Forum Miłośników Polskich Dostawczaków http://forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=8&t=1922 |
Strona 18 z 20 |
Autor: | buźka [ 12 marca 2018, 18:49 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Najszybciej, to by było dorobić odpowiednią tarczę.Dzisiaj idzie wszystko dorobić.Tyle tylko, że przy jednej sztuce, to pewnie nieopłacalny biznes, takie "specjalne zamówienie"? A co z tymi dociskami od żuka w lublinie? Były takie? Może to w pierwszych wersjach, ze skrzynią czwórką? Bo tam była obudowa sprzęgła taka sama, jak w żuku i nawet nie wiem, czy większy docisk by się w tym zmieścił.Ale jeśli tak było, to i tak żadne rozwiązanie, bo frez będzie pod skrzynię czwórkę, a nie Tczew. Założenie zamachu np. z andorii ze skrzynią Tczew, do silnika S-21, to też nie jest jakieś takie znów proste.Po pierwsze, średnica otworu pod kołnierz wału korbowego (centrowanie) po drugie wyważenie tego wszystkiego, po trzecie, rozrusznik już nie podejdzie, jak i chyba sama obudowa sprzęgła, bo to jest o wile większe koło.Trzeba by wszystko dorabiać.Gdyby docisk z lublina (od Tczewa) siadał na koło z S-21, to by to szło zrobić, ale jest niestety sporo większy i "nie wyda" Jedyne sensowne rozwiązanie, to kombinowanie z tarczą, lub fabrycznym dociskiem.Tarcza nie siada właśnie w środku, bo ma ten kołnierz dosyć spory i nie wchodzi w otwór w docisku.A ciekawi mnie, jak wygląda tarcza w silniku Holden, bo tam chyba była fabrycznie ta sama skrzynia, z Tczewa? |
Autor: | zbiegusek [ 12 marca 2018, 21:01 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
piotr1eo pisze: Tarcza: 323023510 Jest to tarcza podobno do lublina z dociskiem żukowskim. Mi nie pasuje w docisk, nie mieści się. Zobaczymy co będzie trzeba podtoczyć. Na czerwono zaznaczone miejsce gdzie się nie mieści. Roztoczyć docisk od wewnątrz. Ile tam? 5mm na średnicy? jak tylko się da technologicznie (zamocowanie w tokarce, twardość materiału), to brać i roztaczać - najprostsze rozwiązanie w tym przypadku. A i najmniej inwazyjne. Ergo najtrwalsze. :) |
Autor: | Marian [ 12 marca 2018, 21:03 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
No właśnie - byle tylko nie dużo, bo im mniejsza powierzchnia docisku tym szybsze zużycie sprzęgła.. |
Autor: | piotr1eo [ 12 marca 2018, 22:15 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Nowa tarcza ma większe średnice wewnętrzne i zewnętrzne okładzin, w miejscu gdzie zaznaczyłem nie pracują okładziny przecież. Po dokładniejszych pomiarach zdecyduję co zrobić. Nie wiem czy ktoś sprawdził numer tej tarczy w google. To tarcza z jakiegoś mercedesa. Zewnętrzna średnica pasuje do docisku, frez pasuje do tczewa. Pozostaje obudowa sprężyn która koliduje z dociskiem. Na razie się tym nie przejmuje, to będzie najmniejszy problem. Ponawiam prośbę o pomiar wewn. średnicy docisku. Może były różne. Zanim zacząłem kombinacje kupiłem na pobliskim złomie skrzynie TS5. Dałem za nią 80zł, wałek się nie kręcił, miała luzy. Potrzebna mi była tylko do sprawdzenia czy jest możliwa adaptacja. Nie chciałem wydawać 400zł na sprawną. Wstawiłem ją w ciepłe miejsce żeby rozmarzła. Dzisiaj spuściłem wodę z olejem, nadal była zablokowana, kilka stopni obrotu tylko. W czasie odkręcania tylnej flanszy, zaczęła się obracać ale 1:1. Po wrzuceniu biegu znów się blokowała. Okazało się, że synchronizatory 4 i 5 przykleiły się, po umyciu chyba będzie latać. Niestety do wymiany łożysko wałka sprzęgłowego (to małe) bo zardzewiało. Wracając do adaptera. Odsunie on skrzynię od obudowy o 11.5mm. Trzeba będzie rozwiercić gwinty szpilek w obudowie s21, pójdą nakrętki od wewnątrz. Do pierścienia centrującego trzeba przykręcić przednią flanszę ze skrzyni żukowskiej, tak aby było na czym zamontować łożysko oporowe. Płyta przykręcona będzie 11 śrubami do skrzyni. Szpilki będą służyć do montażu do dzwona. Jeden dodatkowy otwór na śrubę która trzyma "bolec" łapy wyciskającej sprzęgło. Reszta wyjdzie w praniu. Załącznik: Załącznik:
|
Autor: | Prezesu [ 15 marca 2018, 18:35 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Wygląda to porządnie. Je u siebie nie zmieniałem przedniej pokrywy, zdystansowałem jedynie dzwon skrzyni. Wykonałem to przy użyciu dwóch płyt (płaskowników) chyba 15mm grubości. A tarczę kupiłem w sklepie w Łodzi na Przybyszewskiego. Nie wiem od czego, sprowadził mi taką sprzedawca (chyba 110zł). Stwierdził tylko, że nie jestem pierwszy bo takie przeróbki jeżdżą od paru lat |
Autor: | piotr1eo [ 15 marca 2018, 18:57 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Prezesu pisze: Wygląda to porządnie. Je u siebie nie zmieniałem przedniej pokrywy, zdystansowałem jedynie dzwon skrzyni. Wykonałem to przy użyciu dwóch płyt (płaskowników) chyba 15mm grubości. A tarczę kupiłem w sklepie w Łodzi na Przybyszewskiego. Nie wiem od czego, sprowadził mi taką sprzedawca (chyba 110zł). Stwierdził tylko, że nie jestem pierwszy bo takie przeróbki jeżdżą od paru lat A miałem nadzieję, że zrobię coś przełomowego :`( "Ciągle we wszystkim byłem drugi..." No cóż, trudno, oby więcej takich modów. Jakieś zdjęcia?? Rozrusznik przeniesiony czy przerobiony dzwon tczewski? Rozumiem że jazdy próbnej jeszcze nie było? |
Autor: | buźka [ 15 marca 2018, 21:41 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
No proszę.Porobili już dawno temu i się żaden nie przyzna.Pewnie siedzi, czyta te dyskusje i się śmieje w duchu, że takie coś, to już dawno istnieje, a oni się zastanawiają Taką miałem właśnie cichą nadzieję, że może ktoś, gdzieś, po cichu, takie coś zrobił, ale nie puszcza pary z ust. A co do samego montażu skrzyni, to zastanawiałem się swego czasu, czy nie ogarnął by tego za pomocą płyty (tej aluminiowej) z andorii, czyli ta cała obudowa za kołem zamachowym.Kwestia dopasowania tego do silnika i ustawienia odpowiednio wszystkich wymiarów, czyli odstawienia skrzyni od silnika itd. żeby wałek siedział w łożysku na tyle, na ile powinien, no i sprawa rozrusznika, bo tam też by to do końca już tak nie pasowało.Ale gdyby to ogarnął, to została by tylko tarcza sprzęgłowa. |
Autor: | Marian [ 15 marca 2018, 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
To mniej kombinatoryki jest w rozwiązaniu kolegi piotr1eo, ta płyta jest całkiem zmyślna, temat rozrusznika i zamachu odpada - pozostaje kwestia jedynie tarczy sprzęgła.. |
Autor: | piotr1eo [ 16 marca 2018, 10:39 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Tarcza w obu przypadkach jest ta sama. @Prezesu jeśli możesz to podaj jakiś numer tarczy. Obawiam się że moje rozwiązanie jest bardziej kosztowne. Blacha i jej cięcie będzie tańsze niż ponad 4 kg aluminium i obróbka. Podejście Prezesu też nie oznacza, że zakłada inny rozrusznik albo go przenosimy. Równie dobrze można wyciąć miejsce na rozrusznik w miejscu fabrycznym s21 a w dzwonie tczewskim wyciąć na niego miejsce. Zastanawiałem się nad tym. Są też plusy. Na wyjazd można wziąć o 10 piw więcej bo masa dzwona od s21 jest dużo większa. |
Autor: | buźka [ 16 marca 2018, 16:06 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Jak ja o tym swego czasu myślałem, to wymyśliłem, ze mozna by wykonać coś na wzór tej obudowy koła zamachowego z andorii, tylko zrobić to stalowe, z jakieś grubej blachy.Najpierw płyta od strony silnika, z odwzorowanymi wszystkimi otworami do przykręcania i na rozrusznik, a dalej, to albo kawałek odpowiednio przyciętej grubościennej rury, z dospawanym na końcu kołnierzem, który już by siadał bezpośrednio na dzwon skrzyni, albo wycinać z blachy kolejne "warstwy" i łączyć (spawać, skręcać) je ze sobą, aż do finalnej, przy samym dzwonie.Takie przymiarki można bez problemu zrobić używając żukowskiej skrzyni z obudową sprzęgła od andorii, tą żeliwną.Na sam przód, to proponowałbym się zabawić w cieślę i prototyp wykonać z drewna, bo łatwo się obrabia i można sobie wyciąć co się chce, dowolnej grubości.Wtedy dopiero, na wzór tego, zrobić sobie metalowe. |
Autor: | phinek [ 16 marca 2018, 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Nie mogę znaleźć odpowiedniego zdjęcia, lecz w zastosowaniach przemysłowych często stosuje się indywidualne spawane kosze sprzęgłowe, które wykonuje się w ten sposób, że dwie płyty wycięte z grubej blachy (płyta do silnika + płyta od strony skrzyni biegów) są połączone za pomocą nie tyle elementu rurowego co kilku płyt prostokątnych tworzących ażurowy wycinek ostrosłupa. Oczywiście najważniejsze są 2 sprawy: - osiowość - równoległość więc po spawaniu należy i tak oddać taki "dzwon" do obróbki skrawaniem. |
Autor: | piotr1eo [ 16 marca 2018, 23:07 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Koledzy ale pamiętajmy, że to tylko żuk. Staram się iści po najmniejszej linii oporu. Mam warunki żeby strugać w aluminium. Dorabianie sprzęgła od zera jest poza moim zasięgiem. Sprzęgło dopasowane. Okolice nitów zeszlifowane, idealnie pasuje do docisku (w tym poscie zaznaczyłem co trzeba szlifować) Tarcza ma dokładnie średnicę docisku. Załącznik: Załącznik: Może zamienniki tej tarczy (323023510) są inne i pasują bez szlifowania, a może inne dociski mają inna średnicę? Mój docisk ma wewnątrz 141mm. W każdym bądź razie zakładam, że mnie już problem tarczy nie dotyczy. |
Autor: | phinek [ 23 marca 2018, 23:35 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Zawsze można uciekać w Imbusy... choć one mają wyższe łby |
Autor: | zbiegusek [ 24 marca 2018, 10:51 ] |
Tytuł: | Re: Skrzynia biegów V z Lublina do Żuka/Nysy |
Ło w mordę! Kupa roboty... |
Strona 18 z 20 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |