Dzisiaj jest 28 marca 2024, 16:48


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
Post: 30 czerwca 2018, 14:34 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2016, 20:23
Posty: 593
Pojazd: tarpan239
stara zasada: namów konkurenta do zaprzestania produkcji czegokolwiek a sprzedaz mu (nowoczesne, a jakże ) szklane paciorki w cenie czystego złota 8) ; kupi, kupi bo...nie będzie miał wyboru... a metody skłaniania są różne: normy EURO, czarny piar ( nienowoczesne, nieekonomiczne, awaryjne, konkurencja ma lepsze i da za grosze, nie modne, źle dobrany osprzęt , generalnie bee :( ), a nawet ...wielokrotne modernizacje produktu :shock:

tstiller pisze:
Niestety wiecznie ulepszana andoria 4C zwyczajnie nie radziła sobie z konkurencją, nie tylko jeśli chodzi normy esmisji. Te silniki były za słabe na swoją pojemność (tylko 115KM z 2,6l) i zbyt awaryjne. Naprawa główna po 200k? No proszę cię.



do wad dodałbym jeszcze kolor bloku silnika :lol: konkurencja ma zdecydowanie ładniejsze :lol:

silnik może mieć 1000 wad ale jeśli jest produkowany u nas to masz go do dyspozycji w każdej chwili, jak nie masz produkcji to jak mówią, gów.o masz :mrgreen:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 05:47 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
sukiennik68 pisze:
stara zasada: namów konkurenta

...

silnik może mieć 1000 wad ale jeśli jest produkowany u nas to masz go do dyspozycji w każdej chwili, jak nie masz produkcji to jak mówią, gów.o masz :mrgreen:


A wiecie jaka była największa wada PZL Łoś?

Jego największą wadą było to, że jeden element jego oszklenia był z tworzywa, gdzie musieliśmy ten element kupować w "zaprzyjaźnionej III Rzeszy" więc koledzy zza rzeki wiedzieli ile mamy takich samolotów i w każdej chwili mogli sterować kurkiem niczym Putin przy gazie.

W mojej prywatnej opinii - brak własnego krajowego silnika to błąd strategiczny.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 05:59 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Zaś z tą polskością to bym nie szalał zbytnio... i tu odniosę się do dyskusji:

sukiennik68 pisze:
Oczywiście całkowicie odmienną kwestią pozostaje rozwój konstrukcji silnika i jego osprzętu ale zarzuty, że andoria posiadała osprzęt produkowany poza zakładami macierzystymi można traktować tylko jako żart ( słaby)


Niby dlaczego? Czesi mają motorpala i pal-magnetona i mogą ładować swój osprzęt. Niemcy mają Boscha i kupę innych producentów. USA ma swoich. Tylko u nas jak by nie było. Dlaczego to uważasz za słaby żart? Mówimy o w pełni polskim silniku...[/quote]

Jakie systemy wtrysku paliwa mamy dziś na rynku? Tylko tak realnie... bez jakiś Ganz-Jendrassik, które są hmhm... no może się powstrzymam... czy może powinniśmy stosować jedynie polski system pompy wtryskowej prof. Ludwika Ebermana?

Koledzy - zejdźmy na ziemię... są patenty, są rozwinięte technologie i po prostu czasem nie opłaca się byle śrubki robić na zakładzie. A to czy przykręcimy alternator PAL czy Bosch czy inny to wsio rawno - byle mocowania pasowały.
Pompa wtryskowa WZM - czemu nie, ale znów będzie to na licencji Boscha i znów ktoś krzyknie, że to nie polski silnik, bo pompa na licencyjna lub policencyjna bazująca na tej samej idei działania (swoją drogą to z tego co pamiętam wtryski były WZM).

A jeśli zatem tak bardzo chcemy jednym pierwiastkiem (pompy, alternatora, paska rozrządu, tłoka...) zarzucić silnikowi niepolskość to mogę Was zapewnić... Niemcy tez nie mają niemieckich silników... tylko biedacy muszą stosować w swych konstrukcjach wymysł dwu polskich inżynierów Wicińskiego i Bujaka... o jaki smuteczek :D

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 09:19 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2016, 20:23
Posty: 593
Pojazd: tarpan239
phinek pisze:
Niemcy tez nie mają niemieckich silników... tylko biedacy muszą stosować w swych konstrukcjach wymysł dwu polskich inżynierów Wicińskiego i Bujaka... o jaki smuteczek


http://www.konstrukcjeinzynierskie.pl/2 ... -wibu-cz-1

miłej lektury :D


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 11:36 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 22:04
Posty: 259
Pojazd: Lublin 3Mi
sukiennik68 pisze:
metody skłaniania są różne: normy EURO, czarny piar ( nienowoczesne, nieekonomiczne, awaryjne, konkurencja ma lepsze i da za grosze, nie modne, źle dobrany osprzęt , generalnie bee :( ), a nawet ...wielokrotne modernizacje produktu :shock:


Ale masz kolego jakie konkretne argumenty na poparcie swojej teorii czy tylko sobie tak biadolisz dla biadolenia? Eksploatujesz ten jakże bezawaryjny silnik na co dzień - bo ja tak. Od wczoraj mam znowu kolejny ciekawy problem, jakieś jaja z utratą mocy. Ciekawe co tym razem. Normy emisji czy kolor bloku mnie nie interesują. Natomiast awaryjność, łatwość obsługi czy ekonomia eksploatacji ma dla mnie ogromne znaczenie. Argument o kosztach eksploatacji już podawałem - jakoś oszczędności rzędu kilku tysięcy rocznie cię nie przekonują. Być może dlatego, że nie używasz tych konstrukcji do pracy tylko do zabawy....

Mogę Ci pokazać zaraz filmik, jak odpala Andoria przy -17C. Chcesz? Jest na YT filmik gościa, który miał andorię w jakimś lekkim pługu śnieżnym. Problem w tym, że jak się robiło zimno to nie mógł go odpalić. Takie temperatury w Polsce to nic niezwykłego. W tym samym czasie mój kolega w starym (starszym od mojego lublina) LT-ku przekręca kluczyk, czeka dwa razy na świeczki, kręci i silnik zapala od strzała. Ja muszę niestety odstawiać szamańskie rytuały. Przy czym mam silnik ogarnięty, nowe świece żarowe, nowy sterownik, nowy naładowany akumulator, nową instalację wysoko prądową, pompę paliwa i inne gówna. Andoria 4CT90 jak jest zimno zapala źle i to nie jest żadna tajemnica. Pytanie w imię czego mam się tak męczyć? Bo jest polski? No wybacz...

sukiennik68 pisze:
silnik może mieć 1000 wad ale jeśli jest produkowany u nas to masz go do dyspozycji w każdej chwili, jak nie masz produkcji to jak mówią, gów.o masz :mrgreen:


Wystarczy, że ma dwie zasadnicze wady. Nie można go zapalić w bardziej problematycznych warunkach i spala o 40% więcej paliwa niż konkurencja o podobnych parametrach z podobnego okresu czasu. Tyle i tylko tyle.

Natomiast jeśli chodzi o te dostępności szczególnie części, to również fikcja. Wie to ten, który próbował kupić cokolwiek do tego silnika co nie jest _podstawowym_ elementem eksploatacyjnym. Wygląda tak, jak by było wszystko - ale jak pierdolnie wąż od turbo, to nawet w andrychowie w sklepach mają problemy ze znalezieniem. Nie mówiąc już o takich rarytasach jak oryginalny uszczelniacz wału z przodu, czy uszczelka miski olejowej. Na silikon panie przykręć, będzie dobrze - ale ja się uparłem i chciałem mieć dobrze. Eh. Widzę, że nie bardzo masz pojęcie o czym mówisz.

phinek pisze:
Koledzy - zejdźmy na ziemię... są patenty, są rozwinięte technologie i po prostu czasem nie opłaca się byle śrubki robić na zakładzie. A to czy przykręcimy alternator PAL czy Bosch czy inny to wsio rawno - byle mocowania pasowały.
Pompa wtryskowa WZM - czemu nie, ale znów będzie to na licencji Boscha i znów ktoś krzyknie, że to nie polski silnik, bo pompa na licencyjna lub policencyjna bazująca na tej samej idei działania (swoją drogą to z tego co pamiętam wtryski były WZM).


Ja mówiłem o absolutnych podstawach. Układ zasilania paliwa jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo to wyższa półka. Ale takie podstawy jak rozrusznik czy alternator, to prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem. Co jest technologicznie problematycznego w wyprodukowaniu silnika prądu stałego. Konstrukcja znana od 100 lat. Zresztą pierwsze Andorie miały polski rozrusznik - mówię o tym bez planetarki - tylko on nie bardzo dawał radę. Wymienili go już na czeski pal-magneton, z przekładnią planetarną a później na boscha. Ten boschowski zresztą moim zdaniem jest gorszy od czeskiego. Podobnie było z alternatorem. Na początku wersje 55A i 70A to były polskie konstrukcje. Tylko później jak zaczęli wkładać 90 czy 105A to już zapomniano jak się te klamoty konstruuje i kupowano jakieś tam niemieckie konstrukcje. Ja mam np. oryginalnie w lublinie alternator Valeo. Nie chcę się nawet wypowiadać o takich pierdołach jak świece żarowe - grzałki też nie potrafimy zbudować?

Także wybaczcie koledzy, jeśli szczycicie się konstrukcją której blok powstał na bazie wcześniej zakupionej licencji, głowicę zaprojektowała zewnętrzna firma, a praktycznie cały osprzęt zewnętrzny jest firm trzecich, to ja chyba wysiadam i postoję. Efekt jest taki, że mamy produkt który nie bardzo możne konkurować z konstrukcjami które faktycznie jako całość powstały od zera. Nie ma się co dziwić, że to jednak upadło i ja płakał za bardzo nie będę.

_________________
Pozdrawiam, Tomek
Daewoo Lublin 3 3524 2000r, Andoria 4cT90-1MEA 90KM
Intrall Lublin 3Mi 3524 2006r, Andoria 4cTi90-1BE 102KM


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 12:02 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2016, 20:23
Posty: 593
Pojazd: tarpan239
ja o makro (nie chodzi o miemiecki sklep) a Ty o mikro :D

dopisz jeszcze, że w zimie w polskich butach marzną ci paluchy a w miemieckich ciepło :wink: chociaz poprzedni własciciel doszedł w nich z Berlina pod Stalingrad i z powrotem :lol:


http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/dsc06324.jpg


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 16:40 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 22:04
Posty: 259
Pojazd: Lublin 3Mi
sukiennik68 pisze:
ja o makro (nie chodzi o miemiecki sklep) a Ty o mikro :D


Konkrety kolego. Konkrety. Bo na razie jest jak sądziłem. Argumentów brak i jak zwykle w takim przypadku więcej ad personam niż ad meritum.

_________________
Pozdrawiam, Tomek
Daewoo Lublin 3 3524 2000r, Andoria 4cT90-1MEA 90KM
Intrall Lublin 3Mi 3524 2006r, Andoria 4cTi90-1BE 102KM


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 01 lipca 2018, 21:25 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
tstiller pisze:
...Ale takie podstawy jak rozrusznik czy alternator, to prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem. ...


To właśnie dla mnie rozrusznik czy alternator to jest sprawa zupełnie wtórna - można łatwiej to wymienić nawet w trakcie eksploatacji niż aparaturę wtryskową. A dlatego, że potencjalnych dostawców jest więcej, to i łatwiej ogarnąć temat cena/jakość o ile jest za tym ilość w zakupie. Jak Honkera wojsko miała w d... to i nie było serii i było kombinowanie by w ogóle coś było.
A teraz wojsko kupi starego jeepa co się byle większej kałuży boi.

tstiller pisze:
...Także wybaczcie koledzy, jeśli szczycicie się konstrukcją której blok powstał na bazie wcześniej zakupionej licencji, głowicę zaprojektowała zewnętrzna firma, a praktycznie cały osprzęt zewnętrzny jest firm trzecich, to ja chyba wysiadam i postoję. Efekt jest taki, że mamy produkt który nie bardzo możne konkurować z konstrukcjami które faktycznie jako całość powstały od zera. Nie ma się co dziwić, że to jednak upadło i ja płakał za bardzo nie będę.


A tego to już zupełnie nie rozumiem... poproszę o fakty - źródła.
Bo mam zupełnie inne informacje jeśli chodzi czy o blok, czy o głowicę.

A jeszcze tym bardziej jeśli chodzi o "konstruowanie od zera" bo żadna szanująca się firma nie robi nowej konstrukcji "od zera" tylko na bazie doświadczeń i modyfikacji poprzednich konstrukcji. I tu mamy np. potężny kawałek wiedzy z zakresu komór spalania i patentów... np. komora Perkins czy Leyland stosowana w Polsce po prostu była danym typem... bo jaką mieliśmy stosować komorę? Eberman z lat 30? czy udawać, że w naszym kraju jest alternatywna fizyka mechaniki płynów i będziemy konstruował w 5 lat to co inne koncerny robiły przez lat 50.?

Zaś odnośnie żyrzynianina Andorii normami spalin... to sukiennik ma rację. Duże koncerny lobbowały i wylobbowały... i mimo rozwoju konstrukcji 6CT107 (a może to już było 110?) do spełnienia norm spalin na drodze czysto mechanicznej - dostali zakaz produkcji bo koncerny nie wierzyły, że tak się da bez pierdyliarda czujników i komputerów (z oprogramowaniem do oszukiwania wyników).

A teraz zobaczcie jak się lobbuje za autami elektrycznymi... i niespodzianka - w czyich rękach są kopalnie ziem rzadkich? Kto ma w rękach złoża pierwiastków do akumulatorów Litowych?
Oczywiście na pewno nie jest to kraj, który obecnie przejął produkcję Volvo.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2019, 21:19 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 19 maja 2019, 17:57
Posty: 48
Pojazd: Lublin 3 2.4td
hej pozwólcie że i ja się wypowiem. Moim zdanie na początek trzeba zaznaczyć że silnik 4c90 jest mało rozwojowy tzn wiadomym jest że coś tam ulepszane było -turbina intercooler moc rosła z 70 do 115 bodajże KM ale cóż z tego skoro skoro nadal była to konstrukcja z komora wirową a w nowoczesnej motoryzacji(silnikach) odeszło to dawno do historii.
Wiele w silnikach można udoskonalać ale kiedyś przychodzi kres i trzeba zbudować od podstaw coś nowego, w polsce panuje taka mentalność (przynajmniej tak było) żeby coś tam zrobić i klepać klepać żeby hajs wyciągnąć jak największy -ale nikt nie myśli o czymś co się nazywa modernizacją
jako łebek miałem okazję jeżdzić Tarpanem diesel 2,3 bodajże - moi dziadkowie kupili w 89 albo w 90 roku NÓWKĘ z salonu- co to była za bryczka a jak jeździło - teraz sporo osób się śmieje że silnik z traktora - ja uważam że był całkiem solidny, skrzynia 4 biegowa trochę mało ale 80km/h dało się jechać , choć w środku było bardzo głośno( jak na dzisiejsze standardy-nawet nie montowali radia bo i po co )
teraz jeżdżę lublinem - jest z roku 2003, nie ma wielkiej różnicy w środku -nadal głośno, smutno niezbyt wygodnie dla większości (osobiście lubie duże auta i mi to nie przeszkadza ale międzynarodówkę tym robić to raczej tylko dla ortodoksów) śmiem stwierdzić że silnik mf z tarpana byłby porównywalnie dynamiczny i dużo oszczędniejszy od andorii, a jak by go wspomóc turbiną to łohoho..
ps tak na koniec - jeżdżę w pracy ducato 2003 rok i mercedesem kaczorem 310 (lokalnie nie w kurniku) i mam takie spostrzeżenia odnośnie tych 4 modeli wymienionych wyżej
gdyby lublin na początku lat 90 wszedł również z silnikiem z mf , potem turbo, lift nadwozia to w 2000 może by na ivecu poleciał trochę dłużej może by mieli z czego zrobić nowy model( mogli nawet licencję robić -to nie wstyd) .może była by kasa na modernizację andorii lub budowę nowego silnika dla kolejnego liftu lublina lub tarpana.
ale tego nie dowiemy się już nigdy


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2019, 22:37 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 22:04
Posty: 259
Pojazd: Lublin 3Mi
Akurat Andorię 4C90 projektowano jako silnik bardzo ale to bardzo rozwojowy. Pamiętaj, że zaczynali od 70KM w wersji wolnossącej, potem doszło turbo i było 90KM, potem zmienił się układ zasilania paliwa z gównianego motorpala na całkiem już niezłego boscha (moc została ta sama, ale kultura pracy to już niebo a ziemia), potem dołożyli IC z Iveco (no motyla noga, co za baran zechciał pakować samo turbo?!) i się zrobiło 102KM a silnika w zasadzie nie modyfikowano jakoś super mocno. To jest +50% mocy względem oryginału. Drobne zmiany oczywiście były. Natomaist wersje 115KM to niestety już zupełnie inna głowica, układ zasilania paliwem (common rail) i pojemność. Z zasadzie to inny silnik, ale nadal śmiech na sali przy konkurencji... Smutno mówić, ale najlepszym silnikiem w Lublinie był silnik z Iveco 2.8TD o mocy 125KM z tego co pamiętam.

Natomiast jeśli chodzi o Lublina, to zabiła go głównie polityka cenowa ówczesnych właścicieli. Te samochody oferowano po cenach zbliżonych do cen konkurencji z zachodu - a gdzie lublinowi do ducato, mastera czy choćby lt'ka? Żeby to miało rację bytu, to cena musiała by być minimum 30% niższa niż konkurencji, no ale nie dało się i nie ma już lublina. Żeby było śmieszniej najlepszym lublinem był co znowu smutno przyznać Lublin a w zasadzie nadwozie lublina nałożone na podwozie Iveco. To była taka bardzo mocno limitowana wersja pierwotnie homologowana na 4,5T, miała bliźniaki z tyłu itp. Sądząc a częstości pojawiania się na ogłoszeniach to taki biały kruk :) Widziałem wersję "rama" oraz skrzynia z plandeką lub bez.

_________________
Pozdrawiam, Tomek
Daewoo Lublin 3 3524 2000r, Andoria 4cT90-1MEA 90KM
Intrall Lublin 3Mi 3524 2006r, Andoria 4cTi90-1BE 102KM


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 21 maja 2019, 13:56 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 19 maja 2019, 17:57
Posty: 48
Pojazd: Lublin 3 2.4td
no i masz rację ale nie można w nieskończoność reanimować trupa- mimo tych wszystkich ''udoskonaleń" nadal pozostał problem zbyt wysokiego spalania w porównaniu do ówczesnych konkurentów ( MB 308/310 -TZW KACZKA czy choćby takie ducato) a fakt montowania go w naszym Lublinku - który również o lata odstawał technologicznie ( i przede wszystkim wygodą wnętrza- co zaczęło się baardzo liczyć po napływie konkurencji z zachodu) dopełnił dzieła upadku.
żeby było ciekawiej to powiem że np w takim kaczorku MB310 z 2.9l pod maską osobiście robiłem spalanie poniżej 10L/100km w cyklu mieszanym, a ducato zjechałem nawet do 9L ale to jazda max 90km/h ale bez zamulania
a tymczasem mój obecny Lublin 3 nie da rady zejść poniżej 11L musiałbym go holować chyba


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 22 maja 2019, 01:42 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Koledzy zaraz zaraz... wróćmy do historii.

Jak zerkniemy kiedy powstało 4C90 i jakie były wówczas realia, to sorry, ale nie ma się czego wstydzić. Wstydzić się należy, że wdrożenie produkcji szło z mega opóźnieniami (podobnie całego Lublina) i właściwie to gdy w 1993 prezentowano pierwsze egzemplarze produkcyjne, to był to czas by wchodził pierwszy "lift".

I gdyby nie nasza słabość finansowa branży to byśmy mieli przynajmniej LD100 lub coś jeszcze lepszego
https://pl.wikipedia.org/wiki/LDV_Maxus

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 22 maja 2019, 12:57 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 listopada 2016, 20:23
Posty: 593
Pojazd: tarpan239
o ile pamiętam ostatnie wersje produkcyjne tego silnika spełniały wymogi normy Euro 5...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net