Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Nysa 522 Reanimacyjna
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=5&t=2376
Strona 5 z 11

Autor:  GregCMGCMG [ 25 lutego 2014, 22:31 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Zaciekawił mnie temat nagrzewnicy jaki był montowany w Nysach typu R i zastanawiam się czy to było sirokko typ 232 ??? Czy wkładali tam różne typy ? No i pokrętło które było w kabinie czy może ktoś wie od czego to było ???

Załączniki:
greg1234.jpg
greg1234.jpg [ 20.06 KiB | Przeglądany 8868 razy ]

Autor:  lbs5 [ 26 lutego 2014, 12:02 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Jest to centralka do sterowania "webastem". Pokrętło w prawo (na OK minutę) - grzanie świecy , potem przełączanie na 1/2 i cały gwizdek . Pokrętło w lewo - chłodzenie ( w lecie klima :) )

Autor:  GregCMGCMG [ 26 lutego 2014, 13:05 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

No właśnie wiem że to jest centralka tylko zastanawiam się nad jej modelem szukam właśnie takie urządzenie do kupna ale nie wiem nawet o co pytać bo na pewno oryginalna do sirocco

Autor:  Muzeum Ratownictwa [ 17 czerwca 2014, 10:00 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Takie szybkie foto naszej R-ki po remoncie. Została kosmetyka i detale.

Obrazek
Obrazek

Autor:  Muzeum Ratownictwa [ 23 sierpnia 2014, 08:48 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Taka mała zajawka naszego kalendarza ;) http://www.muzeumratownictwa.pl/kolejne-etapy-sesji-za-nami/

Autor:  lbs5 [ 16 września 2014, 08:26 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Chyba mamy 5-tą Nysę reanimacyjną :lol: . Z okazji kolejnej edycji Złombola znalazłem fotkę takiej Nysy. Dodatkowy wywietrznik i mleczne szyby sugerują ,że może być to wersja reanimacyjna. Szkoda, że nie było mnie w zeszłą sobotę na starcie - choć miałem to w planach- bo bym ją dokładnie obczaił.

http://ojciecbaldwin.rajce.idnes.cz/Z_ombol_2014_Katowice_start_13%2C09%2C2014/#SAM_3348.jpg

[dodane] Faktycznie jest to "erka" na stronie http://mynysanie.pl/sample-page/ są zdjęcia , na których widać zaślepione wyjście na gniazdko w tylnej części i gumowe cycki zasłaniające otwory po kogutach w tylnej części . :D

I krótka historia egzemplarza - jednak cuda się zdarzają :-)
http://mynysanie.pl/dlaczego-nysa/

Załączniki:
piątka.jpg
piątka.jpg [ 316.18 KiB | Przeglądany 8648 razy ]

Autor:  Muzeum Ratownictwa [ 09 października 2014, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

http://www.muzeumratownictwa.pl/wp-content/uploads/2014/10/Dzien-ratownictwa-2014.jpg

Autor:  lbs5 [ 16 października 2014, 12:32 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Jeśli tutaj się chwalimy , to i ja nie pozostanę w tyle :-)
http://gliwice.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/stare-karetki-na-plenerowej-wystawie-przed-willa-caro-wiele,2447065,gal,10840175,t,id,tm,zid.html
http://www.nowiny.gliwice.pl/video,782,0

Autor:  Robo [ 20 października 2014, 10:12 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

No ten konwój robi duuże wrażenie. Rewelacja!!!

Autor:  TLG [ 28 października 2014, 20:28 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

lbs5 pisze:

Trochę OT: co to za defi?

Autor:  lbs5 [ 29 października 2014, 11:05 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Ten ze zdjęcia to jakiś archaiczny walizkowy WILKEN (w tej chwili trafił do Fiata) . W Nysie jeździ stary Siemens z EKG , wyglądem bardzo zbliżony do WKRa.

Autor:  PabloMO [ 08 stycznia 2015, 11:13 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

Mam pytanie ,co do "pochodzenia" Nys reanimacyjnych.Czy były produkowane w fabryce w Nysie jako całkowicie przystosowane do eksploatacji w służbie zdrowia ,czy były wyposażane w jakimś zakładzie zewnętrznym?
Moje pytanie wiąże się z komentarzem zamieszczonym do artykułu http://fiat125p.pl/pf-125p-i-fso-125p-w ... #more-1655 na stronie http://fiat125p.pl/ .
Zacytuję fragment :

"Podobnie przebiegało przystosowanie do dyżuru sanitarki Nysa, które to odbierane były W FSD w Nysie bezpośredno u producenta. Natomiast Nysy w wersji „R” (reanimacyjnej)jechały „gołe” na przerobienie do Świdnicy."

Całość komentarza jest dość dziwna,żeby nie powiedzieć absurdalna,jak choćby informacja o montowaniu wywietrznika dachowego na gotowym "fabrycznym " Fiacie,szyb bocznych i oświetlenia wnętrza oraz sygnalizacji alarmowej w Polmozbycie Lublinie...

"W FSO w Warszawie były ładowane na wagony i koleją jechały do Lublina, gdzie były „przerabiane” na sanitarki. Przeróbka polegała na:montażu sygnalizacji alarmowej(tzw. kogut czyli lampa błyskowa umiejscowiona na środku dachu w przedniej części, 4 czarne sygnały z bydgoskiej”Belmy”(2 wysoki ton, 2 niski ton)montowane pod zderzakiem z dwóch stron tablicy rejestracyjnej(bardzo zawodne z powodu umiejscowienia – narażone na częste zalewanie przez wodę,uszkodzenia mechaniczne – odpryski kamieni itp.)montowaniu lamp halogenowych prostokątnych pod zderzakiem, prowadnic tzw. szyn i noszy,fotela dla sanitariusza (dzisiaj już w zespołach nie ma takiego stanowiska) uchwytu do małej butli tlenowej, wywietrznika dachowego w tylnej części dachu,montażu szyb matowych (tylne drzwi, klapa tylna oraz szyby trapezowe),dodatkowej lampki podsufitowej w tylnej części wnętrza, która zapalała się po otworzeniu klapy oraz co oczywiste montażu dodatkowej wiązki instalacj,przekaźników, włączników do sygnalizacji i halogenów."
Autor strony,Piotr Wiewióra, poprosił mnie o zaciągnięcie języka w tym temacie,jako ,że autor komentarza nie odpisuje na prośby o podanie źródła tych informacji.

Autor:  lbs5 [ 08 stycznia 2015, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

W tym temacie pytałem kolegi , który pracuje w pogotowiu i swoją karierę rozpoczynał na Fiacie. On z kolei popytał swojego kierownika jak to faktycznie było. Kierownik jeździł jeszcze na Warszawach więc pamięta czasy Nys i Fiatów. Opinia jest zatem wysoce wiarygodna. Otóż według dzisiejszych słów pana kierownika po odbiór sanitarnych Dużych Fiatów jeździło się bezpośrednio do stolicy. Odbierało się je już jako karetki z pełnym wyposażeniem, jednak bez niebieskich pasów. Pasy i inne oznaczenia dotyczące przynależności do danej kolumny były malowane bezpośrednio w kolumnach. Jeśli chodzi o Nysy to sanitarki (przewozówki) były "karosowane" w Nysie i tam odbierane. W przypadku nadwozi reanimacyjnych kierowca z danej kolumny był wsadzany w pociąg, którym jechał do Nysy . Pobierał z tamtąd nowy mikrobus i jechał nim do Świdnika. W Świdniku zostawiał mikrobus do adaptacji i brał gotowy już ambulans reanimacyjny. Czyli nowym samochodem z Nysy jechał tylko do Świdnika. Tam na niego czekała już wcześniej zaadoptowana erka. Według tej informacji, to wydaje mi się , że podsufitka musiała być mikrobusowa. W miejscu przedniego mikrobusowego wywietrznika wpakowywali wywietrzniki autobusowe z wentylatorem. Przy okazji muszę zerknąć w mojej Nysie, czy otwór pod tym deklem jest prostokątny (oryginalny z mikrobusa) czy w innym kształcie? I czy podsufitka w jakiś sposób zdradza w tym miejscu pierwotne przeznaczenie? Niestety kierownik nie był pytany o malowanie erek, czy pasy czerwone i niebieski były robione w Świdniku, czy na kolumnie?

Autor:  Robo [ 08 stycznia 2015, 20:56 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

No tak-ale do montażu kogutów czy sygnałów tonowych trzeba by było ściągać przód podsufitki, czy nawet tył, jeśli montowali też 2 koguty z tyłu dachu dodatkowo, a tak też bywało. Ciekawa historia się z tego robi...

Autor:  PabloMO [ 08 stycznia 2015, 21:10 ]
Tytuł:  Re: Nysa 522 Reanimacyjna

A jaki zakład w Świdniku dokonywał tej metamorfozy w Nysach?
Była to jakaś filia FSD Nysa czy jakiś inny zakład z branży motoryzacyjnej? :roll:

Strona 5 z 11 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/