Który rocznik? Pedały w podłodze czy podwieszane?
Jeśli podwieszane, to regulacja naciągu linki jest przy samej łapie, normalnie nakrętką poluzowujesz lub napinasz linkę. W Twoim przypadku musisz napiąć...
Jeśli pedały w podłodze, to sprzęgło na cięgna - regulacja jest przy ostatnim cięgnie wchodzącym w łapę sprzęgła. Działa analogicznie - musisz napiąć nieco, żeby sprzęgło brało wyżej.

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

Rocznik 1991
Geje w podłodze.
Dzisiaj nurkowałem pod Żuka i oglądałem jak to wygląda.
Niestety u mnie jest tam tak nawalone błota, syfu i czego popadnie że bez mycia karcherem i szorowania szczotką drucianą się nie obejdzie...
Dzięki za odpowiedź.

Podłączę się pod pytanie kolegi, bo i rocznik mojego żuczka ten sam i problem też identyczny Zgodnie z sugestiami, podciągnąłem linkę sprzęgła, tak, że łapa po naciśnięciu pedału dochodzi do samego końca. Było super. Jedynka wchodziła pięknie... przez pierwsze 10 kilometrów. Później coraz gorzej, aż w końcu nie dało się znowu wbić biegu. Łapa sprzęgła nadal dochodzi do końca po naciśnięciu, więc linka się nie poluźniła. Co to może jeszcze być? Możliwe jest, żeby coś odpadło od tarczy sprzęgła i blokowało? Łapa sprzęgła nie jest wygięta. Pozdrawiam

Heyah! Chyba mam problem, mianowicie po założeniu nowego sprzęgła, docisku, łożysk, założeniu skrzyni, łapy itd. przyszła kolej na regulację... I jest tak, że tą końcówkę z kulką, która wchodzi w łąpę już prawie całkowicie wykręciłem z popychacza - skończył się zakres regulacji, a skok jałowy pedału jest jakieś 10-15 cm. Kabina jest jeszcze zdjęta z ramy, ale to chyba nie ma znaczenia. Wygląda to tak, jakby ten popychacz był za krótki przynajmniej o centymetr, dwa... Tylko jak to może być? Jestem prawie pewny, że przed demontażem starego zestawu sprzęgła (dawno temu to było) skok jałowy był prawidłowy. Patrzyłem od dołu, to jak pedał jest na maxa wciśnięty (ale bez kabiny, więc nie wiem czy nie za bardzo), to docisk cofa się od tarczy na jakieś 1,5 - 2 mm. Jak to możliwe, że tak nisko bierze?

sprawdz czy lapa sprzegla niejest wygieta ,lapa sprzegla to ten widelec dociskowy

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)

Dzięki. Właściwie, to jest najbardziej racjonalna możliwość, że łapa się wygięła.

byc moze przez to ze próbowales bez kabiny , jak pedaly w podlodze to ograniczeniem jest buda.

_________________
FSD - NYSA SERVICE (POLMO)

Mam pytanie co do różnic w tarczy sprzęgłowej.
Dokładnie chodzi mi o różnice:

- Żuk Benzyna
- Żuk Diesel
- Lublin


Czym się różnią te sprzęgła?
Wieloklinem?
Widzę, że niektóre sprzęgła mają 4 sprężyny inne 6.

_________________
Żuk Kazik:
http://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ ... =16&t=2875
https://www.facebook.com/Zuk.Kazik

Nie zaglądałeś w mój temat?Tam to pokazywałem.Tarcza w żuku wersji "H" i "J" jest bodajże taka sama,ta sama średnica itd.Natomiast tarcza w lublinie jest większa,ma mniej sprężyn i inny wieloklin.

Powiem szczerze, że po telefonie od AudioBasa sprawdziłem swoje tarcze.

Chyba jest coś z frezem. Poza tym, te 6 sprężyn powstało w drodze ewolucji silników doładowanych. Mości państwo. Dam głowę, żę spotkałem tarcz sprzęgła 3 sprężynową z lublina 1 z silnikiem 4c90 i skrzynią tczew. Bo tam wędrowała moja skrzynia, która jest obecnie eksploatowana.

Inaczej.

Mówimy cały czas o 4c90 + Tczew
Żuk - ma swoje tarcze - tutaj trzeba wymienić
Lublin 1 - później 2/3 miał dwa typy sprzęgieł : 3 i 6 sprężyn
Nie wiem czy nie zmieniły się dociski,tarcze na pewno.
Ponadto były różne grubości tarcz. Więcej okładzin.

Mój znajomy, ziomek, który lubliny używa twierdzi, że większa ilość sprężyn był uwarunkowana dodaniem nowych jednostek silnikowych. Wersji rozwojowych andorii.

Z czasem, fabryka przestawiła się tylko i wyłącznie na wzmocnione tarcze z 6 sprężynami.
Zmianie uległy też dociski - ale w jaki sposób? Kto to wie.

Idąc tokiem rozumowania 6 spręzyn powinno pasować do 4c90 z dociskiem lublinowski oraz kołem zamachowym - które warto przełożyć.

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

Za dużo mieszasz.Jak nie zakładasz silnika wzmocnionego,turbo,w jakiejkolwiek wersji,to na ciul ci lepsza tarcza?Ja aż tak zorientowany w lublinach nie jestem,ale jest już kawał czasu dostępna w sieci książka,którą każdy może sobie pobrać i poczytać.O ile się nie mylę,to nie ma tam wzmianki o innej tarczy do turbo i zwykłego.Pierwsze lubliny,to było to samo,co żuk i tarcze były takie same,takie same koła zamachowe i sprzęgła (tak myślę) bo i skrzynie były czwórki,a czy w wersjach 3.5T były mocniejsze tarcze,to nie wiem.Wiem,ze jak wszedł silnik turbo,to i skrzynia była już dostępna tczew i wtedy i sprzęgło mogło być wzmocnione.Moja tarcza,to nie wiem,z jakiej wersji pochodzi,ale jak byś się przyjrzał,to te sprężyny są de facto podwójne,bo w środku są jeszcze mniejsze.
Jak pisałem,to jeśli póki co masz zwykły silnik,to bez różnicy z jakiej wersji będzie tarcza.Za bardzo szukasz dziury w całym.A koło zamachowe to nie "warto wymienić" tylko trzeba,bo nie zamontujesz docisku,bo jest większy i ma otwory w innych miejscach.Zmieniasz cały komplet,kolo,tarczę,docisk,do tego skrzynia i ma być.czego tu nie rozumiesz?Wystarczy poczytać tematy kolegów i już wszystko jasne.Inni już o robili i jeżdżą.Nie wiem,ile chcesz na tym żuku wozić,ale ja wożę po 1200kg i nic się złego ze sprzęgłem nie dzieje.Nie ślizga,ani nic takiego.

Chyba zostałem źle zrozumiały. Wersje wzmocnione to wymysł producentów. Dla silnika 4c90. To raz. Dwa, chodzi o to że wersje z 6 sprężynami były docelowo produkowane DLA(nadążasz buźka?) silników doładowanych. NIE DLA WOLNOSSĄCYCH ANDORII. Burdel jaki panuje w książkach lublina już nie jednego wprowadził w zakłopotanie.
Mówię to co widziałem i miałem w ręku. Możliwe że już kilka osób przerabiało, ale nic się nie pokrywa z tym co wy robiliście. Przecież ułomny nie jestem i potrafię analizować. Dwa lubliny już prułem i kilka kompletów docisków widziałem. Trudno się ustosunkować do tego co się widzi, albo ludzie rzeźbili albo fabryka wypuszczała jakieś zmoty.

Ps. Żeby nie było, jak będę montował swoją skrzynie zrobię taki poradni, że jaja spuchną niedowiarkom:D
Nie dziwię się że Audiobas ma problem. Co rozbieram lublina to ma inne sprzęgło (docisk albo tarcze)
Niby na frezy pasuje, a dociski są 6cm albo 8cm wysokie. Weź to wyjaśnij? Nie bądź taki pewien siebie,buźka.
To że wstawiłeś skrzynie nie jest żadnym wynikiem. Pytanie, co co tam masz w środku? Jak składam coś, to z gwarancją że nie r**pierd**i się za bramą. Przestań gwiazdorzyć. I czytaj uważniej.

Specjalistów jest od uja. Myślałem że możemy się wymienić doświadczeniami. Bo jednak jest spory problem i zgadzam się z Audiobasem, że jest zamieszanie. To że śmigasz z załadowanym samochodem i jest "na razie ok" - spoko. Uważam, że było co najmniej trzy wersje docisków i tarcz.
Dopasowanych do nowych silników. Zdajesz sobie sprawę, że były jeszcze Honkery?
Eh. Skąd tyle ignorancji dla drugiego człowieka?

Ktoś musiałby sobie na jajach usiąść,by stwierdzić żę do silnika 115km jest to samo sprzęgło co do wolnossącej androii. Tak ja to widzę. Że w książce nie ma? TO AKURAT MNIE NAJMNIEJ DZIWI.

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

No to teraz dopiero coś wyjaśniłeś Ja nie wiem,jak to z tymi tarczami tam jest.Zawsze mi się wydawało,że były tylko dwie wersje,gruby frez do tczewa i drobny do kia.W inne różnice nie wnikałem.Jak kupowałem mój komplet,to nie pytałem kuzyna,z jakiego lublina to pochodziło.Być może był wolnossący,nie wiem.Problem z tarczami jest taki,że występowały jeszcze silniki włoskiego VM na skrzyniach tczew i czasem tam mogły być różnice.Poza tym,była wersja 4CTi90 102KM i nie wiem,czy czasem nie wprowadzili tam już dwumasy,bo coś mi się gdzieś o uszy obiło.Wspomniana książka do lublina obejmuje niestety tylko wersję 4C90 i 4CT90-1,czyli najstarsze i śmiem twierdzić,że tam naprawdę mogło nie być różnicy w sprzęgłach,cholera wie.
Jak tak zajrzałem na mototrans to jest tyle
http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... na/?id=357
http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... A/?id=1852
http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... g/?id=1853
http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... V/?id=1855
http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... A/?id=1854
Ale to jest ciekawe,cztery sprężyny,a ponoć do czwórki skrzyni.I bądź tu mądry.Pewnie tak niechlujnie opisane,nawet średnic nie podają.
http://www.moto-trans.koszalin.pl/produ ... V/?id=3429
Edit. nie denerwuj mi się tu,bo nic złego na myśli nie miałem,alfą i omegą wcale nie jestem i nigdy tak nie uważałem.Sam polegam na doświadczeniu innych,jak wielokrotnie pisałem,więc się nie unoś.Po prostu musisz pisać prostym językiem do prostych ludzi. Ze widziałeś różne sprzęgła w lublinach,to nie wątpię,bo jak sam pisałem,były różne silniki,więc i sprzęgła mogły być różne.Wersja 115KM nie obejmuje naszej dyskusji,bo to w sumie nowinka a tutaj raczej mamy na myśli te starsze andorie.jak pisałem,książka obejmuje tylko dwie wersje,a co było z innymi,to nie wiem.Brakuje w necie literatury na temat innych wersji,a zapewne były wydawane instrukcje napraw do nich.Także na przyszłość,nie unoś się,bo ja nikomu nie chce na źle,tylko po prostu czasem się nie możemy dogadać.
Peace

Buźka, ale oni burdel w porobili.
Czekaj, możliwe że ten trzeci typ to właśnie "silniki włoskiego VM na skrzyni tczew" ?
Zgadzałoby się czyli tak:
-Jeden zestaw dla skrzyni tczew - początkowo 3 sprężynach (tłumaczę to tym,że frezy są takie same jak w tarczy 6sprężynowej ale inne niż frezy tarczy Kia)
-Drugi dla Kia -
-trzeci ten wynalazek silniki włoskiego VM

_________________
Byliśmy na 2015/ 2016/2017
WOODSTOCK

~Pojazd wielozadaniowy stworzony z myślą o podniebnych wojażach, widziany przez niektórych nad strefą 51'

Zagorzały miłośnik bębnowego pisku - szanuj bęben - jedź poboczem
Czy widział pan, Panie władzo, by ktoś leciał bokiem, ŻUKIEM?!

No i jeszcze jest holden,w sumie,to też ujęli go w tej słynnej książce.A w honkerach sprzęgła mogły być ogólnie wzmocnione,z racji wagi całego auta i obciążenia układu napędowego,tylko tyle,że być może wszystkie zestawy sprzęgieł mogły być ze sobą w miarę zamienne,w sensie rozstaw otworów itd. więc nasi specjaliści od mechaniki mogli pakować do takiego lublina co popadnie,bo skoro pasuje,to chyba stąd ma być.Wcale bym się nie zdziwił.Stąd też mogą wynikać różnice.To jest jeden wielki burdel,chyba czasem gorzej,niz w autach zachodnich,gdzie co model rocznikowy,to inne części i jedno do drugiego nie pasuje.