Marian pisze:
To jest bardzo dobre pytanie, gdzie wpiąć obieg parownika. A jeszcze lepsze: gdzie wpiąć obieg parownika, jeśli masz tylną nagrzewnicą wpiętą pod tylną zaślepkę w głowicy i masz tam też zawór... Chcąc mieć obie nagrzewnice sprawne, nie widzę opcji bez cięcia głównych rur do chłodnicy i wstawiania tam trójników...
Oj panowie,panowie.Wyolbrzymiacie niektóre problemy niepotrzebnie.Ja miałem w s-21 tylko zawór z przodu głowicy,tylko na przednie nagrzewnice,bo tylnej fabrycznie nie było.Gazownicy zrobili mi właśnie jak piszecie, z tyłu jest zaślepka w miejscu na drugi zawór i tam wywiercili otwór i podłączyli zasilanie parownika.Mi się to nie podobało,więc po jakimś czasie użytkowania tego patentu odciąłem to kolanko,zaspawałem na powrót zaślepkę i parownik podłączyłem do przedniego zaworu w miejscu,gdzie wychodzi wąż na prawą nagrzewnicę.Wywierciłem w zaworze dodatkowy otwór w pozycji "zamknięte" i tym otworem płyn idzie cały czas na parownik,nawet w pozycji zamkniętej,gdy nie zasilamy nagrzewnic.Po otwarciu zaworu na nagrzewnice,płyn nadal zasila parownik,ale już otworem orginanym,który kiedyś zasilał nagrzewnice.Uprzedzając pytania,prawa nagrzewnica cały czas działa,podłączona jest do wyjścia płynu z lewej nagrzewnicy,który zamiast do dolnego króćca chłodnicy idzie do drugiej nagrzewnicy,a stamtąd już do pompy wodnej.Patent bardzo dobry i nie zauważyłem problemów z grzaniem drugiej nagrzewnicy.Rozwiązujemy w ten sposób problem zasilania parownika i nagrzewnic,a nadal zostaje nam wolne wyjście z tyłu głowicy.
A w silnikach andorii w żuku było tylko sprzęgło elektromagnetyczne,zasilane napięciem z przekaźnika włączanego czujnikiem na chłodnicy.W lublinach te same silniki miały już normalne sprzęgło wiskotyczne,ze specjalnym płynem w środku ogrzewanym ciepłem z chłodnicy.
przez to bedzie jeszcze cieplej w aucie , ja testy przeprowadzalem z róznymi wentylatorami itd. a przyczyna grzania byla nieszczelna uszczelka pod glowica , wentylator z 6 lopatkami z gaza 69 tez montowalem do 60 km/h mozna jechac potem jak w sieczkarni tak glosno , niepolecam wogóle , standardowy wentylator 4 lopatkowy + tunel sobie zrobic i to wystarczy, kombinacje jakies mieszanie czesci kapitalistycznych i sozialistycznych = mieszanka wybuchowa 
a wentylatory typowo elektryczne duzo pradu pobieraja z aku. Nysy starsze mialy otwarty przeplyw wody w glowicy , to znaczy ze mialy 2 zawory na nagrzewnice przednia i tylna , mozna do tej jednej zaslepki w glowicy kolanko rurke dospawac i wezem 16 mm podlaczyc do pompy wody , tak bedzie szybszy przeplyw wody w glowicy , cyrkulacja poprawi sie.
