Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 18:29


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: żuk wujka
Post: 18 listopada 2009, 17:05 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Zaczynamy.
Chcąc dojść do ciągnącego się remontu zacznę od początku, to znaczy powtórzę to co już było na innym forum, krok po kroku, aż dojdę do tego co jest dziś.
Wszystko zaczęło się w 1992 roku gdy pan Woźniak zmuszony był zanabyć do firmy nowy samochód, bowiem wiekowy tarpan którego posiadał był w takim stanie, że nie nadawał się już do ciągłego jeżdżenia w trasy po kilkaset kilometrów. Z wielkim strachem, czy interes się rozkręci, z nadzieją że skoro wszystko co prywatne na początku lat 90 się rozkręcało, to i jemu się uda, kupił nowy samochód marki żuk.
Musiał on być bardzo nowy, bowiem według książki nowa wersja (podwieszane pedały i te sprawy) weszła do produkcji os 01.05.92, a ten dostał swe tablice już 18.05.92.
Interes się kręcił, żuk jeździł, dwa albo trzy razy obrócił licznik, była jakaś stłuczka, jakiś remont, wymiana plandeki, jak to w życiu.
Obrazek
Lata mijały, nadszedł czas premiera Belki i wtedy to dane było dla mnie aby wozić nim po sklepach taborety, nie zawiódł nigdy i zyskał miano mojego ulubionego samochodu slużbowego wszech czasów.
I zrodziło się marzenie "jak Pan interes zamknie to ja se go kupie".
Moment sprzedaży ominąłem, więc żuk trafił na etat wiejskiej taksówki bagażowej do Pana Andrzeja prowadzącego "usługi starem".
Pół roku później pojawiła się u mnie silna potrzeba samochodu dostawczego. Z racji że tarpanów w okolicy nie było pozostawały do wyboru żuki i trucki. Wybór nie trwał nawet minuty. "Polonezem to ty nawet choinki na święta nie przywieziesz".
Zjeździłem trochę za ogłoszeniami, ale wszystkie które oglądałem, albo czekały na moment żeby się złamać, albo miały silnik na wykończeniu, albo przy 40km/h nie dawało się nimi wcelować w drogę. Więc zrodziła się myśl aby go odkupić. Szczęśliwym trafem udało się i stanął na podwórku.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2009, 18:41 
Administrator Nysa Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 11:09
Posty: 1057
Lokalizacja: Polska
Fajna historia :) czekam na cdn... pozdr...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2009, 19:02 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Potem jeździło się tu i tam, a to po drzewo do lasu, a to siostrę przeprowadzić minęła jesień i zima, przeleciał rok...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2009, 11:46 
Administrator Nysa Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 11:09
Posty: 1057
Lokalizacja: Polska
Wujek a ta plandeka to seryjna ? czy rzemiosło ? bo takie kiedyś u mnie w Gdańsku robiła firma dla taxi bagazowych .


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 listopada 2009, 22:16 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
rzemiosło. pałąki z profilu kwadratowego, plandeka robiona u plandekarza z Ruśca


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2009, 23:33 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
swego czasu zanabyłem dwie nowe jugosłowiańskie opony. Zastąpiły na przodzie oryginalne, od nowości. Kosztowały coś koło 220 za sztukę (muszę odszukać fakturę) ale warte tych pieniędzy. Opona dziesięciopłócienna, jak należy, a nie sześcio jak radziecka, indeks nośności odpowiedni, indeks prędkości do 120km/h. Protektor klasyczny jak na żuka przystało, niezbyt terenowy i nie szosowy, więc wyglądem pasuje. No i przede wszystkim nowa guma.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2009, 10:59 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 lutego 2009, 10:18
Posty: 437
Lokalizacja: Skąd Inąd
a jak się zowią te jugosłowiańskie oponki??

_________________
www.facebook.com/blachoterapia


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2009, 15:02 
Administrator Nysa Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 11:09
Posty: 1057
Lokalizacja: Polska
Tigar co widac na 2giej fotce :) .Ja sie kiedyś o nie pytałem ale tu na pomorzu nikt ich nie sprzedawał :(


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2009, 22:39 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
U mnie to było tak, że jak zacząłem szukać to jedyne co znalazłem to były:
- nalewki
- radzieckie (z uwagi na nośność nie nadające się do dostawczaka
- chińskie
- i tigar TG725 (o których wiedziałem tylko tyle że Pan Krzysio ma je w cenniku i których bierznika tydzień szukałem w internecie).
Szczęśliwie się nadały.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 listopada 2009, 14:12 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Lata mijały żuk robił swoje. od 9 do 17 brał na siebie wszelkie służbowe rekwizyty artystyczne, a po 17 i w soboty dbał o domowe podwórko. Kubików brzeziny, osiny, dębiny i susków sosnowych które przewiózł nie policzę, złomu, gdy był w cenie też.
Przeżył budowę u brata i u mnie. Nie mogę tylko odżałować, że nie mam zdjęcia gdy wiozłem nim belki na zbrojenie fundamentów. 6m długich, 4x pręt 14mm w rozstawie 20x30cm. Coś na tej zasadzie jak te pręty na zdjęciach, początek na żuku, koniec na przyczepie, tylko że z dużo mniejszym skrętem, więc wioząc tego cały samochód trzeba było skręcać w prawo z lewego pasa. :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2009, 21:19 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
W końcu nie mogąc patrzeć na dziury w jakby pogryzionym podszybiu i motywowany wizją utraty dowodu (na ludzi można trafić różnych, można jeździć i pięć lat, a można i trafić na takiego w stylu "łapaj żuka coś się znajdzie", który to powie "pan stanowi zagrożenie dla ruchu, szyba panu wyleci" podjąłem decyzję. Robić! Z zalożenia nie miała to być kapitalka, ze zdejmowaniem z ramy, tylko "naprawy dziur i mocowania mające za zadanie zapobiegnięcie rozleceniu kabiny za lat siedem", to znaczy obspawać mocowania do ramy, połatać dziury, tak by wytrzymał jeszcze lat kilkanaście. Potem zobaczymy co lata przyniosą, jak przyniosą przeciętnie, to będzie przeciętny "pomocnik" w rodzinie na najbliższe lata, jak przyniosą więcej to będzie zachowany w takim stanie że będzie przyzwoitym materiałem do remontu. I tak się zaczęło...
Obrazek
przy okazji wyszły ślady stłuczki sprzed lat
Obrazek
i wszelkie różne drobne
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2009, 22:48 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 19:20
Posty: 1089
Lokalizacja: Bytom
Wujek działaj z żuczkiem tak dalej ! powodzenia życzę i zazdroszczę ;)

_________________
ŻUK SERVICE


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2009, 08:47 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 30 grudnia 2008, 11:55
Posty: 54
Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
czy odboje powinny być w tym miejscu, wydaje się ono trochę dziwne, opierał się o nie resor i to gdzieś z boku a nie pośrodku. Na logikę powinny się opierać o most, więc te mocowania zbiłem, zaspawam płaskownikiem na równo, a odboje dam pod most
Obrazek


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2009, 17:20 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Nie wiem, jak jest w Żuku oryginalnie, ale w Nysie odboje resorów są mniej więcej w tym miejscu właśnie, ale te odboje całe się opierają o resor (raczej odwrotnie, ale wiadomo oc co chodzi ;) ) Więc sprawdź zanim je usuniesz bezpowrotnie ;) Wydaje mi się, że przyspawanie nowego mocowania, rozwiąząe sprawę, przymocujesz nowe odboje i będzie git, przy załadowanym Żuczku będą się resory opierały o ten odbój, inaczej w drugą stronę Ci się wygną...

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 grudnia 2009, 18:42 
Administrator Nysa Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 11:09
Posty: 1057
Lokalizacja: Polska
Wujku ,mocowanie odboju masz w dobrym miejscu , Odboje sa na resor 2szt i na most 2szt :)

Obrazek

Remont widać przebiegł sprawnie :) miejsca rdzy typowe dla Żuka :) czekam na cdn ... :) pozdr...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net