Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=4392
Strona 2 z 2

Autor:  Historyk1985 [ 03 kwietnia 2019, 23:01 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Co do zabudowy i całokształtu - MEGA SZACUN!!! Pomysł świetny!!! No i takie akurat przeróbki to poprostu kocham!!! Ma to niepowtarzalny klimat, sens i jest z epoki...

Sam polowałem na szrotach na taką przyczepkę od Syrenki. niestety raz mnie ktoś ubiegł na złomie, a później przez naście lat już nie widziałem zadka od Bostonki - miałeś mega dużo szczęścia z tą przyczepką :)

Co do oświetlenia - w sklepach ogólnomotoryzacyjnych można kupić okrągłe lampki firmy WAŚ - model WE-92. To kosztuje u mnie jakieś 5 - 8zł/szt, a te lampki były standardowymi lampkami oświetlającymi kabiny i skrzynie w Żukach... Taka moja propozycja odnośnie oświetlenia wnętrza tej super zabudowy ;-)

A o co chodzi z tym poszerzaniem felg? Dlaczego chcesz taką przeróbkę robić?

Pytam z ciekawości, bo ostatnio sam temat felg mocno magluję. To czy można tak sobie spawać felgi? Bo jak miałem w obręczy przeżartą dziurkę na wylot (choć tylko w 1 miejscu) to traktowałem już całą felgę jako złom (podstawę do parasola). Klepać ranty, nitować wąsy do dekli - to już robię bez problemu 8) ale co ze spawaniem?

Autor:  nysanek [ 04 kwietnia 2019, 05:01 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Ladny :D !!!! i miales dobry pomysl :) tylko ja bym zuka niezostawial na dluzej w jednym miejscu , bo gnojasy Ci go sprajem zajeb…. , konczysz robote , zukiem do domu jedziesz :wink:

Autor:  Matiz [ 04 kwietnia 2019, 22:20 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

historyk

https://www.youtube.com/watch?v=Scn4Gzqy0n4

Własnie ludzie reagują strachem, a jakoś nigdy nie widziałem wypadku tuningo-golfiorza spowodowanego pęknięciem poszerzonej felgi :roll: na pewno nie można tego zrobić na odpierdziel, ja osobiście mam respekt przed spawaniem "wiadra", do tego sie przydaje stojak żeby spaw równo szedł. Osobiście wole odwracanie rotora:

https://www.micra.org.uk/attachments/up-12-2-jpg.60575/

Ale w przypadku zuka własnie chodzi o to by poszerzyć felge z tych marnych 5.5". Przy odwracaniu obręcz zachowuje swoją szerokość, zmienia sie tylko offset.

Druga sprawa że żuk to jednak samochód ciężarowy. Wiem że do transporerów i traficów dają poszerzone felgi ale jednak zachował bym czujność przy używaniu poszerzki w dostawczakach :idea:

Autor:  Historyk1985 [ 07 kwietnia 2019, 22:18 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

...hmm chyba jednak te uwalone dziurawe i popękane felgi sobie zostawię w roli technicznych ;)

Autor:  stary32 [ 11 kwietnia 2019, 10:28 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Co do felg to znalazłem w Lublinie majstra starej daty i zaproponował żeby środek felgi przesunąć o 2 cm bez poszerzania ( cięcia i spawania ) jeśli chcę pozostać przy standardowych oponach.

Mam nadzieję, że nikt Żuczka nie uszkodzi jak go gdzieś postawię. Ogólnie jestem mocno w plecy z czasem aby od początku sezonu ruszyć. Muszę znaleźć miejsce bo tam gdzie chciałem to nie było chęci na dogadanie się. W jednym miejscu kobieta nawet nie wiedziała co to jest 'food truck', wiek ok 60 lat.

Autor:  zolwik [ 11 kwietnia 2019, 13:54 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Dobrze rozumiem że poradził byś dał dystanse 2 cm?

Autor:  stary32 [ 12 kwietnia 2019, 11:45 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Może nie będą potrzebne, po montażu zobaczę :)

Autor:  stary32 [ 12 lipca 2019, 11:38 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Trochę czasu minęło a Żuczek gotowy i czeka na odbiór Sanepidu.
Nie mam zdjęć wnętrza zabudowy kontenera ale ...

wnętrze kabiny prezentuje się tak

Obrazek

Fotele zostały odświeżone przez tapicera który jak się okazało początek kariery zaczynał w lubelskiej fabryce przy tapicerce żuków :)

Przerobione i odświeżone koła w kolorze lodowym czyli pistacje :)

Obrazek

Rozmiar gum to 7.00 zamiast 6.50 ale kupione w dobrych pieniążkach więc idzie przeboleć.
Nic nie ociera, a prędkość i tak była w okolicach 60 km/h więc i tak nie ma co pogarszać osiągów :D

A tak na Żuczku :)

Obrazek

W plenerze i z kapslami chromowanymi :P

Obrazek

Obrazek

Zamówiłem czarne tablice rejestracyjne, nie będzie tak raziło jak te białe. Oczywiście będą używane podczas postoju :D

Obrazek

Mam nadzieję, że niebawem będą pozwolenia i będziemy mogli "ruszyć w świat z lodami".

Autor:  stary32 [ 25 sierpnia 2020, 09:45 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Czas na odświeżenie tematu aby nie było, że nic się nie dzieje :-)
Żuczek dzielnie sprawuje się jako lodziarnia na kółkach :-)
W tym roku zaliczone kilka miejscówek ( zwłaszcza Kazimierz Dolny ), niestety z racji wirusa imprezy plenerowe albo odwołane albo dość mocno okrojone a tak naprawdę na ten rodzaj imprez byliśmy nastawieni.
Tak jak przypuszczałem żuczek się podoba. Jest jeszcze w społeczeństwie, zwłaszcza tym leciwym sentyment to żuków, nys, tarpanów itp. Jedni mile inni mniej wspominają okres w którym jeździli tymi samochodami.
Na początku sezonu była mała niepewność czy żuczek nie będzie jeździł na lawecie bo jak się okazało był mały problem z aparatem zapłonowym. Samochód strzelał, nie miał mocy. Znajomy który ogarnia mi samochody nie mógł sobie z tym poradzić, wszystko wyczyścił i sprawdził ale nic to nie dało. Dopiero sąsiad który jest leciwym blacharzem i lakiernikiem ogarnął temat. Jak się okazało potrzebna była regulacja aparatu. Coraz mniej jest mechaników którzy potrafią serwisować tą technologię. Niby prosta konstrukcja ale zawsze są jakieś "myki" których dzisiejsi mechanicy nie znają.
Przed sezonem wymieniłem wiatrak z czterołopatkowego na sześciołopatkowy z UAZ-a, poprawa jest :-)
Zostanie jeszcze wymienić pompę hamulcową bo oryginalna nie daje rady tarczom z Lublinka.

Tak się Żuczek prezentuje w " akcji " :-)

Obrazek

Żuczek na weselu 2020

Obrazek

Obrazek

Udało mi się dostań na Warsaw Oldtimer Show - Targi samochodów zabytkowych które odbędą się w najbliższy weekend. Jadę tam Żuczkiem z lodami :-) Jak byłby ktoś z Was na tej imprezie i miałby ochotę porozmawiać to zapraszam. Co prawda będę tylko z małżonką sprzedawać i wydawać lody ale myślę, że będzie chwilka na rozmowę :-D

Autor:  mp93 [ 26 sierpnia 2020, 08:24 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Nie myślałeś o tym żeby spróbować domontować na dachu spojler z maski z 125p? Byłoby w klimacie :D

Żuk się nie buja za mocno podczas pracy?(w sensie jak stoi i sprzedaje)

Autor:  stary32 [ 26 sierpnia 2020, 19:15 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Tak, trochę się buja :-) na przyszły sezon kupię podpórki pod ramę.
Żadnych spojlerów nie chcę. Dalekich tras nie robię :-)

Autor:  Marian [ 26 sierpnia 2020, 22:46 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Jest świetny! Choć ta kolorystyka kół mi jakoś nie pasuje :)

Autor:  Dziwny Mag [ 27 sierpnia 2020, 01:54 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Nie lubisz pistacjowych? 8)

:wink:

Żuczek robi robotę - fajnie wyszedł :)

Autor:  Marian [ 28 sierpnia 2020, 08:11 ]
Tytuł:  Re: Lodotruck "Lodowy Żuczek" podejście drugie :)

Nie w tym zestawieniu z kolorem nadwozia :D

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/