Wujek Mariana na forum! Hura Pozdrów go

_________________
Pannonia T2 - 1962

Panowie, odgrzewam trochę kotleta, ale w tym roku planowałem jechać Nysą do Chorwacji. Niestety skusiła mnie okazja i z powodu zakupu zwykłego auta osobowego nie jestem już wstanie przeznaczyć kasy na dopieszczenie Nyski. Do Chorwacji pojadę prawdopodobnie w tym roku, ale osobówką, co nie zmienia faktu, że jakąś dalszą wyprawę Nysą założę na przyszły rok. Jeszcze nie wiem gdzie, ale może Włochy, Grecja albo gdzieś południowy wschód. Poza samym przygotowaniem auta nie wydaje mi się, żeby koszty takiej wyprawy były jakoś szczególnie wysokie. W 2011r byłem z żoną we Francji, mieliśmy jechać stopem, ale że padało to co kawałek podjeżdżaliśmy autem na lepszą trasę i tak w końcu objechaliśmy całą północną Francję a w drodze powrotnej zostaliśmy na jeden dzień w Paryżu. Spaliśmy cały wyjazd w nieprzygotowanym absolutnie do wyjazdu bagażniku Fiata Punto 3D, jadaliśmy ryż z sosem ze słoiczka i tego typu śmieci. Przejechaliśmy 4714km i na cały wyjazd wydaliśmy niecałe 2700zł. Pragnę jeszcze dodać, że to była Francja gdzie płaci się w Euro no i gdzieniegdzie bywaliśmy w jakiś muzeach w wieży Eiffla a to nie było tanie.
A teraz konkrety... Obliczałem już orientacyjnie taki wjazd i zakładając np Chorwację. Trasa Poznań - Opuzen (najdalszy zakątek) to niecałe 1500km x2 + na górkę 1000km na objazdy, dojazdy, błądzenie i omijanie płatnych dróg to daje w dwie strony jakieś 4tyś.km. Ja do mojej Nysy chcę wstawić przekładnie 10-cio zębatą dla poprawy osiągów i liczę bez zbędnego zmniejszania że spali 12L na trasie. Przy dzisiejszej stawce paliwa wychodzi ok 2600zł (ja jeżdżę na gazie, więc będę miał trochę taniej, ale podejrzewam, że montaż instalacji zwróciłby sie na jednym wyjeździe). jak to się rozłoży na liczbę członków danego auto to nie robi się tak źle. spanie w aucie lub pod namiotem (darmowe), żarcie do zabrania z polski. Jedyne co to przygotowanie auta, ale jak Żuki na Złombolu jeżdżą bez szykowania remontów kapitalnych silnika to nie ma co świrować.

_________________
Automobil Garaż Mechanika pojazdowa, renowacja pojazdów zabytkowych

Rany, pomysł mega, trzymam kciuki, że wyprawa się powiedzie! Jeśli wypad ma być latem, to szczególną uwagę zwróciłbym na chłodzenie i hamulce. W lipcu i sierpniu jest tam czasem ekstremalnie gorąco, a jeśli chcielibyście się pokręcić gdzieś po "interiorze", to czasem są bardzo strome podjazdy/zjazdy, więc i silnik i hamulce mogą się ostro przegrzewać. Śmigałem sporo po Bałkanach i 2 razy miałem problem z samochodem "niezabytkowym"
Może pomyśl też o klimie , chociaż szyberdachy w Nysie działają rewelacyjnie

Podstawa to łopata wentylatora 5 a nie 4 łopatkowa no i jakiś tunel na chłodnicę. Atak z talerzem w tylnym moście 10 zębaty więc długie dystanse są przyjemniejsze a poza tym na takiej wyprawie nie można się spieszyć z dojazdem. Co do terminu to jeszcze nie jest podjęta decyzja ale wskazane jest ominąć szczyt sezonu

_________________
Automobil Garaż Mechanika pojazdowa, renowacja pojazdów zabytkowych

tak sobie na próbe zamontuj smiglo 6 lopatkowe z gaza 69 , gwarantuje tobie 60 km/h to max , przekroczysz 60 , uszy ci odpadna gwarancja na dobre chlodzenie jest przeczyszczenie kanalów wodnych w bloku silnika , jak tez szczelna uszczelka pod glowica , wtedy mozna miec orginalny wiatrak + ewentualnie tunel chlodnicy zrobic jak ja u siebie , i chlodzi ladnie

a tak cos dodac do podrózy to bylo o ile sie niemyle w 73 roku jak mariana wujek tam jechal z ekipa , to mozna porównac do dzisiejszych czasów jadac VW T5 , na tamte lata nysa byla tak samo dobra ja VW czy Transit , no i niebylo takiego ruchu na drogach wyjedz teraz na autostrade to musisz dobre 95 km/h gonic zebys nieblokowal ciezarówek

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)

Nie trzeba jechać autostradą, a poza tym klimat za wiele się nie zmienił i tam dalej jest gorąco, żar się leje z nieba i ludzie z naszego równoleżnika nie wytrzymują
Bez elektrycznego wentylatora do chłodnicy moze być ciężko, co nie znaczy, że jest on niezbędny. Jednak z pewnością chłodzenie będzie największym problemem. Jak wujek jechał z ekipą to mieli grube chłodnice, węże ekranowane i chyba ten rozdzielacz wody po obu stronach głowicy, kiedyś <nysa-service> opisywał ten patent gdzieś tu na forum.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!