Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 19:36


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Autor Wiadomość
Post: 17 maja 2017, 22:59 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 07 kwietnia 2017, 10:57
Posty: 52
Lokalizacja: Łowicz
Pojazd: Żuk
Cytuj:
Jakbym czytał o tym jak sam kupowałem żuka ;) Kupowałeś z wolnej ręki czy przetarg? Ja złożyłem ofertę w przetargu nie widząc go na oczy :D


Żuka kupiłem na przetargu , bez oglądania , wyszedłem z założenia że " nie będzie tak źle" i się udało ,
dziś Żuk był na przeglądzie ( Pojazd Specjalny - Pożarniczy) i jest całkiem dobrze nawet bardzo , cały spód super zdrowy , ogólnie wszystko sprawne .

Lublina kupiłem z ogłoszenia , blacha kiepska ale "flaki " zdrowe .


Cytuj:
Ja tam się na zukach nie znam ale z tego dawcy niewiele będzie pasować do biorcy


Starożytno-Staropolskie przysłowie mówi " popieścisz to i zmieścisz " 8)


Cytuj:
jedna panewke zmienił?!


No nie , wszystkie wymienione , chociaż naddarta była tylko jedna ( całe szczęście)

Cytuj:
czy może nie zechciałbyś sprzedać kilku klamotów z dawcy? Interesuje mnie m.in. lampka trzeciego stopu (nad drzwiami), gniazda/klamry pasów i ogólnie całe pasy, być może bagażnik dachowy


Wszystkie te rzeczy mam zamiar przełożyć do Żuka , ewentualnie jeżeli bagażnik nie będzie pasował to przeznaczę na sprzedaż gdyż Żuk ma swój stelaż ale na bank zatrzymam drabinkę bo będzie na stałe zamontowana z tyłu Żuka , pasy koniecznie muszę przełożyć bo bez tego na zakrętach licho .

Na koniec jak już będę wiedział co z Żuka ( na pewno silnik ( 9022 km przebiegu,) i skrzynia ( 3 biegowa) i Lublina zostanie to dam znać forum może komuś coś się przyda .


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2017, 06:54 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 22 lutego 2014, 10:15
Posty: 349
buźka pisze:
Niektórzy wycinali i ponoć nic się nie działo.U góry jest jeszcze fragment wzmocnienia, więc pewnie tez nieźle trzyma budę.A zresztą, nie zapominajmy, że to nie jest nadwozie samonośne, tylko siedzi mocno na ramie i póki będzie się trzymało ramy, to nie powinno się rozlecieć.No i zrobione jest z blachy, a nie z puszki po piwie, jak obecne wynalazki.


Do tego jeszcze jest to strażak. A strażaki maja drugie wzmocnienie pod dachem na pace. To z tłoczonymi otworami.


tomiwfs2 pisze:
Cytuj:
Jakbym czytał o tym jak sam kupowałem żuka ;) Kupowałeś z wolnej ręki czy przetarg? Ja złożyłem ofertę w przetargu nie widząc go na oczy :D


Żuka kupiłem na przetargu , bez oglądania , wyszedłem z założenia że " nie będzie tak źle" i się udało ,
dziś Żuk był na przeglądzie ( Pojazd Specjalny - Pożarniczy) i jest całkiem dobrze nawet bardzo , cały spód super zdrowy , ogólnie wszystko sprawne .

Lublina kupiłem z ogłoszenia , blacha kiepska ale "flaki " zdrowe .


No witam w klubie. Choć Ty pojechałeś po niego lawetą, więc wersja lux. Ja śmigałem spod Warszawy pod Kraków pociągiem :D I nie było, że boli. Miałem ze sobą ekwipunek w postaci litr oleju i 2x0,7 jakby była jakaś katastrofa i trzeba było negocjować inny termin odbioru lub inne takie :lol:

Żuk jest zdrowy, ale pamiętaj, że jak go rozruszasz to może się zacząć festiwal :D

tomiwfs2 pisze:
Cytuj:
jedna panewke zmienił?!


No nie , wszystkie wymienione , chociaż naddarta była tylko jedna ( całe szczęście)

W sumie podejrzewam, że wiele żuków było tak naprawianych. Należy mieć nadzieje, że nowe nie zostaną zbyt szybko wydarte.

tomiwfs2 pisze:
Wszystkie te rzeczy mam zamiar przełożyć do Żuka , ewentualnie jeżeli bagażnik nie będzie pasował to przeznaczę na sprzedaż gdyż Żuk ma swój stelaż ale na bank zatrzymam drabinkę bo będzie na stałe zamontowana z tyłu Żuka , pasy koniecznie muszę przełożyć bo bez tego na zakrętach licho .

Bagażnik dachowy żuka jest przykręcony śrubami na przelot przez dach. Już nie pamiętam nawet ile jest tam śrub. W każdym razie jeśli go zdejmiesz będziesz maił serię otworów do zaślepienia. Choć jak patrzę a swojego stojącego z dziurami pod chmurką to nie leje się przez te otwory do środka. No chyba, że deszcz trafi idealnie w otwór.
Poprzeczki Żuka dodatkowo usztywniają dach. Ale ten bagażnik ma też wady. Jest pierońsko ciężki sam w sobie, a elementy stalowe są do niego spawane :D Mam wrażenie, że uchwyt na drabinę jest gięty z pręta a nie z rurki.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2017, 07:47 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 07 kwietnia 2017, 10:57
Posty: 52
Lokalizacja: Łowicz
Pojazd: Żuk
Cytuj:
W sumie podejrzewam, że wiele żuków było tak naprawianych. Należy mieć nadzieje, że nowe nie zostaną zbyt szybko wydarte.


To dotyczyło Poloneza , Żuka silnik nie był dotykany.


Po Lublina w Gdańsku byłem 2 razy . Za pierwszym razem w piątek twardo ładuję się do autolawety na A1 i śmigam na podbój wybrzeża . 340 km drogi całkiem sprawnie poszło . Zajechałem na miejsce , wszystko fajnie , spisane co trzeba , zapłaciłem , rozstawiam podjazdy , wjeżdżam Lublinem do samej kabiny lawety i ... widzę przez szybę jak mechanik z warsztatu łapie się za głowę .
Wysiadam z Lublina, staję koło lawety i już wiem że dałem ciała ! :shock:
Tył lawety dosłownie 2 cm nad ziemią ( z podpompowanymi poduchami), opony w jajo , myśl w głowie " chyba błędnie przyjąłem że Lublin skoro jest następcą Żuka to waży tyle samo :oops: .
łapię za dowód a tam 2250kg zamiast oczekiwanych 1400kg Żuka - laweta 1500kg ładowności i na to wszystko trochę za krótka. Kino bambino ! Jakoś udało się zjechać z pomocą desek bo najazdy także " zapracowały " . Pokonany przez własną niewiedzo/głupotę potulnie toczyłem się pustą autolawetą do domciu.
W poniedziałek wsparty przez żonę ale za to wielokrotnie przez Nią wyśmiewany z powodu piątkowej sytuacji pojechaliśmy odebrać Lublina , na szczęście Lublin jeździ lepiej niż wygląda .
Ku mojemu zaskoczeniu na autostradzie śmigał 110- 120 km/h bez problemu , ewidentnie brakowało 6- tego biegu ! Mocny silnik 102KM zbierał się naprawdę bardzo dobrze .
Jedyny pozytyw z tej sytuacji to to że jeżeli motor bardzo dobrze radził sobie z Lublinem 2250kg to na Żuku może być tylko lepiej ! :)
To była moja pierwsza jazda w życiu Lublinem i muszę przyznać bez bicia że to przyzwoity sprzęt , zaskakująco wygodny , dobrze się prowadzi i to siedzenie ... przekładam do Żuka jak nic .
Po tych autolawetach ( 2-3 letnie auta ) bolą uda i du..a a po Lublinie nic , wygodny fotel i całkiem dobrze trzyma na zakrętach , jeszcze lepszy niż mój ulubiony kanapowy fotel z poloneza.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2017, 08:40 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 listopada 2015, 09:31
Posty: 317
Pojazd: DMP Lublin 3324 Groszek
Ojoj!... śliczności Lublin. Również pożądam bagażnika. :)
Co do 6 biegu, to nawet w moim 90KM silniku czuć, że bardzo by się przydało.
A zaintrygowałeś mnie tym super wygodnym fotelem z Lublina - jakaś fota może? Bo moje oryginały są męczące. Być może przez "wysiedzenie".
A! Skoro masz silnik 102KM, to postaraj się wstawić jak najszybszy most - przeniesiesz przełożenia w szybsze zakresy. Taka namiastka 6 biegu. ;)

_________________
pozdrrrawiam! :)
zbYszek http://www.zbychewka.pl


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 18 maja 2017, 20:45 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 26 lipca 2014, 23:07
Posty: 96
kupiłeś lublina 3.5 a fotel kierowcy zamienny jest z seicento


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2017, 07:28 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 listopada 2015, 09:31
Posty: 317
Pojazd: DMP Lublin 3324 Groszek
No... Tak jest i w moim - siedzenia z Seicento. Tyle, że ja się nie zachwycam ich wygodą. Przynajmniej w Lublinku mym. Być może dlatego, że są wysiedziane i pozałamywane. Wszystkie. :)
Bo w rodzicowym Seicento siedzenia bardzo sobie chwaliłem.

_________________
pozdrrrawiam! :)
zbYszek http://www.zbychewka.pl


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2017, 08:29 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Czyli rozumiem, że ogólnie przestawiasz budę Żuka na podwozie Lublina :D

Jak będziesz miał listę klamotów na zbyciu to dawaj znać... chętni się znajdą.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2017, 08:52 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 07 kwietnia 2017, 10:57
Posty: 52
Lokalizacja: Łowicz
Pojazd: Żuk
Z Seicento czy nie fotel jest jak na moje plecki zarąbisty .

Cytuj:
Czyli rozumiem, że ogólnie przestawiasz budę Żuka na podwozie Lublina :D


W dużym skrócie można tak powiedzieć , z Żuka zostanie buda , rama i chyba przednie zawieszenie.
Most muszę dobrać najszybszy jaki tylko wejdzie .
Z Lublina silnik, skrzynia , hamulce , może wspomaganie jak się da - no i fotel :)

To oczywiście zarys , jak się zacznie to wyjdzie co można , co trzeba a czego nie .


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2017, 12:03 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Ramy sobie na spokojnie porównaj i pomyśl co i jak. Bo jak masz jechać daleko to im lepsza rama tym lepiej.

Zaś biorąc pod uwagę, że Żuk zarówno przednią jak i tylną szybę ma płaską to bym się chyba nie bał zaryzykować opcji poszerzenia całej budy, aby osiadła na ramie Lublina.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 19 maja 2017, 12:22 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 07 marca 2015, 21:11
Posty: 68
Uwielbiam opisy zakupu samochodów w których wydarzyły się dodatkowe przygody. Nie pamiętam abym coś kupił tak "po prostu" ze swoich zabytków.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 20 maja 2017, 19:24 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 07 kwietnia 2017, 10:57
Posty: 52
Lokalizacja: Łowicz
Pojazd: Żuk
Rama w Żuku po pierwszych oględzinach jest prawie idealna , bez korozji , zakonserwowane całe podwozie .
Co sądzicie o skracaniu mostu tylnego od Lublina ? Żuk nie ma jeszcze mostu hipoidalnego i aby uzyskać jakieś rozsądne przełożenie chyba musiałbym kupić żukowski most hipoidalny i dobierać najszybszy wkład . Trafiłem na informację że jest możliwość skrócenia półosi i pochwy od strony dyfra.
Teoretycznie dałoby to gotowy most z szybkim przełożeniem i dostosowany do Nm generowanych przez silnik . Może ktoś z Was ma coś takiego ?


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 21 maja 2017, 01:03 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Teoretycznie możliwe... ale pomyśl czy nie prościej poszerzyć całe nadwozie :)

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 21 maja 2017, 07:39 
Miłośnik Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 15 listopada 2015, 09:31
Posty: 317
Pojazd: DMP Lublin 3324 Groszek
I tak będzie to kundel. Wystarczająco dużo będzie tam rozwiązań niefabrycznych. Mosty można zwężać ale po co ingerować? Wzrasta ryzyko zwiększenia usterkowości ważnego podzespołu. Więc albo znajdź węższy most w wykonaniu fabrycznym albo wsadź ten z Lublina bez przeróbek.
Przy czym przypominam - w Lublinkach 2,9t mosty mają szybsze przełożenie niźli ten twój most. Więc chyba lepiej, żebyś dodzwonił do jakiegoś fachowca od mostów i zaproponował "machniom" na pasujący. :)

_________________
pozdrrrawiam! :)
zbYszek http://www.zbychewka.pl


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 21 maja 2017, 10:36 
Bywalec Nysa/Żuk Service

Rejestracja: 07 kwietnia 2017, 10:57
Posty: 52
Lokalizacja: Łowicz
Pojazd: Żuk
Nie mam pojęcia jak poszerzyć nadwozie , strasznie nie lubimy się z blacharką dlatego szukałem zdrowej aby nie mieć już z tym problemu .
Kieruję się tym co wcześniej napisaliście że Lublina most nie zapakuje się do Żuka bo za długi .
Co do mostu lublina , ja mam ( ten na zdjęciu ) Intral Lublin 3 3,5t. , czy w Daewoo Lublin 2 2,9t. były szybsze mosty ? Wydawało mi się że to ten sam most ewentualnie różnica w ilości zębów ataku ale to można dowolnie ( w dostępnych ) zmieniać w każdym , długość mostu ma tą samą .
Pochwa mostu i obudowa dyfra nie jest odlewem także jest możliwość rozłączenia i ponownego złączenia z zachowaniem osiowości .


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Post: 21 maja 2017, 15:09 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Zapakuj po prostu hipoidalny most z żuka i nie kombinuj. On jest i tak szybszy niż zwykły most żukowski. Myślę, że ze skrzynia V będziesz zadowolony. A jak nie to zawsze możesz przełożenie zmienić. Podejrzewam, że przełożenia z lulinowskich pasują.

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 132 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net