Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=4392
Strona 1 z 2

Autor:  stary32 [ 27 marca 2019, 20:06 ]
Tytuł:  Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Witam,
nie będę w temacie mojej Nyski ciągnąć tematu Żuczka więc otwieram nowy w odpowiednim dziale :)

Po zakupie tak wyglądał :-D

Obrazek

Obrazek

i wnętrze ...

Obrazek

Silnik odpalał od pierwszego razu, tylko przy hamowaniu był i jest jakieś metaliczny dźwięk.

Przyszła pora na znalezienie zabudowy/dawcy zaokrąglonych krawędzi, profili i płyt ...

Obrazek

Załadunek i w drogę ...

Obrazek

Czas było zacząć prace nad przygotowaniem Żuczka. Tylna paka została zdemontowana, okazała się totalnym szrotem ładnie pomalowanym. Na szczęście rama ładna i zdrowa, kabina stan na 4.

Obrazek

Po bliższym zapoznaniu się z budową zakupionej budowy postanowiłem aby jednak wykorzystać z niej zaokrąglone krawędzie natomiast resztę tj. profile i płyty kupić nowe, lżejsze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tyle zostało z zabudowy i pojechało na złom

Obrazek

Między czasie nie daleko "takie zielone cudo" znalazłem na złomie i nie drogo udało się kupić ...

Obrazek

Zabudowa u lakiernika

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wnętrze

Obrazek

A tak wygląda na Żuczku ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wg. mnie koncepcja fajnie wyszła, co prawda jakość wykonania i wykończenia zabudowy zostawia wiele do życzenia ( na 6 punktów bardzo słabe 3- ) no ale jest na razie jak jest.
Z tyłu zamontowane zostały światła z syrenki i fiacika 126p aby pozostać w klimacie :)
Całość waży równe 1600 kg.
Teraz czas na zabudowę środka. Żuczek jest w pełni sprawny i od lakiernika sam bez lawety 90 km zrobił. Co prawda za drugim podejściem bo za pierwszym padła pompa paliwa ale śmiga "jak złoto" :D

Autor:  Matiz [ 27 marca 2019, 22:10 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

CO sie tu wyrabia! Ale to jest piękne :O podpięcie tej bosto przyczepy pod takiego zuka by chyba wyjeb**o skale! :lol:

Jak robisz foodtrucka to masz gwarantowane dobre pierwsze wrażenie klientów. Moj ojczulek na bank by poszedł po lody z żuka dlatego, że są z żuka :wink:

rozbraja mnie jak ludzie cisną po zuczkach (np motobieda, złomnik chyba też ,ale nie aż tak) A prawda jest taka ,że żuk same uśmiechy wywołuje. Nawet jak przechodzi jakiś stary chop który rozwoził nim mięso, to przy opawiadaniu swojej historii i tak sie uśmiechnie. Nawet jakby dotyczyla eksplozji silnika :lol:

Ps. pozdrowienia subarowiec! :wink:

https://www.micra.org.uk/attachments/teh-buckets-jpg.49265/

Autor:  lbs5 [ 28 marca 2019, 08:29 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Śliczny. I kolor smakuje lodami karmelowymi :-))

Autor:  Dziwny Mag [ 28 marca 2019, 09:58 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Fajnie "wykombinowałeś" :D Robi robotę!

Autor:  hakin1 [ 28 marca 2019, 12:33 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

No ladny egzemplarz I sporo roboty zrobiles, szacun. Mam tylko pytanie, co Cie sklonilo to otwierania klapy lodziarni po stronie kierowcy? Myslalem, ze jadac po prawej stronie ulicy, nagle zatrzymujesz woz przed placem dla dzieci I klapa otiwera sie na chodnik.. W Uk to rozumiem :-) bo tak tu jezdza :-)
Pewnie masz odpowiedz na to, o ktorej nie wiem..:-)

Autor:  zolwik [ 28 marca 2019, 13:15 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Jak to by był blaszak to ok(przechodni) a tak wygodniej wg mnie parkując przy ścianie prawa strona to otwierasz drzwi kierowcy i okno

Autor:  stary32 [ 28 marca 2019, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Też mi się wydaje, że po tej stronie będzie wygodniej użytkować. Życie zweryfikuje czy miałem racje :-D
Ogólnie założenie jest takie aby postawić Żuczka stacjonarnie i może czasem gdzieś go przestawiać w lepsze bardziej uczęszczane miejsce :-)

Kupiłem drugi komplet felg aby poszerzyć je o 2 cm, założyć chromowane kapselki i biały pasek na koła :)
Pierwsza przymiarka

Obrazek

Zastanawiałem się czy się da i jak zrobić aby światła postojowe można było włączyć z wnętrza zabudowy. Będę miał tam doprowadzone zasilanie zewnętrzne 230 V. W którą kostkę trzeba byłoby się wpiąć ? Czy jest to w ogóle możliwe ?

Autor:  atom1 [ 28 marca 2019, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

a co to jest 2cm? bez sensu tak malo, poczekaj chwile moze jutro odbiore swoje :-)) tak z 6-7 powiekszone, sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie

Autor:  Matiz [ 28 marca 2019, 23:04 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

w cale nie, dziś ubierałem VW poszerzone o jakieś 2-3cm, wychodzi 7.5cala. To już sążnie.

Byłeś już pytać o poszerzanie tej felgi? Wygląda na problematyczną

Autor:  Marian [ 28 marca 2019, 23:07 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Wszystko się da, ale najlepiej jakbyś miał po prostu akumulator przez prostownik podpięty i normalnie włącznikiem, bez ingerencji w instalację.

Autor:  zolwik [ 29 marca 2019, 07:35 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Puszczasz zasilanie z akumulatora przez dodatkowy bezpiecznik i Włącznik pod tylna lampę lub puszkę która jest z tyłu.
Wystarczy tylko jednozylowy z plusa pod warunkiem ze będziesz mieć załączony hebel .

Autor:  stary32 [ 30 marca 2019, 10:02 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Wydaje mi się, że fajnie by było mieć możliwość włączania świateł wieczorem dla efektu ale chyba sobie to odpuszczę bo elektryk ze mnie kiepski i nie chciałbym coś popsuć w instalacji.

Odnośnie felg to rozmawiałem z osobą która prostuje takie felgi i poszerza, potrzebuje on dwóch felg aby zrobić jedną :/ kiepska wg. mnie opcja. Mówiłem mu, że są to felgi żukowskie/nysowskie i nie ma problemu. Na dniach postaram się osobiście do nie go podjechać z felgami. Chciałbym delikatnie poszerzyć i wydaje mi się, że te 2 cm będzie ok. Z resztą chciałbym użyć opon o standardowych wymiarach.

Mam pytanko, otóż zauważyłem taką dziwną przypadłość. Odpalam żuczka np. po nocy bez problemu. Pochodzi sobie na wolnych obrotach, czasem przygazuję, temperaturę złapie, zrobię kółko, znowu na wolnych obrotach zostawię i ... pracuje silnik i nagle obroty spadają i gaśnie silnik. Po tym nie mogę już go odpalić. Silnik kręci ale nie odpala. Ma ktoś jakieś przypuszczenia czym to może być spowodowane ?

Autor:  zolwik [ 30 marca 2019, 19:20 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Elektryk słaby z ciebie to jedynie włączać światła jak fabryka wymyśliła .

Autor:  zukostrazak [ 30 marca 2019, 21:06 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Wygląda na problem z elektryką, rezystancja wzrasta w miarę wzrostu temperatury. No, chyba że go zalewa, ale to byś zauważył dymienie.

Z moich awarii to najbliżej mi do zużytej kostki (styku) stacyjki. Miałem takie same objawy, odpalał pięknie, pojeździłem po mieście i już go nie mogłem odpalić

Autor:  Marian [ 30 marca 2019, 22:21 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Tak jak pisze Żukostrażak, albo zalewa go (ssanie nie odpuszcza do końca lub pływak za wysoko ustawiony), albo zapłon (i jego zasilanie), może być też elektrozawór w gaźniku, na ssaniu na zimnym pali, a potem gaśnie. Szukaj, kombinuj :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/