dodatkowe chlapacze przednie 40 cm na 40 cm , mieszcza sie idealnie w nadkolu nysy po lewej i prawej stronie , mocowane na katowniki 2 cm na 2 cm maja 40 cm dlugosci jak chlapacze, praktyczne rozwiazanie i co wazne w nadwoziu nie trzeba wiercic zadnych dziur ochrona skrzynek i calego podwozia

po dokładnych ogledzinach tyłu samochodu (tj. po zdjeciu tylnego naroznika) stwierdzam i stanowczo nalegam aby wszyscy poszli w moje slady i zakładali duże chlapacze takie jak ma Tomek z przodu a nawet troszkę większe i sztywniejsze . zapobiegnie to szygbiek degradacji całego szkieletu z tyłu, bo tam w tych profilach półokrągłych narożnika to tyle bota i wszystkiego się zbiera że aż słów mi brakuje. te oryginalne tylne chlapacze to shit i badziew totalny. sa po prostu za giętkie i za wąskie.
pozdro.
Robo.

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

Dokładnie !! na przód i tył szerokie chlapacze !! i nie zapomnij o dużej ilości konserwacji !!! szkoda że temat plastikowych nadkoli umarł ,bo to tez świetna ochrona przed wszelakim syfem !

już odżył: http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?t=86

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

jak widze cuda to tylko na naszym forum !!

Trza się będzie chyba tematem zainteresować. To rozumiem że do zakupu takie coś możliwe powinno być, czy też wymaga odzysku z Kamaza?

uniwersalne chlapacze jak najbardziej dostepne

tak-ja od stara kupiłem duże, dość sztywne-z przodu moim zdaniem im szersze tym lepiej ochronią skrzynki i całe podwozie.

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

co do przodu się zgadzam na szerokie , ale jeżeli chodzi o tył to uważam że nyska coś traci...z oryginałem jest oryginalna...i piękna...

_________________
FSD Nysa 522 Mikrobus r.'87
FSD Nysa 522 Mikrobus r.'91
Polski Fiat 126p 650E FL Bielsko Biała '92
Romet Ogar 205 r.'91
Jawa 210 r.'80

z tylu nieidzie tez za szerokich wstawic ze wzgledu na resory .

tak-oboje macie rację ale powiem wam tyle: to najlepsza ochrona dołu tylnych narożników i tych wzmocnień półokrągłych co tam są pod podłogą. Tomek-pisałeś że w twojej 522 T prawie ich nie było bo wygniły-właśnie z powodu gromadzącego się tam spod kół błota i wody. To najbardziej narażone miejsca, prócz przednich skrzynek i stopni. u mnie jak widzieliscie na fotach te wzmocnienia są w stanie praktycznie bdb - jak kupiłem nyske to właśnie takie duże chlapacze z tyłu juz były. i napewno jak skończę remont to też takie założe-ochrona wozu przede wszystkim

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

no tak ochrona jest, ale woda ma tak mala glowe ze wszedzie wejdzie , nawet jak sa te duze chlapacze z tylu , ja zostawilem orginalne i mam te narozniki tylne zapryskane woskiem ochronnym co roku jest poprawiana ta ochrona woskowa to moze kazdy robic jak uwaza , ale takie krytyczne momenty dla auta zaczynaja sie jesienia gdzie caly czas jest wilgoc przez cala zime az do wiosny , ale jak sie latem jezdzi i nawet w deszczu to wyschnie wszystko

Tomek-ale przed tym zabiegiem ponownego nałożenia wosku ochronnego to trzeba chyba podwozie porządnie wymyc mujką cisnieniową by na błoto nie napryskać co

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

po nalozeniu wosku , po 24h zrobi sie taka skorupa twarda jak bys wcisnol paznokiec w ten wosk to przebijesz sie przez skorupe i glebiej bedzie taki lepki , poprawa tej powloki woskowej niemusi byc robiona co rok ale ja tak robie bo wosk zwietrzec moze z czasem , przed poprawka na sucho powietrzem sprezonym ten piasek wydmucham i to starcza

No to nie musisz ale ja zamierzam nyska jedzic caly rok, no moze tylko wtedy mnie jak snieg spadnie lub bloto posniegowe bo jest sol. Wtedy musze robic to co rok.

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!