Parę dni i lewa strona na dole będzie skończona. Odbudował tez mocowania nadwozia do ramy i założył nowe poduszki. Poprzednie nadawały się na śmietnik i były kombinowane.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy okazji jest mi ktoś w stanie rozszyfrować co to za tylny most z uszami? Od czego on może być? Te uszy to na jakiś drążek, stabilizator?
Obrazek

Autor:  Antek123 [ 22 października 2019, 17:29 ]
Tytuł:  Re: Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

Bardzo elegancka robota.
Mocowania amortyzatorów były jak najbardziej dobre. W tym roczniku były jeszcze amortyzatory ramieniowe
jak w Warszawie. Teraz jest to jeszcze większy "kundelek", ale ten żuk i tak już nie za wiele ma z oryginału.
Ja bym się po prostu skupił na przywróceniu go do jak najlepszej sprawności i wyglądu zewnętrznego, w końcu taka przeróbka to też świadectwo epoki.

Autor:  Drewniany [ 23 października 2019, 19:56 ]
Tytuł:  Re: Żuk A11M z 1975r. "Tatowy"

Ja bym z chęcią zamienił się za za zwykły (nowszy) most do Żuka. Do mojego smutka by na zapas był w sam raz. Niemniej jednak odległość trochę duża...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/