Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 04:24


Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 11 czerwca 2009, 02:55 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
nysanek pisze:
ten silnik to niewypal , i nigdy niedorowna S-21 :wink: te nowszej generacji tej andorii sa bardziej ekonomiczne ale wszytko bazuje na technice diesla z lat 60


A S21 jest korzeniami mocno w latach 20 i co?

Naprawdę 4C90 i pochodne co całkiem dobre zabaweczki. Jest to niezawodny silnik i wcale nie jest taki głośny (hałas da się mocno zredukować jeśli się utrzymuje układ wydechowy w dobrej kondycji, zaś jazda lublinem porzy 70 km/h to inna para kaloszy - to jest prędkość rezonansowa budy).
Owszem panowie konstruktorzy popełnili kilka małych byczków, ale doprawdy w latach 80 jak to powstawało, to był on bardzo mocno w czołówce - stąd silnik ten miał szansę na LDV.
Teraz robiona ADCR jest na prawdę przyjemniasta w użytkowaniu, a to czy jakiś producent nie potrafi zabudować silnika pod maską, albo jakiś mechanior nie wie jak się olej wlewa to sorry:
- przykład złej zabudowy - zobacz Gazelę - masakra (ogólnie cały dostawczak to masakra)
- mechanior to powinien książkę poczytać - w Lublinie zdejmujesz pokrywę wewnątrz auta i masz dostęp jak ta lala.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 czerwca 2009, 09:19 
lata 20 to przesada kolego :) porownujac spalanie tego diesla i benzyniaka S 21 to S 21 jest oszczedniejszy wiele montuje dodatkowo gaz ,patrzac na allegro jak sa wystawione zuki przykladowo 96 sztuk nieraz do sprzedania to 3/4 jest benzyna S 21 nawet te zuki z konca lat produkcji , inna bajka jest taka ze diesel no to ma sie mniej dlubania przy nim to plus tego silnika tylko my tu gadamy o OLDTIMER HOBBY tak ze milosnik starej motoryzacji ma zawsze czas zeby sie bawic przy S 21 , jezeli bym mial firme zakladac i potrzebowal bym samochody dostawcze to bym wolal kupic uzywane cos zagraniczne niz mial bym kupowac lublina, jak firma sie rozkreci wtedy zakup nowych zagranicznych.

druga sprawa , na lata 80 te on mogl byc dobry ten andoria , tylko gdzie miales wtedy zastosowanie tego silnika w duzej mierze ? :roll: zostal tak naprawde uzyty w 90 latach w duzej mierze a technike ta niby z 80 lat tak naprawde to diesel z 60 lat minimalnie w nim poprawili , ogolne podsumowanie silnikow polskich wszystkich SA Z KIEPSKIEGO MATERIALU , tacy jak my ktorzy traktuja to jako hobby mamy czas i sie bawimy w naprawy itd :wink: ale firmy wspolczesne kurierskie i inne niemoga sobie pozwalac na awarie samochodow kiedys w PRL byl czas na grzebanie na warsztatach po 20 mechanikow sie krecilo we dwuch dokrecali jedna srubke poprostu czasy sie zmieniaja to kazdy wie , andoria niedorowna zachodnim silnikom.

niema jakos polonezow i lublinow w zachodnich krajach to swiadczy o jakosci i nikt tego niechce z zagranicznych panstw , jezeli by byly no to jakosc odpowiada nie :wink: tak bylo kiedys gdzie polskie autka w latach 60,70 dorownywaly jakosciowo autom zagranicznym i byl tez eksport naszych aut , tam gdzie koreanczyk maczal paluchy to niemozemy tez mowic o krajowym polskim produkcie , poprostu dla zapotrzebowania rynku powstal tani samochod deawoo ktory niewychodzi poza granice kraju.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 czerwca 2009, 13:18 
Administrator Nysa Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 11:09
Posty: 1057
Lokalizacja: Polska
Panowie ,poco ta dyskusja :?
Ten kto smiga na andorii ten z reguły sobie chwali ,tak samo S21 są chwalone ( rekord 500000 Żukiem do naprawy głównej :D )


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 czerwca 2009, 13:38 
bo dyskusja zawsze potrzebna :o :o :o :o :o panial :D co jest w tym wszystkim najwazniejsze :arrow: to czy jezdzi danym autem 1 osoba czy 10 , jezeli auto od nowosci jest w rekach pierwszego wlasciciela ktory dbal o wszystko to takie autko jest zlotem :wink: no i teraz jakosc auta jezeli mamy tansze auto jakosciowo i jezdzi nim przykladowo 10 osob to i szybciej sie zdupczy ze tak powiem. KONIEC :cry: :oops:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 14:47 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 00:46
Posty: 2838
Lokalizacja: Ostrów Wlkp
Tomek - korzenie S 21 tkwiące bardzo mocno w latach 20-tych XX wieku to fakt - i już.
A dyskusja po co - żeby nudno nie bylo a Forum rosło w siłę i miłośnikom polskich dostawczaków żyło się dostatniej :!: :D

P.S. Jak ktoś nie lubi diesla w Żuku (czy Nysie :devil: ) to nie musi go tam wkładać. A tym bardziej nie musi "udowadniać" że, jest do du..y, bo mi się nie podoba :rotfl: Ja osobiście dużo, dużo bardziej lubię w Nyskach 522 niską, metalowa deske rozdzielczą, niz tą sterczacą, plastykową - ale nie będę przez to wszędzie pisał, że Nysa z wysoką deską to szajs i w ogóle do du..y 8) - Paniał? :lol3:

P.S. Przepraszam za mały off-topic :mrgreen: Już będę grzeczny :devil: :peace:


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 czerwca 2009, 15:34 
ty jacus wiesz czym sie moze to skonczyc jak powiesz ze wysoka decha jest do du..y :evil: :evil: :evil: ty gadzino , terapie odnowie i znowu bedziesz meczony :twisted: nysa mowie o nysie odeszla godnie w 1994 r z silnikiem S-21 i to jest jej naped i tak bedzie zadne diesle w nysie niepasuja 8) :wink: a zuk moze sobie miec tego klamota andorie :D

korzenie budowy silnikow lat 20 siegaja tez niemieckim lub innym silnikom na tym swiecie moi kochani :cat: bhu :snieg: :rotfl:

dobra koniec ,spokoj :hahaha: :prosze:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2009, 21:27 
Administrator Nysa Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 13:53
Posty: 5077
Lokalizacja: Jelenia Góra
Pojazd: Nysa 522R 1991
Chciałem niesmiało dodac, Tomek, że zarówno na Litwie, ukrainie, w Czechach i na Słowacji tak samo w NIEMCZECH też widziałem LUBLINA. I to wcale nie na polskiej rejestracji. Fakt, że nie spotkasz wiele tych Lublinów ani Polonezów. Ale co by nie mówic trzeba [przyznać, że zarówno Polonez jak i Lublin to bardzo porządne i trwałe konstrukcje. :)

_________________
NYSA- to jest to... ;)
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2009, 21:55 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Marian15 pisze:
... NIEMCZECH też widziałem LUBLINA. ...


Do tego warto by jeszcze dodać tematycznie 4C90 i pochodne, które spotykane są w m. in. w LDV.
A tak serio o solidności silników... To proponuję porównać co się dzieje w Gazeli - tam są albo ADCR albo STEYER - niby to taki solidny zagramaniczny silnik... odradzam - Na Andorii zawsze dojedziesz!

Zaś odnośnie polskich aut i tych zagranicznych - no cóż realia rynku - czytaj koszty + PR. Po prostu polskie wozy mają kiepski PR (polskie silniki też - patrz ostatnie dywagacje), a prawda jest taka, że polscy inżynierowie potrafią zrobić dobre autko a dobrym silnikiem - dlaczego takich niema?
- po pierwsze wyssało nas PRL - co było dobre szło na wschów
- po drugie teraz nie ma kasy na wdrożenia
- po trzecie najlepsi polscy konstruktorzy siedzą w zagranicznych koncernach
Właśnie tak jest - połowa samochodów na świecie jest tworzona ze znaczącym udziałem Polskiej myśli technicznej.

Proponuję więc zejść z tonu - wszystko jest be - bo to do niczego nie doprowadzi - szukajmy plusów.
Taka dygresja: Im więcej się znam na motoryzacji, tym trudniej jest mi jednoznacznie wskazać jaki samochód jest najlepszy - po prostu im więcej wiem o różnych niedoróbach, tym większy zgryz, które auto jest warte polecania.

A teraz bardziej serio - Lublin - owszem pomyłka jeżeli chodzi o wersję mikrobus. Błędem producenta, było, że nie wykonał specjalnej serii Hevy Duty. Takiej z badziewną skajową tabicerką, wyłozonej szczelnie gumą i plastikiem - taką, którą myje się myjką po całości, a co trzeba to ścieka.
Po prostu uważam, że taka wersja była by hitem na większości europejskich budów. Teraz buduje się zajeb... eleganckie i komfortowe wozy dostawcze ale:
- wsiądź w ciuchu roboczym do Craftera - plama i pomyłka
- przegnaj po bezdrożach Sprintera - mechanik będzie cie kochał za częste wymiany zawieszenia
- przeładuj Traffica
...
Panowie znam przypadki, gdy:
- Lublin I o DMC 2,9 ważył 4,2 i jechał pod górkę i z takim garbem prześmigną 150 km i dał radę
- Lublin w pełni obciążony śmigał 40 km/h po bezdrożach (czytaj terenie)
...
więcej przypadków - rozejrzyjcie się wokół sami znajdziecie.

Reasumując: patrzmy pozytywnie


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 czerwca 2009, 22:01 
Administrator Nysa Service

Rejestracja: 29 lipca 2007, 11:09
Posty: 1057
Lokalizacja: Polska
Ja pamiętam szweda co smigał tym Lublinem i sobie chwalił :D poza hałasem :gafa:
Obrazek

Może faktycznie dużo ich tam na zachodzie niema ale są właśnie za prostote chwalone ;)


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2009, 12:16 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
amadeo pisze:
...są właśnie za prostote chwalone ;)


Dlatego właśnie uważam, że bez sensu było robienie z Lublina samochodu udającego duże kombi, a bardziej celowe byłoby pójście w kierunku jeszcze większej prostoty.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2009, 16:54 
to w duzej mierze zalezy od marki jak wiele tutaj ludzi w niemczech czyta made in korea deawoo czy cos takiego to widza odrazu czerwone swiatlo STOP , wiec kraje wschodnie sobie chwala te auta nadal dlatego ze niemamy w polsce dobrych drog i drugie to to ze jest prosto zrobiony ten samochod , prawie 70% osob moga sami naprawiac przy nim , ale zagranica to wyglada inaczej tu sa dobre drogi , maja te swoje VW i mercedesy busy i smigaja po autostradach 160 km/h , takze niema tu wielkich szkod jezeli chodzi o amortyzacje czy cale zawieszenie , bo drogi sa dobre, jak w polsce beda dobre drogi mowie o calej polsce to tez takie zagraniczne auta beda trzymac kupe lat :wink:

i to co napisales to 100% prawda poprostu komuna nam wyrobila niedobra reklame oraz oczyscila z kasy , a teraz niema kasy na konstrukce a konstruktorzy siedza w audi, VW itd :?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2009, 18:21 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 marca 2009, 23:42
Posty: 981
Lokalizacja: Warszawa
Pojazd: Lublin 3, Polonez Kombi
Nawet jeżeli w całej Polsce będą drogi wyremontowane (osobiście nie wierzę) to zawsze pozostaną 2 kategorie miejsc gdzie prostota bęzie bardzo przydatna:
- na budowie
- na wsi
Tam najważniejsze jest mocne zawieszenie a jakieś cuda na McPhersonach.


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 czerwca 2009, 18:34 
ja pracuje w firmie transportowej i ci operatorzy maszyn budowlanych maja takie doki ople movano , na pace maja kontynery z paliwem 800 litrow paliwa diesel do koparek jak musza tankowac na budowie i dotej pory zadne z tych aut jakos niepokazywalo zmeczenia a sa te auta uzywane w ciezkich warunkach i nieraz przeciagane przez bloto na budowach , co dobre lub co zle odnosnie autek lepiej niezaczynac tego tematu :) , w polsce musza sie polepszyc drogi i tak tez bedzie bo chca przeciez mistrzostwa swiata pilki noznej wiec budowa autostrad jest konieczna a reszte tez dobuduja te powiatowe drogi i wyjdziemy na prosta :wink: to mniej wiecej offtop odemnie co napisalem ale jakos wszystko jest zawsze razem polaczone jak taki lancuszek.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 czerwca 2009, 21:56 
Fanatyk Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 17:36
Posty: 817
Lokalizacja: Lublin
Pojazd: Żuk A-0701J i A-111J
tylko w Niemczech nie remontuje sie autostrady po kilku latach od wybudowania:P stare niemieckie wozy tez daja rade na naszych drogach:D miałem opla vectre 1990 60 tys przelatalem jak sprzedawalem miala 300 tys i poza jakas tulejka w zawieszeniu nic sie nie robilo:)
Moja andoria jest jedna z pierwszych nr (chyba) 273 kupiona w 1987 z FSC tam tez troche stala. trudno powiedziec ile ma przejechane poniewaz jezdzila ze skrzynia czworka ale od S-21( około 250 tys) a tam inne przelozenie licznik zanizal okolo 20 km ale przez 20 lat codziennej jazdy spisuje sie bardzo dobrze. raz sie urwal pasek rozrzadu ale szc zescie w nieszczesciu ze na "luzie". przy jezdzie 70-80 km/h pali niecale 7 litrow. Kiedys na swiatlach nie dawal sie sprinterowi ale brak "piatki" potem dal sie wyznaki. A i tlumik mam wlasnej(taty) koncepcji z klasówki w (komorze wata szklana) od 15 lat jezdzi juz:d

_________________
"Ozdobą wszystkich dróg jest lubelski żuk"


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 grudnia 2009, 23:16 
Przyjaciel Nysa/Żuk Service
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 lutego 2009, 10:18
Posty: 437
Lokalizacja: Skąd Inąd
Odświeżę troszkę kotleta :D

Panowie od kiedy w Żuczku montowano 4c90, od 1987 :?:
I do kiedy montowano S-21 do 1996 czy do końca :?:

_________________
www.facebook.com/blachoterapia


Na górę
Offline Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Moderatorzy: monterr07, Dziwny Mag

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  

Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net