Dzisiaj jest 28 marca 2024, 10:43


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6
Autor Wiadomość
Post: 30 grudnia 2016, 13:06 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
to jest glupota odpalanie nawet do momentu jak lekko zagrzeje sie woda , albo do momentu kiedy woda kondensujaca niebedzie z rury leciec, silnik sie odpala i sie jedzie !!! nawet jak za dlugo ssanie sie ma wyciagniete to duza dawka paliwa zrywa film olejowy na scianach cylindrów !!! jak sie jedzie samochodem to silnik sie rozgzewa prawidlowo bo ma zmienna prace raz z obciazeniem raz bez obciazenia , jezeli auto dlugo stoi wystarczy pokrecic korba.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2016, 13:58 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Tyle tylko, że podczas obciążenia zimnego silnika pewne elementy dużo szybciej się rozgrzewają niż inne (np tłok, zawory) i tym sposobem blok nie nadąży się na tyle rozgrzać, tłok się rozszerza pod wpływem ciepła i następuje większe tarcie. Wydaje mi się, że to gorzej wpływa na żywotność silnika.
Znam przypadki zatarcia silnika przy "rozgrzewaniu go" pod obciążeniem. Owszem, pod obciążeniem silnik pracuje inaczej, smarowanie jest inne i tak dalej, ale nie wydaje mi się, żeby praca nierozgrzanego silnika na wolnych obrotach była bardziej szkodliwa dla jego żywotności niż praca nierozgrzanego pod obciążeniem.
Może metoda nierozgrzewania na postoju jest dobra dla nowych silników, zbudowanych z lekkich stopów, gdzie wszystko rozgrzewa się szybciej, a rozszerzalność tych materiałów też jest inna. Natomiast w przypadku starych konstrukcji - każda książka napraw i instrukcja obsługi mówi jasno, żeby rozgrzewać silnik bez obciążenia i wysokich obrotów. ;)
Oczywiście - nie robiłem żadnych badań na ten temat, ale myślę, że producenci, którzy pisali te książki kiedyś robili takie badania (i nie mówię tu tylko o polskich autach), a doświadczenia ludzi, którym zdarzyło się zatrzeć silnik zdają się potwierdzać te teorie. ;)

Żeby była jasność - nie mówię tu o silnikach, które stały ileś lat nieodpalane. Do takich zastanych jednostek podchodzi się zupełnie inaczej. ;)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2016, 21:01 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
Marian pisze:
Żeby była jasność - nie mówię tu o silnikach, które stały ileś lat nieodpalane. Do takich zastanych jednostek podchodzi się zupełnie inaczej. ;)


Oczywiście, że inaczej - palnikiem i młotkiem ;). Pomimo, że widywałem już takie traktowanie starych diselków to skóra cierpła przy oglądaniu filmu z odpalenia Stara.

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2016, 22:01 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 grudnia 2014, 17:37
Posty: 2047
Lokalizacja: Swędów LDZ
Pojazd: 522T '93r, A111B '91r
Nysanek całą prawdę wyłożył. silnik grzany na postoju to nie to co w jeździe. ssania jak najmniej. na postoju nie wypluje kondensatu z wydechu i odmy, poza tym co z tego ze płyn chłodzący ciepły, jak bez obciażenia olej sie nie nagrzeje, przynajmniej nie tak szybko.
wiadomo, że nikt silnika zimnego nie będzie pałował, ale delikatna jazda i raczej gazu mniej a wyższe ciut obroty na danym biegu a silnik ma wtedy dobry obieg płynów i wymianę gazów i nic się nie pozaciera.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 30 grudnia 2016, 22:53 
Miłośnik Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2016, 22:10
Posty: 307
Lokalizacja: opolskie
Pojazd: żuk a 156 b
A przy czym ci tak skórka cierpła? to jest stary diesel, no odpowie mi ktoś czym jak nie młotkiem i palnikiem?? hm? Pytałem już Marianka w moim temacie ale mi nie odpowiedział :)

_________________
W pogoni dzisiejszego świata, warto pamiętać, co jest naszą przeszłością...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2016, 10:24 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Po prostu - młotkiem gwoździe można wbijać, albo coś popsuć. Czasami uda się "naprawić", ale to raczej kwestia przypadku. Palnik spełnia swoje zadanie, ale... rozgrzewa miejscowo, a to też nie wpływa korzystnie. Jasne, pewnie w przypadku "takiego starego diesla" wielkiej szkody mu nie uczynisz, ale... niesmak pozostaje ;)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2016, 17:57 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
Strucelsw pisze:
Nysanek całą prawdę wyłożył. silnik grzany na postoju to nie to co w jeździe. ssania jak najmniej. na postoju nie wypluje kondensatu z wydechu i odmy, poza tym co z tego ze płyn chłodzący ciepły, jak bez obciażenia olej sie nie nagrzeje, przynajmniej nie tak szybko.
wiadomo, że nikt silnika zimnego nie będzie pałował, ale delikatna jazda i raczej gazu mniej a wyższe ciut obroty na danym biegu a silnik ma wtedy dobry obieg płynów i wymianę gazów i nic się nie pozaciera.



wlasnie oto chodzi Strucelsw :wink: jak mój ojciec kiedys jezdzil nysa i niemial zalanego silnika plynem borygo tylko woda z kranu , to jak mial wyjechac w trase i przyjechal do domu zeby sie spakowac to nysa pod domem chodzila nieraz dobra godzine zeby woda nie zamarzła jak byl mróz , to byly polecenia z panstwowej firmy , jak dojechal np. do miasta gdzies mial nocleg w hotelu to musial spuscic wode z chlodnicy i bloku silnika z rana zalac ciepla woda z hotelu. W takim przypadku to ma sens jakis zeby auto chodzilo na wolnych obrotach. ( tak dla przykladu )

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 31 grudnia 2016, 22:13 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Marian nie panikuj z tym młotkiem... poczytaj o minimalizacji sił tarcia poprzez wprowadzenie drgań to się dowiesz, że delikatnie opukanie młotkiem rozrusznika na prawdę nie boli.
Podobnie z palnikiem - jak ktoś umie grzać to krzywdy nie zrobi.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2017, 08:37 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2013, 09:31
Posty: 779
Lokalizacja: Zator
Pojazd: Żuk A15 1970
warszawa pisze:
A przy czym ci tak skórka cierpła?


Wydawało mi się to bardzo brutalne, co w kontekście unikatowości pojazdu może wydawać się nie na miejscu. Ale jak widać później było skuteczne i pacjent przeżył. Swoją drogą reanimacja człowieka niejednokrotnie wygląda bardzo brutalnie i też osoba postronna może odnieść wrażenie, że krzywdę robią bliźniemu...

_________________
http://drewniany.wixsite.com/prl-auto-moto-mania


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2017, 09:03 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
warszawa napierdalaj mlotem :mrgreen: to auto niezna innej metody :wink: warszawa jeszce jedno wez tez to pod uwage ze tutaj jest duzo uczniów :wink:

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 03 stycznia 2017, 13:47 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 grudnia 2014, 17:37
Posty: 2047
Lokalizacja: Swędów LDZ
Pojazd: 522T '93r, A111B '91r
he, w Jelczu cała produkcja staneła na trochę, jak połamali młot 5kg, nie było czym coniektórych elementów montować.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2017, 22:01 
Miłośnik Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2016, 22:10
Posty: 307
Lokalizacja: opolskie
Pojazd: żuk a 156 b
hahahaha ;D

_________________
W pogoni dzisiejszego świata, warto pamiętać, co jest naszą przeszłością...


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2017, 13:45 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 grudnia 2014, 17:37
Posty: 2047
Lokalizacja: Swędów LDZ
Pojazd: 522T '93r, A111B '91r
autentyk, znajomy w latach 90tych był tam handlowcem

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2017, 23:52 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5075
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Przeniosłem całą dyskusję o termostatach i grzaniu się do tematu o przegrzewaniu się silnika -> viewtopic.php?p=48279#p48279

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net