Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=6&t=2868
Strona 1 z 1

Autor:  erzetjot [ 22 czerwca 2015, 22:14 ]
Tytuł:  Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Czy to normalne zjawisko że aby silnik chciał zaskoczyć trzeba dodać gazu (zwiększyć obroty)?
https://www.youtube.com/watch?v=E7kSwiZnLis

Autor:  Strucelsw [ 22 czerwca 2015, 22:33 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

może tak być, moze być też za mała dawka.

Autor:  phinek [ 22 czerwca 2015, 22:52 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Jak masz gaszenie linką to musisz nacisnąć pedał gazu aby "skasować" odcięcie dawki.
Jeśli masz gaszenie z kluczyka (siłownikiem) to wciskanie gazu świadczy o początkach problemów z pompą - sprawdź smarowanie pompy.

Autor:  Diesel [ 23 czerwca 2015, 11:32 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Instrukcja mówi wyraźnie - grzać świece, pedał w podłogę i kluczyk na rozruch. Tak odpalam i nie ma problemu;-)

Autor:  zokolic [ 23 czerwca 2015, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Żukol pali pierwsza klasa. Nie ma problemu. :)

Autor:  buźka [ 23 czerwca 2015, 14:48 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

To ja jeszcze tak dla wyjaśnienia.Kolega phinek miał na myśli,że pierwsze żuki i lubliny miały inny sposób gaszenia silnika,mianowicie przy dźwigni ustalającej prędkość obrotową silnika była specjalna zapadka z wkrętem regulacyjnym,która ustawiała wolne obroty i przed odpaleniem trzeba było wcisnąć pedał gazu,żeby zapadka zaskoczyła na swoje miejsce,bo miała sprężynę,a gasiło się pociągnięciem "cięgna" przy nie dotykaniu pedału gazu,wtedy zapadka wyskakiwała do góry,a dźwigienka wracała do tyłu blokując podawanie paliwa do wtryskiwaczy.Nawet na ciepłym silniku trzeba było wcisnąć gaz,bo inaczej,to można było kręcić aż do śmierci,a i tak by nie zapalił,bo nie było dawki rozruchu.Nie znaczy to,że trzeba dusić ten gaz cały czas,na zimnym jeszcze można to zrozumieć,ale na ciepłym,powinien palić normalnie,tylko wcisnąć mu na chwilę,żeby zapadka ustaliła obroty,a dawka rozruchu powinna być dana automatycznie.
Nowsze roczniki żuków i lublinów (gdzieś w 96 roku) miały już gaszenie dodatkową dźwignią (producent pomp to wprowadził,być może nawet na prośbę fabryki) i tam wolne obroty były na stałe ustalone śrubą regulacyjną na korpusie regulatora obrotów.W żukach to gaszenie na linkę pozostało do końca produkcji,a w lublinach stopniowo wprowadzono elektromagnes przy pompie i gaszenie kluczykiem (pożałowali tego w żuku?) W tamtym typie pompy nie trzeba dawać gazu przy zapalaniu,przynajmniej na ciepłym silniku,bo na zimnym,to różnie bywa,choć teoretycznie powinno wszystko działać.

Autor:  Diesel [ 23 czerwca 2015, 14:57 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Ok, to ja doprecyzuję również swoją wypowiedź. Odpalam na zimno z gazem w podłodze - tak mówi księga a ja jej słucham. Z kolei na ciepło pali bez gazu i nie muszę go nawet dotknąć w celu załapania zapadki, bo mam nowszą pompę (Żuk z 1998 roku).

Mi gaszenie linką nie przeszkadza i nie zamierzam tego zmieniać.

Autor:  buźka [ 23 czerwca 2015, 15:53 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

No ja np. dzisiaj zapalałem zimnego,to z ciekawości spróbowałem bez gazu i zapalił ładnie i nie gasł.Ale w zimie już się tak nie da,bo muszę mu trzymać gaz przy zapalaniu i umiejętnie nim operować w pierwszych sekundach,żeby zbytnio zimny na obroty nie wszedł,ale żeby też nie zgasł,bo lubi nie trzymać wolnych obrotów.W cieplejszych porach roku nie ma problemów.Teoretycznie nie powinno być takich kwiatków,bo ustawione są wolne obroty i dawka rozruchu automatycznie,więc teoretycznie powinien zapalić zawsze bez gazu,tylko dobrze go podgrzać,ale jak kolega pisze,księga podaje inaczej.
Taka ciekawostka,te same pompy są w nowych zetorach,również mają dźwignię gaszenia i można je zapalić nawet zimne bez gazu,mają już też świece żarowe (po latach męki). Wniosek z tego taki,że jeśli są problemy z paleniem na wolnych obrotach,to jednak coś musi być nie tak.Teoretycznie skoro dostaje dawkę rozruchową,to powinien zapalić i od razu pracować równo na wolnych obrotach,skoro są ustawione.Ja tam w sumie z przyzwyczajenia palę z gazem,bo tak się zawsze ciągnik paliło,ale i tam zrobiłem sobie patent z drugą dźwignią i stałymi wolnymi obrotami i nawet tam zapala bez gazu,no chyba,że jest zima i konkretny mróz,wtedy nie ma bata,bo wszystko zimne i opory większe.

Autor:  zokolic [ 23 czerwca 2015, 17:06 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Ha, mój dizunio, ani tak ani tak. Pali po podgrzaniu świec bez dodawania gazu. - zimny. Ale przygasa. Trzeba dodać na chwilkę gazu i silnik pracuje ok. Żuk z 31 grudnia 96 roku. Wygląda na to, że należało by nie dodawać gazu jak napisał Diesel - w podłogę ,a lekko ? W sumie chodzi o zapłon, gorzej dla silnika, bo to są pierwsze momenty obrotu wałem. Paneweczki nie są za to wdzięczne - oj nie.

Autor:  Diesel [ 23 czerwca 2015, 17:12 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Ja wciskam w glebę jak kręcę rozrusznikiem. Tak mówi książka. Jak odpali - natychmiast zdejmuje prawie cały nacisk, pozostawiam minimalny gaz, bo jak jest zimno to ma tendencję do gaśnięcia, więc przez kilka, kilkanaście sekund podtrzymuje go leciutkim podniesieniem obrotów.

Autor:  zokolic [ 23 czerwca 2015, 18:07 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Widzisz, to by się zgadzało. Przygasa, widocznie zimny ,albo dawka paliwa za mała. Myślałem, że mam coś z pompą. Widać ten typ tak ma.

Autor:  erzetjot [ 23 czerwca 2015, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Żuk 4C90 Dodawanie gazu przy zapalaniu

Dziękuję za wyczerpujące wypowiedzi. Faktycznie w instrukcji jest zapis "gaz w podłogę ".
Skoro tak pali to niech tak będzie.

Ps. Gaszenie też mam na cięgno przy biegach.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/