Forum Miłośników Polskich Dostawczaków http://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Żuk bez dokumentów. http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=30&t=4987 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Marcin22 [ 11 listopada 2020, 18:18 ] |
Tytuł: | Żuk bez dokumentów. |
Witam. Rozważam zakup Żuka blaszaka z 1985r. Auto jest praktycznie w stanie idealnym blacharsko bo było od nowości garażowane. Jedyny mankament to brak dokumentów od tego pojazdu. Jest jedynie naklejka na szybie (współczesne tablice Rej.). I książka pojazdu z 1986/7. Domyślam się, ze w tym wypadku zostaje jedynie rzeczoznawca i robić go na zabytek? Czy jest jakaś inna opcja rejestracji ? Przy okazji zapytam szanowne grono czy jest sposób by zarejestrować go na więcej niż 2 osoby? Może przed przybyciem rzeczoznawcy wstawić ławki/ krzesełka na pakę? Czy to coś da? Nie bardzo chce go mieć tylko na 2 osoby bo to będzie mijało się z planami które mam co do tego żuczka. Pzdr. |
Autor: | roosman [ 11 listopada 2020, 22:02 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Sprawdź w cepiku, co wyskoczy po numerach rejestracyjnym i Vin. Jak zezłomowany, umarł w butach. Jak go nie ma w cepiku, to możesz zrobić wszystko - tylko najpierw gadaj z rzeczoznawcą, co chcesz zrobić, a on Ci powie jak |
Autor: | Dziwny Mag [ 11 listopada 2020, 23:37 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Rzeczoznawca i opinia na pojazd historyczny / unikatowy - i mogą byc białe blachy. Biała karta ( z rzeczoznawca lub bez, zaleznie od województwa - tak, to bez znaczenia, że Polska nie jest federacją województw ) - i żółte tablice jako pojazd zabytkowy. Po drodze są pewne niuanse, ale wsyztsko jest do zrobienia. |
Autor: | Marcin22 [ 12 listopada 2020, 12:19 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
ogólnie od rana to gadałem już z kilkoma rzeczoznawcami... dwóch że oryginał i ch**j nic nie wolno ruszać bo ma być oryginał.. ale trafiłem na dwóch młodszych od węgla i Ci już gadali normalnie.. że to co bedzie mnie interesować powinno przejść. bolączką są te fotele na pace, mimo że zamontuję je "fabrycznie" czyli bez patentów, spawania i rzeżbienia to kluczem do tego jest diagnosta który klepnie i weżmie na siebie to. mowa o braku pasów bezpieczeństwa, mimo że w tamtych czasach tak auta wychodziły z fabryki. tu jest łamigłówka.. twierdzą że zrobić go na żółte mogę bez problemu a pózniej starac się o zwiekszenie w dodowdzie rej wiekszej ilosci przewozonych osób. |
Autor: | roosman [ 12 listopada 2020, 15:14 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Boś się wychlapał. Napiszę jeszcze raz - sprawdź w cepiku, jak się pokaże że złomowany, to lipa bo będą dane auta. Ale jak nic w nim nie ma,.to możesz sobie go i na 9 osób zrobić, bo rzeczoznawca ze stanu faktycznego będzie robił opis. Tylko "wszystko" musi się zgadzać. |
Autor: | Drewniany [ 12 listopada 2020, 16:06 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Jak sprawdzić w cepiku jak sie nie ma daty pierwszej rejestracji? |
Autor: | sukiennik68 [ 12 listopada 2020, 16:30 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
co wy z tymi rzeczoznawcami macie Przecież auto swoje lata ma na żółte blachy. Po co w tym wypadku jakiś rzeczoznawca? Robisz białą kartę sam, zgodnie ze wzorem, zdjęcia , kopię dowodu własności ( zakładam że masz jakąś umowę na to auto ) i wysyłasz pocztą do konserwatora ( dowolnego, bo w tej kwestii NIE MA rejonizacji ) Po wpisie do rejestru, przygotowujesz opis techniczny zgodnie ze wzorem, robisz przegląd wieczysty w jakiejś normalnej okręgówce i do rejestrujesz. To nie ma żadnych cudów, standardowa procedura. Gorzej jak nie masz umowy ( dowodu własności ) wtedy nic się nie da zrobić dopóki jej nie uzyskasz. Zastanawiające są te współczesne tablice ( rozumiem że białe ) , naklejka na szybie i książka pojazdu. Gdyby pojazd był np. złomowany to by ich nie było. Powinieneś dotrzeć do poprzedniego właściciela ( np po rejestracji ) bo auto może być objęte prawem spadkowym lub mieć innego garba... Działaj nie poddawaj się, powodzenia z rejestracją |
Autor: | Dziwny Mag [ 12 listopada 2020, 17:05 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
A jakiekolwiek zmiany typu ilośc miejsc czy podobne - PRZED zrobieniem białej karty. Na badaniu zgodności na okręgówce to, co stoi na kanale ma się zgadzać z tym ,co jest w białej karcie. Nieważne, co było wcześniej. |
Autor: | lbs5 [ 13 listopada 2020, 08:34 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Biała karta nie ma żadnej "mocy" w takim wypadku. Dla diagnosty i WK nie ma znaczenia co klepnął konserwator . Przerabiałem temat z Polonezem DC, który fabrycznie jest skonfigurowany jako 5os, a w przeszłości otarł się o VAT-1 i zmieniony został na ciężarowy 2 os. Ani diagnostę, ani WK totalnie nie obchodziło to co podbił WKZ. Każdy teraz trzęsie gaciami i w d....ie ma jakiś fanatyków starej myśli technicznej. Słyszałem, że temat ilości miejsc najlepiej załatwić przez "muzealia" a nie WKZ. Ale na niektórych stacjach w ogóle nie chcą rozmawiać z klientem, który ma wpis do muzealiów. W tym wypadku klient musi szukać innej SKP.....mającej dobre stosunki z muzealnikami |
Autor: | sukiennik68 [ 13 listopada 2020, 09:55 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Ale w przypadku gdy nie ma dokumentów ani historii w cepik podstawą oceny jest opis techniczny przygotowany przez np. właściciela i tabliczka znamionowa w samochodzie a to pozwala mieć nadzieję na pozytywne załatwienie sprawy zgodnie z oczekiwaniami... Na niektórych SKP nie chcą ( nie mogą ) rozmawiać bo przeglądy pojazdów wpisanych do ewidencji zabytków mogą wykonywać tylko stacje okręgowe a więc oczko wyżej w hierarchii Tam nie mogą odmówić przeglądu a zakwestionowanie tabliczki i opisu technicznego zgodnego z danymi fabrycznymi dla danej wersji ( w tym liczby miejsc) to gruba sprawa i tego z pewnością nie trzeba się obawiać. To tak jakby podważali homologację |
Autor: | lbs5 [ 13 listopada 2020, 10:14 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
Oczywiście z tym SKP, to był skrót myślowy, bo gdybym napisał SKO, to niektórym skojarzyłoby się to z książeczkami oszczędnościowymi i też by mnie prostowali , ale.... ...bez dokumentów sprawa wygląda jeszcze gorzej. Niestety ale w dzisiejszych realiach, to diagnosta bierze na siebie ryzyko podbicia miejsc , które są niezgodne z obecnymi przepisami. I ze świecą szukać takiego, który się na to zdecyduje .... |
Autor: | Dziwny Mag [ 13 listopada 2020, 10:36 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
W obecnych realiach to na jednej ze stacji diagnosta, przy przejściu z białych tablic na żółte, w GAZiie 69, miał problem ze zmianą typu pojazdu z ciężarowego na osobowy - terenowy; miał problem ze zmianą ilości miejsc, mimo obecności fabycznych ławek, miał problem z tym, że gazik miał plandekę a nie hardtopa(!) i mial problem z numerem ramy malowanym (fabrycznie tak było) a nie nabitym... Generalnie miał problem ze sobą. Inna stacja, diagnosta, który znał i rozumiał przepisy - i nagle zero problemów A że wszystkie doświadczenia opisane w tym wątku sa prawdziwe, to inna sprawa. Póki co państwo i jego przedstwiciele działają jak działają - w jednym urzędzie załatwisz sprawę normalnie, w innym nie przeskoczysz - mimo, że 100% legal i to samo - tylko miejsce i ludzie inni... P.S. Dla uzupęłnienia obrazu sytuacji - ten pierwszy za to nigdy nie miał problemów z istnieniem instalacji LPG nie wbitej w dowód |
Autor: | sukiennik68 [ 13 listopada 2020, 13:29 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
lbs5 pisze: Oczywiście z tym SKP, to był skrót myślowy, bo gdybym napisał SKO, to niektórym skojarzyłoby się to z książeczkami oszczędnościowymi i też by mnie prostowali , ale.... to mnie bardzo rozbawiło, dzięki za dobry humor na cały dzień |
Autor: | sukiennik68 [ 13 listopada 2020, 16:54 ] |
Tytuł: | Re: Żuk bez dokumentów. |
wydaje mi się, że wszystkie posty w tym temacie zostały napisane po to aby Ci pomóc Ps. Nie wiem czy znajdą się chętni na whisky z fusami pozdrowienia |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |