Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
http://forum.polskiedostawczaki.pl/

Tylny most - diagnoza, regeneracja
http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=6&t=552
Strona 3 z 6

Autor:  nysanek [ 27 lipca 2012, 17:44 ]
Tytuł: 

no niema gdzie sie przemieszczac , bo mocno na pólosi siedzi , kiedys mieli obawy konstruktorzy :wink: wazna jest ta tuleja co simering na niej uszczelnia.

Autor:  Morales [ 27 lipca 2012, 22:55 ]
Tytuł: 

Dziś się przejechałem i coś strasznie hałasuje to łożysko :cry:
już mi gość w warsztacie gdzie zawiozłem półoś mówił że jest głośne a było nowe otwarte bez zamknięć ale myślałem że jak dorzucę smaru to będzie git
a tu lipa, no chyba że się całe obraca :?

Autor:  nysanek [ 29 lipca 2012, 06:06 ]
Tytuł: 

[quote="Morales"]Dziś się przejechałem i coś strasznie hałasuje to łożysko :cry:
już mi gość w warsztacie gdzie zawiozłem półoś mówił że jest głośne a było nowe otwarte bez zamknięć ale myślałem że jak dorzucę smaru to będzie git
a tu lipa, no chyba że się całe obraca :?[/quote

mozna nawet kupic lozyska zamkniete i z jednej strony ten ochronny kapturek kulek podwazyc srubokretem i jest otwarte lozysko ja tak umnie zrobilem bo jedna strona potrzebna zeby byla otwarta w zasadzie , zeby smar mógl dojsc jak zlozone wszystko , i odrazu duzo tawotu tam trzeba wcisnac , watpie zeby sie w gniezdzie obracalo , poprostu sie zatarlo nowe lozysko z braku smaru , wtedy bedzie tak glosno pracowac i uratowac sie nic nieuratuje juz , jak potem smaru wcisnoles tez nic nieda, jeszcze raz wyciag to wszystko nowe lozyska i duuuuzo smaru, punktakiem to gniazdo nabij , jakis klej do luzno obsadzonych lozysk posmaruj i wbij lozysko z pólosia , i do lozyska duzo smaru.

Autor:  Marian [ 04 sierpnia 2012, 17:47 ]
Tytuł: 

Moze tez halasowac lozysko nie polosi ale mechanizmu roznicowego.. ale jesli gosciu od razu tak mowil, to znaczy albo zle zrobil, albo zle lozysko...
Dlatego ja wole zawsze samemu cos takiego robic, wiem co zrobilem, jak zrobilem, jesli cos nie dziala, wiem na kogo zwalic :D

Autor:  Żukpodróżnik [ 05 czerwca 2013, 16:14 ]
Tytuł:  Żuk Andoria 4x4. Problem z przełożeniami mostów.

Witam. Mam problem który wystąpił podczas przeróbki żuka na napęd 4x4. Wstawiłem przedni most od uaza z przełożeniem 8/41, po odkręceniu dekla od mostu żuka okazało się, że posiadam w nim przełożenie 9/43. Moje pytanie jest następujące czy zmiana obydwu przełożeń na np. 9/41 (do mostu nowego typu) i 9/41(do mostu starego typu podobno pasującego do uaza ) to jedyne wyjście? I czy wałek 9 zębowy będzie pasował do uaza bo z tego co wiem to uazy miały 8 zębowe ataki. Wiem że mogę założyć tez tylni most od uaza ale zależy mi na zostawieniu swojego mostu z żuka. Bardzo proszę o pomoc z góry dziękuję. Piotr.

Autor:  kaczka [ 05 czerwca 2013, 17:04 ]
Tytuł: 

wałek z mostu starego typu z uaza i żuka jest taki sam zależy tylko ile mają zębów.
Dalszą część pytania niech rozwikła ktoś inny bo ja nie wiem

Autor:  Marian [ 05 czerwca 2013, 17:19 ]
Tytuł: 

Według mojej wiedzy atak z talerzem z mostu starego typu z Żuka, Nysy etc, powinien pasować do mostu od UAZa.
Pamiętaj, że musisz przekładać komplet, nie tylko sam atak, bo może się szybko skończyć ten most...
Jak przełożysz komplet 9/41 do mostu z uaza (ale z mostu żukowego starego typu nie hipoidalnego), to nie powinno być problemu, z tego, co się orientuję.

Autor:  Marian [ 12 stycznia 2014, 15:33 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

Połączyłem wszystkie tematy o tylnym moście (standardowy Nysa, Żuk, nie hipoidalny- te mają osobny temat). O nowych problemach związanych z tym tematem, które nie zostały tu jeszcze poruszone proszę pisać w tym temacie.

Autor:  SQ1SGB [ 03 lutego 2014, 09:33 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

Zainteresowanych remontem mostu zachęcam do przeczytania zmontowanego przeze mnie poradnika.
http://nysateam.pl/site/remont-lucka-czas-na-most/

Autor:  Marian [ 26 marca 2014, 01:15 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

We współpracy z Sebastianem opracowaliśmy, wydaje mi się, dość dobrze i przystępnie temat regeneracji tylnego mostu. Zasadniczo Sebastian jest autorem tutoriala, ja dołożyłem tylko swoje "trzy grosze" i zgłębiłem temat nabijania łożysk i tulei oraz ich odpowiedniego podgrzewania. No i złożyłem całość jakoś do kupy.

->PRZEJDŹ DO WPISU NA STRONIE...

Zapraszamy do lektury i dyskusji :)

Autor:  tomek424 [ 30 kwietnia 2014, 10:17 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

Już nie będę zakładał nowego tematu ale pytanie dosyć ciekawe mam. Jakie oleje wlewacie do tylnych mostów i skrzyń biegów ?
Z tego co mi zalecano to aby olej był o właściwościach 80W90. Najtańszym na rynku jest Hipol z Orlenu ale jest jeszcze wiele innych produktów i o różnych cenach.
Sam będę wymieniał u siebie olej w moście i skrzyni więc znalazłem coś takiego:
Lotos Titanis Super 80W90
http://www.lotosoil.pl/pl/home/produkty ... show,12021
Lotos Parus 80W90
http://www.lotosoil.pl/pl/home/produkty ... show,12029

Wlewał ktoś z was coś takiego do swojego Żuka/Nyski ?
W sieci nie mogę natrafić na opinie. Więcej opinii jest o olejach silnikowych ale to inny temat.

Autor:  Marian [ 30 kwietnia 2014, 10:40 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

Ja wlewałem jakiegoś Elfa, był dobry. Ludzie polecają też oleje Castrola, też słyszałem o nich dobre opinie. Co do Hipola - słyszałem skrajnie różne opinie. Jedni twierdzą, że olej, to olej, jak ma okreslone właściwości, to jest równie dobry, jak inny, a z drugiej strony ludzie mówią, ze szybko się zużywa i traci swoje właściwości.
Nie drążyłem tematu na tyle, by się wypowiadać, na pewno Hipol regularnie zmieniany nie zaszkodzi przekładniom, droższe oleje z wyższej półki mogą zawierać dodatkowe dodatki czyszczące i uszczelniające, więc może się okazać, że nie będzie sie ten olej aż tak lał no i być może w jakimś tam stopniu przedłuży żywotność przekładni.

Autor:  kwasiu [ 01 maja 2014, 11:19 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

Olej przekładniowy też jest poddawany torturom, jest miażdżony miedzy zębami gdzie występuje wysokie ciśnienie stąd też jego jakość ma jakieś znaczenie, aby nie rozkładał się an frakcje czy coś. Z większości opinii jakie wyczytałem twierdzono, że z hipolu po dłuższej pracy robi się właśnie "woda" ;)

Ale większego doświadczenia w tym temacie nie mam więc pewnie będziesz musiał sam eksperymentować bo jednoznacznej odpowiedzi nie znajdziesz;P

Autor:  nysanek [ 04 maja 2014, 08:01 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

olej tylko zagraniczny + to
http://allegro.pl/liqui-moly-getriebol- ... 77852.html

hipol tez kiedys mialem wlany nigdy wiecej , czarna zadka woda !!!!!!!

Autor:  SQ1SGB [ 13 maja 2014, 07:41 ]
Tytuł:  Re: Tylny most - diagnoza, regeneracja

Ja używałem Hipol i zauważyłem, że w zimę wchodzą trochę ciężej biegi ale olej spuszczony po dwóch latach wyglądał po prostu jak dobrze przepracowany. Żadnej wody, żadnej mazi (poza osadem).
Teraz zalałem Castrol Syntrax LS 75w140 ale to ze względu na dużą rozpiętość temperatur w jakich przekładnia będzie eksploatowana. W zimę czuć niewielką różnicę ale tylko w skrzyni.
Dobrym patentem jest umieszczenie na korkach spustu oleju kawałka magnesu neodymowego (można pozyskać ze starego dysku twardego). Po kilkunastu tysiącach widać ile opiłków do siebie ściąga.

Strona 3 z 6 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/