Czy silnikowi Andorii pomoze/zaszkodzi dogrzanie swiecami silnika juz po odpaleniu? Moj diesel, dopoki nie osiagnie przynajmniej 50 stopni, pracuje na wolnych obrotach troche nierowno. Po rozgrzaniu klekocze jak trzeba.

Troche sie boje eksperymentowac w ciemno, za malo mam doswiadczenia z dieslami.

Ja pamiętam w jednym Lublinku był taki myk założony metodą chałupniczą, że o ile normalnie kontrolka świec gaśnie dość szybko, to tak na prawdę świece grzeją dłużej... więc zamontowana była druga kontrolka, która była wpieta bezpośrednio pod świece, a nie pod układ sterujący tym i owym.

efekt, był taki, że można było obserwować kiedy świece się rzeczywiście wyłączają, co zwłaszcza przy tęgich mrozach ułatwiało opisywana przeze mnie procedurę "włącz-wyłącz-włącz..."

Wnioski:
1 - fabrycznie po odpaleniu świece grzeją jeszcze chwilkę i bidy z tym nie ma
2 - nie trzeba odpalać od razu po zgaśnięciu kontrolki fabrycznej - świece jeszcze grzeją
3 - możesz sobie najpierw podgrzać kilkoma "włącz-wyłącz" i potem sru... do szybciej stanie na równe klekoty.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

W lublinie świece grzeja jeszcze dobre 5-10minut po zapaleniu, dopóki silnik nie nabierze temperatury.

Ale z tego co wiem, nie na pelna moc. A w Zuku to jest wlacz-wylacz.

Raczej pełna moc, przecież tam nie ma żadnej regulacji mocy grzewczej (przy takim obciążeniu ciężko byłoby coś takiego zrobić).

Tzn.. moc sama się zmniejsza... wszak ze wzrostem temperatury świecy rośnie opór więc spada prąd i moc maleje... Ale to nie jest efekt działania układu regulacyjnego, ale czystej fizyki materiału.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego