Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://forum.polskiedostawczaki.pl/

Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epoki
https://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=21&t=76
Strona 7 z 8

Autor:  zokolic [ 23 kwietnia 2015, 12:03 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Niby rozmawiacie w temacie, ale trochę to bez sensu. Pojazdy jak muzyka - powstały by cieszyć i łączyć ludzi - mentalnie i fizycznie.
Nie powinny dzielić na obozy.
Silniki z ogóra omijam szerokim łukiem.

Autor:  Marcin125p [ 23 kwietnia 2015, 13:50 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Pojazdy, jak i muzyka muszą dzielić na obozy, bo każdy ma swój gust i przekonania. Byle by żaden z obozów nie próbował na siłę przekonywać do swych racji. O to chodzi w moich postach :)

Autor:  Robo [ 23 kwietnia 2015, 14:46 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Marcin125p pisze:
Majkiel1981, raczej nie wiesz co piszesz. Wszystkim, którzy uważają że przemysł motoryzacyjny w Polsce nie istnieje polecam zapoznanie się z tematem, a nie powielanie onetowych mądrości. To, że nie produkujemy aut osobowych pod własną marką, nie oznacza że w nie produkujemy ich w ogóle. O produkcji podzespołów nie wspominając. Różnica jest tylko taka, że właścicielami większości fabryk są zagraniczne koncerny. Tyle że w takiej Wielkiej Brytanii, Czechach, Szwecji i wielu innych krajach, o niewspółmiernie większych tradycjach motoryzacyjnych jest podobnie. To efekt globalizacji, na który mamy bardzo mały wpływ.
A PRL? Znakomita większość produkcji opierała się na licencjach, lub, tak jak Żuki czy Nysy, wykorzystując elementy licencyjnych pojazdów, czasami mocno na siłę (np. przednie zawieszenie). Wyjątki, takie jak Star potwierdzają tylko teorię ;)
Nie chodzi mi o umniejszanie ówczesnym inżynierom, ani nie twierdzę że mogli zrobić coś inaczej. Mieli co mieli i z tego robili, bo albo nie było woli politycznej, albo pieniędzy, a najczęściej jedno i drugie. Ale na gloryfikowanie PRL-u się nie zgadzam, bo to ten system był temu winny. Tak jak obecny jest winny temu, że nie mamy własnej marki.


Prawda jest niestety nie w tym co piszesz. Globalizacja jest owszem, ale przytaczasz przykład Wlk. Brytanii niepotrzebnie-tam najważniejsze jest to, że zachowali swoje marki i nadal możesz kupić rovera, aston martina itd, a w Polsce nic nie uszanowano i marki polskiej poza autosanem już nie istnieją. Dlatego właśnie nie umiemy naszej historii ocalić....
A na marginesie to nie tylko star był całkowicie polski, autosan też był (i na razie jeszcze jest) polskim produktem.

Autor:  Marcin125p [ 23 kwietnia 2015, 15:10 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Z tą globalizacją, Wielką Brytanią, Czachami czy Szwecją chodziło mi o to, że właścicielami są zagraniczne koncerny. Na dyskusję o wszystkich przyczynach tego, że nie produkujemy własnych marek chyba szkoda czasu i nerwów ;) A co do uszanowania historii - dbajmy o nasze auta najlepiej jak potrafimy, by można było pokazać przyszłym pokoleniom że mimo wszystko coś tam fajnego produkowaliśmy.

Autor:  phinek [ 23 kwietnia 2015, 21:06 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Tak po prawdzie to po IIWŚ prawdziwie rodzime to myśmy mieli tylko Stary i Syrenkę, choć ta ostatnia była mocno "wzorowana" na DKW.
Autosany to już jednak silnik SW400 (Leyland), skrzynka S5-45 (ZF) układ kierowniczy (ZF) układ hamulcowy... i tak można wyliczać licencje - choć też trzeba pamiętać, że już wówczas wyprodukowanie czegoś motoryzacyjnego bez ŻADNEJ licencyjnej śrubki to było tworzenie dziadostwa albo piractwo.
Zatem ostatnim prawdziwie polskim samochodem był STAR 25.
Potem zaczęła się globalizacja, która zaczęła się właśnie od motoryzacji.

Z drugiej strony jak zerkniemy na polskie marki dziś:
- Solaris
- Solbus
- Autosan
- AMZ Kutno
- Jelcz
- Melex
- Leopard automobile
No to chyba mamy trochę lepiej niż brytole :)

Autor:  Dziwny Mag [ 23 kwietnia 2015, 23:35 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Przyjmując tok rozumowania jaki wynika z Twojego postu, to Syrenka nie ma czego tam szukać, jako polska konstrukcja :mrgreen: Pozostają tylko Stary 20-25 :wink:

Dyskusja zaś nieco "naciągana", że tak powiem, trochę jak dyskusje o "czystości rasy" :lol: - kiedy w praktyce doświadczenia i inspiracje się przenikały (a doświadczeni ai inspiracje to jedno, a jeszcze kopiowanie, kradzieze pomysow, szpiegostwo przemysłowe czy "zdobycze" wojenne...)

Kiedy tak złożony produkt, jak automobil, jest "jakiś" (na przykład polski / niemiecki / amerykański / rosyjski ...cokolwiek)?
Czy jak "jakiś" jest kapitał? Czy jak "jakiś" jest projekt? Czy jak "jakieś" są surowce użyte do jego wyprodukowania? Czy decyduje może lokalizacja fabryki? A co z sytuacjami, gdy konstruktorzy są "jacyś jedni" a właściciele kapitału "jacyś drudzy"?... ;) - a to i tak jeszcze wyjątkowo prosty, praktycznie nie występujący, układ 8)

Autor:  phinek [ 24 kwietnia 2015, 07:09 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Magu... szybko zdemaskowałeś przewrotność mojego wpisu :)
Tak samo Ople z Gliwic są niemieckie jak Porsche z fotelami z Groclinu są polskie :)

Minęły czasy, gdy do FSO wjeżdżały pociągi z rudą żelaza i koksem a wyjeżdżały załadowane samochodami.
Dziś każda firma specjalizuje się w wąskim temacie a wytwórnia samochodów to tylko tłocznia i zakład montażu końcowego... a marka to jest to co na maskę nakleją i jak widać w przypadku wielu samochodów czasem na tą samą bryłkę nakleja się znaczek Opla lub Fiata albo też raz Toyota lub Citroen lub Peugeot...

Autor:  zokolic [ 27 kwietnia 2015, 12:21 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Masz rację w stu procentach. Wiele salonowych samochodów wyprodukowanych w Polsce, jest spasowane niedbale, a ich lakier wydaje się być podkładem. Przykładem był Fiat Brava który z salonu skończył jako baza dla innych projektów. - ROZSYPAŁ SIĘ. Natomiast sprowadzony z Reichu ten sam model, tak się wyróżniał wykonaniem, że wydawałoby się że to dwa auta. Biorąc pod uwagę wiele czynników, nie warto oceniać samochodów po konkretnym modelu, a nawet egzemplarzu. Wiele żuków składanych w latach 90' wygląda gorzej niż te z lat 80' - chociaż wielu może się z tym nie zgodzić. Czy pamiętacie (chociaż to waga cięższa) Robura ? Turkoczące wielkie robale z światłami jak czułki? To były dopiero wynalazki, chociaż udane. Miały i swoje wady. Widział ktoś wersję autobusową?

Autor:  Strucelsw [ 27 kwietnia 2015, 19:39 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

akurat np.astry z gliwic były duzo lepsze od produkowanych przez turków w niemczech, pod okiem potomków hunów i wandali, jakkolwiek samo auto bylo ogólnie dość kaprysne i korodujace, jak to opel. Podobnie dobre były Peugeoty 405 montowane w lublinie, jakkolwiek posiadały mocno okrojone wygłuszenia.
Kiedy pracowałem w latach 2004-2005 w fabryce pralek i zmywarek Bosch/Siemens to z 5ciu czy 6-ciu fabryk b/s/h w europie najwiecej braków miała fabryka niemiecka, najmniej turecka, polska była na drugim miejscu. Ponadto biorąc uwagę, że w Łodzi schodziło 681 pralek na zmianę 8h na 1 linii montazowej a w niemczech niecałe 500 to daje obraz jakości i wydajności pracy polaków. Szkoda, że zarobki nie były proporcjonalne do tych niemieckich, na dodatek kazano nam przychodzić do pracy 11 listopada i 3 maja- bo to nie są niemieckie święta...

Autor:  phinek [ 28 kwietnia 2015, 06:51 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Ano właśnie mi nie chodziło tyle o kwestia jakości... wszak np. tyska fabryka fiata ponoć trzyma najlepszą jakość wśród fiatowskich fabryk. Mi bardziej chodziło o tą "czystość rasową" wręcz "aryjskość" marki.
Jak bowiem możemy mówić o czeskości skody, gdy 99% mechaniki jest żywcem z Audi i Wolkswagena?
Jak możemy mówić o brytyjskości Vauxhall?
Jak możemy należy określić "narodowość" pojazdów:

1:
ObrazekObrazekObrazek
a) Niemiecki - bo to Opel
b) Brytyjski - bo produkowany w Luton
c) Francuski - bo w Sandouville robią takie z rombem na przedzie
d) Japoński - bo ma znaczek Nissana
e) Hiszpański bo te ze znaczkiem Nissana produkują w Barcelonie
O podzespołach już się nie będę rozpisywał, a tym bardziej o narodowości kadr inżynierskich czy strukturze narodowej na poziomie monterów.

Przykład 2:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Autor:  Strucelsw [ 30 kwietnia 2015, 13:49 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

no tak, w przypadku dostawczaków zwłaszcza to trudne, kilka firm projektuje je wspólnie-psa z fiatem, renault z oplem a vw z mercem.
A silniki i procesy spalania w nich, projektują i badają często zewnętrzne firmy np. AVL w Grazu. W której zresztą działają moi koledzy ze studiów, rdzenni mieszkańcy prawobrzeżnej części stolicy.

Autor:  phinek [ 01 maja 2015, 12:10 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Dziś psa z fiatem, jutro psa z toyotą - dziś chyba już żaden pojazd na świecie nie ma narodowości.
Dlatego możemy mówić o krajowych markach tylko w kontekście historyczno-sentymantalnym.

Autor:  Paweł M-11 [ 06 grudnia 2015, 20:59 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

Obrazek

Swoje wystał.

Obrazek
Obrazek
Fot. M. Stanczyk.

Autor:  Strucelsw [ 07 grudnia 2015, 00:16 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

aż mu kwiatki zakwitły

Autor:  zokolic [ 23 grudnia 2015, 11:52 ]
Tytuł:  Re: Zabytkowe dostawczaki czyli ,,Rywale,, Nys i Zukow z epo

I to niby jest lepsze od mojej przyszłej podwodnej nysy?! Ha, moja bynajmniej jest czysta!
Czeka na parkingu podwodnym. Ma ktoś traktor?

Strona 7 z 8 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/