Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 17:16


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 15 września 2016, 21:17 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
Nysanek, wiesz, że nie "uratujesz" wszystkich? Teraz takie czasy, że polskie samochody z dawnych lat dla większości ludzi stanowią tylko wartość złomu i nic więcej.Miłośnicy są w mniejszości, ale wśród nich też jest jakiś procent zwolenników "tuningu" i dlatego np. powstał taki żuk.Ktoś go kupił i wymyślił sobie, że coś takiego zmodzi.Akurat w tym przypadku, nie wylądował na złomie pocięty, ale i tak bywa.Gdyby nie złombol i garstka ludzi, którzy decydują się na posiadanie takiego auta, to już byśmy ich na drogach nie uświadczyli.Może to i sztuczne podtrzymywanie życia umierającego pacjenta, ale jednak dzięki takim ludziom, te auta jeszcze troszkę pojeżdżą.Na każdym forum samochodowym są "ortodoksi" i "innowatorzy" i zawsze są jakieś animozje jednych względem drugich.Na fso ptk, jest podobnie.Jedni wolą orginał, że nawet śrubki innej nie zakręca, a drudzy lubują się w mniejszych, czy większych przeróbkach i od czasu do czasu są ostre dyskusje.To jest normalne.Ja osobiście, jestem bardziej pośrodku i ten żuk mi się nie podoba, bo po pierwsze, to nie trawię wszelakiego "glebowania" a po drugie, jakoś mało przypomina żuka i nie jest to też przeróbka, w jakiej osobiście gustuję.Ja tam raczej wolę żuka bez większych zmian wizualnych, ale ze zmianami bardziej mechanicznymi, jak np. zrobienie 4x4, to jest to, co ja bym osobiście wolał.Wszelaki air ride i inne dziwolągi, to nie moja bajka.Właściciel zapewne wzorował się na amerykańskich pikapach poprzerabianych w podobnym stylu, bo tam, to lubią takie wodotryski.Mógł go zrobić na czarno z płomieniami na bokach, luba masce (łotewer) :mrgreen:
Audiobas, to jest właśnie odwieczne pytanie, czy lepiej, żeby stał i gnił, albo trafił na złom, czy też lepiej, żeby go ktoś kupił i zrobił z niego np. coś takiego? Na fso ptk też jest to samo, bo kupują niektórzy ładne polonezy i robią gleby, coś wycinają, kombinują, robią z auta kalekę i w końcu (niektórzy) się poddają i auto idzie na złom.I po projekcje.Tylko z drugiej strony, jak by i tak trafiło na złom, bo np. nikt nie chciał kupić, to co wtedy? Ale też przeważnie kupują zdrowe sztuki, bo do cięcia i spawania musi być zdrowa blacha, a taki poldek mógłby cieszyć oczy zachowany w orginale, czy też po lekkich przeróbkach.Bądź tu mądry.Niema prostej odpowiedzi.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2016, 21:55 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
historie tego zuka nieznamy , mógl byc tez zakupiony w dobrym stanie jak piszesz ze kupuja do ciecia zdrowe sztuki to tez napewno moglo tak byc w przypadku tego Zuka , wlasnie dzieki takim ludziom jak uczestnicy Zlombolu zostana dobite i to jest to troszke zycia jakie pozostalo dla tych aut. Ale sa tez tacy jak nasz Marian którzy calym sercem przygotowuja takie auto do dalekiej trasy i pokazuja historie polskiej motoryzacji na swiecie 8) :wink:

mysle ze poczatki tuningu aut dostawczych powstaly w USA jak to serial Druzyna A w 80 latach byl w TV , ale te wszystkie GMC czy inne one poprostu prosza sie o tuning który tez pasuje do tych aut i jakos to wyglada dobrze na koniec .

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2016, 22:16 
Gość Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 09 września 2016, 22:23
Posty: 8
Lokalizacja: Wrocław / Wałcz
Pojazd: poszukuje
Panowie, tak jak pisałem ciut wcześniej. Auto chcę zrobić ( przerobić tuningować) w taki sposób by w każdej chwili można było wrócić do oryginału, stąd bylo moje pytania czy ta 102 konna czy 90 konna andoria wejdzie w fabryczne mocowania, dowiedziałem się tutaj dzięki wam, że fabryczny tylny most jest szerszy w lublinie, i trzeba przerabiać zaczepy więc się zastanawiam czy oryginalny most wytrzyma silnik 90 konny ( ten hipoidalny żukowski). Nie chce udziwniać auta wielkimi błotnikami, a z opisu "bużki" wynika, że będą jeszcze większe niż na załączonym zdjęciu. obniżenie auta rozważałem, ale powiem tak, fizycznie nie mam i nie miałem żuka, nie miałem możliwości rzucić okiem czy ten pomysł jest możliwy bez większych przeróbek, bo wiem, że od orginału nie chcę odbiegać. na pewno zmienie hamulce na lublina, wiele osób narzeka na przednie zawieszenie, też pewnie coś to postaram się poprawić, no i auto odmalować bo skoro będę i tak usuwał rdze, to trzeba będzie pomalować. ja raczej mojego żuka będę ratował od złomowania, bo zadbana a13b ciężko znaleźć. Robiąć a11b sam poznam to auto i może poza ciut mocniejszym silnikiem hamulcami i ciut ładniejszymi felgami reszta zostanie oryginalna.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2016, 23:06 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Powiem tak - buźka ma świętą rację jeśli chodiz o to, że nie ma prostej odpowiedzi, czy lepiej tuningować czy złomować, czy może czekać w nieskończonośc na tego miłosnika oryginału, który przywróci autku dawny blask. Nie ma odpowiedzi i nie będzie, co za tym idzie dyskusję w tym kierunku uważam za bezcelową ;)

A wracając do tematu - Nie licz, że tylko usuniesz rdzę i pomalujesz. To jest Żuk. na 90% będziesz musiał ciąć, spawać, zabezpieczać. Czas, koszta rosną. Bynajmniej, nie chcę Cię zniechęcać, ale chcę, żebyś miał tego świadomość. Kupisz auto, które ma pare purchelków i wydaje się zdrowe, po oczyszczeniu tych miejsc wyjdzie, że trzeba wyciąć element i wspawać nowy. Pewnie, to jeszcze nie jest problem.
Ale do tego dojdzie Ci taka sprawa, że przy seryjnym zawieszeniu hamulce z Lublina nie podejdą bez przeróbek - musisz podciąć belkę zawieszenia i nawiercić otwory pod inną pompę hamulcową oraz naciąć obudowę nagrzewnicy. Jak nie staniesz, dupa z tyłu. Tutaj trzeba coś delikatnie ,ale jednak "niszcząco" przerobić.
Silnik to pół biedy, pewnie uda się bez większych problemów włożyć tam 4CT90 czy 4CTi90, jak jest z wersją ADCR - tego nie wiem.
Jeśli chodzi o most, jeśli będziesz miał hipoidalny z Żuka to powinien wytrzymać tą moc. To dośc dobre mosty, jeśli kupisz niezajechany i zadbasz o niego, to długo Ci posłuży.

Powodzenia, ale z budżetem możesz się nie zmieścić jeśli chcesz robić przerobki. Jeszcze kolejne pytanie w jakim "standardzie" ma być autko zrobione. Czy wszystko wyczyszczone i odmalowane, czy po prostu sprawne i jeżdżące.

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2016, 23:20 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
Słuchaj, podam Ci rozwiązanie Twojego problemu z obniżeniem.Tym rozwiązaniem jest belka przedniego zawieszenia z samochodu tarpan 237/239D.Ma tylko troszkę szerszy rozstaw, niż w żuku i o wiele węższy, niż w lublinie, więc to taki kompromis.Jest troszkę wygięta do dołu, ale jest jeszcze sporo miejsca do asfaltu, że tak powiem.O obniżaniu aut na resorach, to chyba nie muszę pisać? Stosują to np. w polonezie, przy tylnym zawieszeniu.Klepią resory i skracają mocowania przy nadwoziu, bo tylne są odkręcane.Takie zawieszenie jest małoinwazyjne, bo trzeba tylko dospawać mocowania resorów do ramy z tyłu i z przodu, oraz przyspawać mocowania dla silnika, jak w lublinach.Zobacz sobie tu, jak to się robi
viewtopic.php?f=16&t=2660&hilit=%C5%BCuk+pracu%C5%9B+4C90
Zostaje orginalne mocowanie przy ramie, więc zawsze można wrócić do fabrycznego zawieszenia.Silnik można przesunąć do przodu, gdybyś chciał pakować go od razu ze skrzynią pięciobiegową i odpada wtedy robota ze skracaniem i wywarzaniem wału.I jak wyżej, szybki powrót do orginału.A most powinien wytrzymac, bo lublinowskie, napierwszy rzut oka, niczym się raczej nie różniły.Zresztą, niektórzy powkładali mocne andorie i chyba na orginalnych mostach jeżdżą.Gumy nie będziesz chyba palił?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2016, 06:40 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 czerwca 2015, 23:30
Posty: 647
Lokalizacja: Wrocław
Pojazd: Żuk A07J 2.4TD
Silnik 90cio konny wejdzie Ci bez większych przeróbek :)

Właśnie to uczyniam:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ze starego silnika (bez turbo) potrzebujesz:
- miskę olejową
- smok olejowy
- łapy silnika (lewą trzeba delikatnie podciąć, ponieważ zahaczać będzie jedna z rureczek)

_________________
Żuk Kazik:
http://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ ... =16&t=2875
https://www.facebook.com/Zuk.Kazik


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2016, 12:04 
Gość Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 09 września 2016, 22:23
Posty: 8
Lokalizacja: Wrocław / Wałcz
Pojazd: poszukuje
Buźka nie mam zamiaru gumy palić, od tego są bmw;) gdzieś usłyszałem o tym, że most tarpana też ma lepsze przełożenie, próbował ktoś może trochę pokombinować z tym mostem? Audiobas super fotki, dzięki będą przydatne. Teraz znalezienie bazy to priorytet.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2016, 21:22 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
Od tarpana 239D z silnikiem perkinsa i właśnie zawieszeniem na resorach.Ma przełożenie 10/41, czyli najszybsze dostępne, ale jest to most starego typu i nie mam pojęcia, czy wytrzyma 100KM, bo perkins w wersji do tarpana ma tylko 38KM :-|


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2016, 22:51 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Moment się liczy dla mostu...
Ogólnie przekładnie są liczone na:
- wytrzymałość - względem momentu
- zagrzanie - względem mocy

bardzo uogólniając... jednak jeśli przekładnia ma stosowny zapas oleju i dość ścianek by odprowadzić ciepło, to wyznacznikiem czy przekładnia wytrzyma jest głównie zagadnieniem momentu obrotowego.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2016, 09:41 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 grudnia 2014, 17:37
Posty: 2049
Lokalizacja: Swędów LDZ
Pojazd: 522T '93r, A111B '91r
otóz to. a zapas dla przekładni współpracujacej z silnikiem spalinowym jest ok 4razy. moment wchodzący dla mostu jest zwielokrotniony przez przełożenia skrzynkę biegów, z wyjatkiem biegu bezpośredniego- most musi to wytrzymać

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2016, 11:26 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
No to jeśli chodzi o moment obrotowy, to dla silnika Perkins AD3.152 wikipedia podaje 144Nm i sam silnik kręci się tylko do 2250 obr/min.Andoria 4CTi90-1BE,bo taką 102 konną wersję kolega chce zamontować, ma 230Nm osiąganych na obrotach, gdzie Perkins już osiąga max obroty.Chyba nie bez powodu w lublinach od początku montowali mosty hipoidalne i to przy zwykłym 4C90.Ja pamiętam dokładnie, jak ktoś mi mówił, że w żukach zmienili na hipoidalne, bo nie wytrzymywały przy andorii i szybciej siadały.Moment ten silnik ma podobny, co S-21, ale to jednak diesel i jest bardziej agresywny, że tak powiem.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2016, 13:10 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Przede wszystkim "mocniejszy dół" + nasza narodowa skłonność pakowania pod dach (czytaj DMCx2 lub lepiej) i to bardziej szkodziło.
Jak do tego dodamy pewną "niedoskonałość" starego mostu polegającą na ugięciu koła talerzowego w chwili maksymalnego momentu, to hipoidalny jest szybką odpowiedzią... i to nawet nie do końca zależną od samego faktu zmiany silnika.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2016, 13:35 
Fanatyk Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 13:09
Posty: 1208
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Pojazd: Żuk A07J 1996/Żuk A06H 1995
Tak, z tym ładowaniem, to racja.Polak, to każde auto wykończy.Teraz, to niektórzy iveca dojeżdżają, aż się ramy łamią.6 ton potrafią wpakować, a nawet lepiej.Sam widziałem.Po dach, dosłownie.Ostatnie worki,to już chyba butami dobijają :mrgreen:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2016, 13:38 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2010, 12:12
Posty: 2835
Lokalizacja: EU
duze ladunki + drogi z dziurami , wszysko padnie.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2016, 15:22 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Wszystko prawda, dlatego jak zmieniac most do diesla to na hipoidalny! :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net