Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 10:47


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 20 marca 2010, 00:37 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
Obrazek

O aktualnym żuku możesz poczytać od strony trzeciej.

było: Żuk strażak 1980 "Raróg!"

Wszystko zaczęło się pewnego wrześniowego poranka.
Wstałem sobie raniutko, żeby pójść po bułki do piekarni. Idę sobie i patrze-stoi czerwony żuczek w stanie oględnie mówiąc podłym, którego widywałem w ruchu niemal codziennie, a którym to jeździła ekipa zieleni miejskiej. Zagaiłem panów kosiarzy i nawet zrobiłem rundkę honorową do końca ulicy i z powrotem. Nieźle, myśle sobie, nawet luzów za dużych nie ma. Zostawiłem namiar, bo mieli go sprzedawać pod koniec roku, dodałem, że to do harcerstwa i w końcu udałem się kupić bułki.

W międzyczasie zaraziłem kolegów-i nawet jak widać na zdjęciu koleżanki-do idei party-lans-wagena marki konkretnej ŻUK. Pod koniec roku dostałem tylko telefon, że dalej jeżdża, nie zasmuciło mnie to zbytnio bo i tak kasy nie było, usłyszałem wstępną propozycje cenową i odpuściłem.

Marzec. Znalazłem już pare żuków za małą kasę, ale zawsze miały jakiś feler. W końcu dostaje telefon, siedze w szkole na przerwie. Właściciel, były harcerz zlitował się nad nami i mówi- dwie stówki (dzię-ku-je-my), co bym miał na alternator do drugiego. Krótka narada z gremium-jedziemy!

Ekipa była mocna, ale wykruszyła się na pół godzinki przed wyjściem. W rezultacie zostałem ja i koleżanki Iza i Hanka (pozdrawiam!!). Ta ostatnia miała robić za szofera, a okazało się, że w końcu umowe spisaliśmy właśnie na nią bo fundator przedsięwzięcia nie dał rady.

Jest awaria: nie ma sprzęgła. Krótka instrukcja, jak podciągać pedałem, żeby coś w ogóle załapało i ruszamy z zawrotną prędkością 20km/h i potwornym smrodem palonych resztek okładziny. Machamy do kierowców, żeby nas wyprzedzali. Korek rośnie. Po 3-4 minutach zdobyta pierwsza górka. Hanka oswaja się ze sprzęgłem, Iza robi zdjęcia, ja dryguje techniką jazdy (ach , ten brak prawka :wink: ) Po osiągnięciu magicznych 50km na godzine wjeżdżamy z rozpędu na następną. Zwalniamy. Redukcja ze zgrzytem na jedynkę, jeszcze 20 metrów... wyskakujemy i pchamy!

Ludzie za nami musieli mieć niezły ubaw.

Wypchaliśmy go wspólnymi siłami 75KM i dwóch ludzi pod kolejną górkę i żeby sie tak nie zatrzymywać wskakujemy na podnóżki dla strażaków. Z prawej nie ma, więc trzymam się drabiny, rączki, jedną nogą stoje na zderzaku a drugą na obudowie lampy. Swoją drogą zdjąłem dziś ten zderzak, poprzez go odłamanie, brrrr...

Coraz lepiej nam idzie jazda, coraz mniej sprzęgła. W końcu mylę drogę i stajemy na rozdrożu pod kapliczką. Startujemy z pychu! Iza wysiada pierwsza, ja wyskakuje drugi i prawie rozwalam głowę. Jednak dajemy radę i dzielnie zdązamy okrężną trasą do domku, żeby ominąć ZAJEBiASZCZĄ górkę.

Iza rozsmakowała się w jeździe na podnóżku. Jednak dojeżdżamy do głównej drogi i koleżanka musi wpakować się do środka. Przed nami największe, przedostatnie wzniesienie. Bierzemy rozpęd i zdobywamy!!! krótkie studzenie ścierwa-sprzęgła i jeszcze tylko jedna górka dzieli nas od miejsca postoju.

Idzie nam całkiem nieźle, ale wyjeżdżają nam jacyś ludzie na jezdnie. Musimy się zatrzymać. Jakiś gościu proponuje nam podholowanie, ale po krótkim namyśle, szybko odjeżdża. Musimy naszego wehikuła jakoś wypchać. Sprzęgło umarło już praktycznie całkiem. Jeeessttt! wyszliśmy! ostatnie 100 metrów, od siebie z bloku przybiega fundator, ruszamy żuka z popychu, po czym fundator obrywa Rarogowi kierunek, menda społeczna. Stawiamy go przed garażem, gdzie będzie robiony z grubsza, ale wmanewrowywujemy już ręcznie. Koniec, daliśmy radę.

Dzisiaj zrobiłem mały remanent. Nie jest źle, jest tragicznie
:lol:

na razie są priorytety:

a) opinia o zabytkowości, żeby nie płacić oc w czasie remonciku
b) wymiana tarczy sprzęgła
c) wyspawanie na nowo wieszaka resoru, który sie zarwał i wóz krzywo stoi.
d) połatanie progów i zahamowanie dalszego rozwoju rdzy. Również konserwacja podwozia, za pomocą środków tradycyjnych typu szczota,cortanin, minia i biteks.
e)powstrzymanie agonii i używanie wozu do bliższych i dalszych przejażdżek
ę)w bliżej nieokreślonym czasie-remont z grubej rury.

Pozdrawiam serdecznie żukarską brać!!!

ps. Kupie tanio tarcze sprzęgła w Krakowie. Może być używana, byle do czegoś sie nadała.


Ostatnio zmieniony 16 sierpnia 2010, 21:10 przez syreniarz, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2010, 11:03 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 lutego 2009, 10:18
Posty: 437
Lokalizacja: Skąd Inąd
No historia idealna na scenariusz filmu drogi :mrgreen:
I niech ktoś powie ze Żuk nie jest idealnym autkliem dla kobiet :mrgreen:

Miło widzieć kolejnego Żuczysława :) Pracy Cię czeka sporo ale warto bo Żuk to przecież król dróg ;)
Wrzuć więcej fotek koniecznie

Pozdrawiam

_________________
www.facebook.com/blachoterapia


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2010, 14:40 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 17:36
Posty: 817
Lokalizacja: Lublin
Pojazd: Żuk A-0701J i A-111J
witamy :D
z żukiem nie miewalem az taki przygod może poza jego "utylizacja" na srodku krajowki :lol: ale za moj polonez to cala mase wspomnien mi dostarcza az przestalem nim jezdzic bo wlosy przed matura siwe mi wyskoczyly :roll:

_________________
"Ozdobą wszystkich dróg jest lubelski żuk"


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2010, 20:23 
Bywalec Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 21:24
Posty: 175
Lokalizacja: Bytom
Tak rozpoczęta przyjaźń powinna być długa i szczera , myślę , że żuczek odwdzięczy się za uratowanie wieloma udanymi wyjazdami ! Pozdrowienia i życzenia wytrwałości z Bytomia :D :D :D

_________________
Nysomani wszystkich krajów - łączcie się !!!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 marca 2010, 17:48 
Gość Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 lipca 2009, 20:32
Posty: 9
Lokalizacja: Częstochowa
no ładnie, ważne że już jakieś panny na żuka wyrwałeś 8)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 marca 2010, 20:21 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 19:20
Posty: 1089
Lokalizacja: Bytom
porobicie i żuczek będzie śmigał !

_________________
ŻUK SERVICE


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 marca 2010, 20:48 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
straszzznee z niego truchło, ale będzie żył. Jutro dzwonie do pewnego dziadka, który ma nam sprzedać pare frykasów blacharskich za groszę. Ustawiłem się już ze znajomym blacharzem, że możemy wykorzystać jego sprzęt i podwórko. Wieszak niestety będe musiał wyrzeźbić. Przy okazji czyszcze do gołego ramew tylnej części razem z nieszczęsnymi wieszakami, cortanin, podkład konserwacja , rozbieram, smaruje i owijam resorki. Zdjęcia do opinii na zabytek porobiłem, teraz się jeszcze trzeba potargować z ceną i do roboty :D do czerwca musi być w takim stanie, ze przegląd przejdzie. Na razie go opukałem i zostało pół wiadra rdzy na asfalcie. Na dniach będe robił wycinanki- amputacja progów, pasa przedniego i dołów drzwi.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 marca 2010, 21:49 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
Dziś z krwawiącym sercem wszedłem do sklepu i zakupiłem tarcze sprzęgła. :cry:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 marca 2010, 01:14 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
To się dobrze zastanów nad kolejnymi zakupami (albo nad podejściem :wink: ) - bo przy obecnym to mógłyś wyzionąć ducha nieskończywszy nawet mechaniki 8)
Głowa do góry, panie Jakubie! :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 marca 2010, 08:53 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
tak sobie pożartowałem :wink: samochody i motocykle, to jedyna dziedzina na którą mi kasy nie szkoda :lol:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł: :)
Post: 26 marca 2010, 10:37 
Gość Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 22 lutego 2010, 14:30
Posty: 7
Lokalizacja: zielona gora
No to na Woodstocku szukajcie wyczesanego zuka pomalowango na raste:) Chcialbym powiedziec co zrobimy jeszcze w naszym zuku ale zapewne Forumowicze mnie ,,zniszcza" bo oni tylko do orginału doprowadzaja:PP
Wiec nie bede sie rozpisywał :P jak zrobimy to wstawie foto i uciekam stad zeby mnie koledzy nie znalezli:P Pozdrawiam :)
PS . Myslałęm ze to my kupilismy taniutko zuka:P ale widze ze jestescie bezkonkurencyjni Smile ale po tym co pisales( usterkach ) to pewnie was jeszcze wiecej wyniesie:( ale warto:))

_________________
lolekbezbolka


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 marca 2010, 18:08 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
Nasz w 100% oryginalny nie będzie. Siedzenie z jelcza zostaje, przyjdą jakieś ławki na pake, stół, audio, faja wodna :wink: jakieś wygłuszenia i tyle. Mam nadzieje, że się nie rozkraczy, planujemy jeszcze metalice w Pradze w czerwcu.

Dzisiaj solidnie posprzątaliśmy i umyliśmy maszynę, wymieniliśmy sprzęgło przy wydatnej pomocy części niewyszkolonej technicznie (pozdrawiam Izumi i Oposa), jeszcze muszę przykręcić obudowę, wał i banzai. Jadziemy do spawalni, obtłukłem go młotkiem ze szpachli, wyrwałem próg i ogólnie masę dziur w nim narobiłem.

Przedni pas kupiony-nieodebrany (pozdrawiam Julo!) reszta będzie dorabiana z jakiejś blaszki ponad 1mm, żeby to nie zgniło tak od kopa. Blacha pod wieszak już przygotowana, cortanin trzeba kupić, podkład i jakiś chlorokauczuk. Buda na razie zostanie w jakimś czerwonym podkładzie, ew. jak się jakąś tanią farbe uda kupić to się go pryśnie. Możliwe, że zamiast cortaninu dam corrine, bo słyszałem, że jej rdza nie chwyta nawet gołej, a po drugie mam w piwnicy. Co sądzicie? Od razu mówie, że wiem, że tak sie nie robi, że nie profesjonalnie-ale to jest żuk, na dodatek wrak i wytarczającą łaską dla niego jest ocalenie od złomowiska.

Pozdrawiam

ps. Możemy jakiś zlocik żuków/nys zrobić na brudstoku :P najlepiej obok obozowiska trabanciarzy.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 marca 2010, 18:53 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Podkład kup dobry jakiś Boll, albo inny wynalazek. Mini nie kupuj, bo Ci szybko zgnije. Podkładu nie żałuj, musi być dobrze pokryta blacha, żeby nie rdzewiało :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 marca 2010, 20:01 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
leci coś reaktywnego po grubszym oczyszczeniu. i na to dopiero podkład, a na dolne partie chlorokauczuk. na góre możliwe, że poleci jakieś nitro khaki, bo tanie, ale pewnie tak w podkładzie bedziemy jeździć.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 marca 2010, 23:34 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 20 grudnia 2007, 14:40
Posty: 143
Lokalizacja: Nowa Huta
zdemotywowałem się i przeklinam:

http://www.allegro.pl/item970555110_drz ... zesci.html


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net