Witam, jako że ostatnio trochę więcej czasu postanowiłem pokazać mojego Poloneza Trucka. Pochodzi z początku produkcji i jest spora szansa, że będzie najstarszym odrestaurowanym. Opuścił fabrykę na początku 88 roku i ma stosunkowo niski numer nadwozia (569) Biorąc pod uwagę jak trudną rolę przyszło im pełnić jest to wielce prawdopodobne. Ten wiódł dość lekkie życie służąc od początku w cukierni a właściwie lodziarni. stąd wolne zimą. Wypatrzyłem go na tablicy, jednak początkowa cena 6000 była moim zdaniem zdecydowanie za wysoka, po miesiącu udało mi się przekonać wnuczka właściciela że połowa tej wartości powinna wystarczyć. Auto było w bardzo przyzwoitym stanie, nosiło jednak ślady licznych napraw. Trasę z Rzeszowa do Warszawy przejechał bezproblemowo.
Początkowo wyglądał tak
Nie było dramatu. W pierwszej kolejności udało mi się zerwać pokłady bitexu, zmienić zderzak oraz odmalować progi i doły drzwi.
Zaczęło to jakoś wyglądać
najciekawsze są jednak szyby pochodzące z 82 roku czyli z Coupety
Tak zrobiony Polonez czekał a ja w tym czasie gromadziłem graty do remontu. W tak zwanym międzyczasie zaliczył materiał w Classic Auto o polskich Pick-upach.
Z tej serii już mało się je spotyka. A jeszcze trudniej upolować 
dopiero teraz to zauważyłem (tak to jest jak się nie czyta postów po wysłaniu 
)
