klocek pisze:
z tym rdzewieniem to temat dyskusyjny, wiadom owtedy kupowalo sie auto zeby jezdzilo, pracowalo. w cieplych krajach ejzdza t1 z poczatku lat '50tych i trzymajasie dobrze
wiadomo ze w Polsce gnily, dwa ze bylo ich stosunkowo malo - co tez wplynelo na lczbe ktore przetrwaly do dzis. czesc wyjechala za granice itd itd.
moj jest kremowo zielony
druga zaleta jest to ze lzej si jezdzi t1 niz zukiem kierownica chodzi lzej,silnik jest cichszy, hamulce chodza lzej, zawiesznei ejst bardziej komfortowe. wykonczenie wnetrza tez o nibeo lepsze ale to wiadomo, u nasn iktn a to nei patrzal i nei ma w tym nic zlego.
osobiscie strasznie misie podobaja stare yski, ostatnio w sieci gdzie zoabczylem zdjecie wersji SAHARA - ma ktos wiecej fotek?
mojego t1 kupilem to z tylum mial wspawane narozniki od nysy wraz z tylnymi swiatlami
wiec cos go laczy z tym forum
czesc klocek
no tak ale w VW siedzi sie na osi , a w nysie / zuku za osia
zawsze to jest wygodniejsze siedzac za przednia osia , niebede tez nic zlego o VW pisac jest to jak najbardziej kult auto i fajnie ze takie autko masz
, mnie fascynuje to ze nasze nyski byly skladane recznie w fabryce ,bez zadnych tasm montazowych
poczatki byly ciezkie bardzo a i tak udalo sie naszym konstruktora bardzo piekny samochod dostawczy zrobic , zaczynajac modelem N59 tak samo wersje luksusowe byly
Wlasnie nyski maja to do siebie ze czaruja tym ze wlasnie byly skladane w takiej starej po niemieckiej hali , nieraz prostymi metodami ,bez lakierni wlasnej na poczatku i byly w 70 latach hitem eksportowym
i do dzisiaj ludzie ktorzy kiedys nyska jezdzili milo te czasy wspominaja , to mnie bardzo cieszy