Marian15 pisze:
... NIEMCZECH też widziałem LUBLINA. ...
Do tego warto by jeszcze dodać tematycznie 4C90 i pochodne, które spotykane są w m. in. w LDV.
A tak serio o solidności silników... To proponuję porównać co się dzieje w Gazeli - tam są albo ADCR albo STEYER - niby to taki solidny zagramaniczny silnik... odradzam - Na Andorii zawsze dojedziesz!
Zaś odnośnie polskich aut i tych zagranicznych - no cóż realia rynku - czytaj koszty + PR. Po prostu polskie wozy mają kiepski PR (polskie silniki też - patrz ostatnie dywagacje), a prawda jest taka, że polscy inżynierowie potrafią zrobić dobre autko a dobrym silnikiem - dlaczego takich niema?
- po pierwsze wyssało nas PRL - co było dobre szło na wschów
- po drugie teraz nie ma kasy na wdrożenia
- po trzecie najlepsi polscy konstruktorzy siedzą w zagranicznych koncernach
Właśnie tak jest - połowa samochodów na świecie jest tworzona ze znaczącym udziałem Polskiej myśli technicznej.
Proponuję więc zejść z tonu - wszystko jest be - bo to do niczego nie doprowadzi - szukajmy plusów.
Taka dygresja: Im więcej się znam na motoryzacji, tym trudniej jest mi jednoznacznie wskazać jaki samochód jest najlepszy - po prostu im więcej wiem o różnych niedoróbach, tym większy zgryz, które auto jest warte polecania.
A teraz bardziej serio - Lublin - owszem pomyłka jeżeli chodzi o wersję mikrobus. Błędem producenta, było, że nie wykonał specjalnej serii Hevy Duty. Takiej z badziewną skajową tabicerką, wyłozonej szczelnie gumą i plastikiem - taką, którą myje się myjką po całości, a co trzeba to ścieka.
Po prostu uważam, że taka wersja była by hitem na większości europejskich budów. Teraz buduje się zajeb... eleganckie i komfortowe wozy dostawcze ale:
- wsiądź w ciuchu roboczym do Craftera - plama i pomyłka
- przegnaj po bezdrożach Sprintera - mechanik będzie cie kochał za częste wymiany zawieszenia
- przeładuj Traffica
...
Panowie znam przypadki, gdy:
- Lublin I o DMC 2,9 ważył 4,2 i jechał pod górkę i z takim garbem prześmigną 150 km i dał radę
- Lublin w pełni obciążony śmigał 40 km/h po bezdrożach (czytaj terenie)
...
więcej przypadków - rozejrzyjcie się wokół sami znajdziecie.
Reasumując: patrzmy pozytywnie