Dzisiaj jest 28 marca 2024, 16:28


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2011, 21:42 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
No pobawiłem się ostatnio trochę pokrywą boczną :) Wrzucę parę zdjęć, bo może komuś się przydadzą :)

Kaczka chciał krok po kroku to będzie krok po kroku:
Piszę na razie o samej pokrywie bocznej, reszty jeszcze nie ruszałem, ot jedynie jest wymontowane poukładane i czeka na swą kolej.

Zdjęta pokrywę warto oczyścić, bo nikt nie lubi pracować w syfie, a jak wiadomo, skrzynia zawsze będzie uwalona, chyba, że ktoś ją mył co tydzień, a to sie raczej w Nysach/Żukach nie zdarzało :D
Moja po ściągnięciu wyglądała tak:
Obrazek

A tu widać skrzynię usyfioną, ja wychodzę z założenia, że silniki, skrzynie etc powinno się składać w kuchni, no ew w łazience... Sam składam na dywanie w pokoju (mam nadzieję, że rodzice tego nie czytają :P )...

Obrazek

Po umyciu zabieramy się do rozkładania:
ściągamy gumę ochronną, jeśli jeszcze była,
specjalnymi szczypcami ściągamy pierścień sprężysty zabezpieczający sprężynę lewarka i wyjmujemy to co ukaże się naszym oczom, czyli - ten właśnie pierścień zabezpieczający, sprężyna, duża podkładka i mały pierścień. Teraz możemy wyciągnąć lewarek. Warto też odkręcić śrubę zabezpieczającą wsteczny bieg (to takie z boku z nakrętką - najpierw odkręcamy nakrętkę, potem cały 'bolec') , ale nie powinno to być konieczne.
przy wyciąganiu lewarka trzeba uważać, żeby nam nie wypadł sworzeń z lewarka...
Teraz możemy podjąć się wymontowywania wodzików. Najpierw trzeba je odbezpieczyć, czyli znowu ściągnąć szczypcami pierścienie sprężyste na dwóch wodzikach, a ze środkowego trzeba ściągnąć całe widełki. Widełki są mocowane przez bardzo ciasno wbity sworzeń, który oczywiście trzeba wybić, jeśli chcemy rozebrać całą pokrywę boczną.
Można go wybić gwoździem o dopasowanej średnicy...
Gdy wszystkie wodziki mamy odbezpieczone możemy je wybić. W zasadzie powinny wyjść po dość mocnym nacisku ręką, trzeba "pokonać" opór kulek blokujących. w razie czego można delikatnie potraktować młotkiem (najlepiej gumowym, żeby nie "spłaszczyć" końcówek).

UWAGA!!! Podczas wyciągania środkowego wodzika trzeba być ostroznym, żeby nie zgubić takiego malutkiego sworznia, który jest w środku na wysokości kulek (rozpycha te kulki bez sprężyn w jedna lub w drugą stronę, żeby nie móc przesunąć innego wodzika (mały sworzeń widać na zdjęciu w porównaniu ze sworzniem mocującym widełki do tego wodzika)

Gdy wyciągniemy wodziki powinny wyskoczyć kulki wraz ze sprężynkami albo przynajmniej ukazać się naszym oczom w otworach. Kulek powinno być 5, a sprężyn 3.
Czyścimy i odkładamy na bok.
W tym momencie mamy rozebraną praktycznie całą pokrywę boczną. Można jeszcze wyciągnąć tuleję w której siedzi kulka lewarka i gdzie wchodzi sworzeń lewarka (mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, o co mi chodzi. Niestety nie mam fotki żadnej... :roll:
Tą tuleję jest strasznie trudno wybić, więc jeśli lewarek nie był przesadnie luźny, i stwierdzimy, że ta tuleja jest w porządku (bez wżerów, czy dużych ubytków, zużyć) to można ją zostawić. Ja sie uparłem i wybiłem ją (miałem nową w garażu). Kosztowało mnie to masę nerwów i siły, ale udało się. Klucz do kół sprawdza sięświetnie :D Pobijamy raz jedną stroną raz drugą, tylko to naprawdę żmudne zajęcie...

Ta tulejka powinna być tu, u mnie już wybita:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz należy zweryfikować zdemonotwane części.
Ja to robiłem trochę na oko, a trochę na tyle, na ile wiedziałem od znajomego mechanika, który składał tą skrzynię ,którą mam teraz w Nysie.
Wodziki patrzyłem czy nie są wyrobione, na powierzchni wałków nie było jakichś nierówności siedziały ładnie w tulejach, więc postanowiłem zostawić stare, tak samo widełki były w dobrym stanie, nie pogięte, nie połamane, bez ubytków.
Jedna kulka poszła won, bo miała ubytek. Nad sprężynami sie też zastnawiałem, czy wymieniać, ale w sumie biegi nie wyskakiwały, działają dobrze, nie są popękane, wszystkie tej samej długości. Wiec zostawiłem.
Sworzeń mocowania widełek dałem nowy, natomiast nowy sworzeń lewarka okazał się lekko za długi i za gruby na końcach, a siedział z takim samym luzem w lewarku jak stary, więc zostawiłem stary.

Sam lewarek trzeba popatrzeć, czy nie jest powyginany, czy końcówka, która wchodzi w wodziki nie jest uszkodzona, czy nie ma ubytków. Bardzo ważny jest ten "przegub kulowy" jeśli można to tak nazwać. To samo - czy nie ma ubytków, czy nie jest ewidentnie zużyty, nie ma nierówności. Jeśli ma nierówności czy ubytki to lepiej dać nowy.
Generalnie, jeszcze do niedawna można było dostać w sklepie zestaw naprawczy pokrywy bocznej "bogaty" i "ubogi" :D Bogaty miał w sobie lewarek, sprężynę lewarka, podkładki nowe i tą tulejkę oraz mieszek ochronny. Zestaw ubogi miał chyba tylko kulki i sprężynki zdaje się.
Jeśli kupimy któryś z tych zestawów no to już lepiej wymienić wszystko, co mieliśmy w tym zestawie jak już mamy to rozebrane.

Teraz można składać wszystko do kupy:
Obrazek

Obrazek

Wodziki trafiają na swoje miejsca w pokrywie bocznej. Kolejność jest taka, że najpierw trzeba wsadzić trzy sprężynki w otwory, potem włożyć tam trzy kulki. Pozostałe dwie kulki przychodzą po obu stronach środkowego wodzika i są przepychane nawzajem przez ten mały sworzeń.
Trzeba wyczuć, jak powsadzać resztę wodzików tak, aby właśnie te kulki nie blokowały. Trzeba przesunąć wodzik w jedną, może w drugą stronę. Nie pamiętam już w jakiej kolejności ja wkładałem te wodziki, ale jakoś tak intuicyjnie, tu przesunąłem, tam popchnąłem i wszystko ładnie wesżło na swoje miejsce :)

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Tu widać ten sworzeń widełek. Nowy sworzeń może być grubszy niż ten otwór, ale on nie jest okrągły, tylko jest to jakby wygięty kawałek blaszki w kółko, więc można go kombinerkami trochę ścisnąc, jak nie chce wejść (trzeba naprawdę mocno cisnąć ;) ) Przynajmniej mój był tak sporo większy. Ale zmniejszyłem go trochę kombinerkami i potem młoteczkiem wszedł ładnie i ciasno siedzi.
Obrazek








A tak sobie poukładałem "resztę", ale o tym za jakiś czas :)

Obrazek

Dzisiaj mogę tylko napisać, że tulejki kół zębatych nie mogą mieć startych rowków smarnych:
Obrazek



P.S. Wie ktoś czy taki synchronizator jest ok? Wg mnie tak, wszystkie moje tak wyglądają, więc chyba wszystko w porządku, nie?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam,
Marian :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Ostatnio zmieniony 15 lutego 2011, 22:12 przez Marian, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2011, 21:55 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
super opis marian :!: , Tak jest ok ten synchronizator :wink: wogole niewyglada zle wszystko , te skrzynie mialy duze zuzycie wlasnie przez g.... olej , i lubialy przeciekac duzo osob niesprawdzala stanu oleju i skrzynie sie zacieraly , ja juz raz moja skrzynie uszczelnialem teraz od 2 lat znowu tam widze ze lubi sobie przeciekac , no nic to towarzyszy juz tym autkom.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2011, 22:10 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Znam sposób na doszczelnianie, ale to i tak nigdy w 100% nie doszczelni:
W domu to takie chałupnicze planowanie - robiliśy tak z Kacprem w gaźniku Żukowym Jikov i sprawdziło się super!

Gładka płyta (dobra szklana), na to papier ścierny i płaską powierzchnią trzemy tam i z powrotem. Co chwile patrzymy na ile wygładzona powierzchnia, widać, gdzie zostało przed chwilą wyszlifowane a ile jeszcze trzeba zrobić. Wtedy wszytsko ładnie przylega (nie można za mocno śrub dokręcać, szczególnie w przypadku gaźników - aluminiowe podstawy szybko sie wyginają) a jeszcze w skrzyni to można silikonu dać i nic nie powinno cieknąć :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 lutego 2011, 22:42 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
He.. he... a myślałem, że jedyny jestem takim szalonym co się skrzyniami lubi bawić :D

Synchronizator wygląda na całkiem gruby, czyli jeszcze pośmiga, ale i tak warto sprawdzić szczelinomierzem jaka jest szczelina między nim a resztą przy kole zębatym - wówczas jest pewność, że spokojnie przebieg zrobisz.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 20:09 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Zabawy ciąg dalszy.... :)
Mając złożone wszystko to, co przedtem napisałem można się zabrać za składanie lewarka...
:idea:
:arrow: Aha, byłbym zapomniał, chyba zapomniałem napisać, że włożone wodziki trzeba z powrotem zabezpieczyć tymi pierścieniami sprężystymi, żeby ich nie wyjąć podczas jazdy, bo to może się źle skończyć!

Dalej :)
Po pierwsze trzeba zacząć od włożenia tej tulejki, o której pisałem wcześniej, w która wchodzi ta kulka lewarka z sworzniem.
Należy dosyć dokładnie ustawić ją prostopadle otworem na sworzeń do płaszczyzny przylegania pokrywy do skrzyni.. Mam nadzieję, że wszyscy mnie zrozumieli. Ja to zrobiłem za pomocą kawałka deski, który przyłożyłem do płaszczyzny styku pokrywy i ekierką prosopadle zaznaczyłem markerem dwie kropki, żeby wiedzieć, jak włożyć tulejkę. Każdy może to zrobić innym sposobem, ważne, żeby było w miare dokładnie, żeby lewarek prosto chodził :)

Obrazek

Gdy mamy już wbitą tulejkę (trzeba ją wbić dość mocno i głęboko) teraz wartałoby zwilżyć olejem lub smarem powierzchnie przylegania tej kulki do tulejki, wogóle wszystko można nasmarować, bo smaru nigdy za dużo :D (ja smaru nie dawałem, bo to tylko pod zdjęcia robiłem, a docelowo na to miejsce przyjdzie inny lewarek (nowy tylko na nim jest taka "kość" do lewarka Żukowego, której za cholere nie mogę na razie zdjąć).
Oczywiście lewarek musimy włożyć razem ze sworzeniem, tak, aby ten wszedł do rowków w tulejce.

Obrazek

Wkładamy pierścień (też nasmarować go, nie żałować smaru 8) )

Obrazek

Tuż za nim przychodzi ta duża podkładka z wytłoczeniem jakby na ten pierścień, i na tą podkładkę spręzyna, która będzie nam dociskała pierścień przez podkładkę, tak, aby na lewarku nie było luzu.

Obrazek

Teraz pozostaje założyć pierścień zabezpieczający (trzeba trochę wcisnąć tą sprężynę wkrętakiem, czy czymś, bo inaczej nie wejdzie nam ten pierścień. Ja wciskałem sprężynę pierścieniem, tzn wsadziłem go tak nie do końca, że nie osiadł w rowku, bo sprężyna go trzymała, ale oparł się o ścianki, więc śrubokręt nacisnąłem w dwóch miejscach i sprężyna sie lekko wcisnęła pierśćień wszedł ładnie w rowek i trzyma wszystko w kupie :)



Obrazek

Obrazek


Teraz tylko założyć mieszek ochronny i mamy ładnie i dobrze założony lewarek :) Ten mieszek to też nie jest tylko taki pic na wode, on jest ważny, bo jak jest założony to przynajmniej nie wchodzi ten brud cały i przez to też jak lewarek jest dobrze nasmarowany i mieszek nowy założony to długo wytrzyma i nie zasyfiony nie wyrobi się tak szybko :)

Warto sprawdzić, czy lewarek porusza wszystkimi wodzikami jak należy.
Wymaga to siły, ale tragedii nie ma, warto to sprawdzić teraz niż się dowiedzieć na zamontowanej skrzyni, że coś jest źle złożone i ściągać wszystko...

Teraz została nam jeszcze do wkręcenia śruba "blokady" wstecznego biegu. Blokada polega tylko na tym, że w tej śrubie jest silna sprężyna, dlatego jak wsteczny bieg wrzucamy ciężej jest odepchnąć lewarek od siebie, chodzi o to, żeby przez przypadek w czasie jazdy nie wrzucić, bo jak chcemy 4ke wrzucić, to lekko wejdzie, a przez ta blokade wsteczny się nie włączy :) Taki sprytaśny pomysł.

Obrazek

Jak wyregulować tą śrubę? Tzn, w jakiej pozycji powinna być, żeby nie blokowała innych biegów, a działała poprawnie i pozwalała wrzucić wsteczny... Zastanawiałem się trochę jak to zrobić i wymyśliłem, ale nie wiem, na ile to się sprawdzi potem na samochodzie.Śrubę trzeba nakręcać razem z nakrętką, bo od drugiej strony nie da sie jej wkręcić.

Tam w tą sprężyną wstrzyknać lub napchać jakoś oleju, żeby sprężyna też miała smarowanie.

Obrazek


Ustawiamy lewarek tak, aby był na wysokości wodzika wstecznego biegu, tak jak na zdjęciu:

Obrazek

Teraz wkręcamy śrubę, u mnie pasował klucz 17:

Obrazek

Ja to tak wykombinowałem, że wkręcałem ją do momentu, kiedy końcówka lewarka została wypchana na wysokość wodzika 3 i 4 biegu, tak jak na zdjęciu:

Obrazek

Sprawdzałem, wsteczny można wrzucić, oczywiście nie ręką, tylko trzeba się o coś zaprzeć, bo jest bardzo krótkie ramię, więc trzebaby być hardkorowym koksem, żeby jednym palcem wrzucić :mrgreen:

Wiec jak ciężko wchodzi to się nie przejmować, jak się założy na samochód to można to jeszcze skorygować :)
Trzeba teraz tylko dokręcić tą nakrętkę, żeby się śruba nie odkręcała :)
Tak jak pisałem, nie jestem pewien tej metody, ale wygląda na to, że się sprawdzi, na samochodzie zawsze można poluzować nakrętkę i wkręcić/wykręcić śrubę :)

Obrazek

No i teraz można powiedzieć, że mamy gotową do zamontowania i używania pokrywę boczną skrzyni biegów :) (u mnie brakuje mieszka, ale tak jak pisałem i tak będę wyciągać jescze raz lewarek)

Obrazek

Obrazek

Jak w przypadku pokrywy nie było jakichś większych problemów, to z "resztą" już mogą być pewne problemy. Ale oczywiście nie są to problemy nie do przeskoczenia :)

Proces rozbierania skrzyni mogę tylko opisać, bo już ją rozebrałem latem i nie robiłem zdjęć :?
Ale ze składania na pewno zdjęcia będą :)

Wyciągamy (lub wybijamy :D ) zabezpieczenie nakrętki koronowej z tyłu, odkręcamy ja, ściągamy kołnierz wału napędowego i odkręcamy pokrywę tylną z napędem licznika.

Teraz możemy odkręcić tą blaszkę, która zabezpiecza os koła wstecznego biegu i oś choinki przed wypadnięciem. Wybijamy oś wsteczego, wyciągamy koło wstecznego, przy okazji możemy też odkręcić czujnik wstecznego.

Wybicie osi choinki może być dość trudne, a to z tego powodu, że ta oś bywa często zapieczona. Jeśli nie uda nam się tego zrobić, szkoda nerwów i siły, podjedźmy do pobliskiego warsztatu - zrobią nam to bez większych problemów, bo mają zazwyczaj odpowiednie narzędzia do tego, których my możemy nie posiadać.
Wcześniej już mogliśmy odkręcić pokrywę łożyska wałka sprzęgłowego wraz z tuleją i łożyskiem oporowym sprzęgła. Ważne, żeby nie pogubć żadnych części! Najlepiej przetrzeć wszystko i pakować w kartoniki lub segregować gdzieś, bo inaczej można łatwo coś zgubić, a jak robimy to pierwszy raz można zapomnieć co od czego było...

Dalej... teraz zdaje się mozna już wyciągnąć wałek sprzęgłowy, czyli ten, co wchodzi w tarcze sprzęgła. Trzeba uważać na łożysko igiełkowe, które jest miedzy wałkiem głównym a sprzęgłowym, bo warto mieć na wzór, lub żeby chociaż odczytać typ.
Nie pamiętam już dokładnie, ale też można już chyba wyjąć łożyska wałka głównego, oraz można już wymanewrować tak wałkiem głównym z kołami zębatymi, żeby wyjąć to wszystko z obudowy, potem zostaje w środku tylko choinka, którą też już można wyciągnąć. Przy wyciąganiu choinki trzeba uważać, żeby nie wysypać łozysk igiełkowych choinki, i tam też powinna być taka tulejka chyba samosmarna, w którą wsadza się oś choinki. Trzeba to wszystko wyciągnać, wyczyścić i nie zgubić :) Łozyska albo spisać sobie oznaczenie i wyrzucić, albo lepiej trzymać na wzór. Te łożyska mogą się rozlecieć kompletnie. U mnie przynajmniej się rozleciały, wałki powylatywały, ale pozbierałem to i schowałem do pudełka, żeby wiedizeć, jakie kupić (do dziś nie kupiłem :oops: , ale wkrótce będę zmuszony kupić :) ).

I tym sposobem mamy gołą obudowę skrzyni biegów, która nadaje się do wyczyszczenia i pomalowania na nowo :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek



EDYCJA: Znalazłem jeszcze fotki tuż po rozłożeniu (tak samo pokrywy bocznej -> patrz któryś post wyżej ;) )
choinka:
Obrazek

Wałek główny z kołami zębatymi:
Obrazek

To be continued.... :)



@ phinek - nie omieszkam sprawdzić ;)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2011, 16:23 
Gość Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 01 marca 2009, 11:15
Posty: 7
Lokalizacja: podkarpackie
Witam
Padła mi skrzynia w zuku 3 biegowa.Rozkreciłem ją i okazało sie ze posypały sie tryby.Jest to skrzynia w której lewarek wchodzi bezposrednio do skrzyni.Mam w garazu skrzynie biegów chyba starego typu taką w której lewarek nie wchodzi bezposrednio do skrzyni tylko jest połaczony ze skrzynia takimi cięgnami.Moje pytanie brzmi czy ta pokrywa z tym lewarkiem która wchodzi bezposrednio do skrzyni będzie pasować do tej starej skrzyni??


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2011, 16:51 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Jeśli otwory na śruby pasują, to przymierz, powinno pasować. Sprawdź, czy wodziki skrzynie wchodzą w tuleje przesuwne. JA tego nie sprawdzałem, ale na 90% pasuje...

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2011, 20:57 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Ja sprawdzałem na kilku skrzyniach i we wszystkich pasowało.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 maja 2011, 12:33 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Jak już pisałem miałem w zanadrzu nowy lewarek, który został zamontowany do innej pokrywy tylko na chwilę, praktycznie nie był używany, co zresztą zobaczyłem po wymotnowaniu go. Jednak miał to takie przedłużenie do lewarka żukowego, tzw "kość". Było ja cholernie trudno ściągnąć, więc dałem do warsztatu i ściągnęli mi na prasce. Okazało się, że kość była mega zapieczona, nie wiem, czy na gorąco ją wkładali, czy co, chociaż tam jest bolec zabezpieczający, który wcześniej wybiłem. W każdym razie, była tam zardzewiała i brzydka. Oryginał jest oksydowany.

Jest zgodnie z oryginałem - wyszlifowana rdza, stara oksyda "spłukana" fosolem i całość pooksydowana na nowo. Kacper mi pooksydował. Robił to pierwszy raz, ale wyszło rewelacyjnie. Jestem bardzo zadowolony :)

Wiele elementów w starych samochodach było oksydowanych. większość przy renowacji pomija to i najczęściej maluje na czarno, albo cynkuje. Jednak oksydowanie naprawdę jest proste i warto to zrobić, wg mnie, bo jest to prawdziwy powrót do oryginału. :)

No więc wrzucam parę fotek z pooksydowanym lewarkiem :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze ten mieszek... - ma ktoś może na zbyciu taki nowy mieszek?

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 maja 2011, 12:54 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
wez napisz do tego tokarskiego92 z allegro co skrzynie regeneruje on ma taki mieszek napewno.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 maja 2011, 16:44 
< nysa - service > pisze:
on ma taki mieszek napewno.


To chyba wykupił cały magazyn :) u mnie nie ma juz takich pierdółek :(
Kupiłem jedna sztukę ale tez bym chciał chociaż 3szt na zapas bo ten kondonik szybko się rozlatuje .
Marian jakby co 3szt dla mnie :)

ps. no ładna robota Marian :D ,ja każdy pierdół daję do pasywacji na złoto ;)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 maja 2011, 22:43 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Marianie ach Marianie czemuż tak daleko z tej Jeleniej Góry... nasza drezynka Wmc zaczyna dziwnie chrząkać ze skrzyni biegów... a skoro jest tego towaru z 5 czy 6 "na placu" (mowa o skrzyniach biegów) to plan jest aby gremialnie w kilka osób rozebrać wszystkie i zmontować z tego 1... 2 może 3 sprawne.

Chcę z tego zrobić pewien studencko-warsztatowy event... oczywiście najzacniej byłoby gdybyś miał możliwość uczestniczyć w tym, ale jeśli kilometry będą nie po drodze - trudno... będziemy próbować sami sobie dać radę.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 maja 2011, 22:47 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Wakacje trwają, bynajmniej dla mnie :) Matur w moim przypadku kres będzie 25.05 :) Rozumiem, że dzień później widzimy się na Moto Nostalgii :)
Pogadamy co i jak. Ja chętny - zawsze. Kilometry nie zawsze muszą być przeszkodą 8)

Ale czy ja dam radę cokolwiek zrobić przy tak potężnym sprzęcie? ;)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2011, 09:49 
Gość Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 01 grudnia 2010, 21:12
Posty: 10
Lokalizacja: Warszawa
podepne sie pod temat - skrzynia IV cieknie w paru miejscach - spod pokrywy i spod uszczelniacza na tylny wał. Znacie może wymiary tego uszczelniacza??
Druga sprawa że wałek sprzęgłowy lata na boki - łożysko do wymiany czy po prostu ten typ tak ma?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 maja 2011, 14:03 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Jak rzeczywiście "lata" na boki - to łożysko do wymiany. Wymień też małe łożysko w kole zamachowym, Tomek już kiedyś o tym pisał - ono często się sypie.

Uszczelniacz tylny dostaniesz raczej w każdym sklepie Nysa/Żuk/Lublin, a nawet w hurtowni łożysk i simerrginów. U mnie mają od ręki na hasło "do Żuka" :) Nie mam teraz nowego na stanie, żeby zmierzyć, a do starego musiałbym kopać w stercie innych części. Najlepiej weź do sklepu stary to będziesz mieć pewność.
Jak cieknie spod pokryw to musisz zastosować silikon na uszczelki. Nowe uszczelki powinieneś kupić bez problemu, jakby co to pisz do mnie, w Jeleniej jeszcze ostatnio były w sklepie. Często te pokrywy były za mocno dokręcane, przez co się lekko wyginały w miejscach śrub - w końcu to aluminium. W takim wypadku możesz tylko przeszlifować papierem ściernym na klocku tak, żeby było jak najrówniej, ale silikon zastosuj tak czy siak. Są specjalne odporne na oleje, temperaturę. Niebieskie, czerwone, bezbarwne, kupisz w każdym motoryzacyjnym :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 272 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 19  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net