Oj,panowie.Ja nie mam W OGÓLE tej uszczelki tam danej,tylko posmarowałem uszczelniaczem i na tym złożyłem i jak już kawał czasu jeżdżę,tak nie miałem nigdy problemów z zapowietrzaniem, tudzież innymi jajami w andorii.
Odnośnie pomp i ich dźwigni.Proszę sobie porównać "potężną" dźwignię w andorii i malutkie gówienko w polonezie,gdzie rzeczywiście ubytek długości sworznia rzędu 2mm mógł robić różnicę,bo tam cała ta "dźwigienka" ma bardzo malutki skok.W andorii jest spora dźwignia i nie wydaje mi się,by różnicę robiło czy uszczelka jest,czy też jej nie ma.U mnie nie ma i jak piszę jest git.
Zdjęcia poglądowe pomp.

Dzięki Buźka za info, podejrzewalem że to nie ma znaczenia, ale lubię mieć pewność.

To jeszcze mam jedną zagadkę na koniec. Nie zawsze Andoria schodzi ładnie na wolne obroty. Była robiona pompa wtryskowa i wtryski i jak wciskam sprzęgło to nie za każdym razem zejdzie, czasem zostaje na jakichś na oko mierząc 1800 obrotach, może trochę mniej.

Jaki objaw dawałby przestawiacz kąta wtrysku, ten który jest w rozrządzie, gdyby był z nim problem?

_________________
Pozdrawiam

Piotr "Diesel" Biegała

www.lezuk.pl

Co do tego zacinania na obrotach, to sprawdzałeś,czy linka nie zacina się w pancerzu?W żukach nowszej generacji jest taki arcyciekawy patent,że pedał gazu ma krótkie cięgno i dopiero to cięgno pociąga za linkę, która steruje dźwignią na pompie.W moim po kupnie zacinała się na wysokich obrotach,bo była lekko zapieczona.Wcześniejsze wersje żuków andoria miały całkowicie mechaniczne (na cięgnach) sterowanie pompy.Przestawiacz kąta wtrysku chyba by nie dawał takich objawów?Nie znam się aż tak na tym,więc pewności nie mam.Napisałem tylko o tym,z czym sam miałem problemy.

Pedał na moje oko wraca poprawnie. Linka chodziła do tej pory bez zarzutu, problem pojawił się od momentu zrobienia pompy wtryskowej. Generalnie to mi już trochę macki opadły jeśli chodzi o skalę problemów przed tegorocznym Złombolem.

Zagadka której zupełnie nie ogarniam to dlaczego przez prawie 500 km wszystko działało bez zarzutu (elektrozaowry itp.) a teraz mam jaja kwadratowe. Aktualnie auto jeździ poprawnie na pompie paliwa elektrycznej. Na mechanicznej nie ma jazdy, a mam trzy takie i żadna nie działa poprawnie. Obstawiam problem z krzywką na wałku, ale macałem ją i nie wyglądała na uszkodzoną. No nic, odpowiedzi szukam raczej pro forma, wazne że auto jeździ. Jak wrócę ze Złombola biorę się za przeróbkę na grubo...

_________________
Pozdrawiam

Piotr "Diesel" Biegała

www.lezuk.pl

zamiast wyciągać wałek i rozbabrywac auto najlepiej dorobić zaślepkę i wyeliminować mechaniczną na zawsze i mieć spokój oraz stałe ciśnienie paliwa niezależnie od obrotów:) a drugą elektryczna wozić na zapas w trasy.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Nie zamierzam tego rozbierać. Tylko że psychicznie nie lubię nie wiedzieć co jest przyczyną problemu. Lubię zlokalizować i ubić, a nie obejść. Nawet jeśli po lokalizacji obejdę, to przynajmniej wiem co powodowało problem.

_________________
Pozdrawiam

Piotr "Diesel" Biegała

www.lezuk.pl

Przeglądnąłem serwisówkę od pompy jeszcze raz... ruch tej dźwigienki nie jest duży więc łatwo policzyć, że jak straci się dźwigience 10% ruchu to i pompa będzie miała o ok. 10% mniejszy wydatek. Ja bym sprawdził na Twoim miejscu to w taki sposób:
- wstawił pompę, ale bez pokrywy odadnika
- zmierzył maksymalne górne położenie membrany
- przekręcił silnikiem (np. 4 bieg i na pych)
- zmierzył maksymalne dolne położenie membrany
Zadanie powtórzył dla różnej grubości podkładki

Może wyjść z tego ciekawy temat

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

Nie mam niestety czasu na prace badawczo rozwojowe. Za 8 dni startuje Złombol...

_________________
Pozdrawiam

Piotr "Diesel" Biegała

www.lezuk.pl

Tylko jak sam mówisz czas się kończy.

Wykonałem w twojej sprawie telefon do znajomego, który mi bardzo wiele pomógł merytorycznie z moim dieslem. Uważa on, że nie ma opcji (jeśli masz całe przewody, ropę w zbiorniku - w co nie wątpię) że nie podaje paliwa. Jeśli skok jest za mały to wstaw bez uszczelek bliżej silnika - bo o to chodzi. Dodanie uszczelek zmniejsza skok. Jeśli masz już bliżej i nadal jest kicha, to pompka do naprawy. Uważaj, teraz będzie lepiej. Jeśli pompka sprawna to masz wytarty wałek, a w tym silniku to bardzo powszechne, ale po 300 tysiącach. Te 2 mm to zajebiście (przepraszam za wyrażenie) duże wytarcie. - Nie dziwcie się wtedy że ma mały skok.

Co do zawieszania na obrotach, czy któryś z wtryskiwaczy nie leje ?

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Ja bym tam się nie przejmował byle gównem, tylko zostawił to jednak na tej pompie elektrycznej i gitara.Ja sam myślałem o wstawieniu elektrycznej,ale skoro póki co mi wszystko działa,to zostało jak jest,ale przyjdzie taki dzień,że taką pompę zamontuję,bo ta mechaniczna mnie trochę korci,że tak powiem.A dla tych,którzy nie wierzą w elektrykę,a chcieli by się pozbyć tej orginalnej,przeponowej pompy,jest jeszcze jedna opcja.Te pompy wtryskowe produkuje Motorpal i są po dziś dzień montowane w na pierwszy montaż w nowych Zetorach.W wersjach dla ciągników miały one pompy zasilające montowane na korpusie i napędzane z wałka krzywkowego w pompie wtryskowej.Były przykręcane na dole,lub z boku.Pytanie teraz takie,czy pompy w wykonaniu dla Andorii posiadają tą krzywkę,która jest do napędzania pompy zasilającej.Jeśli tak,to można taką pompę zamontować,bo tam jest w korpusie coś w rodzaju "zaślepki" i jest od dołu otwór z nagwintowanymi dwoma otworami do przykręcenia pompy.
Zdjęcia poglądowe.
Wersja montowana z dołu.

Wersja montowana z boku.

A tu pompa od lublina turbo,ale to prawie to samo.Jak widać,ma wgłębienia z dołu i z boku i wystarczy wyciąć otwory w korpusie i można zamontować taką pompę zasilającą,jeśli oczywiście wałek ma dodatkową krzywkę.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Nie wiem ile mój Żuk ma nalatane, poprzedni właściciel wspominał o 180 kkm, co biorąc pod uwagę ze jest z 1998 roku - wydaje się prawdopodobne. Tym niemniej nie wiem na czym jeździł (olej) i ile go zazwyczaj było;-) Może mieć wytartą krzywkę od napędu pompy, aktualnie mam to już w nosie;-) Elektryczna jest ok, fajnie się jeździ, nie będę więc szukał miodu w d...

Co do zawieszania się na obrotach - spojrzę jeszcze jutro na linkę gazu, ale raczej obstawiam że pompa wtryskowa ma jakiegoś focha. Nie jestem prawdę mówiąc zadowolony z tegorocznej jej obsługi w sprawdzonym warsztacie i jak wrócę z trasy, a nadal będzie problem z obrotami to urwę im głowy (problem nie jest na tyle duży żebym musiał go robić przed Złombolem, wystarczy na moment piątkę wrzucić i popuścić sprzęgło i schodzą).

Dzisiaj zalałem świeże oleje do silnika, mostu i skrzyni, auto zasadniczo gotowe na trasę tegoroczną, choć szczerze mówiąc podobnie jak w zeszłym roku mam wrażenie że znowu jadę z jakąś miną pod maską (rok temu były to hamulce tarczowe z pompą od bębnowych).

_________________
Pozdrawiam

Piotr "Diesel" Biegała

www.lezuk.pl

Pytanie, czy pompa od zetora nie ma ogranicznika obrotów na np 2500.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

W żuku z tym silnikiem i i skrzynią 4 ponad tona na Woodstocku i dawał sobie radę przy 2000 obrotow
po co komu więcej

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Rany,jak Wy mnie czasem nie rozumiecie,a wydawało mi się, że piszę prostym językiem.Co kogo obchodzi pompa wtryskowa?Tu mowa o pompie zasilającej,czyli takim czymś.

Piszesz grypsem to co się dziwisz.

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!